Do osób, które nie chcą być w związku

2 minuty temu, łink napisał:

Ojjj wlasnie na sto prpcent byc dla kogos nie kazdy umie jak ma ograniczone zasoby emocjonalne

Raczej nigdy nie jesteśmy dla kogoś na 100%. Ale jeśli się staramy i pokazujemy, że nam zależy, to już jest dobrze.

3 minuty temu, łink napisał:

skad ma milosc wziac jak boli dusza, skad ta milosc z dupy ma byc?

Rozumiem, że można być rozgoryczonym, ale jak się trafi na odpowiednią osobę, to przestaje to mieć znaczenie.

4 minuty temu, łink napisał:

baaardzo duzo tez jesr psycholek i histeryczek co nie radza sobue z emocjami

To prawda.

7 godzin temu, taki obraz wasz napisał:

Dlaczego miałabyś nie dać rady? Każdy kiedyś zaczynał.

Zaczęłam i źle się to skończyło dla mnie. Po pierwszym poważnym 3 letnim związku już nie patrzy się na sprawy w ten sam sposób, słowa " na zawsze" " jesteś jedyna" " gdy ze mną zerwiesz nie będę z nikim bo jesteś tylko ty " zmieniają swoje znaczenie oraz zwiększa się brak zaufania co do innych.

Teraz egzystuję zamiast żyć bo nie mogę odejść, to zbyt samolubne oraz nie rozsądne.

 Nie wiem czy znów umiałaby zwierzyć się ze wszystkich moich myśli, pragnień, problemów drugiej personie. Ważna jest dla mnie szczerość w każdej relacji .

19 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Nigdy w życiu, takich określeń  nie wolno używać. Dzieci to dzieci. Te określenia sa dyskredytujące i poniżające. O fu! 

Straszne. 

4 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał:

No co ja poradzę, że takie określenie jest dla mnie nie do przyjęcia. 

A jak ja napisałam mu zeby zapytał matkę babkę lub siostrę o to czy brak bolca powoduje u kobiet bleble to mi chamstwo wytknął. Typowy hipokryta. Ohydne. 

Dnia 10.06.2020 o 12:07, jakos napisał:

Nie każdy się nadaje...  

Taka odpowiedź to jest dla mnie bezsensu.