Mimi.95 0 Napisano Sierpień 20, 2020 Jestem z chłopakiem rok. Mieszkamy bardzo blisko siebie, on po miesiącu poznał moją rodzinę bo często siedzimy u mnie w domu a ja nie byłam nawet pod jego domem i nikogo z jego rodziny nie znam. Argumentuje to tak że będą się nam wtrącać do związku i że mają ciężkie charaktery. Nie ma biedy w domu ani nic z tych rzeczy, pochodzi z zamożnej rodziny. Tak samo nie zabiera mnie do znajomych, na imprezy i jakieś wyjazdy gdzie są jego znajomi jeździ sam i argumentuje to tak że ja bym się nudziła. Każde moje ruszenie tego tematu kończy się awanturą, że jeszcze będzie czas na poznawanie się i on nie chce żeby ktoś mu się wtrącał do związku. Mam wrażenie że on sie mnie wstydzi a rodzina nie akceptuje. Nie wiem co mam zrobić bo poza tymi kwestiami układa nam się super i to nie jest chłopak który skacze z kwiatka na kwiatek. Jak rozwiązać ten problem ? Coraz częsciej mysle o rozstaniu bo nie chce być w związku w którym chłopak praktycznie nie dopuszcza mnie do swojego życia :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 20, 2020 7 minut temu, Mimi.95 napisał: Jestem z chłopakiem rok. Mieszkamy bardzo blisko siebie, on po miesiącu poznał moją rodzinę bo często siedzimy u mnie w domu a ja nie byłam nawet pod jego domem i nikogo z jego rodziny nie znam. Argumentuje to tak że będą się nam wtrącać do związku i że mają ciężkie charaktery. Nie ma biedy w domu ani nic z tych rzeczy, pochodzi z zamożnej rodziny. Tak samo nie zabiera mnie do znajomych, na imprezy i jakieś wyjazdy gdzie są jego znajomi jeździ sam i argumentuje to tak że ja bym się nudziła. Każde moje ruszenie tego tematu kończy się awanturą, że jeszcze będzie czas na poznawanie się i on nie chce żeby ktoś mu się wtrącał do związku. Mam wrażenie że on sie mnie wstydzi a rodzina nie akceptuje. Nie wiem co mam zrobić bo poza tymi kwestiami układa nam się super i to nie jest chłopak który skacze z kwiatka na kwiatek. Jak rozwiązać ten problem ? Coraz częsciej mysle o rozstaniu bo nie chce być w związku w którym chłopak praktycznie nie dopuszcza mnie do swojego życia A masz w swojej perspektywie np. ślub z nim? Jak nie to nie ma się czym martwić. Może w domu nie układa mu się z rodzicami. To jest bardzo zagadkowe. Znasz dokładnie jego miejsce zamieszkania, nr domu itd.? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mimi.95 0 Napisano Sierpień 20, 2020 Wiem z jakiej jest rodziny bo moja rodzina zna wszystkich od niego. Jesteśmy młodzi a on nie ma żadnej żony ani nic z tych rzeczy. Patologii w domu też nie bo to jest małe miasteczko i wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. Rozchodzi sie o to że on mnie oficjalnie z rodzicami nie poznał i ze znajomymi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 20, 2020 8 minut temu, Mimi.95 napisał: Wiem z jakiej jest rodziny bo moja rodzina zna wszystkich od niego. Jesteśmy młodzi a on nie ma żadnej żony ani nic z tych rzeczy. Patologii w domu też nie bo to jest małe miasteczko i wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. Rozchodzi sie o to że on mnie oficjalnie z rodzicami nie poznał i ze znajomymi A zazdrosny jest o ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dr. Who 147 Napisano Sierpień 20, 2020 9 minut temu, Mimi.95 napisał: Wiem z jakiej jest rodziny bo moja rodzina zna wszystkich od niego. Jesteśmy młodzi a on nie ma żadnej żony ani nic z tych rzeczy. Patologii w domu też nie bo to jest małe miasteczko i wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. Rozchodzi sie o to że on mnie oficjalnie z rodzicami nie poznał i ze znajomymi Może ma tą drugą na boku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mimi.95 0 Napisano Sierpień 20, 2020 18 minut temu, pari napisał: A zazdrosny jest o ciebie? Bardzo ale ma zaufanie i nie ogranicza mnie w spotkaniach z koleżankami ani z żadnymi wyjściami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anna Katarzyna 36 Napisano Sierpień 20, 2020 Wstydzi się ciebie, albo nie ma przyjaciół i dobrych stosunków z rodziną. Odpuściłbym takiego człowieka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaudia* 237 Napisano Sierpień 20, 2020 Ja miałam opory przedstawić jednego faceta rodzicom, bo miał masakryczny tatuaż i wiedziałam, że będą mi truli. I tak było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smart 24 Napisano Sierpień 20, 2020 Z tego chleba mąki nie będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Sierpień 20, 2020 1 godzinę temu, Mimi.95 napisał: Bardzo ale ma zaufanie i nie ogranicza mnie w spotkaniach z koleżankami ani z żadnymi wyjściami. Może wśród jego znajomych jest potencjalnie zagrożenie dla waszego związku (kolega) i stąd te opory, no ale możemy sobie tak gdybać do rana. Jak nie oświadczy ci się do przyszłego roku (to świadczyłoby o jego zaangażowaniu), to puść go kantem (szkoda twojego czasu). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach