Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Czy są tu osoby, które przeprowadzały się z dzieckiem do mniejszego mieszkania? Sprawa wygląda tak, że w mieście w którym mieszkam wynajmujemy mieszkanie i płacimy sporo, ale za to mamy 60 metrów. Mąż pracuje za granicą i spędza tam w zasadzie 10 miesięcy w roku, więc w praktyce jestem non stop sama z małym dzieckiem. Mam tu teściów, ale niezbyt się lubimy 😉 dostałam propozycje przeprowadzki do rodzinnego miasta za śmieszne pieniądze (1/4 tego co płacimy teraz), rodzina wyjechała i ich mieszkanie stoi puste. Osiedla nie znam, ale to 30 min spaceru od moich rodziców. Mieszkanie ma 36m, 3 piętro bez windy. Mam dylemat. Finansowo super, nikt mi za taką cenę mieszkania nie wynajmie a dzięki temu może się uda za 2lata wrócić tu już na swoje, bo do tej pory słabo nam idzie odkładanie (głównie przez opłaty mieszkaniowe) i tu musielibyśmy liczyć jeszcze 5-6 lat zanim pomyślimy o własnym mieszkaniu. Niezbyt lubię rodzinne miasto (obecne uwielbiam), ale miałabym tam pomoc w razie czego no i dużo byśmy zaoszczędzili. Zastanawiam się jak to będzie na takim metrazu z bardzo żywiołowym dzieckiem. Tu biega non stop, tam raczej zbyt dużo przestrzeni nie będzie. Z drugiej strony ludzie mają mniej miejsca i też żyją 🙂 Czy ktoś zmieniał mieszkanie na mniejsze z dziecmi? Jak się odnalezliscie po takiej zmianie? Trochę się boję tej decyzji, bo 2 lata to nie mało a z drugiej strony to nie wieczność a na pewno tu wrócimy. Na mnie czeka tu praca (teraz mam przerwę), mąz kocha swoje miasto, mamy tu przyjaciół, "nasze" miejsca i czujemy się tu dobrze. Jednak coraz częściej zastanawiam się jaki jest sens wynajmować wielkie mieszkanie na 2 osoby skoro wyjazdy męża miały nam pomóc w zakupie swojego mieszkania a nie nabijania całe życie czyjejś kieszeni. Potrzebuje spojrzenia z innej perspektywy. 

Edytowano przez jesienna_
błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,początkowo zastanawialam sie dlaczego masz tyle wyswietlen,a żadnej odpowiedzi ale po przeczytaniu sama mam problem z odpowiedzią...

Z jednej strony,oboje lubicie obecne miasto,macie swoje ulubione miejsca, znajomych, z drugiej strony żyjąc jak dotychczas jeszcze długo bedziecie zmuszeni czekac na swoje lokum chyba że wezmiecie kredyt.

Musisz chyba zadac sobie pytanie jak widzisz swoją/wasza przyszłość. Czy miejscowosc ma dla was znaczenie,czy ludzie maja znaczenie, czy ta przestrzeń która macie obecnie ma znaczenie,jak długo planujecie tak żyć w rozlace i co bedziecie robić kiedy juz zamieszkacie rrazem na stałe u siebie. Spróbuj sobie to wyobrazić,zaptaj męża o to jak widzi Was za pare lat. Kto przejmuje opiekenad dzieckiem, czy planujecie powiekszenie rodziny, czy obydwoje bedziecie pracować. Pamiętaj ze dzieci zwlaszcza w przedszkolu bardzo czesto choruja,będąc mama pracująca zmuszona bedziesz brać wolne lub twoj mąż jeżeli nie bedziecie miec nikogo z bliskich w pobliżu. Warto też pamiętać,że czasami rodzina za blisko jest tylko z pozoru fajnym rozwiazaniem...

Poważnie musisz na wiele spraw spojrzeć "z boku". Przeanalizowac wiele scenariuszy. Spróbuj wyobrazić sobie ze tojak nie ty,a twoja znajoma stoi przed takim dylematem co wtedy bys jej poradzila?

Znasz najlepiej swoje dziecko,wiesz jakie jest,o tym czy odnajdzie sie na mniejszej powierzchni tak naprawdę przekonasz sie dopiero po decyzji o przeprowadzce lub już zdążyłas sie sama przekonac nocujac gdziesna wczasach lub u rodziny/znajomych majac przez parę dni do dyspozycji jeden pokój.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za twoją odpowiedź. W naszych planach od początku było dwoje dzieci a teraz to dla mnie nieralne właśnie ze względu na bycie samemu. Boję się, że nie poradzę sobie całkiem sama z noworodkiem i 2,5 letnim dzieckiem. Obecność rodziny by nam pomogła w podjęciu tej decyzji. Rozłąkę chcielibyśmy przeżywać tylko tyle ile to konieczne, dlatego kusi mnie ta perspektywa, bo znacznie by się to wszystko skróciło. Teraz czeka mnie samotne (prawie) mieszkanie jeszcze przez dlugi czas. Mąż planuje wyjeżdżać dopóki nie będziemy w stanie kupić mieszkania. Różnica między miastami to 40km,wiec jesteśmy w stanie widywać się że znajomymi choć raz na jakiś czas. Na pewno będziemy przyjeżdżać do rodziny meza na kilka dni. Wiem, że to trudny temat i sami musimy podjąć te decyzję,ale czasem pytanie innych podsuwa kwestie i pytanie na które człowiek sam nie wpadnie. Dziękuję za odpowiedź 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no skoro takie żywiołowo dziecko i biega non stop, to obecni sąsiedzi mieszkający piętro niżej na pewno się ucieszą z tej przeprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam sąsiadów niżej, a tak się trafiło, że prawie w każdym mieszkaniu są dzieci w od niemawlaka do wieku szkolnego 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za co. Dokladnie wiem jak to jest kiedy bijesz sie z myślami  i nie można podjąć żadnej konkretnej decyzji. Też tak mam często,nawet za często. W twoim przypadku warto pomyśleć o przeprowadzce, chociażby ze względu na możliwość skrócenia całego tego okresu rozłąki,a i zwyczajnie dla wygody: ponoc male mieszkania ciężej posprzątać jednak z doświadczenia wiem że to nie prawda. Male mieszkanie i duży dom brudza sie tak samo tyle,ze male mieszkanie posprzatasz w godzinę,dom czasem pochłonie cały dzień ,a i tak na drugi dzień jest co sprzątać. Z mieszkaniami jest tak samo. Im mniejsze tym szybciej posprzątasz. Wszedzie bliżej żeby ręką sięgnąć, póki męża prawie nie ma w domu nie potrzebujesz tak naprawdę dodatkowego pokoju, w którym mozna przez chwile pobyc samą.  A może jednak potrzebujesz? To też musisz wziąć pod uwagę. Możliwość takiej "ucieczki" do drugiego pokoju żeby zlapac oddech.

W pierwszej kolejnosci pomysl o swoich realnych potrzebach, o tym co jest dla ciebie ważne na ten moment, nie chodzi mi teraz o bliskość i pomoc męża bo to zapewne będzie pierwsze co przyjdzie ci na mysl,mam na mysli bardziej przyziemne sprawy. Musisz zastanowic sie czy wielkosc pomieszczen ma dla ciebie znaczenie, czy bedziesz sie umiala bez problemu odnalesc w nowym miejscu,czy bedziesz tam miala gdzie wychodzic, czy sa blisko place zabaw dla dzieci, musisz wziac wszystko pod uwagę żeby po przeprowadzce nie okazalo siesie ze nie dosc ze zamienilas mieszkanie na mniejsze to jeszcze pogorszylas sobie jakosc zycia przez odebranie sobie przyjemności wyjsc w ulubione miejsca. Juz i tak nie masz lekko, sama z malym dzieckiem ważne żebyś sobie dodatkowego nie podkladala min.

Jeżeli jednak po takich analizach dojdziesz do wniosku,ze wręcz przeciwnie poczujesz ze odzyjesz majac mniej sprztania,blizej rodziców, fajnych sąsiadów itp  to wiesz co robić.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×