Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość monikapp25

Matka,facet i ja.

Polecane posty

Gość monikapp25

Cześć.Mam mały problem.Bardzo proszę o porady a nie głupie komentarze.Mam 25 lat(mieszkam z rodzicami) ,facet którego poznałam ma 34 lata (mieszka 100km ode mnie) za niedługo będzie rok kiedy już się spotykamy. Po 8 miesiącach stwierdziłam ,że przedstawię go moim rodzicom (mieszkają osobno). A więc przejdę do sedna sprawy.

Pierwszy dzień :Mama akurat miala urodziny. On przyszedł kolo poludnia dal jej fantastyczny prezent (byl dość drogi ale nie wtrącalam sie) byl kulturalny,miły...widać było że mama go polubiła. Co chwile pytala czy czegos nie chce. Był u mnie do 23.

Drugi dzień: Przyszedł koło 11 rano przyniósł całą torbę bułek, zjedlismy razem wszyscy śniadanie. Później poszedł do mojego pokoju. Dzień miło zleciłiał. Zanim poszedł po 23 siedzielismy z mamą wszyscy i rozmawialiśmy.Mówił że już po 2 dniach jedzie i w weekend znów przyjedzie. Następnie on się kutruralnie pożegnał i poszedł.

2 w nocy : mama mnie pyta "czy on ma zamiar siedzieć od rana do wieczora u mnie ,bo z tego co pamięta miał przyjść tylko na kawe " zapytała jeszcze lekko wzburzona czy w weekend ma też zamiar przyjechać bo ona tego sobie nie zyczy. Więc jej odpowiadam "w porządku przekaże mu " na co mama odpowiada DOBRZE.

Rano : Pytam czy czy mówiła to wszystko na poważnie ona że tak. Mówię przecież moja siostra ma 21 lat i śpi z chlopakiem z ktorym jest rok w relacji (dodam że facet z którym sie spotykam śpi w hotelu) ona mi na to że ja swój limit wykonczylam i jak już on może czy inny "amator" przyjść tylko na kawe i koniec.

A więc pytanie brzmi czy to normalna sytuacja?? Bo chyba się pogubiłam. Tutaj przyjmuje chlopaka ,mama rozmawia z nim a tutaj nagle zmiana zdania o 180° . To oznacza że w ogóle nie mogę przyjmować żadnego chłopaka? 

Mieszkalam predzej z chlopakiem w DE. Predzej jak sie spotykalismy on mógł nawet spac u mnie i siedziec ile chce.Poklocilismy się bo źle się do mnie odnosil no i się posypało... Nawet gdy mialam mniej lat i były tkz. "Pierwsze miłości" mogły siedziec u mnie w pokoju ile chcą.

Nierozumiem zachowania mojej matki.Strasznie jest mi przykro. Teraz spotykania się z facetem wyglądają w sposób : jeżdżenie po klubach,barach ,restauracjach zeby gdziekolwiek siedziec, wynajmowanie hoteli na pare dni... bo oczywiście nie mogę go przyprowadzic do wlasnego pokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapp25

.

Edytowano przez monikapp25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapp25
6 minut temu, Bimba napisał:

Co to znaczy "mieszkałam prędzej z chłopakiem"???

Mieszkałam z ex chłopakiem 7 miesięcy w  Niemczech. Spotykalismy sie 2 lata.Przez czas spotykania się z nim matka nie miala problemu żeby on u mnie spał czy tez siedzial do samego wieczora...Chciałam tylko o tym wspomnieć ,żeby podkreślić temat zmiany zachowania mojej matki ,którego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To może już czas pomyśleć w wyprowadzce?

A prędzej to znaczy szybciej a nie wcześniej.

Do szkoły było pod górkę?

Może zamiast tak szukać na siłę bolca lepiej zająć się uzupełnianiem intelektualnych braków i szukaniem pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×