Co zrobić, jak nagromadziłam tyle śmieci w domu, że nie jestem w stanie unieść worka, a nawet gdybym chciała, to się przerywa?

Nie dam rady donieść tego do śmietnika z klatki.

1. Takie są skutki kupowania żarcia na wynos pod przymusem, potem pełno opakowań zostaje. 

2. Ostatnio zrobiłam generalny porządek, dużo przeterminowanych rzeczy trafiło do kosza, nazbierało się trochę tego.

3. A poza tym naprawdę nienawidzę wynosić śmieci, marzy mi się zsyp albo chociaż śmietnik centralnie pod moją klatką. 

Dnia 21.11.2020 o 02:25, Second Floor napisał:

Nie dam rady donieść tego do śmietnika z klatki.

Nic nie rób. Zostaw tak jak jest. Zabiegiem czasu śmieci ulegną rozkładowi.

Dobry pomysł xd

Podobno jak bardzo mocno czegoś chcesz to to się stanie. Pomyśl, że tych śmieci nie ma to może znikną

Udało mi się wynieść. Włożyłam jeszcze 2 worki na ten worek, przywiązałam sznurkiem i ciągnęłam po trawniku aż do śmietnika. 

Mogłam poczekać do 6 grudnia, przebrać się za Mikołaja i tak iść z tym workiem.

2 godziny temu, Second Floor napisał:

Mogłam poczekać do 6 grudnia, przebrać się za Mikołaja i tak iść z tym workiem.

To byłaby znacznie lepsza opcja. Najlepiej do 24 grudnia ale 2022. Wtedy na pewno uległyby już rozkładowi.