Kłopotliwy relaks w trakcie masażu

Pytanie bardziej do chłopaków i pewnie masażystów i masazystek na tym forum.

Otóż dostałem voucher do spa na masaż relaksacyjny. Nigdy wcześniej nie byłem jeszcze na żadnym masażu.

Masaz był w jednym ze spa w Warszawie.

Po przyjściu na ustalona godzinę, pani masażystka zaprowadziła mnie do pokoju z łóżkiem do masażu gdzie był przygotowany na nim ręcznik i jednorazowe stringi.polecila się przebrać i powiedziała że za chwilę wróci.

I tu zaczęła się komedia. Stringi były tak luźne że odstawały od penisa i jąder nie zakrywając ich, ale postarałem się je jakoś zapakować i położyłem na plecach.

Pani weszła i zaczęła masaż wcierając mi w plecy jakiś ładnie pachnący olejek.

Powoli odplywalem bo masaż był super, jednak za tym poszła oczywiście erekcja. Leżałem na brzuchu i nie przejmowałem się tym zbyt korzystając dalej z głębokiego relaksu. Problem był kiedy pani podniosła ręcznik który leżał na mojej pupie i poprosiła o przewrócenie się na plecy i wtedy zamarłem pamiętając jak nie mogłem spakować się do tych śmiesznych majtek, a na domiar złego ich zawartość powiększyła się. Wygramolił en się jakoś i pani sprawnie przykryła mnie ręcznikiem. Potem zaczął się masaż przodu nóg i masażystka odchyliła ręcznik tak żeby mieć dostęp też do pachwin. To już był dla mnie prawdziwy dramat bo uczucie błogości powodowało jeszcze silniejsza erekcję. Dodatkowo skąpe stringi nie zakrywały wszystkiego i przy masażu okolic pachwin pani zahaczała o jądra. Nie było w tym żadnego podtekstu, wydaje mi się że wynikało to z masażu.

Po skończonym masażu pani wyszła, ja się ubrałem , podziękowałem.

Teraz do sedna. Jak to wygląda u innych? Czy również tak reaguje IE masażach? Co na to masażyści? Czy jest to na tyle normalne, że nie robiąc aluzji każdy zachowuje się tak jak należy a klient może zrelaksować się w pełni?

Trochę mnie spina ten temat bo masaż był super i chcialb znowu tam iść ale nie CHce wyjść na jakiegoś zboczka. 

Poradzicie plis