Hokus pokus czary mary ktoś mi zniknął majonez Winiary

I chrupki żrę na kolację.

Nie chce mi się nic robić po pracy to chociaż coś głupiego napiszę

Fu majonez

I to Winiary, a fuj!

Facet mówi do żony:
- Kochanie przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
- Hokus pokus czary mary zapierrdalaj po browary
A na to żona:
- Hokus pokus ence pence zamiast ci*ki masz dziś ręce
Na to Facet:
- Skoro jesteś tak pyskata dziś ominie Cię wypłata
Żona:
- Bardzo mocne masz dziś czary zaraz biegnę po browary

Przychodzi mężczyzna do sanatorium nudystów, oddał na recepcji ubrania, dostał klucz od pokoju. Idzie sobie korytarzem, wszyscy wokół nadzy. Nagle widzi zajebistą laskę, też nagą, od razu mu stanął. Dziewczyna odwraca się i mówi:
- Wołał mnie pan?
O: nie, nie, nie!
-Ach, jest pan nowy nowy. Nie wie pan, że u nas zasada jest taka, że gdy u mężczyzny na widok kobiety stanie, to znaczy, że on ją woła, chodźmy.
Poszedł z nią, seks był zajebisty, wszystko dobrze. Po wszystkim on poszedł pod prysznic, zajął wolną kabinę, myję się nagle pierdnął. I wtedy przyszedł z sąsiedniej kabiny umięśniony facet:
-Wołał mnie pan?
On : nie, nie, nie!
-Ach, jest pan nowy. Nie wie pan, że u nas zasada jest taka, że gdy mężczyzna obok innego mężczyzny pierdnie, to znaczy, że go woła, chodźmy.
Wygiął go, wypieprzył po same uszy i odszedł.
Facet wyszedł z kabiny prysznicowej, przyszedł na recepcję i mówi: Wyjeżdżam, nie potrzebuję zwrotu pieniędzy za pobyt, do widzenia!
I mówią mu:
-No co pan, dopiero pan przyjechał, ma pan jeszcze 24 dni do wykorzystania!
-Mam 59 lat, mówi facet. U mnie stoi raz na miesiąc, a pierdzę dwadzieścia razy dziennie i do tego kaszlę.