Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monikapp25

Po jakim czasie zamieszkaliście z swoimi partnerami?

Polecane posty

Gość monikapp25

Pytam,bo sama jestem troszke w niezręcznej sytuacji.

Partner(34 lat) Ja(25 lat).Znamy się 10 miesięcy.On od jakiegoś czasu zaczął naciskać na zamieszkanie razem.Dzieli nas 120km. Rozmawialiśmy już na ten temat ,tłumaczyłam mu że będzie dobrze jak zaczekamy ,bo nie znamy się aż tak dobrze on zawsze oburzony twierdzi że to nic takiego i zawsze po tej rozmowie jest "urażony". 

Dlatego pytam jak wyglądało to u Was 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy tej 'przyjemności' nie doświadczyłam 🙄 ostatnia sytuacja on truł o wspólnym zamieszkaniu już od początku znajomości, no ale nic straconego bo szybko znalazł sobie inną która się zgodziła od razu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kaspej ban napisał:

równolatka nie możesz znaleźć czy figury ojca szukasz?

To jest tylko 9lat. Jeśli dogadują się to chyba nic Ci do tego.

1 godzinę temu, monikapp25 napisał:

bo nie znamy się aż tak dobrze

Wspólne zamieszkanie pozwoli Ci go poznać bliżej. Jeśli tylko traktujesz go poważnie to dlaczego nie. Chociaż i tak byłabym ostrożna - przed ślubem pamiętam pomoc w obowiązkach, baaa jaki wyrywny był, a po jakoś rozeszło się wszystko po kościach😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, monikapp25 napisał:

tłumaczyłam mu że będzie dobrze jak zaczekamy ,bo nie znamy się aż tak dobrze on zawsze oburzony

Rób tak jak czujesz, ale chyba o to właśnie chodzi we wspólnym mieszkaniu, żeby poznać się lepiej i zobaczyć jak funkcjonuje się razem. Wtedy tak naprawdę zaczyna się prawdziwe życie, a nie od randki do randki, od spotkania do spotkania. Moim zdaniem warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, pari napisał:

Po ślubie.

Osobiście jestem przeciwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, Electra napisał:

Osobiście jestem przeciwna.

O mateńko jedyna😄  W związku byłam ponad 3 lata, w tym 2 lata jako narzeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:

O mateńko jedyna😄  W związku byłam ponad 3 lata, w tym 2 lata jako narzeczona.

I mieszkanie dopiero po ślubie?🙆‍♀️ I co, pełen sukces? 🙆‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Electra napisał:

I mieszkanie dopiero po ślubie?🙆‍♀️ I co, pełen sukces? 🙆‍♀️

Tak. Szczęśliwy zbieg okoliczności. Więcej nie napiszę, bo licho nie śpi🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, pari napisał:

Tak. Szczęśliwy zbieg okoliczności. Więcej nie napiszę, bo licho nie śpi🙂

Aż mi trudno sobie wyobrazić, że można brać kogoś tak bardzo w ciemno😅😄😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, Electra napisał:

Aż mi trudno sobie wyobrazić, że można brać kogoś tak bardzo w ciemno😅😄😉

W ciemno? Dlaczego tak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:

W ciemno? Dlaczego tak uważasz?

Nie masz pojęcia jak ktoś funkcjonuje na wspólnej przestrzeni. Nie tylko randki i miłe spędzanie czasu, a  prawdziwe wspólne życie. Co innego deklaracje, a co innego rzeczywistość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Electra napisał:

Nie masz pojęcia jak ktoś funkcjonuje na wspólnej przestrzeni. Nie tylko randki i miłe spędzanie czasu, a  prawdziwe wspólne życie. Co innego deklaracje, a co innego rzeczywistość. 

No tak , trochę ryzykowałam😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, pari napisał:

No tak , trochę ryzykowałam😄

Ale mój mąż też🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, monikapp25 napisał:

Dzieli nas 120km. 

A pracujesz, bo ciężko będzie dojeżdżać?. 

No ja akurat tak jak Pari - po ślubie,  ale znaliśmy się sporo lat przed ślubem i wyjeżdżaliśmy na wakacje, gdzie sobie też gotowaliśmy itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×