Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AutorTematu30

Mam pytanie do wszystkich autentycznie nieatrakcyjnych osób jak ja..

Polecane posty

Jak sobie radzicie z tym w codziennym życiu?Czy czujecie się również bezwartościowi,widząc tych pięknych i szczęśliwych ludzi oraz ich pogardliwe spojrzenia?Czy wierzycie,że zasługujecie na miłość?Szczęście?Czy uważacie,że np w pracy lub w kontaktach towarzyskich możecie być traktowani na równi z tymi pięknymi?Czy jednak czujecie,że mimo wolnie,jak ja,jesteście traktowani obcesowo, nieakceptowani,właśnie przez brak urody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem na swoim przykładzie..Mam 30 lat, piętna brzydoty ciągnie się za mną od dziecka..Już pomine patologiczne dzieciństwo,które wywołało spustoszenie w mojej psychice..Żeby nie wiem jak staralbym się być dobrym ,uprzejmym ,miłych,i tak bylem dla innych tylko potworem..Myślałem że z wiekiem ludzie będą bardziej widziec to,jaki jestem.. Nic bardziej mylnego. gdziekolwiek się nie znajdę,muszę walczyć o czyjąś akceptację,a że teraz coraz częściej się po prostu poddaje i wolę na starcie zamknąć się w sobie,to kończy się tylko na traktowaniu mnie jak dziwaka..Ale mimo wszystko czuje,że inaczej byłbym traktowany ,gdybym miał inny wygląd .I tu nie chodzi o zaniedbania etc..Po prostu niektórzy rodzą się brzydcy..Jestem wysoki i szczupły, inteligentny i Bardzo wrażliwy..I ta wrażliwość wpędza mnie do grobu .Jako brzydka osoba wciąż,choćby na ulicy,doświadczam odrzucenia,w stylu odwracane z pogardą spojrzenia,bolesne komentarze,wzrok pełen pogardy..Tak,to moja codzienność..Wpadam w taka fobie,że wyjście do sklepu jest tak stresujące,że widzac dwie dziewczyny idące naprzeciw,mam ochotę uciec,bo wiem,że zaraz usłyszę o sobie coś takiego,co spowoduje,że złapie dola ma długie godziny..Nie potrafię nie przejmować się takimi sytuacjami,bo skutecznie mnie utwierdzają,że jestem gorszy,bezwartościowy..Jak sobie z tym radzicie?Proszę o odpowiedzi,może w którejś znajdę receptę dla siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I ty pajacu piszesz coś o naszej nienawiści?A każesz mi zdychać?Twój przykład idealnie pasuje do sytuacji niż opisanych przeze mnie..Szkoda że poza kaloryferem zapomniałem odświeżyć mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, AutorTematu30 napisał:

Zapomniałeś dodać,że jestes mega skromny😂

ja po prostu się mszcze na gnojach 🙂  jestem zajebisty a ty nie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, AutorTematu30 napisał:

No oczywiście..pięknego dnia ideale życzę..i nie zapomnij zgłosić się do love island😂

szkoda ze na ulicy nie potrafisz byc taki wyszczekany 😄 tylko glowa spuszczona i spier/dalasz na druga strone ulicy. ale spokojnie, kilka miesiecy treningu i bedziesz sr/al na przechodniow. zaraz napisze cos wiecej. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest być nieatrakcyjnym ale wiem jak to jest być atrakcyjnym bo zawsze byłem ciachem. Wiec bycie ciachem jest super jak idziesz na koncert, do puby to zawsze się do ciebie jakaś laska klei, koleżanki chcą się z tobą bzykać bez zobowiązań, innymi słowy raj. A jakbym się zachował jako brzydal, pewnie miałbym na to wyrąbane, zresztą mam 38 lat i niedługo będę stary więc tez mnie to czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, AutorTematu30 napisał:

Jako brzydka osoba wciąż,choćby na ulicy,doświadczam odrzucenia,w stylu odwracane z pogardą spojrzenia,bolesne komentarze,wzrok pełen pogardy..Tak,to moja codzienność

ja kilka razy slyszalem ze jestem brzydki 😄 glownie od kilku moich bylych kolezkow... 😄 ale na ulicy przy mnie kazdy sie normalnie zachowuje. poza tym kilka dziewczyn mialem i kilka okazywalo wielkie zainteresowanie wiec musialem sie im podobac, i tez od kilku slyszalem ze mnie kochaja. ale w sumie mialem tylko jeden powazny kilku letni zwiazek, reszta mozna powiedziec ze niewazna. wiec tak w sumie nie wiem jak wygladam dla innych (sobie sie podobam, moze sie przyzwyczailem :D), i mam na to totalnie wypier/dolone przynajmniej od roku, a okolo miesiac temu zrozumialem to juz w 100%, jak to co mysla inni jest po prostu gowno warte i w ogole niewazne. teraz chodze z glowa podniesiona po ulicach i patrze normalnie ludziom w oczy i to oni szybko odwracaja wzrok, moze wyczuwaja moja pewnosc siebie. moze tez potrenuj. patrz kazdemu w oczy itd. mnie bardzo zmienila choroba i historia z pewna dziewczyna, moja niby "blizniacza dusza" (sama do takiego wniosku doszla i z czasem ja tez), no ale zeby nie bylo zbyt pieknie to oczywiscie jej musialem sie nie podobac 😄 akurat tej na ktorej mi najbardziej zalezalo, i zeby nie bylo ze polecialem na wyglad, to taka szara myszka w okularach ale przy nikim tak sie nie czulem i ona tez cos na pewno czula i bardzo jej na mnie zalezalo no ale wyglad stanal na drodze i nie dlatego ze jej sie nie podobalem, no ale to juz niewazne i szczegoly tej sprawy ale jedno jest pewne, innej nie chce i nie bede chcial. po prostu rok temu po historii z nia i miesiac temu po dowiedzeniu sie o chorobie zrozumialem jak malo wazni sa ogolnie ludzie, na ulicy sa to tylko ruchome slupy ktore musze omijac. a choroba to efekt mojego zadawania sie z pewnymi smieciami w przeszlosci wiec niektorzy powinni sie cieszyc ze sa i byli samotni bo moga miec tez podobnego pecha (wciagnieci w nalogi np) a i zwiazki to nie jest taki raj jak sie wydaje prawiczkom ktorzy nigdy kobiety za reke nie trzymali. mozna to porownac do wielkiego rollercoastera 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tzn nie podobalem sie jej ale z czasem cos do mnie dotarlo i gdyby nie cos to sytuacja wygladalaby teraz zupelnie inaczej ale dobra, szczegolow nie bede opisiwal i w ogole trzeba skonczyc z pisaniem o niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dość skomplikowana historia ale spoko..Mówiłem o podzieleniu się doświadczeniami,jak przetrwać bądź funkcjonować,nie prosiłem o opis życia..Ale dzięki za poświęcony czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Kolego ,moge Ci coś doradzić..Ja sam jestem przystojnym i podobno ładnym facetem.Nigdy z dziewczynami problemu nie miałem.Nigdy kosza nawet nie dostałem ..Ale od początku...Nie chcesz ,żeby patrzyli na Ciebie z obrzydzeniem?Jesteś wysoki ,przypakuj zacznij ćwiczyć ...Zacznij wszystkich straszyć jeśli nie chcą grzecznie.Jak zaj...iesz kilku ...om ze łba i zaleją sie krwią to zaczną Cie szanować.I oni będą ...alać przed Tobą.Odbudujesz swoje ego.Nieraz lepiej miec gębe zbója niż cherubina.A kobiety kochają takich  niegrzecznych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, AutorTematu30 napisał:

Dość skomplikowana historia ale spoko..Mówiłem o podzieleniu się doświadczeniami,jak przetrwać bądź funkcjonować,nie prosiłem o opis życia..Ale dzięki za poświęcony czas .

trudno sie domyslic o co chodzilo? moze o to ze ktos moze miec o wiele gorsze problemy niz to co jakis pajac czy pajacka, ktorych raz w zyciu zobaczysz na ulicy, pomysla czy powiedza...

 

moze sprobuj z zapomniana, ciekawe, moze ona ma tez chu/jowy gust i nie bedzie jej przeszkadzac twoj brzydki ryj😄 ale ciekawe czy tobie nie bedzie to ze sama niby jest brzydka 😄 no wlasnie, to mnie ciekawi, czy bylbys w stanie byc z taka ktora sie tobie w ogole nie podoba z ryja? jak nie to wypier/dalaj z tymi swoimi hipokryckimi placzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, AutorTematu30 napisał:

Dość skomplikowana historia ale spoko..Mówiłem o podzieleniu się doświadczeniami,jak przetrwać bądź funkcjonować,nie prosiłem o opis życia..Ale dzięki za poświęcony czas .

Starać się zaakceptować, więcej uśmiechać. Uśmiech dużo daje, może przykryć niepewność, zakłopotanie. Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny zastanowiłabym się nad okularami (zerówkami), Jeśli nie nosisz, to zacznij🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, AutorTematu30 napisał:

Dość skomplikowana historia ale spoko..Mówiłem o podzieleniu się doświadczeniami,jak przetrwać bądź funkcjonować,nie prosiłem o opis życia..Ale dzięki za poświęcony czas .

No to ja się podzielę bo droga jest prosta. Wszystko POWTARZAM Wszystko zaczyna się w twojej głowie. Bez wymówek. 

Bylam brzydka jako dziecko, jako nastolatka. Przynajmniej tak mi mówiono i tak siebie widzialam. W szkole, na ulicy mnie wyzywali. Balam się podnieść głowę, patrzeć na ludzi. Też bylam nadwrażliwa. Mama mnie wyzywała od świni i brzydali - bylam zawsze bardzo szczupła. Nienawidziłam siebie. Nikt mnie nie chciał. Jak w końcu jakiś pierwszy lepszy mnie zechciał to się zastanawiałam co on we mnie widzi. Zaczelam interesować się afirmacjami, sekret, pozytywnym myśleniem. Zajelo mi to lata. Zaczelam wyłapywać negatywne myśli i obracać je w pozytywne. Zaczelam robić rzeczy których się boję - wychodzic między ludzi itd. Początki były straszne. Wszystko się zmieniło, dosłownie wszystko. Nagle ni stąd ni zowąd ludzie zaczęli mnie komplementować. Im bardziej myslalam o sobie pozytywnie tym więcej komplementów slyszalam. Nie moglam uwierzyć w ta ogromną zmianę. Zaczelam być bardzo wdzięczna, za wszystko. Im bardziej wdzięczna bylam tym bardziej przyciągałam pozytywne zdarzenia. Mało tego... Zostałam fotomodelka. Obecnie - 10 lat po zmianie myślenia nie ma wyjscia na imprezę czy do znajomych bez osób probojacych mnie poderwać, pocałować. Nawet dziewczyny. Czuję się że mogę wszystko, dosłownie. Przebieram w chłopakach, czuje się piękna i tsk mnie ludzie widzą. I uwierz mi że to wszystko przez zmianę myślenia. Za każdym razem kiedy mam gorszy okres czy czas kiedy myślę negatywnie wracam do tego że nikt nie zwraca na mnie uwagę. I nawet jeśli będziemy się kłócić że musialam wyglądać w miarę ok bo z bardzo brzydkiej osoby nie da się przejść do fotomodelki (co dla mnie jest bzdura bo da się wszystko) to ci powiem ze sa bardzo brzydkie osoby które znam, które mają tak super charakter i taka pewność siebie że nikt nie patrzy na ich wygląd. Do tego przebierają w dziewczynach/facetach. Jest slawny koleś bez nóg i rąk który ma super gorąca żonę. Ta energia i pewność siebie która od niego bije sprawia że może wszystko. Ty też możesz. 

Daje ci niezawodny przepis na to. To może zająć lata ale jesli się nie poddasz to na pewno się uda. Przeczytaj książkę "sekret" i stosuj się do niej. Zmień dietę na mega duzo warzyw i owoców (koktajle owocowe, dużo zielonych warzyw) białe chude mięso ryby lub najlepiej w ogole bez miesa. Ćwiczenia fizyczne i medytacja. Gwarantuje ci ze możesz wszystko, wszystko jest w tobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za nowe odpowiedzi..Koleżance wyżej..za poniekąd obronę mojej osoby przed ..trollami 😀a dziewczynie ,która została fotomodelka..cóż ..nie jestem głupia osoba..fakt,zaniżona ocena przez pryzmat piekła dzieciństwa,zaburzone poczucie wartości,etc wiele tłumaczy..ale niestety prawda jest taka,że urodziłem się z taką a nie inną twarzą i to wszystko..Znam potęgę think positive..serio..czytałem min Potęge autosugestii..Owszem,zamknąłem się w sobie..Tylko przy kimś,kto jako tako mnie akceptuję,jestem sobą .Jeśli ktoś miał problem,od emocjonalnego do choćby pomocy w tłumaczeniu,zawsze przychodził do mnie..Lekarzy lecz się sam..umie wysłuchać kogoś,wesprzeć,staram się być altruistą,ale nie wyobrażam sobie,że ktoś miałby w czym pomoc mi..Tak bezinteresownie..Wychodzę z założenia,że ludzie mają krótka pamięć,nie ważne,czy pomogłem komuś czy nie ,na rewanż nie licz..Może czuje,że ktoś chce być miłym z litości..Nie wiem..Ale wierzę w karme..Wierzę,że jak komuś pomogę,to na przykład kiedyś ktoś pomoże mojej siostrze ..Gdy ktoś mnie nie zna..Uznaje mnie za dziwaka..Reakcja obronna..Zanim ktoś mnie skrzywdzi,zamknę się w sobie..Już kilka osób stwierdziło,że zanim mnie poznali,brali mnie za cwaniaczka nieodpowiadającego na cześć .Cóż,może te 193 cm też robią swoje w tej ponurej aurze..Ale to automatyzm..U mnie dochodzi też DDA i początki borderline..Wystarczy czyjeś spojrzenie,szept,źle słowo,od razu biorę je bezkrytycznie do siebie,i nawet majac dobry humor, wszystko zmienia się w ułamku sekundy..Wiem ze jestem.. specyficzny..Zbyt emocjonalny..Nidy nie idę z prądem..Ale introwertyk z depresją ,który boi się ludzi a jednocześnie uwielbia rozmowy na każdy temat,to skomplikowana osobowosc..Najgorszy jest strach..Wyjście na ulicę..Poki mam słuchawki na uszach i patrzę w ziemię..Jakoś funkcjonuje..Gorzej,gdy np trzeba wejść do sklepu..Gdy na kasie jest np młoda dziewczyna,robię wszystko,by stanąć w kolejce do starszej pani lub faceta..Bo wiem,że zaraz zobaczę jej spojrzenie..Skrzywienie twarzy,odwrócony wzrok,przewrócenie galek ocznych..W Anglii było łatwiej,bo tam ludzie zawsze są dla siebie mili,.Gorzej jest np w PL..Powiecie -pojechany typ..Może to racja..I nie wspomniałem nawet słowem o związku czy miłości,bo już pogodziłem ale że nigdy tego nie zaznam,nie szukaj już jej nawet,więc pytania,czy zaakceptowalbym taka czy inna dziewczynę są wyjete z kontekstu..Dla mnie liczy się intelekt..Wrażliwość..Jak już..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, oinqx napisał:

zalosny cwok

 

idio ta

Dziękuję za słowa obrony..Już myślałem,że wszyscy myślą jak Ci dwaj😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, AutorTematu30 napisał:

Dziękuję za nowe odpowiedzi..Koleżance wyżej..za poniekąd obronę mojej osoby przed ..trollami 😀a dziewczynie ,która została fotomodelka..cóż ..nie jestem głupia osoba..fakt,zaniżona ocena przez pryzmat piekła dzieciństwa,zaburzone poczucie wartości,etc wiele tłumaczy..ale niestety prawda jest taka,że urodziłem się z taką a nie inną twarzą i to wszystko..Znam potęgę think positive..serio..czytałem min Potęge autosugestii..Owszem,zamknąłem się w sobie..Tylko przy kimś,kto jako tako mnie akceptuję,jestem sobą .Jeśli ktoś miał problem,od emocjonalnego do choćby pomocy w tłumaczeniu,zawsze przychodził do mnie..Lekarzy lecz się sam..umie wysłuchać kogoś,wesprzeć,staram się być altruistą,ale nie wyobrażam sobie,że ktoś miałby w czym pomoc mi..Tak bezinteresownie..Wychodzę z założenia,że ludzie mają krótka pamięć,nie ważne,czy pomogłem komuś czy nie ,na rewanż nie licz..Może czuje,że ktoś chce być miłym z litości..Nie wiem..Ale wierzę w karme..Wierzę,że jak komuś pomogę,to na przykład kiedyś ktoś pomoże mojej siostrze ..Gdy ktoś mnie nie zna..Uznaje mnie za dziwaka..Reakcja obronna..Zanim ktoś mnie skrzywdzi,zamknę się w sobie..Już kilka osób stwierdziło,że zanim mnie poznali,brali mnie za cwaniaczka nieodpowiadającego na cześć .Cóż,może te 193 cm też robią swoje w tej ponurej aurze..Ale to automatyzm..U mnie dochodzi też DDA i początki borderline..Wystarczy czyjeś spojrzenie,szept,źle słowo,od razu biorę je bezkrytycznie do siebie,i nawet majac dobry humor, wszystko zmienia się w ułamku sekundy..Wiem ze jestem.. specyficzny..Zbyt emocjonalny..Nidy nie idę z prądem..Ale introwertyk z depresją ,który boi się ludzi a jednocześnie uwielbia rozmowy na każdy temat,to skomplikowana osobowosc..Najgorszy jest strach..Wyjście na ulicę..Poki mam słuchawki na uszach i patrzę w ziemię..Jakoś funkcjonuje..Gorzej,gdy np trzeba wejść do sklepu..Gdy na kasie jest np młoda dziewczyna,robię wszystko,by stanąć w kolejce do starszej pani lub faceta..Bo wiem,że zaraz zobaczę jej spojrzenie..Skrzywienie twarzy,odwrócony wzrok,przewrócenie galek ocznych..W Anglii było łatwiej,bo tam ludzie zawsze są dla siebie mili,.Gorzej jest np w PL..Powiecie -pojechany typ..Może to racja..I nie wspomniałem nawet słowem o związku czy miłości,bo już pogodziłem ale że nigdy tego nie zaznam,nie szukaj już jej nawet,więc pytania,czy zaakceptowalbym taka czy inna dziewczynę są wyjete z kontekstu..Dla mnie liczy się intelekt..Wrażliwość..Jak już..

Większość rzeczy które masz mialam lub mam ją i jeszcze wiecej. Niska samoocenę, depresja, lęki, dda, patologia w domu i tak mogę wymieniać. 

Jeszcze raz mówię zapoznaj się z potęga świadomości i zacznij praktykować bo na razie nie masz o niej pojęcia co potwierdza to zdanie "  nie wspomniałem nawet słowem o związku czy miłości,bo już pogodziłem ale że nigdy tego nie zaznam". 

Jak już pisałam nie chce czytać wymówek, znam bardzo brzydkie osoby które mają związki dzieci i są szczęśliwe. Możesz wszystko tylko wez się za siebie i zmień. Obiecuje ci że wszystko się zmieni. Życzę powodzenia i siły by zobaczyć że to Ty jesteś problemem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
56 minut temu, AutorTematu30 napisał:

Dziękuję za słowa obrony..Już myślałem,że wszyscy myślą jak Ci dwaj😀

O tak😄 Niektórzy, to mają zbyt wysokie mniemanie o sobie.

Jak masz kłopoty ze sobą to polecam książkę Daniela G. Amena ,,Młody umysł w każdym wieku" Są tam też praktyczne wskazówki jak np. radzić sobie z przeciwnościami w swoim życiu. Książka składa się z dwóch części pierwsza część : Zdrowy  mózg to początek młodego i sprawnego umysłu a druga część to: Młody umysł spełnia twoje marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za polecenie książki,lecz moim problemem nie są zachowania wynikające z dojrzałości emocjonalnej równej mijającym latom..To normalne że inaczej postrzegamy świat w różnym wieku..Ale osoby z taką zniszczona psycha zawsze będą go widzieć w innej percepcji,bez względu na wiek..no i najważniejsze .Teoria teorią a..niestety życie rozwiewa złudzenia na temat jej skuteczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nono raczej ze jestem trollem 😄 chyba nie myslales ze pisalem dla twojego dobra 😄 no albo moze kiedys to zrozumiesz, jak wyjdziesz z mentalnego liceum. z "dobrem" to nie masz chlopcze niczego wspolnego. od razu bylo to widac po furii w jaka wpadles jak ktos ci pierwszy raz pojechal i nie litowal sie nad twoja brzydka morda, myslales chyba ze tym ujadaniem wzbudzisz bezgraniczna litosc. jestes dokladnie taki jak tu wiele kobiet pisalo, sam siebie oceaniasz ze niby taki dobry i wspanialy jestes ale jednak jestes tego odwrotnoscia. nigdy od nikogo nie uslyszales zadnego komplementu, przyznaj sie. i jestem pewny ze na brzydalki nawet bys nie splunal. taki zaje/bany hipokryta z ciebie wiec nawet nie czytam juz tych twoich zalosnych litanii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, pari napisał:

O tak😄 Niektórzy, to mają zbyt wysokie mniemanie o sobie. 

ktos kto mysli pozytywnie SAM o sobie i nigdy nie zostal tak oceniony przez innych. no kto to ku/rwa taki w tym temacie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BoniBluBubble napisał:

Żyjemy. 

Jak Ty przecież ładna jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co ZA koleś..gdzie niby komuś pojechałem?to po pierwsze..i czy pisanie że lubi się komuś pomagać to robienie z siebie kogoś wspaniałego?Człowieku,weź swoje leki i wbij na forum dla pisowcow,bo jadu masz tyle,że z pewnością jesteś ich wyborcą.NiepozdrWiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Rosie29 napisał:

Czuję się że mogę wszystko, dosłownie. Przebieram w chłopakach, czuje się piękna i tsk mnie ludzie widzą.

kolejne mentalne liceum 😄 ze tez takie gowna maja wielki wplyw na naprawde wartosciowe osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co ZA koleś..gdzie niby komuś pojechałem?to po pierwsze..i czy pisanie że lubi się komuś pomagać to robienie z siebie kogoś wspaniałego?Człowieku,weź swoje leki i wbij na forum dla pisowcow,bo jadu masz tyle,że z pewnością jesteś ich wyborcą.NiepozdrWiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, AutorTematu30 napisał:

Co ZA koleś..gdzie niby komuś pojechałem?to po pierwsze..i czy pisanie że lubi się komuś pomagać to robienie z siebie kogoś wspaniałego?Człowieku,weź swoje leki i wbij na forum dla pisowcow,bo jadu masz tyle,że z pewnością jesteś ich wyborcą.NiepozdrWiam

nie wiem o czym cos tam sobie piszesz. juz biegne glosowac 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, AutorTematu30 napisał:

A tak w ogóle..wciąż używasz słowa liceum..obawiam się,że Ciebie można nazwać mentalnym gimbusem

masz racje, ja uzalezniam moje zycie od przechodniow i kolegow 😄 to przez nich mam depresje i mysli samobojcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×