Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TadekNiejadek

Zostawiła mnie, a ja dalej kocham

Polecane posty

2 minuty temu, TadekNiejadek napisał:

Wiem to, dlatego chce jej powiedzieć, że zrozumiałem. Zrezygnowałem z wyjazdów dla niej 

Nie chce zeby z czegos rezygnowal ale bardzo mnie to denerwuje. Niestety sa pewne wady zwiazku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, TadekNiejadek napisał:

Konkretnie to robiłem afere z rzeczy która nie była tego warta, zamiast z nią po prostu porozmawiać. 

To tez jest denerwujace. Pewnie z powodu zazdrosci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niby normalny napisał:

rozjazdy i kłótnie o byle co też są złe,ona też jest wkurzona że ciebie ciągle nie ma

Dokladnie i pewnie stad reszta problemow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niby normalny napisał:

wydaje mi się że ciebie kochała ale w końcu coś w niej pękło,sex  tutaj to może być główna przyczyna ale rozjazdy i kłótnie też

a proponowała ci ona wizyte u sexuologa?

 

Nie proponowała, zschowywalismy sie troche jak dzieci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

To tez jest denerwujace. Pewnie z powodu zazdrosci? 

Między innymi z zazdrości, ale czasem na prawde absurdalne powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, TadekNiejadek napisał:

Między innymi z zazdrości, ale czasem na prawde absurdalne powody.

Jakie? 

Afery z zazdrosc potrafia utruc nawet dobrze zapowiadajaca sie relacje. Nieco zazdrosci jest ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niby normalny napisał:

nie wiem czy coś to pomoże bo może być już za późno ale powiedz jej że chcesz to poprawić i razem pójdziecie  do sexuloga byście mieli udane pożycie jak i szanse na dzieci i że ci na niej zależy, jak powie nic z tego trudno może kogoś ma ale wykażesz inicjatywe.

 

Na 90% powie mi, że nic z tego, bo już z nia o tym gadałem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Jakie? 

Afery z zazdrosc potrafia utruc nawet dobrze zapowiadajaca sie relacje. Nieco zazdrosci jest ok. 

Mam podwójnie cieżko, bo była moja przyjaciółką wcześniej. Nie wiem co mam robić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos wiekszosc czasu w relacji nie jest szczesliwy to przewaznie odpuszcza. Ale zalezy jak bardzo bywalo zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, TadekNiejadek napisał:

Mam podwójnie cieżko, bo była moja przyjaciółką wcześniej. Nie wiem co mam robić 

Trudno powiedziec. Nie wiem o co robiles afery i jak dales sie we znaki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Jak ktos wiekszosc czasu w relacji nie jest szczesliwy to przewaznie odpuszcza. Ale zalezy jak bardzo bywalo zle...

Ja to rozumiem, ale nie umiem sobie z tym dać rady 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, TadekNiejadek napisał:

Ja to rozumiem, ale nie umiem sobie z tym dać rady 

A jakie te absurdalne powody klotni? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

A jakie te absurdalne powody klotni? 

Na prawde rózne, ale nie o to e tym chodzi, nie wiem jsk sobie z tym rozstamiem mam poradzic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niby normalny napisał:

twój sex jak mówisz był nieudolny ty czułeś frustracje z tego powodu,bo nie czułeś się z tym męsko ,emocjonalnie wyżyłeś się na niej, a jak widziałeś oznaki że spotkała się z jakimś facetem albo spojrzała na kogoś innego dawałeś upust swoim emocjom bo byłeś zazdrosny o to że dostanie normalny sex od kogoś innego, ja tak to widze

No rozumiem, ale co mam teraz zrobić, jesli ona mnie nie chce ? A ja ją kocham 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zpaznokcilakier napisał:

Trzeba było przyjść na kafeterie, my tutaj to jesteśmy niezle wygi, coś byś mi Ci  przecież doradzili. Nie zostawia się ludzi w ich nieumiejętności! Zawsze byś się czegoś mądrego dowiedział. Na drugi raz przychodź śmialo i zadawaj pytania! 

Czytałem tutaj tematy, ale nic nie działało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niby normalny napisał:

A. pogodzić się z tym

B. zapytać czy kogoś znalazła na spokojnie bez kłótni i zaznaczyć to przy rozmowie (miłym tonem )

C. przepraszać zaproponować spotkanie w bardzo miłym miejscu nie zważając na pieniądze i dać jej prezent

D.wyjechać jej z dynki zaprowadzić do jaskini i porządnie ją zbałamucić 🤣(uważaj czwarta niebezpieczna ) 

A - cały problem w tym, że nie umiem, chociaż rozumiem, że nie chce być ze mną.

B - pytałem, powiedziała, że nie ma nikogo.

C - moge przepraszać, ale nie chce też litości

D - wole nie myslec nawet 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co bylo udanego w tej relacji ze chcesz to zatrzymac? 

Inna sytuacja jest gdy ktos powie: to nie ma sensu to koniec, a za 3 dni szuka kontaktu

A inna sytuacja gdy ktos powie z nerwami: mam cie juz dosc i ma dosc. 

W 1 przypadku jeszcze pewnie jest cien szansy. W 2 raczej nie ma co zbierac. I trzeba isc dalej. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Niburdiama napisał:

A co bylo udanego w tej relacji ze chcesz to zatrzymac? 

Inna sytuacja jest gdy ktos powie: to nie ma sensu to koniec, a za 3 dni szuka kontaktu

A inna sytuacja gdy ktos powie z nerwami: mam cie juz dosc i ma dosc. 

W 1 przypadku jeszcze pewnie jest cien szansy. W 2 raczej nie ma co zbierac. I trzeba isc dalej. 

 

Bardzo dobrze mowisz, ale elssnir tu tego cienia nie ma :l 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Niby normalny napisał:

skoncetruj sie na C .czasem trzeba schować męską dume do kieszeni i dać się trochę poniżyć.

też miałem z tym problem ale przynajmniej dziewczyna była zadowolona 

zaproponuj spotkanie w cichym spokojnym miejscu,gdzie pokażesz jej czułość złapać za kolanko,pocałować, popieścić koło krocz.. tak by ją rozochocić jeśi by się udało przyszlibyście do domu, ty napewno byś miał stres a i tobie łatwiej i jej by było gdybyście zrobili długą gre wstępną ,zagrać w coś gdzie zdejmujecie ubrania pieszczenie się w okolicach intymnych lizanie itd. 

Popatrz na lezbij żadna nie ma peni... a robią sobie dobrze

musiałbyś iść tą drogą a może i sam się rozochocisz 

ale tak jak mówie długa gra wstępna lizani... i palce w ruch    

Nie mam problemu z przeproszeniem. Ale chce patrzec tez w przyszłość i jeśli na prawdę ona nie chce to bede musiał to uszanować, tylko problem duzy jest w tym, że nie wiem jak to przezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

Jak mieli przejść przez życie skoro poróżnił ich seks? Są w życiu dużo większe problemy

Uważam, że sex jest też ważny, ale cholera czemu to tak boli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Coś Ci napisze napisał:

No i czytając ten komentarz wiem że dobrze robie chcąc być sama

Widzę, że jesteś mądrą kobietą, czy w twoim przypadku nie chciałaś uprawiać sexu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, TadekNiejadek napisał:

Na prawde rózne, ale nie o to e tym chodzi, nie wiem jsk sobie z tym rozstamiem mam poradzic 

Jak poradzić? Normalnie. Faceci to dziwne stwory. Nigdy nie szanują tego co mają, płacz zaczyna się jak to stacą. 

Chłopie, dopiero przy czwartej kobiecie zmądrzejesz. Nie myśl za dużo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Jak poradzić? Normalnie. Faceci to dziwne stwory. Nigdy nie szanują tego co mają, płacz zaczyna się jak to stacą. 

Chłopie, dopiero przy czwartej kobiecie zmądrzejesz. Nie myśl za dużo. 

No właśnie tu problem, bo myślę podświadomie o tym, nawet jak coś robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Coś Ci napisze napisał:

Może jest ważny nie wiem. Dla mnie najważniejsza są uczucia 

 

W miom przypadku nie było szans na sex a nawet gdyby był to z moimi kompleksami nigdy bym się przed nim nie rozebrała

Dlaczego? A co z zaufaniem? Jeśli on tego chciał to chyba znaczyło, że mu sie podobasz, nie da sie być z kimś bez sexu, nie bez powodu mowi sie, że jest to uprawianie miłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, TadekNiejadek napisał:

No właśnie tu problem, bo myślę podświadomie o tym, nawet jak coś robię

Nakręcasz się niepotrzebnie. Wiem, że trudno to ogarnąć, ale... 

Tak jak kobieta wcześniej napisała, są ważniejsze problemy, skup na nich uwagę. Tak czytam i w schemacie myślenia i postępowania przypominasz alkoholika, który chce zerwać z tym nałogiem. Postawiłeś pełną flaszkę na stole, patrzysz w nią i walczysz z sobą. Trzeba się tego pozbyć z domu, wszystkich śladów, nawet nie odwiedzać wspólnych miejsc. Skupić się na sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Nakręcasz się niepotrzebnie. Wiem, że trudno to ogarnąć, ale... 

Tak jak kobieta wcześniej napisała, są ważniejsze problemy, skup na nich uwagę. Tak czytam i w schemacie myślenia i postępowania przypominasz alkoholika, który chce zerwać z tym nałogiem. Postawiłeś pełną flaszkę na stole, patrzysz w nią i walczysz z sobą. Trzeba się tego pozbyć z domu, wszystkich śladów, nawet nie odwiedzać wspólnych miejsc. Skupić się na sobie. 

Ona mówi to samo, że się nakręcam. Ale jak się nie nakrecać, jeśli przez trzy lata była tylko ona i dla nikogo więcej nie miałem czasu, każdą wolną cheile spędzaliśmy razem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miłości nie pokonasz silną wolą a szczerym, zaznaczam szczerym odpowiedzeniem sobie na trudne pytania. I pytania bolą, i odpowiedzi bolą. Zmierz się z tym. Wyjdź że świata iluzji i życzeniowego myślenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Miłości nie pokonasz silną wolą a szczerym, zaznaczam szczerym odpowiedzeniem sobie na trudne pytania. I pytania bolą, i odpowiedzi bolą. Zmierz się z tym. Wyjdź że świata iluzji i życzeniowego myślenia. 

Odpowiedzi są proste

Nawet jak bedziemy razem to czy bede szczesliwy ? - nie 

Czy ma to jakis sens kiedy ona mnie nie kocha - nie 

Wszystko to rozumiem. Ale to mi w niczym nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×