Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
maq84

Pomysł na życie

Polecane posty

Nie wiem za co się zabrać. Mam budować dom, chodzić do pracy, założyć rodzinę czy też dalej grać całymi dniami na kompie i niczym się nie przejmować?

36 lat na karku i zero pomysłu na siebie. Dlaczego nie mam żadnego pomysłu? Powinien być jakiś określony schemat działania w głowie od tego co stworzył Wszechświat np . idź tam, poznaj tego, zrób to, tamto i będziesz szczęśliwym, spełnionym człowiekiem. Życie byłoby prostsze bo wiadomo byłoby co w nim robić. A tak nie wiem nawet do kogo zagadać na ulicy. Jakiej pracy szukać i czy w ogóle szukać? Z kim wejść w związek? Gdzie zamieszkać? Albo czy wyjść dziś na spacer czy może nie? Żadnej odpowiedzi.  

Edytowano przez maq84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisałem że nie wiem co robić. Wychodzę z domu i nie wiem dokąd iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, kaspej napisał:

podaj miejscowość gdzie jesteś to ci coś znajde na mapie i cie wyśle

Wszędzie już byłem. Powiedz mi lepiej dokąd ty na spacery chodzisz i co na nich robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, maq84 napisał:

Nie wiem za co się zabrać. Mam budować dom, chodzić do pracy, założyć rodzinę czy też dalej grać całymi dniami na kompie i niczym się nie przejmować?

36 lat na karku i zero pomysłu na siebie. Dlaczego nie mam żadnego pomysłu? Powinien być jakiś określony schemat działania w głowie od tego co stworzył Wszechświat np . idź tam, poznaj tego, zrób to, tamto i będziesz szczęśliwym, spełnionym człowiekiem. Życie byłoby prostsze bo wiadomo byłoby co w nim robić. A tak nie wiem nawet do kogo zagadać na ulicy. Jakiej pracy szukać i czy w ogóle szukać? Z kim wejść w związek? Gdzie zamieszkać? Albo czy wyjść dziś na spacer czy może nie? Żadnej odpowiedzi.  

Jedyne co mogę napisać to ogarnij się chłopie. Trzydziestka na karku a ty grasz całymi dniami na kompie i się niczym nie przejmujesz? Z czego żyjesz? Skoro nie pracujesz to co? Na rodzicach pasożytujesz? Najpierw znajdź pracę i się usamodzielnij. O domu i dziewczynie pomyśl jak będziesz stał na własnych nogach, bo nie wiem jaka desperatka związała by się z trzydziestoletnim nastolatkiem, który nie umie o siebie zadbać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, inkognitooo napisał:

Jedyne co mogę napisać to ogarnij się chłopie. Trzydziestka na karku a ty grasz całymi dniami na kompie i się niczym nie przejmujesz? Z czego żyjesz? Skoro nie pracujesz to co? Na rodzicach pasożytujesz? Najpierw znajdź pracę i się usamodzielnij. O domu i dziewczynie pomyśl jak będziesz stał na własnych nogach, bo nie wiem jaka desperatka związała by się z trzydziestoletnim nastolatkiem, który nie umie o siebie zadbać. 

To mówisz że mam robić to co wszyscy czyli znaleźć prace, iść na swoje, poszukać drugiej połówki. Załóżmy że już mam kogoś, mieszkam z nią i ona o wszystko dba ale nie mam pracy i nie szukam bo nie lubię pracować. Co w tej sytuacji robić z wolnym czasem którego mam nadmiar? Może mam się czegoś uczyć ale kurde nie wiem czego. Gdy pytam samego siebie co bym chciał robić w danym dniu to nie mam żadnego pomysłu. Wcześniej też nie miałem. Przez całe życie żadnego pomysłu jak spędzić dany dzień. Przypuszczam że inni też mają pustkę w głowie i sami muszą wymyślać czym wypełnić wolny czas. Tak naprawdę nic nie musimy w tym czasie robić. Nikt nie wymaga byśmy cokolwiek robili. Ja przez 8 lat wychodziłem tylko do sklepu bo nie miałem powodu żeby do ludzi wyjść albo chociaż na zwykły spacer. I tak mi mijały dni, miesiące, lata przed komputerem. Coś straciłem?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, maq84 napisał:

To mówisz że mam robić to co wszyscy czyli znaleźć prace, iść na swoje, poszukać drugiej połówki. Załóżmy że już mam kogoś, mieszkam z nią i ona o wszystko dba ale nie mam pracy i nie szukam bo nie lubię pracować. Co w tej sytuacji robić z wolnym czasem którego mam nadmiar? Może mam się czegoś uczyć ale kurde nie wiem czego. Gdy pytam samego siebie co bym chciał robić w danym dniu to nie mam żadnego pomysłu. Wcześniej też nie miałem. Przez całe życie żadnego pomysłu jak spędzić dany dzień. Przypuszczam że inni też mają pustkę w głowie i sami muszą wymyślać czym wypełnić wolny czas. Tak naprawdę nic nie musimy w tym czasie robić. Nikt nie wymaga byśmy cokolwiek robili. Ja przez 8 lat wychodziłem tylko do sklepu bo nie miałem powodu żeby do ludzi wyjść albo chociaż na zwykły spacer. I tak mi mijały dni, miesiące, lata przed komputerem. Coś straciłem?  

Czyli jesteś panem utrzymankiem który jest zbyt leniwy żeby wziąć się za robotę i dorabia do tego filozofię, że przecież nie trzeba nic robić. Wiedziesz nudne życie bez znajomych i bez zainteresowań, bo nie wiesz jak zagospodarować swoje nicnierobienie. Ok, racja, nie trzeba nic robić, być ponad to co robią "wszyscy", ale na własne żarcie wypadałoby zarobić, no i nie miałbyś problemu co zrobić z wolnym czasem, gdzie iść i doceniałbyś wolne dni.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, inkognitooo napisał:

Czyli jesteś panem utrzymankiem który jest zbyt leniwy żeby wziąć się za robotę i dorabia do tego filozofię, że przecież nie trzeba nic robić. Wiedziesz nudne życie bez znajomych i bez zainteresowań, bo nie wiesz jak zagospodarować swoje nicnierobienie. Ok, racja, nie trzeba nic robić, być ponad to co robią "wszyscy", ale na własne żarcie wypadałoby zarobić, no i nie miałbyś problemu co zrobić z wolnym czasem, gdzie iść i doceniałbyś wolne dni.

Jakie ma znaczenie czy pracuje czy jestem utrzymankiem? Mój znajomy pracuje na stolarni i też nie ma co robić w czasie wolnym. Często go widzę z piwem w ręku. Przepija zarobioną kasę. Mam też z nim pod sklepem stać? Większość ludzi nie wie  co z czasem robić. Siedzą na ławkach, piją i gadają. I tak im życie mija.

Gdy pracowałem to też się nudziłem. W pracy i po pracy. W pracy patrzyłem na zegar i wyczekiwałem 15:00 a po pracy byłem na tyle znużony i zmęczony że na nic ochoty nie miałem. W dni wolne podobna sytuacja co teraz była - brak pomysłu i dodatkowo zamartwianie się że od poniedziałku znów do roboty na 8 :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale w sumie  to o co pytasz? Czy dalej grać na kompie całymi dniami? Owszem ,możesz.  Skoro jest ktoś kto Cię utrzymuje, kupuje chleb itd. Jakoś tak depresyjnie się to czyta, taki brak napędu, sensu czy chęci może oznaczać właśnie początki depresji. Rodziny nie zakłada sie ot tak i hop. 

Edytowano przez mokilok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×