Kolega z pracy... Zauroczenie.

Zauroczyłam się w koledze z pracy. 

Jak się odzauroczyć? (wiem, nie ma takiego słowa). 

On chyba też mnie lubi. Ech, jestem słaba w te klocki. 

Jak go widzę, to czasem go ignoruję, żeby pokazać, że nic nie mam do niego. Ale czasem... Jak rozmawiamy, w jaki sposób patrzymy na siebie. I że jest taki intymnie między nami, to da się wyczuć. Nie wiem co robić. 

Przed chwilą, Kulfon napisał:

A dlaczego chcesz sie oduroczyc?

Byc moze romans w pracy to nie najlepszy pomysl, ale z drugiej strony ja mojego faceta poznalam w pracy i jest fajnie, choc na szczescie juz dawno razem nie pracujemy.

Bo oboje nie możemy się zauroczyć. 

Co do jego zachowania... Też nie jestem aż tak pewna. Może po prostu jest miły. Ale: czasem to wychodzi poza pewne ramy jednak. Tak gładko i fajnie nam idzie rozmowa na różne tematy. To patrzenie w oczy i takie wyczuwalne napięcie.

A może to jedynie moja wyobraźnia ze mną igra? Nie wiem sama.

Jakoś sobie nie wyobrażam tego... A może te przeczucia wynikają z tego, że bardzo chcę, żeby tak było?

20 minut temu, Kulfon napisał:

Mozesz tak gdybac w nieskonczonosc, ale jak nic z tym nie zrobisz to sie pewnie nie dowiesz. Chyba, ze on wykona pierwszy krok, na co az tak bardzo bym nie liczyla, bo faceci potrafia byc tak samo niesmiali jak kobiety.

No wiem. Ale jak mieć pewność, że też mu się podobam? Jakie sygnały o tym świadczą? 

Chodzi mi o takie pewniaki, żeby się nie zbłaźnić... 

Kiedyś, jak szłam przed nim, zawołał mnie, a gdy się odwróciłam on tak słodko się zaczerwienił i spuścił wzrok. To było fajne.

34 minuty temu, LadyA napisał:

Kiedyś, jak szłam przed nim, zawołał mnie, a gdy się odwróciłam on tak słodko się zaczerwienił i spuścił wzrok. To było fajne.

Przerabialam coś podobnego w pracy. Nie wiem co ci doradzić, chyba czekać, aż cos samo sie wykroi. Facet zagadywal, często patrzyl na mnie, nie za wiele sobie z tego robiłam, poprostu odbieralam go jako "miły gość". Nie dała mi spokoju jedna rzecz, kiedyś przechodząc obok zauważyłam że był na mnie zły dal mi to mocno odczuć. Po kilku dniach wyslalam mu wiadomość bo mnie to męczylo na którą nie odpisał nawet z grzecznosci. Teraz gdy go widzę nie patrzę wogole w jego strone. On normalnie się odzywa chociaż jest zmieszany. Faceci są dziwni. Kto ich zrozumie?

Chciałoby się tak...poromansowac. Niestety moja żona sama się o to prosi

1 godzinę temu, Czerwone korale napisał:

Przerabialam coś podobnego w pracy. Nie wiem co ci doradzić, chyba czekać, aż cos samo sie wykroi. Facet zagadywal, często patrzyl na mnie, nie za wiele sobie z tego robiłam, poprostu odbieralam go jako "miły gość". Nie dała mi spokoju jedna rzecz, kiedyś przechodząc obok zauważyłam że był na mnie zły dal mi to mocno odczuć. Po kilku dniach wyslalam mu wiadomość bo mnie to męczylo na którą nie odpisał nawet z grzecznosci. Teraz gdy go widzę nie patrzę wogole w jego strone. On normalnie się odzywa chociaż jest zmieszany. Faceci są dziwni. Kto ich zrozumie?

No właśnie. My też czasem się "bawimy" w grę hot and cold. Ogólnie nie lubię gierek, ale też nie chcę, żeby sobie pomyślał, że jestem w nim zakochana.

A chyba jestem. 

8 minut temu, Jprdle napisał:

Chciałoby się tak...poromansowac. Niestety moja żona sama się o to prosi

Czemu się sama prosi? Nie kochasz już jej? Nie chce seksu z Tobą czy też się w kimś innym zauroczyłeś?

Przed chwilą, BoniBluBestia napisał:

 Dziś znów masz żonę 

Kłodę a nie żonę 

18 minut temu, LadyA napisał:

Czemu się sama prosi? Nie kochasz już jej? Nie chce seksu z Tobą czy też się w kimś innym zauroczyłeś?

Jest przepiekna kobietą...co z tego po 1 dziecku stała się aselsualna...zycie

2 minuty temu, BoniBluBestia napisał:

To weź siekierę z gaci wyjmij i ja ociosaj. Gdy facet takie rzeczy prdoli w eter o matce swoich dzieci to są dwa wyjścia. Jest totalnym prostakiem albo lubi pisac prowokacje w necie.  

No

1 minutę temu, oinqx napisał:

przez zoladek do serca przynies mu dwudaniowy obiad do roboty schabowy ziemniory itp

Haha  Chyba wolę bardziej subtelne sygnały wysyłać, flirtować, podsycać atmosferę... A nie od razu robić schabowe. Ale dzięki za radę

3 minuty temu, oinqx napisał:

tzn w sumie ja tak kontakt z kims nawiazalam sie pyta chcesz czekolady to biore ok nie od razu schabowe no po prostu jedzenie mhm

Ok, zobaczę. Gorzej jak pogardzi moim obiadkiem...