Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sama

Odszedł po 7 latach

Polecane posty

Czesc. Nie mam się komuś wygadać, nie mam znajomych, duszę w sobie wszystko. 

Miesiąc temu chłopak powiedział mi, że spotkał kogoś w internecie. Piszą sms. Że oboje poczuli, że to nie jest zwykła znajomość tylko zaczyna tworzyć się między nimi mocna więź. Załamał mi się świat , bo on nigdy nie był tego typu facetem który spojrzałby na inną. Nie widzieli się, nie słyszeli, piszą jedynie sms. Ona się otworzyła przed nim, mówiąc że nigdy nikomu nie mówiła tyle rzeczy, nawet przyjaciółce. Prosiłam aby to zakończył, ale on nie potrafił. Po 7 latach nie potrafił wybrać między mną a nią, obcą osobą z internetu, która mieszka 200km od naszej okolicy. Kilka dni temu, po miesiącu prób, starania się aby uratować nasz związek, powiedział mi że on wybrał i że chciałby spróbować z nią. Mówiąc to mówił, że mnie kocha i jestem dla niego najważniejsza, że jestem miłością życia, ale on chce z nią spróbować. Że boi się postawić na jedną kartę, że z tego w ogóle może nic nie wyjść, bo na żywo może się okazać że to nie to, ale chce spróbować 

W życiu mieliśmy kilka przerw, nasza relacja zaczęła się w 2010r. Aktualnie mamy po 22 lata. Wracaliśmy do siebie po roku nieobecności. Jesteśmy, a w zasadzie byliśmy razem ciągiem od 2013r. I to na prawdę był świetny czas, byliśmy zgrani, dogadywaliśmy się praktycznie we wszystkim. Nie było strasznych kłótni itd, jedynie zwykle sprzeczki o pierdoły. Zawsze mówił że jestem dla niego jedyna, że nigdy mnie nie zostawi. Powiedział że nie szukał niczego, że nie zrobił tego specjalnie, że myślał że zwykła znajomość umrze śmiercią naturalną po kilku dniach jak to bywa w internecie. Wyjaśnię dodatkowo że ma nogę w gipsie więc z powodu że ma za dużo czasu siedząc w domu pisał trollował na czatach. 

Teraz po kilku dniach od rozstania wiem że bardzo cierpi. Ale nadal trwa w decyzji że chce z nią spróbować. Ale ze na razie o tym nie myśli, bo jest załamany tym że się rozstaliśmy. Tęskni za mną, myśli o mnie,martwi się czy wszystko u mnie w porządku. Wczoraj dostałam sms że oni oboje są świadomi, że mogą w ogóle nie spróbować, że nie mają kontaktu jak dotąd bo on nie umie, nie chce pisać. Nie wiem co myśleć. Znam go pół życia, wiem co ma w głowie, bo jest ogromnie wrażliwym facetem jeśli dzieje się coś złego. Moim zdaniem się pogubił. Chciałbym go odzyskać bo jest najlepszym co mi się w życiu przytrafiło. Dziś nie mieliśmy kontaktu w ogóle. Postanowiłam, że pierwsza się nie odezwę. Nie wiem co mam zrobić. Czuję się okropnie, nie mogę sobie znaleźć miejsca, cholernie chciałabym z nim porozmawiać, przytulić się.. Kazał mi pisał i dzwonić gdyby działo się coś złego. Ciągle dzieje się coś złego, nie umiem po prostu żyć ze świadomością, że go przy mnie nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, BoniBluBombel napisał:

22 lata i 7 lat związku 🤭

Nie rozumiem co w tym dziwnego. Byliśmy dla siebie pierwsi we wszystkim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Sama napisał:

Nie rozumiem co w tym dziwnego. Byliśmy dla siebie pierwsi we wszystkim. 

Ale to już nie przetrwa. Tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, kaspej napisał:

Wypalony związek, czas na rozstanie i ruszanie do przodu. 22 lata to dopiero początek.

Nie wiem czy wypalony.. Układało nam się idealnie, byliśmy na prawdę szczęśliwi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, kaspej napisał:

było i koniec, czas ruszyć dalej, trudne ale do zrobienia

Tylko nie potrafię zrozumieć tego, że on na prawdę cierpi po rozstaniu, bo nadal mu na mnie zależy i mnie kocha.. I widząc że mnie stracił nie chce kontaktu z tamtą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, kaspej napisał:

może ty tak, on ewidentnie miał inne zdanie, często kobiety myślą że ich faceci są z nimi szczęśliwi i są w szoku gdy odchodzą do innej

Byłoby to dla mnie zrozumiałe gdyby ta dziewczyna była znajoma itd. Ale on ja poznał w internecie, nigdy jej nie widział ani nie słyszał. Nie wie jak się nazywa, jedynie opiera się na sms. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBombel napisał:

A po drugiej stronie gruby Zenon z wąsami i w dodatku pederasta haha

To samo mu mówiłam... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Sama napisał:

To samo mu mówiłam... 

Internet miesza czasem ludziom w głowach. Ile to już związków zniszczył ale też i stworzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro byliście tak szczęśliwi to jakim cudem szukał szczęścia gdzie indziej? Zauroczył się nieznajomą z internetu..Ciekawe na jakie czaty wchodził z tych nudów ...Dziewczyno wiem, że cierpisz ale chyba nie myślisz żeby do niego wrócić? Może być tak, że im nie wyjdzie co jest baardzo prawdopodobne. Nawet jej nie widział na oczy, po prostu jesteście młodzi i po 7 latach niestety może szukać wrażeń. Miej godność i nie pozwól się tak traktować. Chce spróbować z tamta to niech sobie próbuje ale Ty zacznij od nowa, bez niego. Jeszcze teraz ofiarę z siebie robi jaki on to biedny jest😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może uznacie, że jestem idio t ką, ale ja po prostu czuje w środku ze to ten jedyny... Znam go jak nikt inny i jestem sobie w stanie wyobrazić co czuje w tej chwili do mnie.. Wiem że każdy z boku powie mi żebym go olała, ale ja nie potrafię.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Sama napisał:

Nie mam się komuś wygadać, nie mam znajomych, 

Następna wyalienowana ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno, wiem, że to trudne, ale po prostu przyjmij do wiadomości, że to koniec. Jesteś młoda i wszystko przed Tobą. A on też się musi wiele o życiu nauczyć z takim podejściem... Zastanów się w ogóle co to za argument - kocham Cię, ale chciałbym spróbować z tamtą, bo fajnie się z nią pisze. Poważnie chciałabyś być z kimś tak głupim? Bo po wiedźmy sobie szczerze, taki tekst świadczy nie tylko o niedojrzałości, ale też o zaniku szarych komórek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie odbiegając za bardzo od tematu to może mi ktoś wytłumaczyć skąd się w kobietach bierze takie zachowanie? Bo za cholerę nie potrafię tego zrozumieć. Koleś jest nie w porządku, chce spróbować z inną laską a porzucona dziewczyna twierdzi , że on ja tak naprawdę kocha i to dobry, wrażliwy człowiek 😵 Jestem kobieta i ni ..uja nie rozumiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, BoniBluBombel napisał:

Bosz jakie dramaty

Każdy przeżywa swoje dramaty i problemy. Tak to już w życiu jest. Zawsze pod górkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Muminka napisał:

Nie odbiegając za bardzo od tematu to może mi ktoś wytłumaczyć skąd się w kobietach bierze takie zachowanie? Bo za cholerę nie potrafię tego zrozumieć. Koleś jest nie w porządku, chce spróbować z inną laską a porzucona dziewczyna twierdzi , że on ja tak naprawdę kocha i to dobry, wrażliwy człowiek 😵 Jestem kobieta i ni ..uja nie rozumiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też tego nie umiem zrozumieć, dla mnie taki gość po takim tekście byłby skreślony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×