Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Surprise, Bitch

Do osób, które nie chcą być w związku

Polecane posty

Przed chwilą, BoniBluBombka napisał:

A co ty możesz wiedzieć o mnie czy mizo skoro tez nas nie znasz?

Tak, masz rację. Ale też piszę o was tylko to, co same przyznajecie - czyli to, że nienawidzicie mężczyzn.

1 minutę temu, BoniBluBombka napisał:

z nich wyłania się obraz smętnego jak chooj w zwisie chłopa

Masz rację. Ale rzeczywistość jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBombka napisał:

No moja tez wiec skończ już prdolic kocopoly.

Nie twierdzę, że nie, ale nie sprawiasz wrażenia sympatycznej kobiety.

1 minutę temu, BoniBluBombka napisał:

Nie zmienię zdania co do ciebie.

Nikt ci nie każe.

1 minutę temu, BoniBluBombka napisał:

Dla mnie i nie tylko zreszta jesteś sztywny jak widły w gnoju

Wiem. Ale to tylko dlatego, że wyrabiacie sobie opinię na podstawie moich wpisów.

2 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Cały czas piszesz to samo jakby ci się coś w mózgu zacięło. 

To tak jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, BoniBluBombka napisał:

Mizo to jakas moja siostra daleka. 

No tego to się nie spodziewałam... 😄

2 godziny temu, Cham Nieskrobany napisał:

nudy

Bo nie rozumiesz? 🙂

2 godziny temu, BoniBluBombka napisał:

My po prostu widzimy prawdę. Ciebie i twoich wypowiedzi nie skomentuje bo skali osobowości zabrakło by cię określić. 

1 godzinę temu, BoniBluBombka napisał:

My po prostu wiemy ze się nie nadajemy do związku i go nie szukamy na sile a ty tego nie dostrzegasz i myślisz ze jesteś zajebisty i to wina kobiet ze jesteś sam. 

Dokładnie. Ja po prostu z pokorą przyjmuję to, że jestem "inna"  i zwyczajnie mam świadomość, że nie dogadam się z większością facetów. Szanse spotkania takiego, który by mi odpowiadał a ja jemu są bliskie 0, więc nie będę się łudzić. Niby wiem, że jestem na tyle elastyczna, że potrafiłabym się dostosować do konkretnego środowiska gdybym chciała, ale po co? Żeby się męczyć? Za stara już jestem na imponowanie innym i zatracanie swojej tożsamości. Wolę się ewentualnie miło zaskoczyć niż srogo rozczarować chociaż i tak sądzę, że prędzej dogadałabym się w związku z dziewczyną bo nikt tak nie zrozumie kobiety jak druga kobieta 🙂

1 godzinę temu, elektryzująca napisał:

o kurka 🙃 demiseksualizm to u mnie jakis level master bo nie umówiłabym się nawet na randkę z przypadkowo poznanym mężczyzną bez więzi emocjonalnej, jakiegoś bliższego poznania. Więc hiperdemi ale bez wątku homoseksualnego (Boni Bombelku Bombeczko żałuję 🤣) więc jakaś jego odnoga😅

Większość kobiet z natury jest demiseksualna, ale u mnie chyba ociera się to też o aseksualizm. Ale oczywiście i tak jakiś ograniczony mizogin zacznie mi wmawiać, że "brakuje mi bolca"... Żałosne kmioty oceniają przez pryzmat siebie i myślą, że kobiety też tak prymitywnie postrzegają płeć przeciwną jak oni. Żenada 😕

Edytowano przez Mizo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Ja z tobą na szczęście nie będę wiec mi koło chooja zwisa jaki jesteś 

Ja z tobą na szczęście też nie.

1 minutę temu, Mizo napisał:

nikt tak nie zrozumie kobiety jak druga kobieta 🙂

Tak, i dlatego właśnie kobiety ciągle się ze sobą kłócą 😉 Ciągle obgadują się nawzajem, plotkują i są zazdrosne o wszystko 🙂

2 minuty temu, Mizo napisał:

Ale oczywiście i tak jakiś ograniczony mizogin zacznie mi wmawiać, że "brakuje mi bolca"... 

"Bolca" to pewnie nie, ale uczucia na pewno. Tak jak i mi zresztą...

3 minuty temu, Mizo napisał:

Szanse spotkania takiego, który by mi odpowiadał są bliskie 0, więc nie będę się łudzić.

No kobietom ogólnie rzadko kiedy faceci odpowiadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, BoniBluBombka napisał:

W życiu nie mogłabym być z kobieta. Ble

A ja chyba bym była to w stanie rozważyć, gdybym się zakochała.

19 minut temu, taki obraz wasz napisał:

"Bolca" to pewnie nie, ale uczucia na pewno. Tak jak i mi zresztą...

Nie do końca.

20 minut temu, taki obraz wasz napisał:

No kobietom ogólnie rzadko kiedy faceci odpowiadają...

Jakoś tego nie zauważam. Czasem tak tragiczni goście mają kobiety, że ja się zastanawiam jak to jest w ogóle możliwe, że te dziewczyny ich chciały... No ale tłumacze to sobie w ten sposób, że albo uległy presji społecznej i wzięły sobie faceta z "braku laku" dla świętego spokoju albo po prostu reprezentują podobny poziom do swoich wybranków 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
23 minuty temu, Mizo napisał:

Większość kobiet z natury jest demiseksualna

taaaa😁

17 minut temu, TenX napisał:

Nie bądź taka napięta jak plandeka na żuku. Nigdy bym nie nazwał dziecka bachorem czy bękartem, ale nie raz mi się zdarzyło  żartobliwie powiedzieć "choć mały gówniaku".

Jestem bardzo wyluzowaną matką ale gówniak, serio? ani o dziecku ani do dziecka. Miewam grube teksty do własnych dzieci ale jest granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Obrzydliwe. Czyli jesteś bi a nie żadna demi. Poza tym kobiety tez wcale nie są takie wspaniałe i wspierające. 

"Demiseksualiści nie czują pociągu seksualnego do konkretnej płci. Od osób aseksualnych odróżnia ich to, że pociąg seksualny posiadają. Do jego wystąpienia potrzebują jednak konkretnej osoby, a nie jak w przypadku osób homoseksualnych i heteroseksualnych konkretnej płci."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Obrzydliwe. Czyli jesteś bi a nie żadna demi. Poza tym kobiety tez wcale nie są takie wspaniałe i wspierające.  

Raczej nie. Po prostu lepiej się dogaduję z kobietami i tak sobie głośno myślę czy mogłoby się to przekuć w miłość romantyczną. Szczerze? Nie wiem. A jeśli nawet, to bycie biseksualnym pod żadnym względem nie wyklucza demiseksualizmu 🙂 Nawiązując natomiast do drugiej części Twojej wypowiedzi to tak, masz rację. Ale statystycznie na pewno więcej jest takich kobiet niż analogicznych mężczyzn. Dla mnie ten fakt nie podlega wątpliwości 🙂 

 

Edytowano przez Mizo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, elektryzująca napisał:

"Demiseksualiści nie czują pociągu seksualnego do konkretnej płci. Od osób aseksualnych odróżnia ich to, że pociąg seksualny posiadają. Do jego wystąpienia potrzebują jednak konkretnej osoby, a nie jak w przypadku osób homoseksualnych i heteroseksualnych konkretnej płci."

Dzięki za wyjaśnienie. Dokładnie o to chodzi, o tę więź 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Mizo napisał:

Nie do końca.

Co "nie do końca"? Nie potrzebujesz uczuć?

14 minut temu, Mizo napisał:

Jakoś tego nie zauważam. Czasem tak tragiczni goście mają kobiety, że ja się zastanawiam jak to jest w ogóle możliwe, że te dziewczyny ich chciały... No ale tłumacze to sobie w ten sposób, że albo uległy presji społecznej i wzięły sobie faceta z "braku laku" dla świętego spokoju albo po prostu reprezentują podobny poziom do swoich wybranków 🙂

Tragiczni pod jakim względem? Jeśli wyglądu, to pełen szacunek dla tych kobiet, że nie patrzyły na wygląd i dały szansę mniej atrakcyjnym. A jeśli pod względem charakteru, no to cóż - widocznie wygląd ważniejszy 🙂 Albo faktycznie prezentują ich poziom.

12 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Poza tym kobiety tez wcale nie są takie wspaniałe i wspierające. 

Potrafisz czasem coś mądrego napisać 😉

4 minuty temu, Mizo napisał:

Nawiązując natomiast do drugiej części Twojej wypowiedzi to tak, masz rację. Ale statystycznie na pewno więcej jest takich kobiet niż analogicznych mężczyzn. Dla mnie ten fakt nie podlega wątpliwości 🙂 

Nie sądzę. Myślę, że wspierających, empatycznych mężczyzn jest tyle samo co kobiet albo i więcej. Choć takich osób ogólnie jest mało wśród obu płci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Może ty tak ale to nie znaczy ze kobiety są święte. Potrafią knuć intrygi i robić pod górę bo coś sobie ubzdurają pod kopuła albo coś do ciebie maja. Faceci są lepsi pod tym względem. 

👏👏👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, TenX napisał:

Na grupach ojcowskich w ten sposób mówi się żartobliwie o dzieciach i nie ma w tym kszty złośliwości.

Nie no spoko... 🤦‍♀️

12 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Może ty tak ale to nie znaczy ze kobiety są święte. Potrafią knuć intrygi i robić pod górę bo coś sobie ubzdurają pod kopuła albo coś do ciebie maja. Faceci są lepsi pod tym względem. 

Pracowałam z samymi kobietami. W klasie miałam same kobiety. Kłębowisko żmij, trauma do końca życia 😅 Intygi, plotki, rywalizacja, przechwałki. Fececi walą prosto z mostu, są mniej fałszywi, mniej zawistni.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, BoniBluBombka napisał:

Wiedziałam ze zaraz mi któryś jajami przyklaśnie. 

ja to robię cyckami. Niestety też tak uważam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Pracowałam z samymi kobietami. W klasie miałam. same kobiety. Kłębowisko żmij, trauma do końca życia 😅 Intygi, plotki, rywalizacja, przechwałki. Fececi walą prosto zostu, są mniej fałszywi, mniej zawistni. 

Zgadza się. Ale mizo dalej będzie bronić kobiet i pisać, że faceci najgorsi xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, BoniBluBombka napisał:

Możesz nawet warami dolnymi. 

ktoś tu ma erotyczne wizje z moimi warami, a fuj😁 🍌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Może ty tak ale to nie znaczy ze kobiety są święte. Potrafią knuć intrygi i robić pod górę bo coś sobie ubzdurają pod kopuła albo coś do ciebie maja. Faceci są lepsi pod tym względem. 

Nie twierdzę, że takich kobiet nie ma, ale najwidoczniej muszę mieć jakieś szczęście bo nie przyciągam do siebie takich "koleżanek". Albo po prostu nie mają mi czego zazdrościć 🤣

3 minuty temu, elektryzująca napisał:

 

Pracowałam z samymi kobietami. W klasie miałam. same kobiety. Kłębowisko żmij, trauma do końca życia 😅 Intygi, plotki, rywalizacja, przechwałki. Fececi walą prosto zostu, są mniej fałszywi, mniej zawistni. 

A ja pracuje w mieszanym towarzystwie i faktycznie mam tam taką jedną intrygantkę, która motała całym zespołem, ale też kilku facetów-plotkarzy, którzy w niczym jej nie ustępowali. Wszędzie gdzie jest kasa, tam jest rywalizacja i trzeba się liczyć z nieczystymi zagraniami od obu płci 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Prawda jest taka ze z facetami idzie się dogadać łatwiej. W dupe ci włażą byle się popisać ze on taki pomocny. No chyba ze kobieta wyglada jak morświn to fakt ze takiej nie pomagają a i jeszcze dupe obrabiają. 

Z tym to tak. Ale mnie np. właśnie wkurza ta udawana uprzejmość. Przecież nie chcą zaimponować bezinteresownie, więc mi koło d... lata ich pomoc. Zabawne, że najczęściej oferują pomoc w sprawie, w której kobieta sama sobie idealnie da radę a jak trzeba wnieść słynną lodówkę na drugie piętro, to jakoś się nie kwapią 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Mizo napisał:

Nie twierdzę, że takich kobiet nie ma, ale najwidoczniej muszę mieć jakieś szczęście bo nie przyciągam do siebie takich "koleżanek". Albo po prostu nie mają mi czego zazdrościć 🤣

A ja pracuje w mieszanym towarzystwie i faktycznie mam tam taką jedną intrygantkę, która motała całym zespołem, ale też kilku facetów-plotkarzy, którzy w niczym jej nie ustępowali. Wszędzie gdzie jest kasa, tam jest rywalizacja i trzeba się liczyć z nieczystymi zagraniami od obu płci 🙂

pracowałam w mieszanym towarzystwie. Nigdy z magazynu (mężczyźni) nie wychodziły kwasy czy plotki. Za to w biurze u kobiet tak gęsta atmosfera, że siekiere byś zawiesiła, plotki, intrygi, a podprdalanie i skargi jedna na drugą to na porządku dziennym. Nigdy żaden magazynier nie przyszedł płakać mi na drugiego, za to panie z biura obrzucalyby się gó/wnem namiętnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Prawda jest taka ze z facetami idzie się dogadać łatwiej. W dupe ci włażą byle

fakt, zawsze koledzy z pracy byli bardziej pomocni od koleżanek ale pomagali też sobie nawzajem więc to noe tak, że płci przeciwnej tylko. Poza tym jako morświn nie mogłam narzekać w żadnej pracy na pomocną dłoń facetów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, BoniBluBombka napisał:

To choojowo ze taka jesteś paskudna. 

wyprzedziłaś mnie Lalka w kolejce jak rozdawali i urodę i złośliwość, dobre miałaś łokcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

To nie łokcie to bary. Popracuj trochę to każdego chłopa przepchniesz. 

dam radę, mam już 90kg💪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
24 minuty temu, gość xyz napisał:

mało wiesz o męskim 

Nie robię się psychologiem i specjalistką od mężczyzn. Twierdzę tylko, że zdecydowanie wolę pracować z facetami, a w latach pięknej młodości wolałam kumplować się z płcią przeciwną. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, elektryzująca napisał:

Nie robię się psychologiem i specjalistką od mężczyzn. Twierdzę tylko, że zdecydowanie wolę pracować z facetami

I już wiadomo, że nigdy w zadnym korpo nie pracowałaś 😉 Tam każdy każdego urabia, bez względu na płeć. Mam kilku kolegów w korpo; (w tym takich korpo-wyjadaczy) i każdy z nich stwierdził, ze nie ma kolegów z pracy, bo zwyczajnie boi się komukolwiek choć trochę zaufać, aby ten potem nie obrócił niczego przeciwko niemu, nie podkablował czegoś szefowi/szefowej itd. ^^ 

Edytowano przez gość Gośćc
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 minut temu, gość Gośćc napisał:

I już wiadomo, że nigdy w zadnym korpo nie pracowałaś 😉 Tam każdy każdego urabia, bez względu na płeć. Mam kilku kolegów w korpo; (w tym takich korpo-wyjadaczy) i każdy z nich stwierdził, ze nie ma kolegów z pracy, bo zwyczajnie boi się komukolwiek choć trochę zaufać, aby ten potem nie obrócił niczego przeciwko niemu, nie podkablował czegoś szefowi/szefowej itd. ^^ 

Pracowałam. Nawet zgłosiłam mobbing. Przełożonym? ups... kobieta. Miałam potem przełożonego i pracowałam w "męskiej" sekcji. Żadnej rywalizacji, pomoc, żadnego szeptania po kątach. Przełożony? Też facet. W pięty szło ale za nami stał murem. Żadnych dzikich akcji.

Byłam też przełożoną ale nie w korpo, słuchałam jak larwy podkładają sobie świnie. Jako facet może tego nigdy nie odczułeś, kobieta kobiecie prawdziwą francą. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, gość Gośćc napisał:

I już wiadomo, że nigdy w zadnym korpo nie pracowałaś

przede wszystkim kilkanascie lat temu, po drugie z rocznikami '60 ' 70 a nie z milenialsami. Poza tym Ty naprawdę nie musisz mi wierzyć, swoje przemyślenia i spostrzeżenia zostaw sobie bo ja naprawdę nie mam parcia czegokolwiek Ci udowadniać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, elektryzująca napisał:

Pracowałam. Nawet zgłosiłam mobbing. Przełożonym? ups... kobieta. Miałam potem przełożonego i pracowałam w "męskiej" sekcji. Żadnej rywalizacji, pomoc, żadnego szeptania po kątach. Przełożony? Też facet. W pięty szło ale za nami stał murem. Żadnych dzikich akcji.

Byłam też przełożoną ale nie w korpo, słuchałam jak larwy podkładają sobie świnie. Jako facet może tego nigdy nie odczułeś, kobieta kobiecie prawdziwą francą. 

Nie jestem facetem, ale jakby moi kumple to przeczytali to by nie dowierzali. Sorry. Nasłuchałam się sporo od nich (i to przez x lat, moi najlepsi kumple własnie robią w korpo w dużym mieście) - kazdy pod kazdym świnie tam podkładał. I nie wiem, może nie zrozumiałaś, ale tu nie chodzi o jakieś tam obgadywanie, tylko o RYWALIZACJE, o wyścig szczurów, o bycie lepszym (to samce akurat mają wiekszego jobla na tym punkcie i nawet nie zaprzeczaj) - jeżeli facetowi pomoże w tym "doniesie" na współpracownika czy obgadanie go - to to zrobi bez problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Robiłam w mieszanej sekcji, większość kobiet. Różne dziwy się działy. Rywalizacja, presja, parcie. Podbijanie normy, walka o premie miesiąca itd. Szefowa? Pokochała mnie od początku no byłam zadziorna i nie dałam się. Zgłosiłam mobbing. Potem przeszłam do całkowicie męskiej sekcji. Na wstępie powiedzieli, że mam nie zawyżać normy, że pracę trzeba szanować. Lecieliśmy w kulki totalnie. Przestawaliśmy kiedy wodzu rzucał "ale qrwa mac możecie chociaż udawać że robicie!?" Szczerze? najlepsza praca jaką miałam. 

No tak, Twój anegdotyczny przykład oczywiście ilustruje ogół ^^ I mówi więcej niż wielokrotne, wieloletnie doświadczenie kilku facetów, którzy sami mnie ostrzegali przed tym, aby w korpo nie kolegować się nawet z facetami, yhym 😉  Jeżeli twierdzisz, ze kobiety są podobnie (lub bardziej, roftl) rywalizujące co faceci to mało wiesz o biologii ewolucyjnej homo sapiens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Robiłam w mieszanej sekcji, większość kobiet. Różne dziwy się działy. Rywalizacja, presja, parcie. Podbijanie normy, walka o premie miesiąca itd. Szefowa? Pokochała mnie od początku no byłam zadziorna i nie dałam się. Zgłosiłam mobbing. Potem przeszłam do całkowicie męskiej sekcji. Na wstępie powiedzieli, że mam nie zawyżać normy, że pracę trzeba szanować. Lecieliśmy w kulki totalnie. Przestawaliśmy kiedy wodzu rzucał "ale qrwa mac możecie chociaż udawać że robicie!?" Szczerze? najlepsza praca jaką miałam. 

No tak, Twój anegdotyczny przykład oczywiście ilustruje ogół ^^ I mówi więcej niż wielokrotne, wieloletnie doświadczenie kilku facetów, którzy sami mnie ostrzegali przed tym, aby w korpo nie kolegować się nawet z facetami, yhym 😉  Jeżeli twierdzisz, ze kobiety są podobnie (lub bardziej, roftl) rywalizujące co faceci to mało wiesz o biologii ewolucyjnej homo sapiens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×