Czy to mi się uda?

Moja sytuacja wygląda tak. Dwa razy w tygodniu chodzę na cmentarz sprzątać na grobach bliskich. Wtedy się spotykam z różnymi facetami. Za każdym wyjściem na cmentarz zazwyczaj spotkam się z dwoma facetami ( osobno ). Jesteśmy bez maseczek. Cmentarz to pretekst, bo muszę ukrywać to w domu, że w czasie epidemii koronawiruska się spotykam. Czy uda mi się do końca epidemii tak wytrwać i nie zarazić się koronawiruskiem?
PS. Oczywiście nie cmentarzu się spotykam, ale na przeciwko cmentarza czekam i w plener.

Maju to co piszesz  to istny  horror brak maseczki ,obcy facet również  bez zabezpieczenia  cmentarz ....korona murowana 🥴

Ojjjj bez maseczki , prezerwatyw możesz nie mieć ale maseczkę koniecznie

Bez maseczki możesz do domu wirusa przynieść a bez gumek tylko dziecko a jeśli nie masz tego i tego to królewskie dziecko ( w koronie )

Tadeusz zadumany zrobił kroków parę gdy mu coś drogą zaszło Spojrzał, widzi marę, kibić ma wysmukłą kształtną pierś