Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alfabetznakow

Kiedy skończy się cierpienie polskich mężczyzn

Polecane posty

Zapraszam do statystyk GUS.  Choćby średnia długość życia,  dysproporcja płci,  albo stosunek samobójstw kobiet i mężczyzn,  podsumowując mężczyzna w Polsce ma piekło a kobieta raj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, alfabetznakow napisał:

Zapraszam do statystyk GUS.  Choćby średnia długość życia,  dysproporcja płci,  albo stosunek samobójstw kobiet i mężczyzn,  podsumowując mężczyzna w Polsce ma piekło a kobieta raj. 

To prawda. Do tego wszędzie faworyzuje się kobiety, a mężczyzn coraz bardziej dyskryminuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Wszędzie to znaczy gdzie konkretnie? W zarządach i radach nadzorczych spółek - przewaga mężczyzn, na kierowniczych stanowiskach - podobnie, poziom wynagrodzenia - to samo, mężczyźni zarabiają więcej na takich samych stanowiskach, przy zatrudnianiu do pracy - młode kobiety dyskryminowane bo mogą zajść w ciążę a to wiadomo same kłopoty dla pracodawcy. Mężczyźni są faworyzowani nie tylko w pracy ale też w życiu społecznym i politycznym. To gdzie to faworyzowanie kobiet WSZĘDZIE?

W sądach, w rekrutacji na niektórych uczelniach i do programów stypendialnych (dodatkowe punkty za bycie kobietą), obrażanie i złe traktowanie mężczyzn nikogo nie oburza, ale już nawet zwykły żart czy krytyka kobiety to seksizm, mizoginia i obraza majestatu. Kobiety są traktowane jak "nadpłeć" i jeszcze walczą o kolejne przywileje.

Wynagrodzenia są identyczne, nie ma tu żadnej dyskryminacji. W zarządach coraz częściej są kobiety, a to że jest więcej mężczyzn, nie jest oznaką dyskryminacji, po prostu kobiety rzadziej się ubiegają o takie stanowiska, ale jak się nadają, to bez problemu się przebiją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy mężczyźni zaczną rozmawiać o problemach.

Są aspekty gdzie mężczyźni są dyskryminowani np.:

- sądy rodzinne i prawo do opieki na dzieckiem

- problemy psychiczne/emocjonalne - tu raczej kwestia źle rozumianej męskości

 

Tak długo jak chowacie głowę w piasek, to te problemy nie będą rozwiązane. Wyjdźcie na ulicę. Sama wsparłabym Was w tych dwóch kwestiach. 

 

 

Druga sprawa, proszę nie deprecjonować rzeczy, o które walczą kobiety. Tak kobiety walczą o prawa, które uważają, że powinny mieć. Deprecjonując tą walkę nic nie zyskujesz. Warto spojrzeć racjonalnie i walczyć o dobro ogółu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Qwerty82 napisał:

Wszędzie to znaczy gdzie konkretnie? W zarządach i radach nadzorczych spółek - przewaga mężczyzn, na kierowniczych stanowiskach - podobnie, poziom wynagrodzenia - to samo, mężczyźni zarabiają więcej na takich samych stanowiskach, przy zatrudnianiu do pracy - młode kobiety dyskryminowane bo mogą zajść w ciążę a to wiadomo same kłopoty dla pracodawcy. Mężczyźni są faworyzowani nie tylko w pracy ale też w życiu społecznym i politycznym. To gdzie to faworyzowanie kobiet WSZĘDZIE?

Praca to nie tylko zarząd i kierownictwo,  wręcz to mniejszość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Słodki listopad napisał:

Gdy mężczyźni zaczną rozmawiać o problemach.

My chcemy rozmawiać o problemach, ale kobiety nas wyśmiewają i gardzą. Facet, który nie radzi sobie z problemami i zwierza się z nich kobiecie, jest przez nią uważany za niemęskiego.

6 minut temu, Słodki listopad napisał:

Są aspekty gdzie mężczyźni są dyskryminowani np.:

- sądy rodzinne i prawo do opieki na dzieckiem

- problemy psychiczne/emocjonalne - tu raczej kwestia źle rozumianej męskości

 

Tak długo jak chowacie głowę w piasek, to te problemy nie będą rozwiązane. Wyjdźcie na ulicę. Sama wsparłabym Was w tych dwóch kwestiach. 

Jesteś normalną kobietą, ale należysz do mniejszości.

7 minut temu, Słodki listopad napisał:

Druga sprawa, proszę nie deprecjonować rzeczy, o które walczą kobiety. Tak kobiety walczą o prawa, które uważają, że powinny mieć. Deprecjonując tą walkę nic nie zyskujesz. Warto spojrzeć racjonalnie i walczyć o dobro ogółu.

Nie deprecjonujemy, tylko kobiety obecnie nie mają o co walczyć. Feministki (te prawdziwe) się w grobach przewracają, jak widzą te lewicowe protesty i współczesny feminizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, alfabetznakow napisał:

Praca to nie tylko zarząd i kierownictwo,  wręcz to mniejszość 

Dokładnie. Kobiety porównują się do kilku procent mężczyzn, do elity, a nie zauważają, że cała reszta mężczyzn ma gorzej od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Nie deprecjonujemy, tylko kobiety obecnie nie mają o co walczyć. Feministki (te prawdziwe) się w grobach przewracają, jak widzą te lewicowe protesty i współczesny feminizm.

Nie chcesz zobaczyć tej drugiej strony, szkoda. Są seksistowskie zachowania i nierówne traktowanie przez pracodawców - nie tylko na poziomie prezesa 😄 

Są problemy takie jak stereotypy społeczne (oczywiście to godzi w obie płci). Kobiecie wiele rzeczy "nie wypada". I wiele rzeczy "wypada" - np. rodzić dzieci, dbać o dom - generalnie narzucanie roli jest problemem.

Są problemy bardziej namacalne, jak aborcja zarówno w przypadku potencjalnego nieodwracalnego uszkodzenia płodu jak i innych sytuacjach - kobiety są często pozostawione bez wsparcia i co więcej bez możliwości decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescalator555
17 minut temu, Qwerty82 napisał:

Wszędzie to znaczy gdzie konkretnie? W zarządach i radach nadzorczych spółek - przewaga mężczyzn, na kierowniczych stanowiskach - podobnie, poziom wynagrodzenia - to samo, mężczyźni zarabiają więcej na takich samych stanowiskach, przy zatrudnianiu do pracy - młode kobiety dyskryminowane bo mogą zajść w ciążę a to wiadomo same kłopoty dla pracodawcy. Mężczyźni są faworyzowani nie tylko w pracy ale też w życiu społecznym i politycznym. To gdzie to faworyzowanie kobiet WSZĘDZIE?

No i sama sobie odpowiedzialas. Sprawiacie kłopoty dla pracodawcy, dlatego płacą wam mniej i zatrudniają mniej chętnie. Dlaczego pracodawca, prowadzący biznesa być altruistą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Słodki listopad napisał:

Nie chcesz zobaczyć tej drugiej strony, szkoda. Są seksistowskie zachowania i nierówne traktowanie przez pracodawców - nie tylko na poziomie prezesa 😄 

Nie twierdzę, że nie. Ale problemy kobiet są wyolbrzymiane, a problemy mężczyzn – bagatelizowane. Przecież na zachodzie mężczyźni już boją się nawet przebywać sam na sam z kobietą w jednym pomieszczeniu, żeby nie zostać fałszywie oskarżonym o gwałt czy molestowanie...

3 minuty temu, Słodki listopad napisał:

Są problemy bardziej namacalne, jak aborcja zarówno w przypadku potencjalnego nieodwracalnego uszkodzenia płodu jak i innych sytuacjach - kobiety są często pozostawione bez wsparcia i co więcej bez możliwości decyzji.

Jestem przeciwnikiem aborcji, ale akurat zgodzę się, że aborcja w przypadku uszkodzenia płodu powinna być dozwolona. Tylko że protesty już dawno przestały dotyczyć naruszenia kompromisu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescalator555
4 minuty temu, Słodki listopad napisał:

Nie chcesz zobaczyć tej drugiej strony, szkoda. Są seksistowskie zachowania i nierówne traktowanie przez pracodawców - nie tylko na poziomie prezesa 😄 

Są problemy takie jak stereotypy społeczne (oczywiście to godzi w obie płci). Kobiecie wiele rzeczy "nie wypada". I wiele rzeczy "wypada" - np. rodzić dzieci, dbać o dom - generalnie narzucanie roli jest problemem.

 

To nie stereotypy są problemem, tylko to, że wy uważacie, że trzeba je na sile przełamywać. Stąd wasza pogarda, dla kobiet, które nie są wystarczająco "nowoczesne", na przykład nie widzą potrzeby, by pracować zawodowo, jeśli mąż zarabia dużo. Albo, że koniecznie musicie wykonywać zawody dotychczas wykonywane głównie przez mężczyzn, a ponieważ wielu z wam idzie to marnie, krzyczycie o dyskryminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

A wiesz że kobieta też może zostać o to oskarżona przez mężczyznę? 

Zdarza się to nieporównywalnie rzadziej, a to kobietom zawsze się wierzy, bo panuje przekonanie, że kobieta jest zawsze ofiarą i nigdy nie kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Zdarza się to nieporównywalnie rzadziej, a to kobietom zawsze się wierzy, bo panuje przekonanie, że kobieta jest zawsze ofiarą i nigdy nie kłamie.

Z drugiej strony, wciąż padają komentarze, że prostytutki nie da się zgwałcić albo, że spódniczka była za krótka i sama prowokowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, taki obraz wasz napisał:

Dokładnie. Kobiety porównują się do kilku procent mężczyzn, do elity, a nie zauważają, że cała reszta mężczyzn ma gorzej od nich.

każdy jest kowalem swojego losu...co stoi na przeszkodzie byś był w tym procencie ? Poza lenistwem ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescalator555
1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

A jakieś konkrety czy tylko fałszywe uogólnienia?

Konkrety na co? Na pogardę dla tak jak to nazywacie "kur domowych"? Nawet tutaj, na tym forum, był taki temat. A może na to, że wśród inżynierów czy naukowców nauk ścisłych stanowicie znaczna mniejszość? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, taki obraz wasz napisał:

Nie twierdzę, że nie. Ale problemy kobiet są wyolbrzymiane, a problemy mężczyzn – bagatelizowane.

To prawda. Ale to wynika z ogolnej sytuacji. Problemy kobiet niejako automatycznie przekladane sa na problemy dzieci , ktore te kobiety wychowuja , ogolnie pojetego dobra rodzinnego i takze problem nieplanowanych ciaz /czytaj - dzieci niechcianych/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, kejtred napisał:

każdy jest kowalem swojego losu...co stoi na przeszkodzie byś był w tym procencie ? Poza lenistwem ? 

Elita to elita. To nie jest kwestia lenistwa, można być najbardziej pracowitym człowiekiem na świecie i nie należeć do elity. Kobiety, mówiąc że są dyskryminowane, lubią porównywać się do polityków, biznesmenów i innych prezesów, nie zauważając, że zwykli mężczyźni mają od nich gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Elita to elita. To nie jest kwestia lenistwa, można być najbardziej pracowitym człowiekiem na świecie i nie należeć do elity. Kobiety, mówiąc że są dyskryminowane, lubią porównywać się do polityków, biznesmenów i innych prezesów, nie zauważając, że zwykli mężczyźni mają od nich gorzej.

Mówisz o youtuberkach? 

Generalnie znam kobiety pracujące w biurze i na produkcji, one porównują się z osobami z ich otoczenia, ich miejsc pracy a nie CEO Googla 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, taki obraz wasz napisał:

Elita to elita. To nie jest kwestia lenistwa, można być najbardziej pracowitym człowiekiem na świecie i nie należeć do elity. Kobiety, mówiąc że są dyskryminowane, lubią porównywać się do polityków, biznesmenów i innych prezesów, nie zauważając, że zwykli mężczyźni mają od nich gorzej.

akurat pieniądze, pozycja, wykształcenie to są rzeczy, które przy odrobienie wysiłku można zdobyć i to nie są lata 80-te gdzie można było dostać się na uniwersytet czy do danej grupy zawodowej wyłącznie z koneksjami rodzinnymi. Jeżeli jesteś pracowity, zdolny, ambitny - nikt Cie nie zatrzyma.

Faceci, którzy są np. sędziami, chirurgami lub inżynierami budownictwa  też musieli się nieźle się napocić by nim zostać. Nikomu to nie przyszło łatwo. I taki facet może sobie teraz przebierać. Bo kobiety pociąga pozycja, dobre wykształcenie i dobry zawód. 

A jak Ty jesteś leniem to masz jak masz.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, kejtred napisał:

akurat pieniądze, pozycja, wykształcenie to są rzeczy, które przy odrobienie wysiłku można zdobyć i to nie są lata 80-te gdzie można było dostać się na uniwersytet czy do danej grupy zawodowej wyłącznie z koneksjami rodzinnymi. Jeżeli jesteś pracowity, zdolny, ambitny - nikt Cie nie zatrzyma.

Faceci, którzy są np. sędziami, chirurgami lub inżynierami budownictwa  też musieli się nieźle się napocić by nim zostać. Nikomu to nie przyszło łatwo. I taki facet może sobie teraz przebierać. Bo kobiety pociąga pozycja, dobre wykształcenie i dobry zawód. 

A jak Ty jesteś leniem to masz jak masz.  

 

Oczywiście, tylko co to ma wspólnego z dyskryminacją? Kobietom też nikt nie broni zostać sędzią czy inżynierem.

A ja nie jestem leniem, bo studiuję. Pracowałem już za granicą i różnych ludzi poznałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, kejtred napisał:

akurat pieniądze, pozycja, wykształcenie to są rzeczy, które przy odrobienie wysiłku można zdobyć i to nie są lata 80-te gdzie można było dostać się na uniwersytet czy do danej grupy zawodowej wyłącznie z koneksjami rodzinnymi. Jeżeli jesteś pracowity, zdolny, ambitny - nikt Cie nie zatrzyma.

Faceci, którzy są np. sędziami, chirurgami lub inżynierami budownictwa  też musieli się nieźle się napocić by nim zostać. Nikomu to nie przyszło łatwo. I taki facet może sobie teraz przebierać. Bo kobiety pociąga pozycja, dobre wykształcenie i dobry zawód. 

A jak Ty jesteś leniem to masz jak masz.  

 

Akurat tutaj powiedziałabym, że to trochę naiwne podejście. W sensie, tak wykształcenie i jako taki byt, to rzeczy osiągalne dla każdego zdeterminowanego/anej. Niemniej oczywiście czynniki jak predyspozycje mają znaczenie. To nie tak, że każdy będzie odnosił sukcesy w zawodzie, większość będzie przeciętna w swoim zawodzie.

Dwa kwestia mentalności i determinacji. To jest coś czego brakuje większości.

Trzy mając dobry start, brak obciążeń albo jeszcze wsparcie, masz łatwiej. Są czynniki, które powodują, że niektórzy mają trudniej obiektywnie rzecz biorąc niż inni. To nie determinuje losu, niemniej stwierdzenie, że jeśli ktoś nie odniósl sukcesu, to dlatego, że jest leniem jest zbyt daleko idącym uproszczeniem.

 

Nie umniejszałabym pracy i determinacji facetów, którzy osiągnęli pozycje, które opisujesz. Tak, pracowali i mają. Fajnie 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, taki obraz wasz napisał:

A ja nie jestem leniem, bo studiuję. Pracowałem już za granicą i różnych ludzi poznałem.

no i co, że studiujesz ? Jak prawie każdy teraz...więcej ludzi z magistrem niż z porządnym fachem w ręku bo boją się pracy i chcą jeszcze posiedzieć na garnuszku u mamusi bo tak łatwiej niż pójść na swoje. Studiować można na każdej wyższej szkole baunsu i lansu...założe się że studiujesz jakieś mało przydatny społecznie kierunek typu socjologia, marketing, zarządzanie itd.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, AntyBazyl napisał:

Człowieku dla Ciebie po prostu wszystko jest problemem, całe życie to problem.

Bzdura.

16 minut temu, AntyBazyl napisał:

Mało kobiety mają problemów? 

A czy ja twierdzę, że nie macie? Różnica polega na tym, że jak kobieta ma problem, to zawsze może liczyć na wsparcie, nikt nie wyśmiewa ani nie bagatelizuje jej problemów.

17 minut temu, AntyBazyl napisał:

To dziewczyny są rzucane na zer dla starych oblechow od  momentu kiedy im cycki rosną. 

Gdzie ty mieszkasz xD

18 minut temu, AntyBazyl napisał:

To kobiety są gwałcone, bite, wykorzystywane seksualnie i oceniane przez pryzmatem wyglądu i wieku.

Gwałty i pobicia zdarzają się rzadko, a i mężczyźni mogą paść ofiarami...

20 minut temu, AntyBazyl napisał:

To kobiety muszą się wykazywać na kierunkach ścisłych/ technicznych i uzerac się z szowinistami.

Tak bardzo muszą się wykazywać, że przy rekrutacji za sam fakt bycia kobietą dostają dodatkowe punkty.

21 minut temu, AntyBazyl napisał:

Większość dobrze płatnych etatów nie jest  dostępna dla kobiet, bo mogą zaciążyć i tyle ich widziano. 

Ale kobiety też czasem nie chcą zatrudniać kobiet. Natomiast nie widziałem, by kobieta miała problem z dostaniem się na takie stanowisko.

23 minuty temu, AntyBazyl napisał:

To samotna kobieta jest wyzywana od starych panien i poniżana.

A mężczyzna od inceli, i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

w końcu to wszyscy wokół są winni moich porażek! to spisek!

No tak właśnie twierdzą feministki, że ci źli mężczyźni ich ograniczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, kejtred napisał:

no i co, że studiujesz ? Jak prawie każdy teraz...więcej ludzi z magistrem niż z porządnym fachem w ręku bo boją się pracy i chcą jeszcze posiedzieć na garnuszku u mamusi bo tak łatwiej niż pójść na swoje. Studiować można na każdej wyższej szkole baunsu i lansu...założe się że studiujesz jakieś mało przydatny społecznie kierunek typu socjologia, marketing, zarządzanie itd.  

Jak do dziecka... wszystko trzeba słowo po słowie tłumaczyć. Napisałaś, że jestem leniem, bo nie zarabiam 30 tys., ale nie znam studenta, który by tyle zarabiał. A na wyższej szkole lansu oraz innych socjologiach to akurat kobiety stanowią większość, a potem zdziwione, że zarabiają mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Jak do dziecka... wszystko trzeba słowo po słowie tłumaczyć. Napisałaś, że jestem leniem, bo nie zarabiam 30 tys., ale nie znam studenta, który by tyle zarabiał. A na wyższej szkole lansu oraz innych socjologiach to akurat kobiety stanowią większość, a potem zdziwione, że zarabiają mniej.

skoro jesteś na przyszłościowym kierunku (a przynajmniej tak twierdzisz) to nie będziesz mieć w niedalekiej przyszłości problemu z zarabianiem porządnych pieniędzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kejtred napisał:

skoro jesteś na przyszłościowym kierunku (a przynajmniej tak twierdzisz) to nie będziesz mieć w niedalekiej przyszłości problemu z zarabianiem porządnych pieniędzy. 

Tylko co to zmienia?

Po pierwsze, temat jest o dyskryminacji, a nie o tym, ile zarabiam. A po drugie, akurat dobre zarobki mogą mi pomóc znaleźć partnerkę, ale nie znaleźć miłość, bo kochać to kobiety potrafią tylko przystojnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescalator555
3 godziny temu, Qwerty82 napisał:

Żeby miał kto pracować na jego emeryturę

Ale to nie znaczy, że ma mu płacić więcej, jeśli na to nie zasługuje, bo sprawia kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×