Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

byleniesen

prorocze sny

Polecane posty

Witam, od dawna mam problem ze snami. Śnią mi się dziwne rzeczy, które początkowo nie mają żadnego sensu. Czasem przypominają bardziej koszmary senne.  Te same sny czasem mi się powtarzają i to wielokrotnie. Kolega polecił mi je spisywać do zeszytu zaraz po przebudzeniu. Próbowałam je racjonalizować, jako zwykłe sny.  Dodam, że nie umiem ich wytworzyć na zawołanie. Sny są o tematyce przeróżnej czasem wydają się kompletnie od czapy (przypominają te zwykłe). Zadziwiające jest jednak, że z czasem gdy dochodzi w rzeczywistości do podobnego zdarzenia, to cierpnie mi skóra. O moich snach tych totalnie katastroficznych i smutnych wie nie wiele osób, raptem 4. Nie chce nikogo męczyć tym tematem. Wstydzę się o tym mówić. Sama nie znam granicy dokąd powinnam pytać: czy mam co przeżywać, czy to przypadki , czy racjonalizować je nadal a może  próbować coś się dowiedzieć i to rozwijać? Temat ten do mnie jednak powraca jak bumerang, za każdym zderzeniem snu z rzeczywistością. Warto wspomnieć, że nie umiem odczytywać tych snów w czas, ani za bardzo coś z nimi zrobić jak np. w przyszłości zmienić rzeczywistość. Sen pełni rolę jakąś informacyjna i czasem dotyczy błahych rzeczy, wydarzeń na świecie, pogody etc.

Sny, które miały swoje odzwierciedlenie to np. krwawe deszcze w Polsce ( 2 tygodnie przed wiadomościami, że mogą nadejść śniła mi się burza piaskowa, przed którą musiałam się chronić pod kocem, byłam jakby w Polsce i  jednocześnie na początku pustyni), to był ten sam sen w którym później pojawił się wielbłąd, który stacjonował w rzeczywistości  w Polsce na zimę. Śniła mi się też para o urodzie azjatyckiej przed pandemią jeszcze. Mężczyzna siedział na dachu wieżowca, chciał skoczyć, byłam w tym śnie małą dziewczynką. Nie chciało mu się żyć i zastanawiał się czy nie skoczyć z dachu. Jego żona czekała na jego decyzje w jakiejś pokorze. Umarło chyba dziecko ale to było jakby dziecko jego a nie jej. Był bardzo przygnębiony. Pomógł mi odnaleźć rodzinę we Francji. Miałam też sen o białych małpach, po których ugryzieniu ludzie pokrywały pęcherze ropne a na koniec zamieniali się w małpy. Kolega po opowiedzeniu mu tego snu po czasie powiedział, że jest przekonany, że śniłam o małpiej ospie. Od tego czasu właśnie poprosił mnie o spisywanie snów. Moi znajomi zawsze sobie żartują z moich snów, czego nie mam im za złe(prócz tej wspomnianej wcześniej 4 która bardziej się martwi o mnie, dziwi i szanuje) zawsze mnie pytają w żarcie co tym razem Ci się przyśniło?. A mnie wtedy cierpnie aż skóra, bo jakbym miała im powiedzieć co ostatnio mi się śniło, to nie byłoby im wcale do śmiechu. Aż się boję, że mogłoby się to stać prawdą. Ostatnimi czasy w snach sypiam najczęściej w kościołach na jakichś schodach, do takiej mównicy bocznej jak są w kościołach, albo na schodach wiodących do tego miejsca gdzie są organy, są takie jakby wyższe piętra w kościołach po bokach albo z tyłu za balustradami. W każdym razie jestem odseparowywana od ludzi, głównie śpię w tych miejscach. wolno mi wszędzie chodzić ale nie wolno mi przybywać z ludźmi. Tu dodam że śnił mi się kościół wielki i biały taki nie podobny do kościoła z fontanną pośrodku wielkiej przestrzeni, myślałam, że to w innym państwie ale nie to u Nas w PL sprawdziłam i okazało się, że to bazylika w Licheniu. To właśnie tam spali ludzie nawet na schodach wejściowych przyjeżdżały całe autokary, Kościoły stają się jakby miastami. Jak w średniowieczu zamki, odbywa się tam, niemal wszystko. Ludzie nie mają pieniędzy oszukują dzieci własne itd. Bardzo mało jest w ogóle dzieci. Kolejny z powracających snów. To wielkie najróżniejsze wędrówki ludzi, ludzie wybierają specjalnie złe warunki pogodowe jak mgły itp. by się przemieścić jedni drugim przekazują informacje o przemieszczeniu wojsk. Nie ma map w telefonach, nie ma telefonów ani bezpiecznych miast. Każdy zmienił adres a domy są opustoszałe. Był też sen o barakach w których pilnowano kobiet. Na jeden barak przypadało mnóstwo mężczyzn i jedna kobieta którą chronili jakby były kimś bardzo ważnym albo jedną z  ostatnich - ale to  tylko moje przepuszczenia. Tak... to 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz nie wynika aby jakikolwiek sen był proroczy. Coś sobie wymyślasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×