Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rexob

Trądzik Różowaty - Możliwa Patogeneza

Polecane posty

Witam ! 
   Od kilku lat zmagam się z trądzikiem różowatym. Przynajmniej taka była diagnoza lekarza dermatologa po wizualnych oględzinach bez szczegółowych badań. A przecież nie od dzisiaj wiadomo, że trądzik różowaty może mieć różną patogenezę.Od predyspozycji genetycznych poprzez typ skóry, drożdżaki, leki, słońce, dieta, stres itd. Brałem przez długi czas prawie wszystko. Przez kilka miesięcy antybiotyk tetracyklinę w potężnych dawkach, metronidazol, inwermektynę, klindamycynę.  Pomogło na bardzo krótko. po trzech miesiącach objawy wróciły ze zdwojoną siłą. Zacząłem się więc zastanawiać dlaczego u mnie pryszcze z ropą wyskakują ciągle w tym samym miejscu. W kilku miejscach na twarzy.  Przewertowałem internet. Moje zainteresowanie wzbudził nużeniec. Niewielki pasożyt, który może być uważany za przyczynę powstania tych patologicznych zmian. Oczywiście nie u wszystkich one się objawią ale jak sądzę u mnie akurat tak. Dlaczego tak sądzę ?. Poznałem dokładnie cykl rozwojowy tego pasożyta i zrozumiałem dlaczego pryszcze wyskakują ciągle w tym samym miejscu.  To małe stworzonko jest niezwykle odporne na każde leczenie i trudno się go pozbyć jeżeli już raz zagości na naszej buzi. Szczególnie przy cerze tłustej skłonnej do łojotoku. Postanowiłem zatem to sprawdzić skoro wszystkie dostępne i stosowane obecnie leki po prostu nie działały łącznie z inwermektyną stosowaną przeciwko nużeńcom. Kupiłem olejek, szampon i maść z drzewa herbacianego. Efekt u mnie był widoczny już po dwóch tygodniach. Odzyskałem pewność siebie. Smarowałem twarz wieczorem i wcześnie rano kiedy nużeńce są najbardziej aktywne. Podobno olejek z drzewa herbacianego zabija nużeńce w kilka minut. Pod tym względem jest najbardziej skuteczny.  Terapia jednak musi potrwać nieco dłużej dlatego, ponieważ w cyklu rozwojowym nużeńca musimy jeszcze wziąć pod uwagę głęboko pod skórą jaja pasożyta i larwy. Jestem bardzo dobrej myśli ponieważ widzę pozytywne efekty. Jedno mnie jednak zastanawia chociaż odpowiedź znam. Żadna z firm farmaceutycznych nie zainteresowała się wyprodukowaniem leku na bazie olejku z drzewa herbacianego. Dlaczego ?. Odpowiedź jest prosta. Bo jest on bardzo skuteczny. Zatem trzeba by wycofać wszystkie inne stosowane dotychczas leki bo są nieprzydatne i mają bardzo dużo skutków ubocznych. A na to niestety nikt nie może sobie pozwolić ponieważ w grę wchodzą niebotyczne pieniądze. To nie chodzi o to aby kogoś wyleczyć ale o to aby go leczyć permanentnie. Stosowana  przeze mnie  terapia olejkiem i maścią z drzewa herbacianego przyniosła niesamowite efekty . Widoczne już po dwóch tygodniach. Spróbujcie zanim zaczniecie się truć tzw. lekami. Tam jest więcej skutków ubocznych jak pozytywnych.     

Janusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×