Seksowny ubiór do pracy

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Nie rozumiem tego zdania.

Stawala do Ciebie tylem i to bylo to kuszenie ze chciales ja dotknac? Serio??

nie, tylko kiedy tak siedziała to działa na wyobraźnię, nie wiem,cy wiesz jak to mogło wyglądać

3 minuty temu, Niburdiama napisał:

A niepublicznie? 

Wiesz

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

A czym na przyklad? 

np całe wdzianko ze skóry albo samą spódniczkę, zawsze taką fajnie pokazującą nogi, nie za krótką

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Wlasnie nie wiem. Siedziala na krzesle z rodziawionymi nogami? 

nie, na podłodze. Np, kiedy cos liczyła co znajdowało się na dolnej półce przy samej podłodze, kobieta kiedy tak usiądzie to może cudownie wyglądać i wtedy tak było

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Powiedziala Ci to wprost? 

Jak za pierwszym razem, bo byłem ciekawy spytałem, to tak pokrętnie, że musiałem ponowić pytanie za jakiś czas. No i może z czasem wiedziałem na pewno. BO jak ktoś mówi, żę kiedyś się umówimy na kawę albo coś podobnego, to nie można byc pewnym o co chodzi i robiłem sobie tym nadzieję.

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

A buty? 

nie przyglądałem się jej aż tak dociekliwie, tylko tak w czasie rozmowy zerkałęm i tyle, nei pamiętam

3 minuty temu, Niburdiama napisał:

A bawila sie czyms ? Mam na mysli lancuszkiem, wlosami? Na podlodze nie siadam raczej, ale na krzesle tak siadam bo mi tak wygodnie, ale chyba nikomu to nie przeszkadza, bo siedze sama. Kotu za oknem raczej tez nie

Kurczę, chyba bawiła się tym, jak mi sie robiło gorąco na ten widoczek, mnie to rozbraja i tyle. Tak, dokłądnie mi też przycichł głos, chyba przez to, jak opisujesz wcześniej.

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Gdybym powiedziala ze kiedys sie z kims umowie na kawe...to pewnie kiedys bym sie umowila...na te kawe ale nie od razu tylko jak cukier sie rozpusci. 

No nie było tak,  w końcu kiedy spytałem po raz kolejny, urwał się kontakt, choc był już tylko na piśmie to pytać o kawę zostało uznane za przegięcie i najlepiej się pozbyć a mi ta znajomość tylko w myślach została.

3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ja bardzo taksuje wzrokiem jak ktos mi sie podoba, patrze na wlosy, oczy, tors, zegarek, buty czy sa wypastowane buty, jakiego koloru i nawet patrze co wystaje z torby z laptopem albo co trzyma w reku jak rtg.

Ja nie przyglądam się jeśli wiem na pewno, że to mężatka.

A ta o której piszę, ta której już nie widzę, nie robiła wrażenia osoby zajętej, wrecz wolnej i zachowaniem przy mężczyznach i ubiorem.

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Moze zamurowalo ja i nagle przyszlo jej do glowy: On naprawde tak na mnie leci? Nie do wiary. I zanim ocknela sie to juz zrobilo sie sztywno i nie wypadalo nagle krzyknac: Ależ tak !

WIem, tak najprościej, to było smutne. Potem przestała używać słowa "cześć" więc i ja starałęm się nie pisać i tak już nie odpowiadała, więc tak sie kończą pytania o kawę i w ogóle "koleżeństwa"

Mówię o pisaniu, bo ostatnie miesiące już nie pracowałem tam blisko niej, ale jescze pisaliśmy, jak to ujęła "zawsze możesz pisać" a ja się dałęm wkrecić

5 minut temu, Niburdiama napisał:

A jak zachowywala sie przy mezczyznach?

Dużo dyskutowała, przechwalała się jak taki niewinny króliczek, jak to sama dużo potrafi, takich męskich zajęć. No i sięgając coś z półki oczywiście każdy przelatywał wzrokiem itd. obcisłe spodnie, przykrótkie bluzki. Słyszałęm jak częśc facetów się chciała umówić.Uważam,że np czyjaś żona tak by się nie zachowywała.

18 minut temu, Niburdiama napisał:

A bawila sie czyms ? Mam na mysli lancuszkiem, wlosami? Na podlodze nie siadam raczej, ale na krzesle tak siadam bo mi tak wygodnie, ale chyba nikomu to nie przeszkadza, bo siedze sama. Kotu za oknem raczej tez nie

Często kobiety robią to nieswiadomie. Poprawiają kosmyk włosów, odgarniają włosy.  Siadają zakładając noga na nogę.Nie zdają sobie sprawy że aż tak mogą na kogoś działać.

Przed chwilą, Skadi napisał:

Często kobiety robią to nieswiadomie. Poprawiają kosmyk włosów, odgarniają włosy.  Siadają zakładając noga na nogę.Nie zdają sobie sprawy że aż tak mogą na kogoś działać.

możliwe, to nie było wcale takie zbyt narzucające, ale mi się podobało, mówiłem jej o tym, wiedziała że mi się podoba

3 minuty temu, Mariusz4 napisał:

Dużo dyskutowała, przechwalała się jak taki niewinny króliczek, jak to sama dużo potrafi, takich męskich zajęć. No i sięgając coś z półki oczywiście każdy przelatywał wzrokiem itd. obcisłe spodnie, przykrótkie bluzki. Słyszałęm jak częśc facetów się chciała umówić.Uważam,że np czyjaś żona tak by się nie zachowywała.

Być żoną nie znaczy że mają być niewidzialne i pozbawione seksapilu

Przed chwilą, Skadi napisał:

Być żoną nie znaczy że mają być niewidzialne i pozbawione seksapilu

no, ok, za bardzo mi wpadła w oko wtedy, całe dnie sami tylko czasem wpadli monterzy albo klienci, trudna sytuacja to była dla mnie choc miła i prowadząca do tego, że musiałem się zabujać

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

To jak wiedziala i nadal tak robila to widocznie łyknelaby sobie goracej kawki z expresu

Zawsze odmawiala

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Dla innych tak. Ale jak to ma zrobic jak nawet gacie potrafia kogos doprowadzic do ekscytacji??

dosc zabawne to bylo ze bylo je widac, mysklalem, dlaczego tak sie ubiera i co na to by jej chlopak

7 minut temu, Niburdiama napisał:

Ja siadam na krzesle tak jak siada sie na podlodze, zakladajac noge na noge ale dlatego bo przeciez nikt mnie tam nie obserwuje chyba tylko Kitek w myslach...i bawie sie przentem od Niego, przeciagam palcami tam i z powrotem.

Hmm 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Zapomnialam spytac: zrobiles jej scene?

Nie, dlaczego jej xhlopak byl wazniejszy nie jakis kolega co marzyl o wysciu gdzues razem,

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Obraziles sie? 

Raczej ona za to, ze pytalem. Nigdy nie bylem jej prawdziwym kolega. Tylko mi sie wydawalo.

3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Jak zapytales 10 razy o uslinionego jak buldog chlopaka to moze miala troche racji? Chyba ze nie pytales to nie wiem o co miala sie obrazic? 

Moze 3 razy o kawe, raz o spacer bo ladnie spadl snieg. Powiedziala wtedy, ze tez pomyslala o takim spacerze, ale, tez, ze niee bo sobie cos wkrece.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Aha i dlatego zawiodles sie na Niej? 

Myslalem,ze nie zrywa sie kontaktu z kolega, ale widocznie nim nie bylem.