To skomplikowane

12 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Kobieto, poszedłem dalej! Gdyby to miała by być tylko koleżanka, to rozmawiając z nią zawsze mam spuszczony wzrok. Nigdy nie spojrzałbym jej prosto w oczy! Jeszcze przecież mogłaby sobie coś o mnie złego pomyśleć. Zresztą, za bardzo też nie umiem rozmawiać z kobietami. Seplenię, jąkam się i cały czerwienieję. My ortodoksyjni tak właśnie mamy. 

Pejsy chyba do kieszeni schowales.

2 minuty temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Pejsy chyba do kieszeni schowales.

Myślisz schematycznie i dziwnie skojarzeniowo. Moje ulubione Wiki:

"Ortodoksja – ścisła wierność doktrynie, dogmatowi, zwłaszcza religijnemu. Współcześnie jest tożsama rygorystycznemu przestrzeganiu jakiegoś zbioru zasad." 

Tam tylko pisze "zwłaszcza" a nie "zawsze" i bynajmniej nie jest utożsamiana z Żydami, raczej kojarzona. 

32 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Myślisz schematycznie i dziwnie skojarzeniowo. Moje ulubione Wiki:

"Ortodoksja – ścisła wierność doktrynie, dogmatowi, zwłaszcza religijnemu. Współcześnie jest tożsama rygorystycznemu przestrzeganiu jakiegoś zbioru zasad." 

Tam tylko pisze "zwłaszcza" a nie "zawsze" i bynajmniej nie jest utożsamiana z Żydami, raczej kojarzona. 

 

Nie chodzi o schematy a jedynie o poczucie humoru (sic!). Test zakonczony

49 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Kobieto, poszedłem dalej! Gdyby to miała by być tylko koleżanka, to rozmawiając z nią zawsze mam spuszczony wzrok. Nigdy nie spojrzałbym jej prosto w oczy! Jeszcze przecież mogłaby sobie coś o mnie złego pomyśleć. Zresztą, za bardzo też nie umiem rozmawiać z kobietami. Seplenię, jąkam się i cały czerwienieję. My ortodoksyjni tak właśnie mamy. 

Co złego na przykład? Sugerujesz, że twój wzrok mógłby wzbudzać negatywne emocje? Skąd wiesz? Już tak miałeś (taką sytuację) czy tu sobie śmieszkujesz ze mnie?

15 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Nie chodzi o schematy a jedynie o poczucie humoru (sic!). Test zakonczony

Ok, ok Poczułem się jak królik doświadczalny

1 minutę temu, pari napisał:

Co złego na przykład? Sugerujesz, że twój wzrok mógłby wzbudzać negatywne emocje? Skąd wiesz? Już tak miałeś (taką sytuację) czy tu sobie śmieszkujesz ze mnie?

Nie śmieszkuję, ale wolę nie patrzeć na lico kobiety, a nie daj Boże gdyby urodziwe było, bo przy tych wszystkich wadach, które wymieniłem, oczy mi się strasznie maślane robią i wtedy to już na bank wyglądam jak przygłup

1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Nie śmieszkuję, ale wolę nie patrzeć na lico kobiety, a nie daj Boże gdyby urodziwe było, bo przy tych wszystkich wadach, które wymieniłem, oczy mi się strasznie maślane robią i wtedy to już na bank wyglądam jak przygłup

Ok. Rozumiem. Najpierw badanie terenu poprzez inne formy zachowania. Eksploracja wzrokiem zachowana na koniec, jak już kobieta przekona się (zaakceptuje) do ciebie

8 minut temu, pari napisał:

Ok. Rozumiem. Najpierw badanie terenu poprzez inne formy zachowania. Eksploracja wzrokiem zachowana na koniec, jak już kobieta przekona się (zaakceptuje) do ciebie

Ładnie to podsumowałaś. Konkretnie i na temat

Kobietę wybiera się uchem nie wzrokiem, wtedy mam pewność, że nie trafię na Barbie