Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marcin111

Związek z kuzynką (?)

Polecane posty

Witam, jestem w związku i ostatnio okazało się, że nasi pradziadkowie to rodzeństwo cioteczne, nie pamietam czy prababcie to siostry cioteczne czy inaczej, ale w każdym razie wiadomo o co chodzi.

I tu pytanie, który to jest stopień pokrewieństwa, czy takie coś jest nienormalne, czy w przyszłości może być konflikt genetyczny w razie spłodzenia dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, że zszokowała mnie ta informacja. W obecnym momencie nie wiem co robić, bardzo kocham moją dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Marcin111 napisał:

Można powiedzieć, że zszokowała mnie ta informacja. W obecnym momencie nie wiem co robić, bardzo kocham moją dziewczynę.

Znam podobny przypadek. Nawet chyba bliższe pokrewieństwo. Musiałabym wypytać dokładnie rodziców. Potrzebna była zgoda Episkopatu albo z Watykanu, bo młodzi zainteresowani byli ślubem kościelnym. Mają trójkę dzieci, wszystkie dorodne i zdrowiutkie🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś słyszałem że od piątego pokolenia można bezpiecznie wiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Kulfon napisał:

Wy jestescie krewnymi w 10 stopniu, a prawo kanoniczne zabrania slubow do 4 stopnia pokrewienstwa. Prawo cywilne jest jeszcze łagodniejsze. Poczytaj zreszta na ten temat.

Sr$ć na prawo tu chodzi o genetykę? Czy to nie będzie kazirodztwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to nie ma innych kobiet wokół? wyginęły? :D

Zdradzę wam, że raz na jakiś czas przyjeżdżała do kraju nad Wisłą, młodsza ode mnie o 2 lata kuzynka (z ciotką). Ja podobałem się jej a ona mnie. Ona podobała mi się nawet baaardzo, gdyż jej nogi już były w pełni ukształtowane czyli pełne uda i reszta bardzo kształtna (takie jak lubię). Reszta też była niczego sobie. Dużo się śmiała. Zabujałem się w niej nawet. Marzyłem o niej i byłem zazdrosny gdy wspominano kilka lat później, że ma chłopaka. Zaczepiała mnie, szturchała (raz jej tak oddałem, że przypadkowo dotknąłem jej piersi) ale ja wiedziałem, że nie powinienem z nią nic zaczynać. Byliśmy nastolatkami. Później też wiele razy przyjeżdżała zza granicy i zawsze mnie przyciągała. Aahhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, bialaherbata napisał:

Nawet jeśli nie rodzina to i tak może być konflikt wystarczy, że jedno ma krew z minusem, a drugie z plusem, jak dziecko będzie miało z plusem od ojca, organizm matki będzie się bronił i zaatakuje dziecko. 

To konflikt serologiczny. Ja mam Rh-, mąż Rh+  Córka urodziła się z grupą Rh+ zdrowa oczywiście. W takim wypadku po porodzie pierwszego dziecka podają immunoglobulinę. Ja też dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, Marcin111 napisał:

Czyli wszystko jest w porzadku i nie ma powodow do obaw?

tak, zgodnie z prawem, naukami kościoła, przyrodą i prawdopodobnie mechanizmami społecznymi też, bo nikt w ogóle nie pamięta o waszych pradziadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Qwerty82 napisał:

Ja kiedyś miałam jakiś flow z moim dalekim kuzynem z którym miałam wspólnego pradziadka.

Następnego dnia miałam kaca moralnego, bo to jednak rodzina. Ale u Ciebie to pokrewieństwo jest jeszcze dalsze. 

A czy te rodziny mają ze sobą kontakt? 

Bo jeśli wcale to ok, ale jeśli np. spotykają się na uroczystościach rodzinnych to trochę dziwne by było

Niee, rodziny w ogóle nie mają ze sobą kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Olimpia napisał:

Znam podobny przypadek. Nawet chyba bliższe pokrewieństwo. Musiałabym wypytać dokładnie rodziców. Potrzebna była zgoda Episkopatu albo z Watykanu, bo młodzi zainteresowani byli ślubem kościelnym. Mają trójkę dzieci, wszystkie dorodne i zdrowiutkie🙂

Wypytałam.

W tym przypadku babki były siostrami. Tym samym przez przypadek dowiedziałam się dzisiaj, że w mojej rodzinie są dwie pary małżeńskie, których prababki były też siostrami.

A teraz mam prawdziwą "BOMBE" Obok mojej siostry mieszka małżeństwo, on ożenił się z córką swojej siostry. W to mi nikt nie uwierzy powiedziałam. 

"To niech uwierzą, bo to prawda" powiedziała moja siostra, mają dzieci, dostali zgodę na ślub.

2 godziny temu, Marcin111 napisał:

Czyli wszystko jest w porzadku i nie ma powodow do obaw?

Żeń się bez obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×