Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maq84

Chrześcijański raj

Polecane posty

Zastanawiam się czy w boskim Edenie da się wytworzyć jakieś przedmioty cywilizacji technicznej np. dynamit. Skoro są tam drzewa to jest i drewno. Być może w niebiańskiej glebie są podobne minerały co u nas jak złoto, węgiel, krzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, maq84 napisał:

Zastanawiam się czy w boskim Edenie da się wytworzyć jakieś przedmioty cywilizacji technicznej np. dynamit. Skoro są tam drzewa to jest i drewno. Być może w niebiańskiej glebie są podobne minerały co u nas jak złoto, węgiel, krzem?

Takie miejsce nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Mallena 85 napisał:

Takie miejsce nie istnieje

Skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, maq84 napisał:

Skąd wiesz?

Bo myślę, czytam, analizuję, kwestionuję. Nie przyjmuje niczego bezrefleksyjnie za oczywistość. Wiara, religie to wymysł człowieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Mallena 85 napisał:

Bo myślę, czytam, analizuję, kwestionuję. Nie przyjmuje niczego bezrefleksyjnie za oczywistość. Wiara, religie to wymysł człowieka. 

Ciekawe jak osoby wierzące odpowiedzą na to pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, maq84 napisał:

Ciekawe jak osoby wierzące odpowiedzą na to pytanie?

To już nie mój problem. Jak ktoś chce to niech wierzy. Ja mam taką opinię i jej nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Dobrosułka napisał:

Ja nie wierze w kk i ich mity, ale akurat wiem, ze dusza istnieje i zyje po smierci ciala.  Jakkolwiek nie wierze w jakies raje i inne wizje.  Tego co sie dzieje po smierci nie wie nikt i ci ktorzy pisza, ze wiedza to maja urojenia.

Ja też w to wierzę, ale zastanawiam się jak by to wyglądało przy sklonowaniu człowieka... przecież nawet klon potrzebuje duszy, skoro każdy człowiek ją ma... tylko jak ta dusza miałaby się tam znaleźć, skoro do tego potrzebny jest (chyba) proces zapłodnienia...

Być może ciało dziecka w łonie matki do pewnego momentu żyje dzięki jej duszy, zatem kolejna dusza ma jakiś określony czas (inny niż moment zapłodnienia) na to, by włączyć się do ciała dziecka. Zdarzają się przypadki, że płód rozwija się prawidłowo, a dziecko rodzi się martwe... więc chyba bez własnej duszy, która nie zdążyła się u niego zalokować. Hmm ciekawe czy tak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Dobrosułka napisał:

Ja nie wierze w kk i ich mity, ale akurat wiem, ze dusza istnieje i zyje po smierci ciala.  Jakkolwiek nie wierze w jakies raje i inne wizje.  Tego co sie dzieje po smierci nie wie nikt i ci ktorzy pisza, ze wiedza to maja urojenia.

Aczkolwiek jesteśmy wynikiem energii kwantowych, cały fizyczny świat nim jest. Tak więc, nie jest powiedziane, że wszystkie kwestie religijne to zabobony, ponieważ religia opiera się na tym, że wierzymy w boskie i diabelskie siły mające wpływ na nasze życie tutaj, a to chyba nie różni się od wszystkich dziwnych energii na poziomie kwantowym, które dopiero zaczynamy poznawać. Dlatego być może te religijne postacie de facto zostały natchnione przez tą dobrą albo tę złą energię po to właśnie, żeby oddziaływać z nami fizycznie. Stąd nasze ludzkie, wewnętrzne i duchowe przekonanie o głębokiej wartości religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Ja też w to wierzę, ale zastanawiam się jak by to wyglądało przy sklonowaniu człowieka... przecież nawet klon potrzebuje duszy, skoro każdy człowiek ją ma... tylko jak ta dusza miałaby się tam znaleźć, skoro do tego potrzebny jest (chyba) proces zapłodnienia...

Być może ciało dziecka w łonie matki do pewnego momentu żyje dzięki jej duszy, zatem kolejna dusza ma jakiś określony czas (inny niż moment zapłodnienia) na to, by włączyć się do ciała dziecka. Zdarzają się przypadki, że płód rozwija się prawidłowo, a dziecko rodzi się martwe... więc chyba bez własnej duszy, która nie zdążyła się u niego zalokować. Hmm ciekawe czy tak to jest.

Małe sprostowanie: nawet klon "potrzebował by" duszy, ponieważ jak dotąd jeszcze nie sklonowano człowieka, o ile mi wiadomo.☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Dobrosułka napisał:

Jakies medium powiedzialo, ze dusze wradzaja sie w czlowieka z pierwszym oddechem.  W takim przypadku klon nie mialby problemu z dusza chociaz pewnie z cialem juz tak.

Ma to sens dla mnie poniewaz wlasnie niektore dzieci rodza sie martwe.  Zreszta jakie doswiadczenia mialaby dusza w brzuchu mamy?  Jezeli nie przy zaplodnieniu wtedy zaczynaja sie wyliczanki kiedy, miesiac, dwa, trzy, szesc?  Takze mozliwe, ze dusza wstepuje w czlowieka w momencie gdy cialo wykona wlasna samodzielna akcje czyli pierwszy oddech.

Być może, choć naukowcy zaobserwowali, że w momencie zapłodnienia komórki jajowej dochodzi do rozbłysku światła. Ze strony chemicznej odpowiedzialny za to jest głównie krzem, ale światło to boski symbol w formie fizycznej pod postacią fotonów. Światło to energia życia ergo boska energia oddziałująca na poziomie kwantowym. Niekoniecznie zatem człowiek otrzymuje duszę dopiero po porodzie, bo może być tak, że już w momencie rozbłysku zostaje mu przypisana jego własna.😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.07.2020 o 21:35, maq84 napisał:

Zastanawiam się czy w boskim Edenie da się wytworzyć jakieś przedmioty cywilizacji technicznej np. dynamit. Skoro są tam drzewa to jest i drewno. Być może w niebiańskiej glebie są podobne minerały co u nas jak złoto, węgiel, krzem?

Nic takiego nie istnieje. Wszystkie te religijne bzdury, z duszą włącznie to wymysły nie potrafiących zrozumieć świata, ignorantów. Religijna pycha i brak poszanowania wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Religijna pycha i brak poszanowania wiedzy.

Naukowa pycha i brak poszanowania duchowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Solanka napisał:

Naukowa pycha i brak poszanowania duchowości.

I dlatego każda religia upada a wiedza zawsze trwa.

😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

I dlatego każda religia upada a wiedza zawsze trwa.

😉

Jakoś nie widzę tego upadku 😀 Jest ciężko ale religie trwają. A wiedza czasami jest przydatna do opisania cudu (np.eucharystycznego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Solanka napisał:

Jakoś nie widzę tego upadku

Za krótko chodzisz po tym świecie aby go zobaczyć. Religie powstają i upadają bo pycha zawsze kroczy przed upadkiem. To trwa bo naiwnych nie sieją i zanim masy zrozumieją, że są manipulowane mija wiele pokoleń.

31 minut temu, Solanka napisał:

wiedza czasami jest przydatna do opisania cudu

Co najwyżej do opisania manipulacji, którą to stosujesz mieszając wiedzę z bajkami. Mimo to ona niewzruszona rozwija się nieustannie od zawsze, będąc świadkiem pojawiania się i znikania kolejnych jej substytutów, odwołujących się do niewiedzy pod postacią wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Za krótko chodzisz po tym świecie aby go zobaczyć. Religie powstają i upadają bo pycha zawsze kroczy przed upadkiem. To trwa bo naiwnych nie sieją i zanim masy zrozumieją, że są manipulowane mija wiele pokoleń.

Co najwyżej do opisania manipulacji, którą to stosujesz mieszając wiedzę z bajkami. Mimo to ona niewzruszona rozwija się nieustannie od zawsze, będąc świadkiem pojawiania się i znikania kolejnych jej substytutów, odwołujących się do niewiedzy pod postacią wiary.

Jakoś chrześcijanie dobrze się mają od dwóch tysięcy lat. 

Co to za manipulacja gdy coś co było wodą z mąką staje się kawałkiem tkanki mięśniowej serca w agonii i potwierdzają to niewierzący naukowcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ćemńak napisał:

Ale   co to za fragment z tym   całym mięśniem?

Ty w ogóle kontaktujesz co się dzieje w Polsce, gazety czytasz? Ja tu nie mówię o starożytnych pismach o chlebie tylko o cudach eucharystycznych np.w Sokółce, kilka lat temu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, ćemńak napisał:

No ale co z tym cudem eucharystycznym w sokółce?

Masz google? To są znaki dla niedowiarków. Potwierdzone metodami naukowymi. Skoro ktoś nie wierzy Biblii niech uwierzy naukowcom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, ćemńak napisał:

To w końcu z gazety wiesz o tym cudzie czy z google?

Prasa, internet, tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Solanka napisał:

Jakoś chrześcijanie dobrze się mają od dwóch tysięcy lat. 

Tylko 2tys. lat. To jest nic w historii świata. Jak mrugnięcie okiem. Zniknie za następnym mrugnięciem jak wcześniejsze religie a wiedza rozwijać się będzie nadal, jak od początku istnienia myślącego Człowieka.

53 minuty temu, Solanka napisał:

Co to za manipulacja gdy coś co było wodą z mąką staje się kawałkiem tkanki mięśniowej serca w agonii i potwierdzają to niewierzący naukowcy?

To już zwykłe kłamstwo a nie manipulacja. Podobnych bzdur znajdziemy bez liku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Nemetiisto napisał:

Tylko 2tys. lat. To jest nic w historii świata. Jak mrugnięcie okiem. Zniknie za następnym mrugnięciem jak wcześniejsze religie a wiedza rozwijać się będzie nadal, jak od początku istnienia myślącego Człowieka.

To już zwykłe kłamstwo a nie manipulacja. Podobnych bzdur znajdziemy bez liku.

Haha, czyli był nic nie wartym wymysłem człowieka.

Jaki naukowiec narazi się na wywalenie z roboty? Ty nawet jakby ci się Jezus sam osobiście objawił byś nie uwierzył. Kiedyś ten twój przeładowany wiedzą naukową mózg zgnije w grobie a dusza będzie nieźle zdziwiona 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Solanka napisał:

Jaki naukowiec narazi się na wywalenie z roboty?

Taki, który próbuje uwiarygodnić bzdury, o których piszesz, naraża się na pośmiewisko w świecie poważnych ludzi nauki. Jakie są jego motywy? Trzeba pytać jego. Prawdopodobnie takie same jak: "naukowców" z komisji smoleńskiej, którzy mają odpowiednie kompetencje by badać katastrofy lotnicze bo kiedyś widzieli płonącą stodołę. Kasa, sława itp. Wszelkie płytkie pobudki.

4 minuty temu, Solanka napisał:

Ty nawet jakby ci się Jezus sam osobiście objawił byś nie uwierzył.

Jasne, że nie ponieważ przestałoby to być kwestią wiary. Stałoby się kwestią wiedzy. Wiara jest zaprzeczeniem wiedzy. Wykluczają się wzajemnie. Nie można wierzyć w coś o czym się wie tak jak nie można wiedzieć czegoś w co się wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Nemetiisto napisał:

Taki, który próbuje uwiarygodnić bzdury, o których piszesz, naraża się na pośmiewisko w świecie poważnych ludzi nauki. Jakie są jego motywy? Trzeba pytać jego. Prawdopodobnie takie same jak: "naukowców" z komisji smoleńskiej, którzy mają odpowiednie kompetencje by badać katastrofy lotnicze bo kiedyś widzieli płonącą stodołę. Kasa, sława itp. Wszelkie płytkie pobudki.

Jasne, że nie ponieważ przestałoby to być kwestią wiary. Stałoby się kwestią wiedzy. Wiara jest zaprzeczeniem wiedzy. Wykluczają się wzajemnie. Nie można wierzyć w coś o czym się wie tak jak nie można wiedzieć czegoś w co się wierzy.

Tylko, że pseudonaukowiec jednak z mikroskopem i chemią sobie nie poradzi. Kościół nie może sobie pozwolić na zatrudnienie kogoś z łapanki. To musi być fachowiec o uznanej renomie.

Wiedziałbyś, że istnieje. Ale czy uwierzyłbyś, że jest zbawicielem i powinieneś żyć wg jego nauki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Solanka napisał:

Kościół nie może sobie pozwolić na zatrudnienie kogoś z łapanki.

Jasne, że nie. Współpracuje tylko ze sługami gotowymi: "zaprzedać duszę diabłu", byleby na tym zyskać wątpliwą sławę. Nikt rozsądny nie współpracuje z kościelnymi cwaniakami.

 

40 minut temu, Solanka napisał:

Wiedziałbyś, że istnieje. Ale czy uwierzyłbyś, że jest zbawicielem i powinieneś żyć wg jego nauki?

Jasne, że nie. Jeden chory psychicznie człowiek więcej nie robi różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Jasne, że nie. Współpracuje tylko ze sługami gotowymi: "zaprzedać duszę diabłu", byleby na tym zyskać wątpliwą sławę. Nikt rozsądny nie współpracuje z kościelnymi cwaniakami.

Ale dowalanie kościołowi jest na topie. Większa sława byłaby z udowodnienia, że cud nim nie był. Byli i tacy którzy w obliczu cudu nie potrafili się przyznać do błędnego myślenia. Taki Emil Zola to nawet do przekupstwa się uciekał byle uciszyć kobietę która została uzdrowiona na jego oczach w Lourdes. Ale w końcu się nawrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Solanka napisał:

Ale dowalanie kościołowi jest na topie.

Bzdura. To kościelna propaganda kreuje takie kłamstwa na swoje potrzeby. Oni muszą być zawsze ciemiężonymi męczennikami. Nie ma żadnej mody na dowalanie kościołom. Jest wolność, z którą religia sobie nie radzi bo wie, że wolność prowadzi do jej upadku. Tylko sami nierzetelni: " naukowcy" wiedzą co nimi kieruje a zapewne też nie zawsze?

13 minut temu, Solanka napisał:

kobietę która została uzdrowiona na jego oczach w Lourdes.

Uzdrowiona powiadasz? To kiedy komuś odrosła noga w Lourdes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Nemetiisto napisał:

Uzdrowiona powiadasz? To kiedy komuś odrosła noga w Lourdes?

A dlaczego akurat noga? Tamten przypadek dotyczył gruźlicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Solanka napisał:

A dlaczego akurat noga? Tamten przypadek dotyczył gruźlicy.

Bo dopóki gadanie bzdur o cudach dotyczy chorób urojonych, dopóty jest to tylko opowiadanie bajek.

Może być cokolwiek. Odrośnięcie nogi, ręki czy oka. To byłby cud. Jednak cudów nie ma a naiwnych nie brakuje. I tak żerują ci oszuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Bo dopóki gadanie bzdur o cudach dotyczy chorób urojonych, dopóty jest to tylko opowiadanie bajek.

Może być cokolwiek. Odrośnięcie nogi, ręki czy oka. To byłby cud. Jednak cudów nie ma a naiwnych nie brakuje. I tak żerują ci oszuści.

Dziewczyna bez źrenic, która widzi. Nie ma na to naukowego wytłumaczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×