Aisha_100 1 Napisano Listopad 5, 2021 Czesc. Witam się w piątek piateczek:) ja wprawdzie jutro jeszcze do pracy, w nowym dziale mamy sporo roboty plus moja nauka, wiec zwykle pierwszy weekend miesiąca pracujemy. Dieta na razie ok, daje rade. Za mną tez pierwszy dzien płynny, nie było źle. Glodu nie czułam, tylko glowa mnie bolała. Ale to i od pogody moglo być, bo straszne wichury u nas. Dziś już normalnie wg diety- rano kanapki z szynką i ogórkiem, na lunch tortilla z piersią kurczaka, garsc bakalii, a na obiadokolacje kurczak z warzywami i mozarrella zapiekany. Bardzo dobre. No i mniejsze porcje jem na pewno. Czeka mnie weekend wyzwań bo jutro urodziny teścia- mam pozwolenie na maly kawałek ciasta, a na kolacje mam poprzestać na sałatkach:D a w niedziele msza rocznicowa za babcie i obiad u moich rodziców. Więc będzie gorzej z dieta, ale mam zamiar zachować umiar. Al 1 kg to super, bardzo zazdroszczę:) i fajnie ze trzymasz diete w pracy. a salatke z tuńczyka to zalezy- jak robię tylko dla siebie to tuńczyk kawalki, ogórek, troche kukurydzy, papryka, łyżka oliwy i już. A jak dla rodziny to ryż, tuńczyk, ogórek, papryka, kukurydza plus majonez. Albo warstwową robie i układam naprzemiennie- ryż, tuńczyk, jajka na twardo, kukurydzę i ogórki, ser żółty tarty. Mard- mam nadzieję że już się do końca doleczysz i uda się z basenem:) a wadze niestety trzeba spojrzeć w jej cyfrowe oczy i przyjac na klatę wynik, nawet po weekendzie:D K ryby zdrowe więc jedz na zdrowie. Moj mąż polędwicę z dorsza tylko przyprawia, oprusza mąka i smaży na patelni. Można też w piekarniku w papilotach- do folii, obłożyć warzywami i dusić:) Marc ja sobie nie radzilam sama, u mnie to nie kilka kg do zgubienia, ale już otyłość, ryzyko chorob itd. Dlatego ja skorzystałam z dietetyka i na mnie to działa. A przynajmniej finansowy bat mam, skoro zapłaciłam:D warto czasem się wybrać chocby na konsultacje, posłuchać dobrych zaleceń itd. Milego weekendu dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 5, 2021 Dobry wieczór Karpia to bym jadłam i jadła najlepiej z ogórkiem kiszonym mąż też bardzo lubi. Aisha dzięki za przepis dzisiaj sobie podobnie w pracy zrobiłam własne tylko bez ryżu i jajek, albo za tym z zielonymi oliwkami i troche fety dorzuciłam. Śniadanie to kanapki z twarożkiem, przed pracą jeszcze ogórkowa, w pracy ta sałatka i w domu też kanapka na szybko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 6, 2021 Hejka Chyba przesadziłam wczoraj z rybką, bo na wadze dzisiaj 0,2 kg do przodu No nie ma tragedii, czasem bywa i tak, ale zadowolona nie byłam. Działam dalej. Dzisiaj na śniadanie mała pizzerinka, na kolację pewnie zamówię jakąś sałatkę, a w międzyczasie coś tam chrupnę, ale nie wiem jeszcze co. Marl, czasem można sobie pofolgować z jedzeniem, bez przesady. Tylko teraz juz grzecznie Marc, ja też się zdziwiłam, że ten karp był w sklepie, i to ostatni kawałek, więc chyba nie tylko ja miałam na niego smaka Ai, powiem szczerze, że fajna ta Twoja dieta, brzmi smakowicie Ja tego dorsza usmazyłam na niewielkiej ilości masła, bez żadnej panierki i był przepyszny, mogłabym z kilogram zjeść takiej rybki Najlepiej byłoby w piekarniku upiec, ale piekarnik od miesięcy mam zepsuty Musze wreszcie fachowca jakiegoś zamówić, bo zostanę w końcu bez piekarnika na święta, a tego sobie nie wyobrażam. Współczuję pracy w sobotę, no ale pewnie finansowo na plus się przełoży Al, ciesz sie z tego kilograma, bo jak widzisz nie każdemu jest to dane Mój mąż karpia nie znosi , bo mu mułem zajeżdża, ale najbardziej przeszkadzają mu ości. On jak już rybę je, to tylko filet Może uda mi się dzisiaj jakis dłuższy marsz sfinalizować, bo wreszcie nie pada. Ale za to jest szaro i zimno. Wyciągam dziś z szafy moją zimową, spacerową kurtkę, a jeszcze niedawno wychodziłam w koszulce na ramiączkach, eh. Miłej soboty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 7, 2021 Witam panie Ja dzisiaj ledwo wstałam, wczoraj mieliśmy z mężem dzień dla siebie i spędziliście go w Warszawie. Cały dzień chodzenia po mieście i po galerii. Dzisiaj chyba jakiś post sobie zrobię bo wczoraj to nic dietetycznego nie było. Raz na jakiś czas można sobie pozwolić. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Listopad 8, 2021 Hej babeczki Weekend zleciał nawet nie wiem kiedy. I znowu poniedziałek... Wczoraj u mnie na wadze 0.4 kg wiecej a taka byłam z siebie dumna, że cały tydzień tak dobrze się trzymałam dla pocieszenia robię dzisiaj na obiad racuchy z cukrem pudrem, dżemem i bita śmietana a co Milego dnia wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 8, 2021 Witam poniedziałkowo U mnie weekend na spokojnie, dietowo całkiem przyzwoicie. Nie żebym była z siebie jakaś dumna, ale nie było najgorzej. Dziś na śniadanie bułka z wędliną i serem, na obiad będzie filet z kurczaka, ziemniaki i surówka, na kolację chyba tosty, ale pewności nie mam Alicja, byliście na marszu w Warszawie, czy tak tylko czysto rekreacyjnie? Marcelina, zrobiłaś mi smaka na racuchy, właśnie zdałam sobie sprawę, że dawno nie robiłam Czwartek jest wolny, więc usmażę racuchy, ale bitą śmietanę odpuszczę Dziewczyny, co to się wyrabia na naszej granicy, to już zaczynam sie powoli bać. Od rana tylko śledzę w tv i necie i aż mnie ciarki przechodzą Miłego popołudnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Listopad 8, 2021 Postaram sie jutro, pozdrawiam ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 8, 2021 Hej U mniej dzisiaj na sniadanie trochę sałatki greckiej, później serek wiejski,pomidor i chlebek słonecznikowym, w pracy kubek pomidorowej i na kolacje też kanapki z pasztetem drobiowym i sałatka. Kaja byliśmy czysto rekreacyjnie, mieliście z mężem taki dzień dla siebie Ja rano też dzisiaj trochę oglądałam wiadomości i brak słów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agaa4321 2 Napisano Listopad 10, 2021 Hej dziewczyny Przepraszam że tak rzadko się odzywam ale mam trochę zakręcony czas w życiu i małe problemy rodzinne.Obiecuje że niedługo będę pisać na bieżąco i wrócę do diety. Póki co dziś się tylko zwazylam i jest 55,5 kg więc raz góra raz dół ale generalnie na tym pozio się utrzymuje musze trochę przycisnąć jak chce zobaczyć swoje 52kg,narazie z dietą kiepsko a z aktywnością fizyczna jeszcze gorzej. Powoli też dopada mnie chyba brak motywacji do tego wszystkiego chyba przez to że już tak nie daleko do celu. Pozdrawiam cały skład i trzymam za Was kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Listopad 10, 2021 Dzien Dobry Wieczor Ciezko mi ostatnio wyrobic na zakretach, dnie zawalone pod korek. Zachcialo mi sie nowej pracy to teraz mam Ale praca fajna to nie narzekam, poczatki sa zawsze trudne ! Wlazlam na wage i niestety, Kaja, diety nie polecam prawie kilogram w gore ! No ale pretensje moge miec tylko do siebie samej. Narobilyscie mi smaka na racuchy, przedemna 4 dni wonego to moze sie zmobilizuje i zrobie. Roladki w sosie koperkowym byly w niedziele, zrobily furore Generalnie dieta nie za dobrze, niby zadnych wielkich wykroczen (Halloweenowe slodycze sie powoli koncza ) , ale w sumie tylko wrocilam do "normy" ... nie bede pisac szczegolow zeby nie demoralizowac. Wczoraj nam nasz "Cher Président" oglosil ze od 15/12 osoby ktore maja powyzej 65 lat musza miec 3 dawke szczepionki, w przeciwnym wypadku ich Paszport Sanitarny traci waznosc po 6 miesiacach od 2-ej dawki ... I teraz mam zagwozdke : Mama ma do nas przyleciec na Swieta 20/12, trzecia dawke moze wziac najwczesniej 2/12, wpuszcza ja do samolotu z 2-ma dawkami czy ma na szybko przed wyjazdem brac trzecia szczepionke ? Serio, ja nie mam juz czym sie zajmowac jak tylko rozszyfrowywaniem zarzadzen ?!? No nic znikam do domu. Pozdrawiam caly sklad, Aga, wracaj, czekamy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Listopad 10, 2021 Witam wieczorowo. Strasznie zarobiony tydzień a właściwie pol tyg za mną. Bo dziś się dowiedziałam że w piątek mam wolne, wiec przede mną długi weekend. Z tej perspektywy bardzo się cieszę, bo mocno zmęczona jestem. Planów na razie żadnych, na pewno odpoczynek, jak będzie pigoda to może pojedziemy do lasu lub parku pospacerować. Muszę naładowac akumulatory. Jutro mamy z mężem 15 rocznicę znajomości. Jako że jest na mnie mąż chwilowo obrażony to niczego nie oczekuje. Zamowimy obiad i tyle. Dieta idzie nieźle, staram się pilnować, dużo pije, a natłok obowiązków w pracy powoduje że nie mam czasu podjadać. Na wadze trochę mniej, choć waga mi mocno szaleje, może muszę wymienic baterie. Za tydzień ide na kontrole do dietetyka, wtedy też podam aktualny i oficjalny stan:) Szykuje się już też powoli do świąt, wymyślam prezenty i niektóre zamawiam bo sir czeka. Ja to lubię miec do końca listopada już wszystko ogarnięte:D bo później dużo drożej, albo brakuje tego co upatrzyłam. Marl No nie ladnie 1 kg w górę, ta dieta nie służy ci:D slodycze oddaj biednym i zaczynamy. Do świąt 1.5 mca, na pewno chcesz zabłysnąć;) myślę że mama musi ogarnąć 3 dawkę jak nie vhce mieć problemów, zresztą te przepisy to się co kilka dni zmieniają. Aga wiadomo że na początku mamy największą motywacje no i szybko lecą te pierwsze kg. Im dalej tym gorzej. Wierzę że mimo tego zrealizujesz swój cel o którym marzysz. Al fajnie taki dzień tylko we dwoje, wraca odrobina romatyzmu w związku i mozna odpoczac psychicznie od dzieciaków. Kaja też czytam i trochę jestem przerażona sytuacja, nie wiadomo co lepsze. Żeby tylko się to pokojowo skończyło. Marc racuchy haha no nieźle pocieszenie;) moj olek uwielbia racuchy z jablkiem, muszę mu znowu zrobić. W weekend nasmaze chyba naleśników, mam w sumie ochote i też dawno nie jedliśmy:) W jaki dzien się ważycie? Miłego wieczoru:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 11, 2021 Cześć dziewczyny Nie mam za dużo czasu na pisanie a wieczorem zwyczajnie nie mam siły. Dieta jakoś idzie, staram się pilnować Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 13, 2021 Hej, hej Moja waga na dziś to 63,9, czyli dokładnie tyle samo co 2 tyg. temu. Na dziś więc zmiany nie ma, ale działam dalej. Od rana sie oszczędzam z jedzeniem, bo mąż namówił mnie na pizzę w ramach kolacji, bardzo dawno nie jadłam, więc się dałam przekonać bez większych oporów Póki co były dwie berlinki i mała kromka chleba, potem małe podudzie wędzone( naprawdę było malusie) i to musi do wieczora wystarczyć We czwartek usmażyłam racuchy, zniknęły w okamgnieniu, bo u nas to nawet Tośka za nimi przepada. Ja zjadłam tylko trzy, chociaż nie powiem, wciągnęłabym więcej Ag, Ty masz tak jak ja, niedużo do celu, więc bardzo trudno. Pocisnąć to by trzeba było naprawdę ostro Mar, nieładnie, no , nieładnie, klaps na doopsko za ten kilogram To sie trochę faktycznie pokomplikowało z przyjazdem Twojej mamy, a do świąt to już w ogóle nie wiadomo co będzie, bo się korona panoszy coraz bardziej. Mam nadzieję, że jednak jakoś uda się problem rozwiązać. Ai, qurde, ja to nawet nie pamiętam rocznicy ślubu ,a co dopiero poznania się z moim mężem A on to już zupełnie żadnych dat nie pamięta, muszę mu zawsze przypominać, kiedy i jaka jest okazja, nawet jesli chodzi o jego rodzinę Mam nadzieję, że świętowanie było udane Ciekawa jestem efektów tej Twojej diety. Mar, Al, Miłego weekendu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 15, 2021 Cześć dziewczyny Zaczynamy nowy tydzień ale jakoś nowych sił nie ma przynajmniej u mnie. Po pracowitym weekendzie dosłownie nic mi się nie chce. Dzisiaj też idę do pracy ale po południu. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 16, 2021 Dzień dobry Gdzie znów wszystkie się podziały? Dziewczyny wracamy Ja już po godzinnym spacerze od rana, byłam odprowadzić dzieci do przedszkola i tak mi się dobrze szło że wydłużyłam sobie drogę powrotną teraz kawka i jakieś śniadanko. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agaa4321 2 Napisano Listopad 16, 2021 Hej ja jestem ale tak w biegu dlatego nie pisze. Ogólnie nie ma się czym chwalić właśnie mam @ więc nie wchodzę nawet na wagę. Ostatnie dni też trochę słodyczy wpadło i drinków więc nie chce się załamać Planowałam dziś basen wieczorem ale @ pojawił się kilka dni wcześniej więc po planach wogole jakoś ciężko się czuje... Miłego dnia🥰 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Listopad 16, 2021 Czesc ja jestem oczywiście. Dieta jakoś leci, jutro mam wizytę i ważenie. Moja waga swiruje więc nie wiem na czym stoję, chyba muszę baterie wymienic. Diete mam od 1.11, trzymał ją tak w 85% - zdarzyły się małe wpadki przy imprezach- urodziny teścia,rocznica śmierci babci, itd. Najgorsze że za kilka dni mam okres dostac i czuje się spuchnieta, ale zobaczymy. Mam mało czasu na cokolwiek, w pracy szał, a w dodatku kolezanka się rozchorowała i zostałam sama. Wracam tak zmęczona fizycznie i psychicznie że już mi się nic nie chce. A długi weekend upłynął bardzo przyjemnie- dużo aktywności na świeżym powietrzu plus rodzinny odpoczynek. Tak jak lubię. Al jak ci idzie dieta? Bo ostatnio chyba się mocno pilnujesz w pracy? Kaja - my w sumie mamy łatwa date zostania para- 11.11. Nie świętujemy, tak się mężowi przypomniało ostatnio że to już 15lat. A każda okazja żeby nie gotować i zamówić coś na wynos jest dobra:) Aga wspolczuje z @, ja czuję że też nadchodzi... Odezwę się jutro z wynikami! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 16, 2021 O odnalazły się chociaż dwie Aisha staram się pilnować w pracy, ale jest trudno bo z jednej strony jest wszystko bardzo dobre, ale i kaloryczne. Staram się nie jeść w pracy tego co gotujemy a później chodzę głodna, bo nie mam czasu sobie zrobić nic lżejsze dlatego przyzwyczajam się szykować coś w domu i zabierać ze sobą. Od kilku dni też codziennie rano pije ciepłą wodę z cytryną i imbirem dopiero później kawę i tylko ograniczam się do jednej a takto zielona herbata i zioła. Naczytałam się też o detoksie organizmu i powoli się przymierzam do niego, bo to też nie może być tak z dnia na dzień bo jak odstawię wszystko to będzie szok dla organizmu. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Listopad 17, 2021 Hejka ! Przepraszam ze milcze, czasu strasznie malo, mam wrazenie ze w tym roku Swieta nadejda bardzo szybko... Dieta dalej w szufladzie, tylko wieczorami "staram sie" jesc troche lzej, raz wychodzi, raz nie... W czwartek bylismy znajomych wiec dietetycznie nie bylo. Basen narazie poszedl w kat, pobudka godzine wczesniej nie wchodzi w gre, aktualnie kazda minuta snu jest u mnie na wage zlota. Nie mam pojecia kiedy sie wszystko troche uspokoi. Pozdrawiam caly sklad i mam nadzieje do wkrotce Powodzenia ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Listopad 17, 2021 Czesc. Już po wizycie- na dziś w ubraniu 110.9kg. Na początku było 114 (4tyg temu) Moglo być lepiej, ale wiem że nie trzymałam diety w 100%. Powoli do przodu. Padam dziś. Odezwę się wkrótce . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 17, 2021 Dziewczyny, ja czuwam cały czas, tylko, że w tym momencie bardziej jakoś koncentruję się na tym co się w naszym kraju dzieje, niż na głupotkach typu odchudzanie. Nie żebym sie nagle rzuciła na jedzenie, tylko jakoś tak mam zupełnie nastroju na pisanie. Wczoraj przez trzy godziny oglądałam na streamie tą całą akcje na granicy i powiem Wam, że na żywca to robi takie wrażenie, że masakra. Oczywiście wszystko kręcone od strony białoruskiej, bo od naszej to wiadomo, nikt wstępu nie ma (wciąż nie rozumiem dlaczego). Nawet o świętach jeszcze nie myślę, zawsze o tej porze to już mnie zaczynał dopadać świąteczny nastrój, a w tym roku nic a nic. A powinnam sie już za prezentami rozglądać. Poza tym mam właśnie @ i zastanawiam się kiedy dopadnie mnie niepohamowany apetyt na jedzenie czegokolwiek Mam nadzieję, że sobie dzielnie poradzę. Al, ja własciwie przez większość dnia pije wodę z cytryną, ale jednak rano pierwsza jest kawa Ai, my to chyba właśnie 11.11 mamy rocznicę ślubu, hehe, albo 10.11, więc dopiero co mieliśmy, ale żadne z nas nigdy o tym nie pamięta I jak tam wyniki pomiarów, mam nadzieję, że coś się pozytywnego zadziało Ag, no mnie też @ pare dni wcześniej dopadł, ale na szczęście żadnych planów mi nie zepsuł. Mar, współczuję tego ogromu pracy Aisha, Tobie w sumie też. Papaty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 17, 2021 Aisha, dobrze jest Gratulacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 18, 2021 Dzień dobry przy kawie Ja już po spacerku i po śniadaniu, dzisiaj serek wiejski z warzywami i słonecznikiem do tego chlebek żytni. Aisha gratuluję spadkuoby tak dale Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Listopad 19, 2021 (edytowany) Dzien Dobry Edytowano Listopad 19, 2021 przez Marlena D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Listopad 19, 2021 (edytowany) Dzis piatek, weekendu poczatek, moze mi sie uda troche noge z gazu spuscic Aisha - 3 kg w 4 tygodnie to bardzo przyzwoity wynik Tak trzymaj ! Po raz kolejny widac ze male grzeszki od czasu do czasu nie przekreslaja diety, wrecz przeciwnie, pozwalaja wytrwac ! Wspolczuje nawalu pracy, lacze sie w bolu , mam nadzieje ze wkrotce obie wyjdziemy na prosta Kaja - u nas tez wszystkie rocznice jakos niezuwazenie przechodza, czasem kilka dni po ktores z nas sobie przypomni... o czasami nie Trzymam kciuki za Twoj "nie apetyt" Alicja - grutuluje samozaparcia ! Dla mnie taki nieustanny kontakt z jedzeniem skonczyl by sie na bank dwucyfrowym przyrostem wagi ! Aga - Marcelina - O diecie nie pisze bo nie ma o czym. Mama przymierza sie do trzeciej dawki, mam tylko nadzieje ze zdarzy, ale jestem dobrej mysli bo z tego co czytam to raczej kolejek do szczpien juz nie ma. Powoli zaczynam myslec o prezentach, ale narazie tylko mysle. Niestety nawet myslenie ciezko mi idzie ... Z Mloda problemu nie bedzie, wie co chce i juz Mikolajowi na ucho wyszeptala , jedyny problem to zawartosc konta bo wymagania z wiekiem rosna Ale dla mamy i dla meza znow lamiglowka, bo oboje "wszystko maja i niczego nie potrzebuja" Pozdrawiam i wracam do pracy, milego dnia i nadchodzacego weekendu Edytowano Listopad 19, 2021 przez Marlena D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 20, 2021 Nie ważyłam się dzisiaj, bo jeszcze mi się @ nie skończył, pewnie znowu będę miała 2 tygodnie Niestety były z tego powodu grzeszki, bo ptasie mleczko mnie kusiło i poddałam się. Poza tym ciągle coś tam pchałam do paszczy, nic tylko łapska poucinać Na szczęście już mi przeszło Aisha, też myślę, jak Mar, że wynik całkiem przyzwoity, taki optymalny zrzut wagi, a przecież sama piszesz, że nie trzymałaś diety w 100 procentach Marlena, hehe, widać my z pokolenia które do rocznic wagi nie przywiązuje Ze szczepieniami z tego co wiem problemu nie ma, bo raczej tylko po trzecią dawkę ludzie przychodzą, kto się nie zaszczepił to już pewnie tego nie zrobi, więc mama nie powinna mieć problemu. Teraz to już się chyba nawet nie trzeba zapisywać, tylko z partyzanta można pójść. Dzisiaj dostałam smsa z przypomnieniem o trzeciej dawce. Ja mam problem z prezentami w tym roku, nie mam kompletnie pomysłów, a chciałam temat do końca miesiąca ogarnąć i mieć z głowy, ale pewnie nic z tego nie będzie. Coś mi się tam niby kołacze w głowie, ale konkretów brak. Dla synów to cos pewnie szybko wymyślę, ale dla męża i taty zawsze jest problem. Dzisiaj juz nie będzie pizzy na kolacje jak przed tygodniem tylko grzecznie zamówię sałatkę Miłego weekendu kobitki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 20, 2021 Hej U mnie dzisiaj kanapki na śniadanie, obiad to mielony, ziemniaki i mizeria a na kolacje pizza ale domowa mam wolne to były zakupy, sprzątanie, prasowanie takie tam. Wieczorem pozwolę sobie na kieliszek wina Ja tam w tym roku szczególnych przygotowań nie planuje na święta, a prezenty tylko dla dzieci. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Listopad 20, 2021 Czesc! Wiadomo że każdy kg w dół wazny, choć wiadomo ze chciałoby się gubić po 3 tygodniowo żeby szybko poszlo:) z diety jestem zadowolona, na pewno będę kontynuować, dostalam sporo dodatkowych przepisów i muszę to jakoś ogarnąć. Tymczasem wczoraj dostalam okres więc łącze się Kaja w bolu. Tez mam zachcianki i smaczki. Wiec w weekend pozwolę sobie na odrobinę więcej a od pon wracam w 100%. Tym bardziej ze caly weekend jestem w pracy, ledwo dzis wysiedziałam. Mar ale tez juz mam nadzieję że idzie ku lepszemu i mniejszej ilości pracy, bo jestem wykonczona. Ale dziecko u dziadków, maz pojechal do kolegi więc mam wieczór dla siebie z netflix i czyms dobrym na kolacje:) a jutro znowu pobudka o 5.30:( Ja już prezenty mam dla wszystkich, chociaz nie wszystkie zamówienia przyszly już. ja lubię zawsze w listopadzie kupować czy zamawiac, taniej i większy wybór, jakby przyszlo coś uszkodzone to jest czas na reklamacje itd. Jak wszystko dotrze to tylko zapakuje i schowam:) w tym roku poszlam na łatwiznę i zamowilam wszystkim zestawy kosmetyków takie jakie lubią a dzieciom zestawy klocków i z głowy. Mąż tradycyjnie chce perfumy, tylko sobie muszę cos kupic:) należy mi się bo grzeczna byłam caly rok:) miłego wieczoru! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Listopad 21, 2021 Witam przy niedzieli Aisha gratuluję spadku, super Kaja, Marlena, Alicja, Agaa Waga dzisiaj pokazała 88.5 kg tak, tak ponad 4 kg wiecej. Na początku myślałem, ze mam taki wzrost wagi przez okres ale później przyszła moja córa i mi mówi, ze coś z tą waga jest źle bo miała ostatnio bilans i waga w Praxis pokazała jej dużo więcej. Mąż mi zresetował wagę i wymienił baterie no i waga przykrą prawdę pokazała . Muszę się wziąć porządnie do roboty. Ja w tym roku idę na łatwiznę i moim dziewczynom w prezencie daje pieniądze a one same sobie coś kupią, z mężem się umówiłam że nie robimy sobie w tym roku żadnych prezentów bo chcemy kupić sobie nową szafę do sypialni i suszarka do ubrań zaczyna szwankować więc trzeba już się szykować do zakupu nowej. Do polski się nie wybieram na święta to nawet nie mam komu więcej robić prezentów. No chociaż może moja siostra do mnie na święta przyjedzie to jej coś kupię. W ogóle to jakoś wcale nie czuje tego, ze za miesiąc już święta i nic jeszcze nie zaczęłam planować co piec, co gotować... A wy co planujecie na swieta? Może podrzucicie jakieś pomysły Miłej niedzieli dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 21, 2021 Marcelina to waga prawie jak u mnie, dzisiaj się zważyłam i nic się nie ruszyło 88 kg. Nie wiem trzeba plan poprawić. Ja już pisałam nie szykuje nic szczególnego na święta. Bigos i pierogi pewnie mam zrobi jak będę miała wolne to jej pomogę a takto jakaś sałatka, śledzik, karp smażony, jakieś ciasto się kupi i to wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach