Gosiia27 1 Napisano Grudzień 1, 2020 58 minut temu, Whit napisał: Daj spokój dziewczynie, od czegoś trzeba zacząć. Dziękuje , ale na poważne od wczoraj , a to już postęp , nigdy nie trawalo to długo zawsze sam po kilku godzinach szukał kontaktu dzwonił od innych . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiia27 1 Napisano Grudzień 1, 2020 1 godzinę temu, Santee napisał: Także popieram rozstanie. Jesli naprawdę kochałby, zająłby się swoimi zachowaniami. Leczenie jest dobrowolne, więc to jego wybór. Nie chce, odejdź zanim stanie się tragedia ( krzywda już się dzieje Tobie i Twojemu otoczeniu ). Wóda podlewa "krzywą psychikę" i to się bez terapii i leczenia nie zmieni, tylko pogłębi. Reszta to typowe manipulacje slabych, chorych ludzi. Bazowanie na Twoich emocjach dla osiągnięcia celu. Dlatego często używa szantażu i na złość się nie odzywał po czym gdy nie wytrzymywał dzwonił lub wysyłał smutne minki , teraz pewnie sam nie szuka kontaktu aby właśnie bazować na moich emocjach aby osiągnąć cel ,ja rozumiem ze powinnam się z nim rozstać i odciąć od niego ale kocham tego człowieka i jest to trudna droga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Santee 201 Napisano Grudzień 1, 2020 5 minut temu, Gosiia27 napisał: Dlatego często używa szantażu i na złość się nie odzywał po czym gdy nie wytrzymywał dzwonił lub wysyłał smutne minki , teraz pewnie sam nie szuka kontaktu aby właśnie bazować na moich emocjach aby osiągnąć cel ,ja rozumiem ze powinnam się z nim rozstać i odciąć od niego ale kocham tego człowieka i jest to trudna droga Dlatego polecam udanie się do specjalisty w ośrodku terapii uzależnień ( tam gdzie leczą się alko,narko. Jest na NFZ ) Masz tam pierwszy kontakt, i dalej Cię pokierują, pomogą. Są też grupy społeczne, ale musiałabyś poszukać w okolicy. Sama z tym sobie raczej nie poradzisz, bo to dość silna więź. Tacy ludzie mocno "uzależniają" mentalnie ofiarę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Santee 201 Napisano Grudzień 1, 2020 9 minut temu, Gosiia27 napisał: ale kocham tego człowieka i jest to trudna droga Nie wykluczam koniecznosci terapii tamze. Jak pisałem, są też grupy dla ofiar. Oddzielne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach