Marlena D 11 Napisano Październik 26, 2021 Dzien Dobry Kaja - dziekuje Jak sie na kazdy kilogram w dol ciezko pracowalo to kazdy w gore boli jak diabli... ale dasz rade ! Marcelina - Aga - Alicja - surowka z olejem moze byc, jarzynki do strawienia potrzebuja tluszczu, to nie tluszcz nas tuczy tylko cukier Gratki za frytki, ja tez staram sie je omijac ale na stolowce, czasami ciezko Ja dalej smarkacz, troche sie wczoraj wieczorem wygrzalam, troche lepiej sie czuje ale zatoki dalej zawalone, ponoc tak w nocy chrapalam ze maz na kanape uciekl Za oknem szaro, buro i ponuro , mgla ze na 50 m nic nie widac, coz, jesien, nie da sie ukryc Sprawdzilam rano wage (81.7 kg) wiec mam jakis punkt wyjscia , cel znany, teraz tylko opracowac strategie i do dziela ! Milego dnia dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agaa4321 2 Napisano Październik 26, 2021 Hej znalazlam wkoncu chwilę czasu ostatnio to dzień za dniem ucieka. Właśnie skończyłam remont w domu,teraz biorę się za siebie ale tak konkretnie. Kupiłam dziś karnet na basen i koniec wymówek bo ostatnio za bardzo sobie pozwalam. Waga tak jak pisałam wczesniej 54,8kg czasem dochodzi do 55,5kg. Do celu zostało już nie dużo więc walczę dalej. Alicja- trzymam kciuki,cel bardzo realny i oby się udało Marlena - zdrówka ! Nie przejmuj się u mnie też weekendy to masakra nawet jak zaplanuje że będzie inaczej to zawsze ktoś wpadnie albo gdzieś jedziemy i tyle z moich planów Aisha- powodzenia w pracy i daj znać co u dietetyczki. Mozna wiedzieć ile wcześniej miałaś kcal dziennie i ile posiłków ? Kaja- tak,bierzemy się do roboty nie ma narzekania. Twój syn dalej walczy z kg ? Marcelina Miłego dnia dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Październik 26, 2021 Hej U mnie dzisiaj na śniadanie jajka na miękko, sałata i pomidor. Na obiad spaghetii ale makaron ciemny nawet dzieci jadły Na taka wczesną kolacje dwie drozdzowki z budyniem własnego wypieku miałam dziś wolne więc jakieś zajęcie musiałam sobie znaleźć. Po obiedzie był też spacer z dziećmi ok dwie godziny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 26, 2021 Dobry wieczór Zabiegany dzień mam dzisiaj, nawet na spontanie na grzybach z synem byłam Nagotowałam sobie cały gar barszczu ukraińskiego z ogromną ilością buraków, bo ja to nawet na zimno lubię je wyjadać. Starczy mi pewnie na trzy dni. Na kolację chyba będą tosty, bo ostatnio często jadamy. Ja się w zeszłym tygodniu smarkuliłam, ale na szczęście tym razem jakoś krótko, bo chyba trzy dni, zwykle mam katar 2 tygodnie, więc nie wiem co to za cudak był Alicja, lepsza jednak surówka niż frytki, bo chociaż zdrowa, ale ja to i frytki i surówkę uwielbiam Sorki, że tak znowu dziś z doskoku, jutro mam luźniejszy dzień, to się poprawię, obiecuję. Pozdrawiam Was wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 27, 2021 Witam Zupełnie jestem dzisiaj bez energii, może to przez brak słońca, bo ponuro i wietrznie u mnie. Na sniadanie była dziś bułka z wędlina, potem pół naleśnika, na obiad ryż z kurczakiem i warzywami, a na kolację zamówię chyba sushi, bo dawno nie jadłam. Co prawda z tego co pamiętam nie smakowało mi za bardzo ostatnim razem ,ale to przez ten okropny, kleisty ryż, dzisiaj wybiorę coś bez ryżu, albo z małą tegoż ilością Zaliczyłam tez 2,5 km. marsz, nie za wiele to , ale lepsze niż siedzenie z tyłkiem w fotelu Agaa, ja jeszcze wciąz mam przerwe w remoncie, tak się obawiałam, że jak przerwiemy to ciążko będzie znowu się zebrać. Jak pomyślę o tym bałaganie od nowa to mi się odechciewa Co do mojego syna, to szybko pozbył się chyba z pięciu kg. i entuzjazm sie rozpłynął Ale chyba mu się nie przybrało z powrotem, bo brzuchol ma mniejszy. Teraz to już pewnie do wiosny nie wróci mu chęć do odchudzania. Aisha, współczuję tej bieganiny po lekarzach, covid się rozkręca i pewnie znowu będą problemy. Teraz to trzeba mieć końskie zdrowie. I jak tam dieta? Dietetyczka się spisała? Alicja, a jak się miewa Tofik? Dobrze zapamiętałam imię? Hej Marcelina A ja sobie postanowiłam podnieść kąciki ust i już nawet byłam u kosmetyczki na konsultacji, tylko ja jak to ja, zanim się namyślę to pewnie cena podskoczy Ale zrobię to na pewno, bo zawsze miałam takie, że mnie ludzie pytali dlaczego jestem smutna, a z wiekiem i po odchudzaniu opadły jeszcze bardziej. Zupełnie mi się to nie podoba i cos trzeba działać w temacie Raz się żyje Trzymajcie się ciepło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Październik 27, 2021 Witam U mniej na śniadanie kaszanka nie ciepło z ogórkiem kiszonym, smak dzieciństwa i dopiero kolacja w domu trzy kanapki z wędlina i dużo salaty. W ciągu dnia wcale nie miałam czasu i właściwie ochoty na jedzenie. Tylko woda i sok grejpfrutowy i dwie kawy. Kaja dobrze pamiętasz, ale niestety musieliście oddać pieska na wieś do znajomych. Do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Październik 27, 2021 Cześć dziewczyny cieszę się, że znowu jesteśmy tutaj wszystkie, może to da mi to jakiegoś kopa żeby wziąć się za siebie. Nawet nie wiem ile teraz ważę i aż się boję stanąć na wagę teraz mam @ więc zważę się dopiero w niedzielę bo to u mnie dzień kiedy mam czas tylko dla siebie. Muszę sobie tak jak Ala pomyśleć co i jak, jak i od czego zacząć i jak się zmotywować żeby już wytrwać do końca w swoim odchudzaniu. Pozdrawiam was serdecznie i idę spać bo rano trzeba wstać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Październik 28, 2021 Witam witam. Ja po wczorajszej wizycie u dietetyczki raczej zadowolona, zapoznaje się powoli z jadłospisem na 2tyg. Wydaje się prosta do ogarnięcia. Następna wizytę mam 17.11, troche później bo swieta ponakladaly. Podoba mi się ta dietetyczka, ma zupełnie inne podejście. Poprzednio chodziłam do naturhouse, tam mi zalecono 1400kcal plus 2 x w tyg dieta 1100kcal. Plus ich suplementy. Zero kaszy, ryżu makaronu. Po pół roku mialan wrażenie że w kółko jem to samo. Gdy zrezygnowałam to staralam się zachować niektóre zdrowe nawyki, ale brakowalo mi węglowodanów. A ostatnio tj od połowy sierpnia to jadlam byle co, glownie na mieście przez to latanie po lekarzach. Plus slodyczne i inne na szybko w pracy. No i efekt fatalny. Teraz nie mam podanych kcal, ale mam i kasze i ryzbw jadłospisie, małe ilości ale powinno być ok. Przez pierwsze 14 dni mam sobie skurczyć żołądek jedząc mniejsze porcje i stosując dni płynne. Polega to na tym że w danym dniu piję tylko płyny i jem bez gryzienia- tj zupy kremy, jogurty, musy owocowe i warzywne, soki itd. Zobaczymy jak to pójdzie. Mam 2 dni normalnie jesc, 1 dzien płynny, itd. Podoba mi się podejście tej babki- zadbanie o zdrowie i zmiana nawyków na stałe żeby było przyjemnie i łatwo. Bo diety restrykcyjne kończą się zwykle tym że z nudow wracamy do starych dobrych rzeczy. Zobaczymy jak to wyjdzie. Zapisałam się od razu na kuracje 3 miesięczna, coby miec bat nad głową i talerzem:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Październik 28, 2021 A teraz odpisuje na Wasze posty: MarD - tak chodzi rok temu do naturhouse, teraz zmienilam na polecana przez przyjaciółkę dietetyczke i zobaczymy. Krople działają o tyle że stan cisnienia w oczach jest stabilny, ale kropie 6x dziennie i to jest strasznie męczące. 30.11 ide na badania I zobaczą czy mi się pogarsza pole widzenia, czy jest dobrze. Zdrowka ci życzę i powodzenia z dieta:) Al- brawa za niepodjadanie w pracy i wybieranie mądrze posiłków. Oby tak dalej:) Aga- dobrze ze juz koniec remontu i możesz się skupić teraz na sobie:) Kaja- tak niestety 9kg, z czego 6 w ostatnich dwóch miesiącach. Stres, jedzenie na mieście i zajadanie słodyczy. Głupia ja. Ale teraz powoli sytuacja się stabilizuje i mam nadziej że będzie dobrze. U mnie tez remont na dwie raty- w tym roku pokoje zrobiliśmy, ba wiosne chcemy robić kuchnie. Przeraża mnie to - syf i organizacją wszystkiego. Mam ten sam problem z ustami co ty więc daj znać jak się zdecydujesz na zabieg Marc- kop ode mnie, dasz radę. Czekamy tu na ciebie z utesknieniem:) milego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 28, 2021 Dzien Dobry ! Kaja - nie slyszalam o takim zabiegu "podnoszenia kacikow", brzmi zachecajaco ale na czym to polega ? To zabieg czy cos w rodzaju makijazu permanentnego ? Jak sushi ? Tym razem lepiej podeszlo ? Ja od japonca uwielbiam w zasadzie wszystko ale tez wole sashimi Marcelina - Aisha - trzymam za Ciebie mocno kciuki, dieta wyglada rozsadnie, my tez Ci tu taki maly bacik ukrecimy i bedziemy pilnowac i biczowac w razie potrzeby Powodzenia !! Alicja - kaszanka pycha ! Udalo mi sie troche przez wakacje pojesc ale takich smakow ciagle malo ! U mnie jeszcze nie nadszedl czas zmian, dzis Mloda kolezanke na noc zaprosila i na kolacje juz sobie domowe cheesbourgery z frytkami zamowily... za dobrze siebie znam zeby moc powiedziec ze nie zjem Mialam dzis przed praca na basen jechac, ale troche mi te moje zatoki ciagla jeszcze spokoju nie daja i jakbym je jeszcze dodatkowo przeziebila to moglo by byc wesolo ... Przez wakacje odkrylam w sobie pasje do plywania , przynajmniej 3 razy w tygodniu jezdzilam, (zazwyczaj rano, zanim jeszcze Mloda z lozka sie zwlekla : godzinka plywania i od 9h zaczynalam nowy dzien pelna energii) Mialam zamiar przeniesc to na tutejszy grunt, ale niestety tutejsze godziny sa do kitu, nikt tutaj tak wczesnie dnia nie zaczyna i znalazlam tylko jedna plywalnie w okolicy pracy ktora takie nieludzkie godziny praktykuje i w dodatku tylko jeden dzien w tygodniu o 7h30 otwieraja, w pozostale dni dopiero o 9h... Staram sie w kazdy czwartek godzinke przed praca poplywac (po pracy juz nie mam motywacji ) no ale jak cos wypadnie to caly tydzien znow musze czekac i motywacja spada... No nic wracam do pracy, powodzenia i milego dnia dla wszystkich ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 28, 2021 Hejka Ale u mnie dzisiaj była piękna pogoda, oby jak najdłużej. Był dłuższy marsz po parku i to tyle z aktywności fizycznej Na obiad kurczak z rożna i surówka, na kolację będzie barszcz co się ostał z przedwczoraj, a potem cos tam jeszcze skubnę, wiadomo, jak sie po nocy siedzi to na głodnego nie da rady Marlena, kurcze, popływałabym sobie, lubię, chociaż nie jestem w tym biegła, w sumie tylko żabką i na plecach potrafię A jak nie mam gruntu pod nogami to nie daj Boże, jak nic pójde na dno Jakoś się krepuję z tym moim celulitem pokazywać, a basen mam bliziutko, może się kiedyś przełamię Co do podniesienia kącików ust, to polega to na wstrzyknięciu kwasu hialuronowego, bardzo fajny jest po tym efekt, w necie można zdjęcia zobaczyć. Myślę, że pod koniec roku jakoś sobie dam coś takiego zrobić. Co prawda trzeba to powtarzać co kilka miesięcy, ale czego się nie robi dla lepszego samopoczucia Poza tym plus taki, że jak mi sie nie spodoba, to nie powtórzę i tyle. A co do sushi, to mnie te nazwy do szału doprowadzają, zupełnie nie wiem o co kaman Jadłam jakieś futomaki sashimi z łososiem i tuńczykiem, nawet niezłe, tylko dość monotonne w smaku, dobrze, że wzięłam do tego krewetki spring rolls. Za to dzisiaj już tradycyjnie po polsku, zeby mi się w doopie nie poprzewracało Marcelina, trzymam kciuki za ważenie i za silną słabą wolę Aisha, dobrze wygląda ta dieta, w sumie to chyba wszystko będziesz mogła jeść i o to chodzi, byle by mniej. A na płynnej diecie to z tego co wiem najfajniej waga leci, mniej się w jelitach odkłada i w ogóle organizm szybciej sobie radzi z przemianą materii. Więc przy dobrych wiatrach i samozaparciu do końca roku całkiem możliwa ta dwucyfrowa waga. Ale byłoby fajnie , nie? Będę kibicować z całego serducha Alicja, to dzieciaczki pewnie były niepocieszone, że pieska oddaliście? Pewnie psocił jak zostawał sam w domu? Ale na wsi na pewno będzie mu lepiej niż w bloku. Kaszanki wieki nie jadłam, chociaż bardzo lubię, ale jak któregoś dnia zobaczyłam jak jest kaloryczna, to aż się zdziwiłam. Aczkolwiek mała porcja na pewno nie zabije Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 28, 2021 No i posta ukryło Znowu sie zaczyna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Październik 29, 2021 Dzień dobry Ja dzisiaj wstałam z takim bólem głowy że nie mam siły na nim, dobrze że idę dopiero na 14 do pracy. Wczoraj na śniadanie jakieś kanapki na szybko, obiad w pracy ziemniaki z koperkiem trochę surówki i kefir a kolacja to dwa gołąbki w sosie pomidorowym od mamy. Kaja jak to szczeniak trochę rozrabial, ale też miał wadę układu moczowego nie do wyleczenia bo byliśmy u lekarza i cały czas tak popuszczał mocz więc wszędzie mokro i brudno, dlatego musi być na dworzu. Dzieci wcale nie rozpaczaly, nie zdążyły się przywiązać. Marlena fajnie z tym basenem, ale szkoda że godziny ci nie pasują. Ja też mam niedaleko basen, może się zainteresuje godzinami i też bym poszła. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Październik 30, 2021 Dzieńdoberek Dzisiaj od rana patrzyłam na wagę jak na największego wroga Ale w końcu na nią weszłam skoro obiecałam i chyba nie ma tragedii, 63,9 jakoś da się przeżyć. Aczkolwiek znowu ciut w górę. Na śniadanie mała pizzerinka, na obiad będę jeszcze kończyć barszcz, a na kolację jak to w sobotę coś zamówimy, ale nie ma jeszcze pomysłu. W planach mam dłuższy marsz, bo trzeba korzystać z pięknej pogody. Życzę wszystkim miłego i słonecznego weekendu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Październik 31, 2021 Hej wczoraj i dzisiaj tak średnio z jedzeniem, dzisiaj to już wogóle mało i nie za zdrowo jadłam. Miałam mieć wolne ale ściągnęli mnie do pracy i wróciłam wieczorem. Napiszę więcej jutro. Pozdrwiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Listopad 1, 2021 Hej dziewczyny Al... Nie martw się jedzeniem, następnym razem będzie lepiej do mnie też wczoraj dzwoniła szefowa czy mogę przyjść do pracy wczoraj i dzisiaj ale jak jej powiedziałam, że jestem chora to kazała mi leżeć w łóżku bo się przestraszyła ze jej zwolnienie przyniosę a już trzy osoby są na zwolnieniu Ka... ważne, że tylko ciut w górę następnym razem będzie w dół Miałam wczoraj się ważyć ale się nie udało obudziłam się taka chora i cały dzień spędziłam w łóżku a szkoda bo mieliśmy wczoraj iść na imprezę Hellowenową a tak wieczór z mężem w domu spędziliśmy. Moje dziewczyny poszły i jeszcze nie wrocily tylko piszą, że było super i wrócą na obiad. Nie mam siły dzisiaj nic gotować i w ogóle nie mam ochoty na nic. Jak wrócą to coś się zamówi. Dzisiaj na wadze 84.7 czyli od ostatniego ważenia w sierpniu 2.5 kg mniej nawet nie wiem jakim cudem bo żadnej diety nie trzymałam ale i tak się ucieszylam Milego dnia dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 1, 2021 Marcelina dużo zdrówka U mnie dzisiaj na śniadanie bułka ziarnista z wędlina i pomidorem. Na obiad będzie kurczak na ryżu i surówka z białej kapusty z marchewką. A kolacja to coś się wymyśli. Wieczorem może jakiś drink i jutro znowu do pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 1, 2021 Hej. Ja dopiero niedawno na cmentarzu byłam u mamy. Poszliśmy dopiero jak się ściemniło, bo mniej ludzi, no i po ciemku ładniej cmentarz wygląda. Z jedzeniem nawet nieźle, chociaż to się dopiero przy ważeniu okaże, w każdym razie bez ekscesów. No dobra, był kawałek ciasta, ale zdarza mi się od czasu do czasu, więc nie traktuję już tego jako występek przeciw diecie Marcelina, no to może Ty się nie odchudzaj jak waga sama spada Mogłoby i u mnie tak samo ze 2 kilo zniknąć Również życzę zdrowia Miłego wieczoru dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Listopad 2, 2021 Witam z rana przy kawce Al.., Ka.. dzieki U mnie dzisiaj już dużo lepiej tylko okropny katar mam i to jest chyba najgorsze. Na śniadanie dwie kanapki z szynką, sałatą i ogórkiem a dalej bez planów jedzeniowych. Ka... to taki miły przypadek, że coś ubyło no i w 4 miesiące 2.5 kg to kiepski wynik 2.5 kg to ja bym chciała miesięcznie zrzucać Miłego dnia dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 2, 2021 Dzień dobry przy kawce Zaraz idę odprowadzić dzieci do przedszkola, szybkie zakupy i do pracy. Śniadanie pewnie zjem u mamy a dalej się coś wymyśli. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Listopad 2, 2021 Dzien dobry a w zasadzie juz dobry wieczor... wiec tak szybko. Marcelina - 2.5 kg bez wysilku i Ty jeszcze niezadowolona ?? Zdrowka zycze !! Kaja - musze sie za tym zabiegiem u nas rozejrzec, brzmi fajnie, moze sobie na mikolaja sprawie Alicja - szkoda psiaka, ale chyba rzeczywiscie na wsi bedzie mu lepiej Po dlugim weekendzie, 4 dni wolnego (bo w piatek tez mialam wolne), zmiana czasu i kompletnie sie w dniach tygodnia pogubilam, pewno do konca tygodnia bede sie mylic Dietetycznie kiepsko, tak ja przypuszczalam byly cheesburgery i frytki i pizza i ciasto... No i slodycze na Halloween dla dzieciakow kupilam, a ze po wizytach zostalo to sie dojada Dzis na obiad zupa grzybowa (i mala bulka) gulasz wolowy, zapiekana cykoria i odrobina pure. Na kolacje mysle o ravioli ale co bedzie to bedzie. Znikam do domu, bede znow, postaram sier nieco obszerniej milego wieczoru dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Listopad 3, 2021 Witam przy kawce Mar... dzięki no mi to zawsze źle U mnie dzisiaj na śniadanie będzie bułka z łososiem. Na obiad makaron z serem albo spagetti Bolognese jeszcze nie wiem. Na kolację z wczoraj została mi sałatka z kurczakiem. No i w międzyczasie mandarynki i jabłko bo kupiłam sporo i zaraz do śmietnika trzeba będzie wyrzucić. Miłego dnia dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 3, 2021 Dzień dobry przy kawce Wczoraj nawet nie miałam siły wieczorem napisać. W pracy chyba z 15 kg piersi z kurczaka pokroiłam i tak mnie wymeczyły. Oczywiście cały dzień nie jadłam tylko śniadanie i kolacje jak przyszłam do domu. Dzisiaj mam wolne więc będzie lepiej z jedzeniem. Mam ogórkową jeszce i kurczaka pieczonego. Śniadanie to pewnie jakaś kanapka albo jajko na miękko a na kolacje może zrobię sałatkę z tuńczyka. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 3, 2021 Hej, hej Wczoraj cały dzień padało, no masakra jakaś, nawet na spacer nie dało się wyjść. Do tego ten tydzień taki dziwny, wciąż mam problem z określeniem jaki jest dzień tygodnia No i kiepsko mi się zasypia, to chyba przez tą zmianę czasu, bez sensu to zupełnie, ale gdzieś zasłyszałam, że jeszcze co najmniej do 2025 roku będziemy przestawiać zegary. I po co to komu , ja się pytam? Z dietą chyba ok, chociaż kalorie liczę bardziej w głowie, nic nie zapisuję, zobaczymy co z tego wyjdzie, zadowoli mnie nawet najmniejszy spadek wagi Dzisiaj w menu była bułka z wędliną, na obiad pulpety w sosie koperkowym, ziemniaczki i fasolka szparagowa, na kolację nie wiem jeszcze, może jakaś rybka z puszki, chociaż nie wiem czy mam jeszcze jakąś Marlena, ja tez właśnie myślę o grudniu, żeby sobie taki prezent sprawić, tym bardziej, że mam na razie inne zabiegi i muszę się jakoś pomiędzy wpasować. Hehe, dietę masz fajną...same bomby kaloryczne Ciekawe czy to zadziała, odpowiadałaby mi taka dieta Miłego wieczoru kobitki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Listopad 3, 2021 Cześć dziewczyny. Widzę że wszystkie prężnie się odchudzacie:D bardzo ładnie, brawka dla.was. Ja od 3 dni na diecie od dietetyczki. Jest nieźle, nie chodzę głodna. Na wadze efektów na razie nie ma, ale jestem dobrej myśli. Weekend świąteczny minął mi bardzo szybko i pracowicie. W sobotę byłam w pracy, później mielismy gosci i halloween dla syna i jego kolezanek. W niedzielę odwiedziliśmy część grobów, a pozniej kolejna zabawa na którą musialam zawieźć syna. W pon odwiedziny na grobach, spacer I lenistwo. Przez te wolne wszystko mi się pomieszało z czasem i harmonogramem zajęć;) ale mam nadzieje ze do weekendu się ogarnę. MarD ja właśnie wczoraj na basenie byłam. Nie mam za bardzo czasu na regularność, ale może z 2 x w miesiącu się uda, żeby się porelaksowac. Al mam nadzieje ze szczeniakowi brdzie dobrze w nowym domu, szkoda że chorował. 15 kg piersi z kurczaka? Wow...Ja to nie cierpię kroic mięsa, zawsze się do meza uśmiecham żeby pokroił:) K waga nie taka zla, ciekawe jak ci pojdzie teraz te liczenie kalorii. Ciekawa jestem też efektów tego zabiegu, może się skusze na początku roku, bo mam dostać premie. Marc zdrowka życzę. I fajnie ze te 2.5kg to w dół a nie w górę:) A u mnie dziś na śniadanie twarożek, na 2 śniadanie sałatka z tuńczyka, na obiad kasza z kurczakiem i pieczarkami , na kolacje jajecznica. W międzyczasie sporo wody z cytryna:) Miłego wieczoru! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 4, 2021 Dzień dobry Dziś już po śniadaniu, nic dietetycznego bo śniadanko u mamy. Zupka będzie w pracy, kapuśniak i może jakaś sałatka. Wczoraj weszłam na wagę i 1 kg mniej szału nie ma a zawsze coś Aisha 15 kg piersi już na mnie tak nie robi wrażenia, przyzwyczaiłam się już do krojenia dużej ilości mięsa to właśnie piersi albo karkówka. Do tego czasem ziemniaki worek 10-15 kg. Z czym robisz sałatkę z tuńczykiem? Ja jeszcze do wody z cytryną dokupiłam sobie imbir. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Listopad 4, 2021 Dzien dobry Kaja - tez mnie ta zmiana godzin wkurza, zawsze przez tydzien bokiem chodze, juz sie niby dogadali ze dadza sobie ze zmianami spokoj, ale nie moga sie dogadac przy jakiej godzinie zostac Jak dla mnie to wystarczy przeciac na pol, pol godziny pomiedzy i sprawa zalatwiona, no ale ci madrzy najwyzsi urzednicy beda kika lat debatowac... a i tak rezultat niepewny Alicja - brawo, kazdy kilkogram w dol na wage zlota Aisha - brawo za basen ! Ja znow dzis nie poszlam, dalej moje zatoki nie sa takie jak powinny ... moze za tydzien, kto zyw niech nie traci nadziei Marcelina - zdrowko juz lepiej ? U mnie troche sie uspokoilo, wrocilam do w miare grzecznych posilkow, dzis na obiad zupa-krem z pora, fladra, ryz i szpinak. I kawalek brie. Na kolacje bedzie makaron (mam nadzieje ze nie za duzo) i sos curry z boczkiem. idealne te moje poslki nie sa, ale i tak jestem z siebie dumna bo przynajmniej na stolowce od stoiska z frytami trzymam sie z daleka Cos za mna ostatnio chodza roladki w sosie koperkowym, z surowka i pod warunkiem ze sosu bedzie niewiele, moga ujsc za danie prawie dietetyczne moze przez weekend zrobie. Na wage nie wchodzilam, sadze, Kaja, ze ta moja weekendowa dieta na dobre mi nie wyszla.. ale jakby co dam znac Pozdrawiam caly sklad Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Listopad 4, 2021 Hej p Pomyliły mnie się dni i nie było kapusniaku w pracy tylko barszcz ukraiński i nie jadłam bo to zupa nie dla mnie za słodka i zaprawiana śmietaną i mąka. Zrobiłam sobie za to sałatke grecką i zjadłam kawałek bagietki czosnkowej i teraz mi ciężko po niej. Musiałam sobie zrobić herbatkę miętową. Kolacji już nawet nic będę jeść. U mamy jeszcze rano były pączki do kawy ale nie dałam się skusić, w pracy też nie podjadałam frytek. Pracuje nad silną wolą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Listopad 5, 2021 Hej kobitki Nie ogarniam tej pogody, trzeci dzień pada deszcz, ciemno przez cały dzień, tylko usiąść i płakać. Już mnie normalnie dopada jesienna deprecha, a będzie tylko gorzej Najchętniej to bym przespała przynajmniej do świąt, co akurat tego bym nie chciała odpuścić Wczoraj udało mi sie jakoś na 15 minut wyjść na spacer, ale dzisiaj chyba nic z tego nie będzie, bo pada jednym ciągiem Alicja, no wiesz, kilogram mniej to nie takie znowu byle co Do końca roku masz jeszcze dużo czasu, żeby wykonać plan. Gratulacje i jedziemy dalej z tym koksem hehe, nie tylko mnie się dni mylą. Chyba będę miała dzisiaj rybny dzień, bo na obiad zaplanowałam sobie polędwice z dorsza ( jeszcze nie wiem jak je przyrządzę), a robiąc zakupy natknęłam się na karpia, więc nie mogłam sobie odmówić i pewnie będzie na kolację. Do tego będzie surówka i wystarczy. Mąż nie przepada za rybami, ale nie ma go do niedzieli to mogę poszaleć Miłego weekendu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Listopad 5, 2021 Hej babeczki Al... Gratulacje kilogram mniej to dobry wynik. Mar... dzięki ze zdrówkiem już całkiem dobrze, jeszcze tylko trochę czasami mi nos przytka. K... zjadłabym smażonego karpia ale muszę poczekać do wigilii bo nawet chyba w sklepie nie znajdę jeszcze. Ai... trzymam kciuki i będę bacznie obserwować Twoje wyniki w odchudzaniu bo sama planuje pójść do dietetyka Powiem wam dziewczyny, że u mnie też dni się mieszają. Pogoda też nie nastraja pozytywnie a długie wieczory w moim przypadku sprzyjają podjadaniu chociaż się bronię jak mogę. U mnie dzisiaj na śniadanie bułka z szynką, na drugie papryka i ogorek. Na obiad Lasagne no i kolacja też nie będzie lekka bo w planach naleśniki z dżemem, owocami i bita smietaną Miłego weekendu dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach