suchasucha29 1 Napisano Lipiec 17, 2020 Heeeejka wszystkim ... mam 24 lata . Zyje 2 lata ( w sumie od samego początku ) w toksycznym związku bez odczuć , oraz szacunku ze strony narzeczonego . Od samego początku nam się nie układało . Oglądanie się za innymi kobietami ...ale Ja niestety , głupia i zapatrzona w niego przemykałam na to oko ... teraz ? Cały czas kłótnie ... cały czas mnie poniża ze jemu wszystko wolno , ze on będzie sobie wychodził z domu kiedy będzie chciał , ze on tez potrzebuje dla siebie czasu ... a Ja ? Ja nie moge niestety nigdzie wyjść , ostatnio zaczęło się w chowanie kluczy od mieszkania . Tak , jakby jemu wszystko było można , a Ja mam siedzieć i czekać aż wróci do domu . innym powodem do kłótni ze strony NARZECZONEGO jest opinia moich rodziców na nasz związek . Moi rodzice powiedzieli ze nie podoba im się to , jak mnie traktuje , jaki jest dla mnie .niestety skończyło się to awantura , bo przecież nie można nic powiedzieć . Powiedział ze ma się nie wpierdal....ać . Jego rodzina jest inna , każdy wszystko olewa , nikt nikim się nie przejmuje , każdy robi sobie co chce nawet jakby się działa krzywda rodzice się na to nie wypowiadają . Moi rodzice są inni . Strasznie to przezywają ze moj NARZECZONY nie ma do mnie i do mojej rodziny szacunku . Często mnie wyzywa , poniża , mówi różne teksty które mnie przerażają . Widzę ze się nie zmienia , a być może będzie jeszcze gorzej ... jego rodzina to królestwo , a u mnie to ...............dlatego ze moja rodzina zwróciła uwagę ze podoba im się takie jego traktowanie . Potrzebuje pomocy ..chciałabym to wszystko rzucić , być wkoncu szczesliwa a nie poniżana i zastanawiać się kiedy będzie następna wojna praktycznie za nic , a już nie raz mówił mi żebym oddała mu pierścionek zaręczynowy . Brakuje mi mocy by odejść ..nie wiem jak się do tego zabrać . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Lipiec 17, 2020 Odejść bez żalu. Po tym kroku twoja psychika będzie lekka jak piórko na wietrze. Poczujesz różnicę. Uwierz mi na słowo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
suchasucha29 1 Napisano Lipiec 17, 2020 Chyba boje się samotności i dlatego boje się odejść ...pomino wiem , ze to nie daje mi szczęścia . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olciaa 9 Napisano Lipiec 17, 2020 2 minuty temu, suchasucha29 napisał: Chyba boje się samotności i dlatego boje się odejść ...pomino wiem , ze to nie daje mi szczęścia . Samotność to wolność a wolność daje szczęście! Nie wiem na co czekasz. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Lipiec 17, 2020 23 minuty temu, suchasucha29 napisał: Chyba boje się samotności i dlatego boje się odejść ...pomino wiem , ze to nie daje mi szczęścia . Lepiej być samemu niż z nieodpowiednim człowiekiem. Znajdziesz jeszcze szczęście z dobrym mężczyzną, wbrew powszechnej opinii kobiet sporo takich Spokojny, szczęśliwy związek to nie fanaberia i nasze bajkowe marzenia, tylko podstawa. Odejdź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agama1990 61 Napisano Lipiec 17, 2020 (edytowany) 30 minut temu, suchasucha29 napisał: Chyba boje się samotności i dlatego boje się odejść ...pomino wiem , ze to nie daje mi szczęścia . Przecież nie będziesz całe życie sama. Niby czemu. Ułożysz sobie jeszcze życie. Rozstania nie są łatwe, ale do przeżycia. Trudno będzie tylko na początku, a potem odnajdziesz się w nowej rzeczywistości. Masz wsparcie rodziców to też ci pomoże. Edytowano Lipiec 17, 2020 przez agama1990 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Lipiec 17, 2020 2 minuty temu, TenX napisał: Jesteś młoda bez dzieci więc się w ogóle nie zastanawiaj. Leć szukać czegoś lepszego. Ty nie rozumiesz, że to nie kwestia lepszości tylko normalności? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
suchasucha29 1 Napisano Lipiec 17, 2020 1 minutę temu, Kulfon napisał: A teraz nie jestes samotna? I na dodatek ponizana? Zreszta jestes mloda i przeciez nie bedziesz sama do konca zycia. Ja dopiero w wieku 30 lat znalazlam odpowiedniego partnera. Masz racje . To on sprawił ze czuje się samotna . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Einefremde 124 Napisano Lipiec 17, 2020 Toksyczni ludzie to urodzeni manipulatorzy. Wyciskaja drugiego czlowieka Jak cytryne, niszcza poczucie wartosci, odbieraja godnosc. Absurdalnie to wlasnie prowadzi do zniewolenia I trwania przy tych wampirach. Moim zdaniem powinnas poszukac pomocy psychologa lub jakiejs grupy wsparcia. Zwroc sie do rodziny i przyjaciol. Nie klam, nie wstydz sie, nie usprawiedliwiaj go. Mow otwarcie: potrzebuje pomocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Lipiec 17, 2020 12 minut temu, TenX napisał: Było to znaczne uproszczenie, za co przepraszam, rzeczywiście mogłem to ująć lepiej. Wybaczam, dostajesz rozgrzeszenie 9 minut temu, suchasucha29 napisał: Masz racje . To on sprawił ze czuje się samotna . Nawet nie wahaj się, tylko działaj. POWODZENIA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
polinaXpolinaXpolina 1 Napisano Lipiec 17, 2020 Bedzie tylko gorzej a co jesli bedzie Cie potem bij, ponizal, byc moze gwalcil? To dopiero porazka, teraz zaden problem odejsc. 24 lata - mlodosc ! Plakac bedziesz gorzykimi lzami majac z nim 3 dzieci, zniszczona psychike brak pieniedzy i miejsca aby gdzies odejsc - poczytaj sobie podobne historie bo tak skonczy sie ta twoja Czemu boisz sie samotnosci? Gdzie problem, on Cie tak niszczy ze w to nie wierzysz czy moze jest cos co tak sprawia a np mozna to poprawic np slaba sylwetka nadwaga itd? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Lipiec 17, 2020 33 minuty temu, TenX napisał: Uważaj, bo jeszcze każe Ci buchnąć mnie w mankiecik, jak takis uniżony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Lipiec 17, 2020 Autorka nie odejdzie - ona będzie z nim dopóki jej na kopach nie wyrzuci a i tak będzie jeszcze właziła oknem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alutek 98 Napisano Lipiec 17, 2020 Dlaczego się zaręczyłaś i dałaś zapędzić tam gdzie jesteś? Nie jesteś samotna, masz rodzinę, która jest dla Ciebie oparciem. Popatrz na siebie, naprawdę zasługujesz na to żeby byc poniżana, zastraszana i lekceważona? Tak uważasz? Wyrzuć go ze swojego życia. Całkowicie. Nie zapominaj o Nim. To jest nauczka z której masz wyciągnąć konkretne wnioski. Na całe życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
suchasucha29 1 Napisano Lipiec 17, 2020 6 minut temu, Bimba napisał: Autorka nie odejdzie - ona będzie z nim dopóki jej na kopach nie wyrzuci a i tak będzie jeszcze właziła oknem. Dlaczego tak sądzisz ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
suchasucha29 1 Napisano Lipiec 17, 2020 1 minutę temu, Alutek napisał: Dlaczego się zaręczyłaś i dałaś zapędzić tam gdzie jesteś? Nie jesteś samotna, masz rodzinę, która jest dla Ciebie oparciem. Popatrz na siebie, naprawdę zasługujesz na to żeby byc poniżana, zastraszana i lekceważona? Tak uważasz? Wyrzuć go ze swojego życia. Całkowicie. Nie zapominaj o Nim. To jest nauczka z której masz wyciągnąć konkretne wnioski. Na całe życie. Miałam złudne nadzieje Że jednak się zmienił , bo po co miałby się zaręczać ? Niestety widzi tylko siebie . Jestem dla niego wtedy , kiedy on chce . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smart 24 Napisano Lipiec 17, 2020 Taki masz wzorzec rodziców - też ojciec poniża matkę? Przy pierwszej akcji powinnaś była reagować . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Lipiec 17, 2020 4 minuty temu, suchasucha29 napisał: 11 minut temu, Bimba napisał: Autorka nie odejdzie - ona będzie z nim dopóki jej na kopach nie wyrzuci a i tak będzie jeszcze właziła oknem. Dlaczego tak sądzisz ? Bo przeczytałam pierwszy post. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alutek 98 Napisano Lipiec 17, 2020 Odejdź. Pomyśl przez chilę o sobie jak o innej osobie, a najlepiej wyobraż soobie, że twoje dziecko jest w takiej sytuacji i zrób to co byś zrobiła dla swojej córki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach