Co byście zrobili w takiej sytuacji?

Hej chłopak mnie zostawił tydzień temu bo mówi że nic nie czuje.. parę dni temu napisał do mnie jego współlokator i zarazem jego najlepszy kumpel.. popisaliśmy, powiedział że bardzo mu się podobam i zaprosił mnie na kawe w sumie się zgodziłam, ale teraz zaczęłam się czysto hipotetycznie zastanawiać co by było gdybyśmy byli razem.. nie chce żeby były poczuł się zazdrosny.. nie chce rozwalić ich przyjaźni, a nawet dziwnie by było mi do niego przyjeżdżać.. Co prawda były się wyprowadza we wrześniu... Co byście zrobili w takiej sytuacji?

18 minut temu, Angiee napisał:

Co byście zrobili w takiej sytuacji?

Nie doradzę Ci bo tydzień po rozstaniu ostatnią rzeczą jaką miałabym w głowie to kolejny związek. Mam dla Ciebie rebus:

Miałabym w dupie czyim jest kolega gdybym chciała się spotykać. 

4 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Miałabym w dupie czyim jest kolega gdybym chciała się spotykać. 

A ja głupia myślałam, że mi dupsko rośnie z żarcia

Nie rozumiem? Co to ma do tematu? Szukasz zaczepki czy przyjaciela?

6 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Nie rozumiem? Co to ma do tematu? Szukasz zaczepki czy przyjaciela?

Bo mam wszystko w dupsku więc rośnie, dżizas Bombka aleś niekumata. Śmieszek A kim proponujesz zostać dla mnie? 

Życie. Dziś cię obraca kolega kolegi a jutro inny kolega. Kobieta ma rezygnować z faceta bo jej były się z nim przyjaźni? W imię czego? Proponuje zostanie nikim. I nie pisz ciagle o swojej tuszy bo szczerze mi niedobrze. Nikogo to nie interesuje. 

to w końcu nic nie czuje czy może być zazdrosny? 

4 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Proponuje zostanie nikim

To Ci już chyba wyszło  

4 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Dziś cię obraca kolega kolegi a jutro inny kolega.

Nie na tym polega prawdziwa przyjaźń? By wspierać się i przecierać sobie szlaki?

6 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Nikogo to nie interesuje

Obrzydzasz mi męskie banany i w ogóle facetów. Jest w tobie coś nienormalnego i fałszywego. 

15 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Obrzydzasz mi męskie banany i w ogóle facetów. Jest w tobie coś nienormalnego i fałszywego. 

Masz nosa do ludzi, fiu fiu. Te męskie banany chyba Ci tak wyostrzyły zmysły. 

Jakiego ma nosa takiego kotosa

2 godziny temu, elektryzująca napisał:

Nie doradzę Ci bo tydzień po rozstaniu ostatnią rzeczą jaką miałabym w głowie to kolejny związek. Mam dla Ciebie rebus:

 

Czys ty zglupiala? On “ juz nic nie czuje” a ona na z powodu tego sie umartwiac?? Jak sie jej kolega podoba to powinna sie umowic I juz. To nie jej sprawa jakich na kolegow jej byly

19 minut temu, Lola14 napisał:

Czys ty zglupiala? On “ juz nic nie czuje” a ona na z powodu tego sie umartwiac?? Jak sie jej kolega podoba to powinna sie umowic I juz. To nie jej sprawa jakich na kolegow jej byly

Niezależnie od tego co druga strona czuje i robi to ma się własne uczucia, które nie znikną ot tak na już. Tak poza tym tydzień po rozstaniu to można co najwyżej  chcieć wszystkich facetów zaprosić na lody i pociągnąć im z automatu (jakbyś nie zrozumiałaś jest to żartobliwa aluzja do rozstrzelania).