Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Florense

Muszę to z siebie wyrzucić...

Polecane posty

Odpowiadając na posty w innym, rozpoczętym przeze mnie temacie, mimowolnie zaczęłam myśleć o czymś, o czym i tak wiem, myślę i co moja podświadomość prawdopodobnie przerabia cały czas… Życie jest niesprawiedliwe. Czeka mnie tyle operacji i zabiegów, że chyba życia mi nie starczy, żeby poprawić to, co natura zawaliła. Pieniądze swoją drogą, na razie nie narzekam, ale to jest jakaś tragedia. WSZYSTKO jest nie tak, zaczynając od moich ust, na palcach u stóp kończąc. Nawet TAM nie jest normalnie nic, tylko czeka mnie wyłożenie 3000 złotych na poprawienie czegoś, co inne kobiety mają normalne i czego nie muszą się wstydzić, a przede wszystkim operować. To jakiś ponury żart. Jakbym po kolei miała wymieniać, jakie operacje i zabiegi mnie czekają, to całej nocy by mi nie starczyło… Nienawidzę szpitali, igieł, krwi i bólu, a to mnie przecież czeka. Głupie zrobienie ust ponoć jest dość nieprzyjemne, na samą myśl się trzęsę, ale muszę to zrobić. Za wszelką cenę. Nienawidzę swojego życia, wolałabym zdechnąć niż całe życie jeździć po klinikach, umawiać się na zabiegi, operacje, konsultacje… W następnym tylko tygodniu mam dwa zabiegi. 2000 złotych, bo jeden jest mały i niedrogi, 200-300 złotych. Następna stacja: min. 3000 złotych na wargi mniejsze. Rezultat? W przeciągu podejrzewam 2-3 miesięcy 5000 złotych. W wieku 21 lat... Tak, jak napisałam, pensja jest u mnie ok i powoli, powoli pewnie zrealizuję wszystkie operacje, choć wiadomo, że wolałabym te pieniądze przeznaczyć na coś innego (pewnie po podliczeniu wszystkiego, co mnie czeka, miałabym niezły dom). Chodzi jednak o sam fakt, że muszę się poprawiać. Mam taki żal do moich rodziców, że w ogóle się urodziłam. Nie cierpię ich za to. Niesamowite, jak przez czyjąś głupotę można cierpieć. Wszyscy deb...e broniący prawa do swobodnej prokreacji powinni zostać powieszeni. Publicznie. Tylko ludzie są gatunkiem, który pozwala mnożyć się jednostkom głupim, brzydkim, beznadziejnym i nieprzydatnym społeczeństwu oraz niepotrafiącym w nim egzystować. A ja jestem tego najlepszym przykładem. Nie chcę żyć, mam już dość, wolałabym zdechnąć. Nienawidzę swojego życia. Nienawidzę tego j… cierpienia i tego codziennego płaczu po spojrzeniu w lustro albo przy myciu się albo nawet przy sikaniu (no k… to jest szczyt, naprawdę – żeby mieć nawet TAMTO do poprawki, to jakiś ponury żart). Wiem, że czasami to siedzi w głowie, ale u mnie są to problemy realne. Nikt nawet nie wyobraża sobie mojego cierpienia. Naprawdę czasem myślę o skończeniu tego wszystkiego i powieszeniu się albo coś, bo to jest ponad siły każdego człowieka… I pewnie tak ta historia kiedyś się skończy. I dobrze. Nienawidzę siebie, swojego życia i ludzi, którzy sprawili mi tyle cierpienia, bo nie usunęli ciąży albo nie zabezpieczyli się, a teraz jedyną osobą ponoszącą tego dotkliwe konsekwencje jestem ja. Chcę zdechnąć, nawet, jeśli oznaczałoby to niewyobrażalny ból, który i tak mnie czeka. Różnica jest taka, że czeka mnie tyle zabiegów i operacji, że ten ból będzie wręcz nieustanny, a w przypadku samobójstwa - jednorazowy.

Edytowano przez Florense

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I nie potrzebuję żadnych tekstów w stylu "bardzo ci współczuję" albo "na pewno to tylko w twojej głowie". Także tego nie piszcie, zwłaszcza drugiego tekstu, bo nie wiecie, jak jest. A jest tak, jak piszę. Pierwszego tekstu też nie piszcie, bo mnie dobijecie. Wgl nie musicie niczego pisać, bo jak napisałam w tytule, musiałam to z siebie gdzieś wyrzucić. Możecie napisać np. jak szybko i tanio załatwić sobie tabletki nasenne. Albo cyjanek. Bez jakichkolwiek podejrzeń. Albo cokolwiek, co sprawi, że zdechnę, bo nienawidzę siebie i swojego życia, jestem tym wszystkim zmęczona i mam dość tego cierpienia i bólu psychicznego (a wkrótce nieustannego fizycznego). Codziennie modlę się, żeby te codzienne napady bólu głowy to był tętniak, który niedługo pęknie i mnie uwolni od tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

To trzeba żebyś usiadła z kimś mądrym, ciepłym i nie oceniającym i wyłożyła to co tutaj w 4 oczy. Myślę, że nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Ja wiem, że życie Cie boli, że masz pretensje do rodziców, do losu, ale serio nie ma niczego co daje Ci uśmiech? Nikogo kto by Cie pogłaskał i pokazał, że jestes dobra i mądra? Tak Cie to wszystko boli, że aż mnie boli (przez ekranik) zrobisz sobie te operacje i będziesz jak nowa. Może akurat w takim wydaniu się sobie spodobasz i nie trzeba będzie kupować tabletek. Daj sobie szanse. Przytulam. 

Nie, nie mam. I nie chcę mieć.

Zrobisz sobie te operacje... Chyba nawet nie wiesz, o czym piszesz... Nie czekają mnie trzy-cztery operacje, ale teraz tak z marszu licząc... 10. Min. 10 operacji/zabiegów. Nie licząc oczywiście ewentualnych poprawek albo sytuacji, gdy jedna operacja nie wystarczy, żeby daną rzecz poprawić. Nie wiem, czy mi życia starczy. Nie wiem, jak będę stała finansowo. To, że teraz jest dobrze nie znaczy, że będzie tak całe życie. Po co mi kur... takie życie?! Lepiej zdechnąć wieszając się na byle drzewie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko nikt nie jest z wyglądu idealny. Zawsze coś można by poprawić u każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Hellies napisał:

Autorko nikt nie jest z wyglądu idealny. Zawsze coś można by poprawić u każdego.

Zdaję sobie z tego sprawę. Natomiast u mnie to jest chyba za co najmniej trzy osoby... Lekko niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Może po to, żebys oduczyła się pogardy i nauczyła się pokory. 

Słaba metoda nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Florense napisał:

Zdaję sobie z tego sprawę. Natomiast u mnie to jest chyba za co najmniej trzy osoby... Lekko niesprawiedliwe.

Dodam, że ludzie nie muszą być z wyglądu idealni żeby być szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Zpaznokcilakier napisał:

Po coś to jest.. 

Chyba tylko po to, żebym się zajeb... W sumie... Może faktycznie tak byłoby lepiej. Zresztą to pewnie kwestia niedługiego czasu.

Edytowano przez Florense

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×