Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewabed04

Wyjazd chłopaka razem z 4 kolegami, dwóch z nich bierze swoje dziewczyny

Polecane posty

Witam, 

Przyszedł do mnie mój chłopak i oznajmił mi, że Filip i Konrad (nasi wspólni znajomi z tej czwórki) organizują wyjazd na Mazury. Powiedział, że z automatu się zgodził na pojechanie z nimi ( czyli nawet nie spytał mnie o zdanie i nic ze mną nie uzgodnił) Filip mu powiedział, że jest tylko jedno miejsce, ale no nawet nie spytał o mnie mój chłopak, nie wykazał żadnej inicjatywy (tak samo jak Konrad i Filip o mnie nie pomyśleli ale no mój chłopak jak widać też nie za bardzo...). Jest mi bardzo przykro z tego powodu i nie wiem jak się zachować, bo z jednej strony nie chcę żeby pojechał a z drugiej nie mogę mu tego zabronić. Jeszcze zaznaczę, że Filip zabiera dziewczynę * która mu się podoba a także inny kolega zabiera swoją. Jesteśmy razem ponad rok z moim chłopakiem i jestem zawiedziona jego zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Hmm.. stawiam się w jego sytuacji i powiem szczerze, że chciałabym aby mój partner wiedział o wyjeździe oraz wyraził swoje zdanie na ten temat, bo się z nim liczę, tak. Ma prawo do decydowania o samym sobie, napisałam że nie chcę mu zabraniać ale też nie podoba mi się jego zachowanie, wyraziłam swoje zdanie na ten temat.

2. Oczywiście i zrobi to co będzie chciał, widzę że mój tekst nie został zrozumiale zinterpretowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje jedynie zastosować klasyczne narzędzie kobiet - foch. Foch, który jest dobry na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie skomentuje tego focha, to nic nie rozwiąże w tej sytuacji, niepotrzebny komentarz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie chore jest porównywanie swojego związku z czyimś. Wy wiecie o swoich planach podejrzewam, że mieszkacie razem. Ja ze swoim chłopakiem nie mieszkam. W ogóle byłam w szoku, że mnie poinformował, wspomnę że mu się to nie zdarzało. Natomiast piszę tutaj aby zasięgnąć rady, nie robię niczego pochopnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko to jest znajomy który nie myśli o mnie i to już często mi pokazał. Dlatego tak się zmartwiłam jak mój chłopak o mnie nie pomyślał, poczułam się źle z tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest prawda nie miałabym problemu przy takiej postawie. Dla niego nie jest oczywistym, skoro jest tylko jedno miejsce (zdaniem osoby zaprzaszającej) a nawet nie pomyslał żeby o mnie wspomnieć. Dobrze się czujesz w swoim związku, bo partnerka o tobie myśli. Jestem w innej sytuacji jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, uzyszkodnik napisał:

Coz. Ja wobec tego rowniez wyjechalabym ze znajomymi w jakies sympatyczne miejsce, zarowno w terminie wyjazdu na Mazury, jak i pozniej, oczywiscie bez chlopaka.

Zrobiłam dokładnie to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porozmawiam jeszcze raz na poważnie, bo czuję że się nie zrozumieliśmy. Raz mi mówi, że pojedzie raz że nie. Pojawiły się w jego życiu problemy i trudno mu się pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ewabed04 napisał:

Pojawiły się w jego życiu problemy i trudno mu się pozbierać

Oho!

Zaczyna się usprawiedliwianie misia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z naszych rozmów ... wychodzi, nie wiem sama czy ja coś źle robię czy to z nim jest coś nie tak. Jedyne co ustalił, to że zadzwoni do tego Filipa i go o...i bo o mnie nie pomyślał a sam powiedział, że mu głupio bo nie wspomniał o mnie przy rozmowie. Ale kiedy zadzwoni? Nie mam pojęcia czy nawet to zrobi... Wyjazd jest w tą sobotę. Dowiedział się o tym przed 22.06.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Ewabed04 napisał:

Jedyne co ustalił, to że zadzwoni do tego Filipa i go o...i bo o mnie nie pomyślał a sam powiedział, że mu głupio bo nie wspomniał o mnie przy rozmowie.

Tak, tak - zwalcie wszystko na tego kolegę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedział, że nie mogę mu stawiać warunków ale też rozumie jak sie czuje ( watpie w to). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zwalam na kolegę ( organizatora) jestem przekonana, że to dekiel. Ale no mój chłopak to już w ogóle zachowanie ponizej poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

WŁAŚNIE, dokładnie o to w tym chodzi. Nie wiem czy warto trwać w takiej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Speed4ever napisał:

Pozostaje jedynie zastosować klasyczne narzędzie kobiet - foch. Foch, który jest dobry na wszystko.

Nie, bardziej po skutkuje jeśli ona zrobi to samo- zorganizuje wyjazd z kolezankami gdzieś np nad morze i jego postawi przed faktem dokonanym- powie mu ze jedzie, nie zaporoponuje mu by sie przyłączył i wpomni ze jedzie z nimi jeszcze dwóch kumpli (i jest akurat obłożenie na cale auto, 5 osób a przyjaciółki juz sie umowilly z tym kumplami żeby w wami jechali). Nawet jeśli miałaby tam pojechać z jedna koleżanką...ale niech jej facet myśli ze są tam tez inni kolesie, yo gul mu skoczył i zoabczy jak to jest być pominietym...wet za wet to najlepszą metoda a nie jakieś fochy. Zretsza nie sadze by facet autorki traktował ja poważnie i byłby zakochany... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli pojedzie to da mi to moim zdaniem odpowiedni sygnał ile znacze dla niego. W takich okolicznościach powinien zrezygnować w szczególności z tego ile to problemu nam razem zadało, BRAL KOMUNIKACJI. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem, sprawa indywidualna, kazdy zwiazek jest inny.. Ja jak poznalam mojego Pana, to on mial zabukowany wyjazd na meskie wakacje od paru tyg, wyjazd byl za 3 m-ce... Powiedzial mi zaraz jak sie zaczelismy spotykac...Nie mialam problemu zeby wyjechal... Zdazaja sie im meskie wypady tu i tam, kawalerskie, pepkowe, itd.. ale jak sa wypady czy wyjscia gdzie jego kumple zabieraja swoje Panie, to jeszcze sie nie zdarzylo zeby mnie nie zabral.. Od poczatku zwiazku tak u nas bylo... W zeszlym tyg tez rzucil haslo, ze jest wyjadz na koniec miesiaca, i jego przyjaciel zabukowal juz hotel i ja zebym sobie wolne z pracy wziela bo jedziemy razem... Takze ja nie wiem, wiadomo, jak jest meski wypad czy wyjazd, to proste ze bez partnerek... mimo tego ze zawsze sie mnie pyta czy mam ochote jechac... ale jak jest w parach, to beze mnie by nie pojechal... I nie przez to ze by nie mogl, czy by sie bal, itd.. tylko dlatego ze nawet sam by sie zle czul.. on jeden i same pary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Dora9876 napisał:

Ja nie wiem, sprawa indywidualna, kazdy zwiazek jest inny.. Ja jak poznalam mojego Pana, to on mial zabukowany wyjazd na meskie wakacje od paru tyg, wyjazd byl za 3 m-ce... Powiedzial mi zaraz jak sie zaczelismy spotykac...Nie mialam problemu zeby wyjechal... Zdazaja sie im meskie wypady tu i tam, kawalerskie, pepkowe, itd.. ale jak sa wypady czy wyjscia gdzie jego kumple zabieraja swoje Panie, to jeszcze sie nie zdarzylo zeby mnie nie zabral.. Od poczatku zwiazku tak u nas bylo... W zeszlym tyg tez rzucil haslo, ze jest wyjadz na koniec miesiaca, i jego przyjaciel zabukowal juz hotel i ja zebym sobie wolne z pracy wziela bo jedziemy razem... Takze ja nie wiem, wiadomo, jak jest meski wypad czy wyjazd, to proste ze bez partnerek... mimo tego ze zawsze sie mnie pyta czy mam ochote jechac... ale jak jest w parach, to beze mnie by nie pojechal... I nie przez to ze by nie mogl, czy by sie bal, itd.. tylko dlatego ze nawet sam by sie zle czul.. on jeden i same pary...

Bo jemu na Tobie zależy a facetowi autorki nie bardzo zależy i właśnie to pokazał...teraz jak autorka chce o tym gadać i mu ,,truje" to chce niby opieeprzyc Filipa ze jak śmiał nie zaprosić jego dziewczyny, trochę sie pokaja (zeby zlagodzic jej focha i pokazac ze ,,on ja rozumie") a i tak pojedzie bez niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że on się nie domyśli. Jestem osobą, ktora mówi co jej leży na sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiepsko jest ostatnio między nami, może świadomie o mnie nie wspomniał. Bo tak źle jest między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem chyba powinnam go zostawić nie mam już siły na to wszystko... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja musze przyznac ze sie zgadzam z Looper... My myslimy zupelnie inaczej niz mezczyzni... Absolutnie nie triwerze ze jestesmy lepszy gatunek, czy bardziej rozgarniety... Ale szczerze, to najlepiej jest siasc i powiedziec o co chodzi... Bez zgadywania, domyslania sie itd...
uzyszkodnik, 100% racja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×