Nie wiem jak pomóc mojej narzeczonej....

Witajcie, piszę tutaj bo totalnie nie wiem już jak mam pomóc mojej narzeczonej. W listopadzie ubiegłego roku Ala została zgwałcona. Przeszliśmy razem przez trudne chwile, chodziliśmy wspólnie na terapię a mimo to wcale nie jest lepiej. Zostałem zupełnie odepchnięty nie mam możliwości zbliżenia się do niej. Nie mówię tutaj o seksie. Nie ma szans abym ją przytulił czy dał całusa. Śpimy niby w jednym łóżku ale pod dwoma kołdrami. Czasem próbuje się przemóc i pozwala się przytulić ale gdy próbuje ją objąć dostaje ataku paniki. Nie chcę pójść już do psychologa ani żadnego innego specjalisty a ja nie wiem jak sam mogę pomóc.... Może ktoś z Was przechodził przez coś podobnego i ma jakieś cenne rady

Hej. Strasznie współczuje. Niestety bez terapii się nie obejdzie. Każde traumatyczne przeżycie trzeba przepracować. W przeciwnym razie Twoja dziewczyna będzie ciągle wracać do tego wszystkiego myślami. Nie pozostanie to na dłuższą metę bez wpływu na Wasz związek. Nie da się budować wspólnego życia bez fizycznej i psychicznej bliskości między partnerami. Dobry terapeuta napewno pomoże. Nie będzie to łatwy proces ale przy Twoim wsparciu i miłości uda Wam się z tego podnieść. 

terapia w hipnozie przy twojej obecnosci, pomaga w najgorszych nalogach

terapia u dobrego psychoterapeuty jest niezbędna