Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BennieAndTheJets1

Ostatnio mam dobry czas w relacjach międzyludzkich.

Polecane posty

Gość BennieAndTheJets1

I dziwne przeświadczenie w głowie, że jest za dobrze. Jak mnie życie bombarduje miłością to musi potem dokopać, muszę wyjść z tego założenia. Też tak macie? Dziwną sinusoidę, która prowadzi Was przez życie i przez to nie możecie do końca z niego czerpać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Równowaga w przyrodzie? Chyba nie u mnie😅 mam najciekawszy okres w swoim życiu tak sobie myślę. Wszystko zmieniło się o 180 stopni, jakby ktoś wrzucił mnie do przeciwieństwa dotychczasowego życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
1 minutę temu, Użyszkodnik napisał:

Ja mam takie jazdy, ze nie wiem czym sie to skonczy. Przyjaciele cudowni. Faceta na razie nie szukam. Z jednej strony chcialabym z kims spedzic jesienne wieczory, a z drugiej mam taka mega niechec.

Nie ma chyba co szukać, ja wierzę, że uczucie faktycznie przychodzi samo. W najbardziej niespodziewanym i nieadekwatnym momencie 😄 Z tego, że jestem beznadziejnym romantykiem. Przyjaciele to dobra podwalina, chyba najważniejszy aspekt, zawsze jest do kogo wrócić. ( nawet nie o tyle, że wrócić, bo o realcje przyjacielskie należy pieczołowicie dbać) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
4 minuty temu, BoniBluBrutal napisał:

Ja mam wyebane i jest fajnie 😎 nawet mi się nie chce ze znajomymi gadać. 

Też mam okresy, że się odcinam bardzo ale potem tego żałuję. Nie jestem stworzony do tak ogromnej samotności. Ludzie to niestety socjalne stwory. : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
2 minuty temu, Electra napisał:

Równowaga w przyrodzie? Chyba nie u mnie😅 mam najciekawszy okres w swoim życiu tak sobie myślę. Wszystko zmieniło się o 180 stopni, jakby ktoś wrzucił mnie do przeciwieństwa dotychczasowego życia. 

Rozumiem, mi to wybuchło jak atomówka w Hiroshimie xD Dlatego ten lekki niepokój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
1 minutę temu, Użyszkodnik napisał:

Opowiedz! 🙂

Mi tez sie tak wydaje, ale jeszcze musisz poznac te osobe, a ja robie co moge, aby nikogo nie poznac. Nawet jak mnie ktos zagaduje to go spuszczam na drzewo.

Zawsze można poznawać i nic z tego sobie nie robić 🙂 Fakt, faktem póki nie jesteś gotowa i czujesz się dobrze sama ze sobą to też nie ma co. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

Dzisiaj właśnie sobie uświadomiłem, że mi wreszcie po prawie roku PRZESZŁO.

Dobrze, że po roku, mi po 5ciu nadal trochę leży na sercu. 😆 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
2 minuty temu, Użyszkodnik napisał:

Nawet nie wiem czemu nie chce. 😭

Nie zastanawiaj się nad tym, w dodatku wydaje mi się, że to nie ma 'chcieć, nie chcieć'. Moje postrzeganie miłości jest jednak bardzo naiwne. Odpuść może to się dowiesz. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BennieAndTheJets1 napisał:

Rozumiem, mi to wybuchło jak atomówka w Hiroshimie xD Dlatego ten lekki niepokój. 

Nie doszukuj się dziury w całym tylko ciesz tym co masz. Na zamartwianie się przyjdzie czas jak przyjdą kłopoty. 

2 minuty temu, Użyszkodnik napisał:

Opowiedz

Chyba nocy brakłoby. Ogólnie powiem, że to o czym marzyłam albo czego nie miałam a chciałam mieć nagle mam, ale to co miałam niestety straciłam. Jakbym musiała zapłacić cenę za lepsze. No chyba wychodzi na to że Benio ma rację. Równowaga, coś dostajesz, coś tracisz. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
Przed chwilą, BoniBluBrutal napisał:

Bebeks

Boni Bobi serce zmiękcz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to zawsze jak się z czego cieszę to przychodzi mi myśl że zaraz się to ...zieli i nie potrafię tak na maksa odlecieć. Teraz to mam sinusoidę tego typu że nie chce mi się z nikim gadać ze znajomych, faceta nie ma ale jakoś mi to wisi, i wogole jakoś niebardzo się czuje. Także Bennie korzystaj ze szczęścia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Użyszkodnik napisał:

Nawet jak mnie ktos zagaduje to go spuszczam na drzewo.

Ja tak mam od zawsze i nie mam zamiaru tego zmieniać. Nie znoszę sztucznych sytuacji, lubię jak wszystko samo dzieje się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Electra napisał:

Równowaga w przyrodzie? Chyba nie u mnie😅 mam najciekawszy okres w swoim życiu tak sobie myślę. Wszystko zmieniło się o 180 stopni, jakby ktoś wrzucił mnie do przeciwieństwa dotychczasowego życia. 

Brzmi ciekawie.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KKeira napisał:

Brzmi ciekawie.. 

I tak też jest. Wyobraź sobie swoje życie, najmniejsze jego aspekty i ludzi i pomyśl, że wszystko zmienia się w przeciwieństwo. Odnalazłabyś się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
2 minuty temu, KKeira napisał:

Ja to zawsze jak się z czego cieszę to przychodzi mi myśl że zaraz się to ...zieli i nie potrafię tak na maksa odlecieć. Teraz to mam sinusoidę tego typu że nie chce mi się z nikim gadać ze znajomych, faceta nie ma ale jakoś mi to wisi, i wogole jakoś niebardzo się czuje. Także Bennie korzystaj ze szczęścia. 

Miałem tak samo niedawno i rozumiem Cię doskonale. Mam zamiar przekroczyć granicę niepewności i w końcu się otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KKeira napisał:

Ja to zawsze jak się z czego cieszę to przychodzi mi myśl że zaraz się to ...zieli i nie potrafię tak na maksa odlecieć

Sama odbierasz sobie radość, trochę to smutne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
4 minuty temu, BoniBluBrutal napisał:

 

a co zbierasz na chore koty?

Na szczęście moje są zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
1 minutę temu, BoniBluBrutal napisał:

A wyleczyłes już ogon z trypla?

Jestem po kuracji i póki co się nie pokazuje, dziękuję że się interesujesz moim ogonem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BennieAndTheJets1 napisał:

Miałem tak samo niedawno i rozumiem Cię doskonale. Mam zamiar przekroczyć granicę niepewności i w końcu się otworzyć.

Bardzo dobrze💪🤚 Po co obrzydzac sobie życie samemu i odbierać sobie radość z dobrego czasu? Mi przez życie przeszedł tajfun, nie stękam że pobojowisko tylko jaram się, że buduję sobie wszystko na nowo, po swojemu. Szklanka zawsze do połowy pełna🙃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

I tak też jest. Wyobraź sobie swoje życie, najmniejsze jego aspekty i ludzi i pomyśl, że wszystko zmienia się w przeciwieństwo. Odnalazłabyś się? 

Pewnie czulabym się jak oszołom i przecierała oczy że zdumienia, albo zastanawiała się czy czas do psychiatry bo mam urojenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Trochę creepy.

Nawet bardzo. Ostatecznie bilans jest na plus, więc straty można przeżałować, chociaz nie ukrywam  ból dupy ogromny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BennieAndTheJets1 napisał:

Miałem tak samo niedawno i rozumiem Cię doskonale. Mam zamiar przekroczyć granicę niepewności i w końcu się otworzyć.

I brawo. Ja się jeszcze nie doczołgałam do takiego etapu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, BennieAndTheJets1 napisał:

I dziwne przeświadczenie w głowie, że jest za dobrze. Jak mnie życie bombarduje miłością to musi potem dokopać, muszę wyjść z tego założenia. Też tak macie? Dziwną sinusoidę, która prowadzi Was przez życie i przez to nie możecie do końca z niego czerpać? 

Nic nie jest pewne w świecie..

Zrozum naturę skończonego z nieskończonym dla dobra każdej czującej istoty. Jest Ona taka a nie inna☺️ trochę to rozumie się gdy zadziwią nas wszystkie pozornie dzielące różnice, które ulegną w Naturze swej

Anihilacji.😇👹 śmierci tego, kto przychodzi i odchodzi zawsze się czegos nowego nauczy.. a pomysł ile dusza doświadczyć może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Electra napisał:

Sama odbierasz sobie radość, trochę to smutne. 

To idzie z automata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KKeira napisał:

psychiatry

Wielu ludziom życie wywraca się do góry nogami, nie trzeba mieć urojeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
2 minuty temu, BoniBluBrutal napisał:

Przecież poprzedni likend był ogonisto ogoniasty. Po prostu dbam o twojego pedała. 

Nie masz się o co martwić, to nie koniec świata i nie powinienem narobić krzywdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BennieAndTheJets1
4 minuty temu, KKeira napisał:

I brawo. Ja się jeszcze nie doczołgałam do takiego etapu. 

Tak się mówi, a potem nagle Cię coś obdarza niesamowitą siła nie do opisania. Nigdy nie mów nigdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KKeira napisał:

To idzie z automata. 

Nieprawda. Masz kontrolę nad myślami, nad swoim podejściem. Skupiasz się na połowie pustej szklanki czy pełnej? Widzimy wszystko tak jak chcemy widzieć. Możesz biadolić, a możesz cieszyć się tym co masz. 

2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Chyba u mnie szykuje się coś podobnego. Okaże się w przyszłym tygodniu.

Trzymać kciuki, żeby wywróciło się czy nie? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×