Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

borys261

Zachowanie siostry w stosunku do córki. Dziwne czy normlane?

Polecane posty

Nie pisałabym tego ale widzę że ludzie się tu wszystkim dzielą. Wróciłem z za granicy na chwile do domu rodzinnego gdzie mieszka moja siostra jest po 50 ma męża i dwoje dzieci starszego syna i córkę. Jej syn ma żonę i mu pomaga. normalnie. Wręcz zawsze miała coś na jego puknie. Ale mam problem bo mam wrażenie i przyznam szczerze mimo że to moja siostra że ona nie zachowuje się normalnie w stosunku do córki. Strasznie wyzywa tą dziewczynę o nic o byle co. jak chciała się wyprowadzić to potrafiła płakać w drzwiach żeby nie wychodziła potem za dwie godziny wyzywała ją o byle gów... Obgaduje tą córkę bardzo chamsko. Dokucza jej robi na złość. Nie pozwala jej wchodzić do kuchni. Zrobić prania. A jak chce się to dziecko wyprowadzić to płaczę i mówi że umrze jak ona się wyprowadzi. ja nie wiem ale mam wrażenie że młoda jest pod straszną presją psychiczną... pracę ma bardzo stresującą a moja siostra nie pracuje. Praktycznie młoda wraca z takiej pracy i matką ją atakuje jak pies wściekły a potem płacze że powinna się nią opiekować i kto jej ma pomóc jak nie córka i ona jej cały czas pomaga. Chce zareagować ale nie wiem jak. mam wrażenie że młoda chce uciec i zerwać kontakt na zawsze z rodzicami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Alutek napisał:

Pomóż dziewczynie. Matka ją zaszczuje.

Boje się o nią. Pamiętam ją jak była mała. Ona jest taka spojona przygarnęła psa i śpi z psem i to jeszcze tak żeby temu psu było wygodnie. Nigdy się nie kłóci moja siostra jak wariat się zachowuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna jest uwiązana przez zaborczą matkę, która ją gnoi i wpędza w kompleksy i poczucie winy. Masz możliwość to pomóż siostrzenicy, może będzie miała szansę na ułożenie sobie, w miarę normalnie, życia. Bo jak nie to zostanie na zawsze popychadłem mamusi, albo znajdzie sobie chłopa przemocowca. A ty będziesz sobie pluł w brodę. Działać trzeba w odpowiednim czasie, bo potem mądry polak po szkodzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Alutek napisał:

Dziewczyna jest uwiązana przez zaborczą matkę, która ją gnoi i wpędza w kompleksy i poczucie winy. Masz możliwość to pomóż siostrzenicy, może będzie miała szansę na ułożenie sobie, w miarę normalnie, życia. Bo jak nie to zostanie na zawsze popychadłem mamusi, albo znajdzie sobie chłopa przemocowca. A ty będziesz sobie pluł w brodę. Działać trzeba w odpowiednim czasie, bo potem mądry polak po szkodzie....

Jak się pytam szwagra czy jemu to nie przeszkadza że dziewczyna 28 lat nie może zrobić sobie jedzenia, prania, znaleźć sobie chłopaka tylko cały czas musi pomagać matce która zmyśla bzdury. To on się woli napić piwka i mówi że dał siostrze na prawo jazdy nie zrobiła dał jej no coś tam też nie zrobiła. nie rozumiem jak nie wiem jak zacząć taką rozmowę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale po co gadać z chorą siotrą i nieudacznikiem szwagrem. Umów się z siostrzenicą na neutralnym gruncie i porozmawiaj o uwolnieniu się z domu. I niech oleje histerie matki. Pomóż jej sie przeprowadzić. Niech wie, że ma kogoś po swojej stronie. Niech wie , że nie jest podłą córką. Musi zawalczyć o swoje życie, bo ma jedno. To nie jest próba generalna tylko jej prawdziwe życie i ona ma obowiązek przede wszystkim wobec siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Alutek napisał:

Ale po co gadać z chorą siotrą i nieudacznikiem szwagrem. Umów się z siostrzenicą na neutralnym gruncie i porozmawiaj o uwolnieniu się z domu. I niech oleje histerie matki. Pomóż jej sie przeprowadzić. Niech wie, że ma kogoś po swojej stronie. Niech wie , że nie jest podłą córką. Musi zawalczyć o swoje życie, bo ma jedno. To nie jest próba generalna tylko jej prawdziwe życie i ona ma obowiązek przede wszystkim wobec siebie. 

No dobra. Ale jak ona mi powie że chce całkowicie zerwać z nimi kontakt bo moja żona twierdzi że to najlepsze wyjście bo moja teściowa znowu  powiedziała że młoda dorosła i że jak sobie kogoś znajdzie to matka rozbije jej małżeństwo i zniszczy życie tak jak teraz. Nie wiem czy ona powie o tym zerwaniu kontaktu to co mam powiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co masz gadać. POżyjemy zobaczymy.

Dla niej byłoby dobrze żeby się odcięła. Musi stanąc na własne nogi i poczuć się samodzielna.

Masz wsparcie w żonie, teściowa mądrze gada - ma doświadczenie.

Ty masz oferować dziecinie wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Alutek napisał:

A co masz gadać. POżyjemy zobaczymy.

Dla niej byłoby dobrze żeby się odcięła. Musi stanąc na własne nogi i poczuć się samodzielna.

Masz wsparcie w żonie, teściowa mądrze gada - ma doświadczenie.

Ty masz oferować dziecinie wsparcie.

Racja. niech ten kontakt zerwie przecież im tak im na niej nie zależy. żeby dziewczyny sobie nie mogła zrobić prania ani jedzenia... masakra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kasiawaasia napisał:

Klamliwe bzdury ruska

Daruj sobie.  Sprowokować też mnie nie sprowokujesz. Nudzi Ci się to idź pobiegaj. ładna pogoda a dorosłych zostaw  w spokoju. Bo mi się rozmów z gimnazjalistami nie chce prowadzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kasiawaasia napisał:

To nie ty prpwokujesz?  Ok Bo tu pelno takich, uwazaj i pracownikow 'najemnych' 

Mam wrazenie ze poniewieranie rodzina zwlaszcza w czesci zenskiej, o problem Slowian. Klotliwe te baby i zawistne.. Dlatego niewiele mozemy osiagnac.. Jako narody? 

Nie wiem nie korzystam aż tak zaawansowanie. Nie wiem próbuje się postawić w sytuacji młodej. Żadnej swobody. Wyzwiska agresja niczym nieuzasadniona zero kogoś bliskiego. Po ludzku ona przy rodzicach będzie mieć zmarnowane życie kto chciałby żyć traktowany jak śmieć. A czy musi mieć ten kontat jakie oni mają zachowanie. Traktować kogoś jak śmiecia jeszcze wymagać czego za takie traktowanie. Jak mogę pomóc to chce. Przecież to żaden wysiłek porozmawiać czy coś pomóc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Kasiawaasia napisał:

Mozesz tlumaczyc jej, ze czasy sie zmienily, ze.jest wiedza psychologiczna teraz wieksza i takie rycie psychiki zniszczy ja na przyszlosc

Walnac troche piescia w stol. Ale to sie latwo mowi - pogadaj jak ktos taki jest. U siostry to troche wyglada na zaburzenia psychiczne. 

Właśnie zaburzenia czy celowe działanie. jak ktoś ma zaburzenia to chyba postępuje irracjonalnie a ona jesli o nia chodzi to unie się ustawić. gorzej jak to celowe działania tylko nie wiem po co. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kasiawaasia napisał:

Niekoniecznie, jakis borderline, nadopiekunczosc i zlosliwoac rodzicow jednoczesnie  to brzmi jak choroba na ktora mowia borderline, ale specjalista nie jestem. 

Zazdrosc jakas, zawisc o corke tez istnieje

Chyba ze jakies inne czyniki o ktorych nie.wiemy

 

Nie wiem. Teść uważa że to celowe działanie oni sobie z młodej zrobili chłopca do bicia wykorzystując że są jej rodzicami to im nie oddaje więc się wyżywają. no bo ona rzeczywiście nie oddaje. po prostu mówi ze to bardzo źli ludzie . w sumie moja siostra to jest za majątkiem jak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×