Dziewczyna3636 0 Napisano Czerwiec 15, 2020 Mam 20 lat. Od ponad 1,5 roku wszystkiego się boję. Boję się że nie zdążę wszystkiego zrobić na czas. Jak wstaje rano to boję się, że nie zdążę zjeść, ubrać się, zobaczyć o której mam mpk. Ciągle się czegoś boję i przeżywam. Zawsze mialam schizę na punkcie odchudzania. Gdy schudłam do 49 kg to bałam się, że przytyje. Rodzina mówilam mi, że jestem za chuda, ale niestety nic nie mogłam z tym zrobić, bo lęk przed przytyciem był silniejszy. Ciągle czuję się pod napięciem. Gdy mama gotuję jakiś obiad to ja zawsze mówię, że później a wszystko dlatego, że bałam się ze nie zdążę wszystkiego zrobić. Nie wiem co mi jest. Miałam prawie chłopaka, ale odrzuciłam go, bo bałam się, że nie zdążę.Po tej sytuacji za bardzo się przejechałam i popadłam w depresję. Gdy minęło 6 miesięcy udało mi się z tego wyjść. Ale teraz nadal czuję lęk taak samo jak wcześniej a nawet i jeszcze bardziej. Czy to jest normalne? Gdy wypiję dwie meliski trochę jest mi lepiej i mogę się uspokoić ale nie umiem i tak w ogóle wyluzować. Co to może być? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jakijakajakie 0 Napisano Czerwiec 15, 2020 grubo,a czego nie zdążysz z chłopakiem bo tego wątku nie rozumiem,serio jestes jakas znerwicowana mi na to pomaga seks, polecam,możesz z kolegą,koleżanka jak wolisz, ale tobie luzu potrzeba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania H99 603 Napisano Czerwiec 26, 2020 Dnia 15.06.2020 o 10:26, Dziewczyna3636 napisał: Mam 20 lat. Od ponad 1,5 roku wszystkiego się boję. Boję się że nie zdążę wszystkiego zrobić na czas. Jak wstaje rano to boję się, że nie zdążę zjeść, ubrać się, zobaczyć o której mam mpk. Ciągle się czegoś boję i przeżywam. Zawsze mialam schizę na punkcie odchudzania. Gdy schudłam do 49 kg to bałam się, że przytyje. Rodzina mówilam mi, że jestem za chuda, ale niestety nic nie mogłam z tym zrobić, bo lęk przed przytyciem był silniejszy. Ciągle czuję się pod napięciem. Gdy mama gotuję jakiś obiad to ja zawsze mówię, że później a wszystko dlatego, że bałam się ze nie zdążę wszystkiego zrobić. Nie wiem co mi jest. Miałam prawie chłopaka, ale odrzuciłam go, bo bałam się, że nie zdążę.Po tej sytuacji za bardzo się przejechałam i popadłam w depresję. Gdy minęło 6 miesięcy udało mi się z tego wyjść. Ale teraz nadal czuję lęk taak samo jak wcześniej a nawet i jeszcze bardziej. Czy to jest normalne? Gdy wypiję dwie meliski trochę jest mi lepiej i mogę się uspokoić ale nie umiem i tak w ogóle wyluzować. Co to może być? idź do psycjologa jakiegoś dobrego i porozmawiaj z kimś o tym serio mówię, nie do psychiatry bo leki ci da. a to nie chodzi o to żeby sytłumić strach a po prostu się lepiej poczuć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania H99 603 Napisano Czerwiec 26, 2020 anoreksja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach