Czy zdażyło się Wam popełnić błąd strategiczny?

Taki, po którego odkryciu już nigdy nic nie było takie samo?

Oczywiście że tak po pewnych wypowiedzianych słowach nic już nie jest takie samo.

Tak, wprowadziłem się do dziewczyny pod jej szantażem

Myślę o błędzie, do którego doszło, a zaważył na reszcie życia. Nie myślę o "wypowiedzianych słowach".

1 minutę temu, Facet91 napisał:

Tak, wprowadziłem się do dziewczyny pod jej szantażem

O kulwa

Chodzi mi o czyn.

1 minutę temu, Dr. Who napisał:

O kulwa

Fajna ładna duperka ale cóż, nie mozna sobie pozwalać ulegać szantażowi

Mam na myśli coś, jeden jedyny fakt, który zrobiliście i się wywrócił wam świat do góry nogami.

2 minuty temu, Facet91 napisał:

Fajna ładna duperka ale cóż, nie mozna sobie pozwalać ulegać szantażowi

No i się wprowadziłeś i co? Chrapssss

Nie wyobrażam sobie takiej jednej rzeczy żeby wywrócić czyjś świat do góry nogami. Może jakaś szczeniacka zabawa która np doprowadziłaby kogoś do śmierci albo kalectwa na całe życie ale poza tym ciężko mi sobie wyobrazić coś innego.

1 minutę temu, Facet91 napisał:

Fajna ładna duperka ale cóż, nie mozna sobie pozwalać ulegać szantażowi

Jak można  , wprowadzić się, do kogoś ulegając szantażowi

1 minutę temu, H. Koroviovna napisał:

No i się wprowadziłeś i co? Chrapssss

I wydawało jej sie ze bedzie teraz dowodzic w tym związku, na co ja sie nie godziłem -> kłótnie -> finalnie rozpad

Przed chwilą, Dr. Who napisał:

Jak można  , wprowadzić się, do kogoś ulegając szantażowi

Normalnie, "ja nie wyobrazam sobie kochac kogos nie mieszkajac z nim wiec albo sie wprowadasz albo sie rozstajemy". Ale domyslam sie ze ty takiej sytuacji nie miales

Czyli można założyć, że istnieje możliwość podjęcia decyzji jednorazowej, która doprowadzi do obrotu spraw o 180?

Wchodząc na tak ogólny poziom abstrakcji można powiedzieć i założyć praktycznie wszystko, ale co to zmienia? W realnym świecie liczą się warunki brzegowe i prawdopodobieństwo.

2 minuty temu, Facet91 napisał:

Normalnie, "ja nie wyobrazam sobie kochac kogos nie mieszkajac z nim wiec albo sie wprowadasz albo sie rozstajemy". Ale domyslam sie ze ty takiej sytuacji nie miales

A gdzie jest napisane- ja jako kobieta, albo mężczyzna jestem? 

3 minuty temu, Facet91 napisał:

Wchodząc na tak ogólny poziom abstrakcji można powiedzieć i założyć praktycznie wszystko, ale co to zmienia? W realnym świecie liczą się warunki brzegowe i prawdopodobieństwo.

To nie jest absolutnie żaden poziom abstrakcji. Chyba, że wezmę pod uwagę Twoją potrzebę wykazania się. SIĘ

1 minutę temu, BoniBluBrutal napisał:

Błędem było pchanie się na ten świat. Chodź właściwie to mnie na chama wypchnięto. 

Z dziada pradziada dziad?

To kicha faktycznie

no

6 godzin temu, H. Koroviovna napisał:

Taki, po którego odkryciu już nigdy nic nie było takie samo?

chyba tak.... ale generalnie wychodziło mi to na dobre.

Być może.

Dnia 4.10.2020 o 00:53, H. Koroviovna napisał:

Taki, po którego odkryciu już nigdy nic nie było takie samo?

Wszedłem na kafe.

1 minutę temu, Bad Omen napisał:

Wszedłem na kafe.

Miałam właśnie napisać to samo

Dnia 4.10.2020 o 00:53, H. Koroviovna napisał:

Taki, po którego odkryciu już nigdy nic nie było takie samo?

Tak, przyjąłem pod swój dach teściową. Młody i głupi.