Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mamabam

Chyba się zakochałem w koleżance

Polecane posty

A więc tak. Jestem tu nowy i założyłem tu konto konkretnie w jednej sprawie. A mianowicie to chyba zakochałem się w koleżance. Poznałem ją pół roku temu przez mojego kolegę. Zaczęliśmy się od czasu do czasu spotykać ale jako kolega koleżanka. Późnej jakieś niewinne przytulnie łapanie za rękę ale sporadyczne. Dalej jako kolega koleżanka. Pisała później dość często do mnie a teraz przestała. Od czasu do czasu coś napiszę ale rzadko. Sam też nie piszę nie wiem czemu ale po prostu nie piszę.  Wiem że sygnały wysyłała że jej się podobałem bo widziałem to ale mówiła że nie chcę być w związku. Nie proponowałem jej nic jeszcze ale z naszych rozmów tak wynika.  Dobra nie mogę spać bo myślę o niej. Ogólnie to wiem że powinienem z nią szczerze porozmawiać ale wolałabym jakieś rady jak wybadać sytuację czy będzie sens wogle przeprowadzić taką rozmowę. Jeżeli nie będę mógł z nią być trudno jakoś sobie przeżyje ale nie chcę żeby ta rozmowa ją speszyła i przez to nie chcę żeby nam się kontakt urwał. Może ktoś coś doradzi. Z góry dziękuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żadne zakochanie. Zauroczenie, przekroczyliście granice koleżeństwa, lubisz ją i myślisz o niej.

Gdybyś zakochał się to myślę, że brakłoby Ci dnia żeby skończyć pochwalne pianie ja jej temat. A Ty? Znamy się, trochę zbliżyliśmy się do siebie, chciałbym więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie brnij w to, taka moja rada. Szkoda, że dziewczynie może już zależeć 😬

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może rozwiń temat? 🙃 Co o niej myślisz, co dla Ciebie znaczy, jaka jest. Fajna i tulimy się to za mało. Zakochania raczej też nie objawiasz😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, Electra napisał:

Żadne zakochanie. Zauroczenie, przekroczyliście granice koleżeństwa, lubisz ją i myślisz o niej.

Gdybyś zakochał się to myślę, że brakłoby Ci dnia żeby skończyć pochwalne pianie ja jej temat. A Ty? Znamy się, trochę zbliżyliśmy się do siebie, chciałbym więcej.

To nie piorun sycylijski 😄 Co to , to nie. Ale, alee to może przerodzić się w coś więcej pod warunkiem, że dziewczyna też będzie chciała zaangażować się uczuciowo, co więcej może ona już cieplej o nim myśli, także  jest potencjał i szkoda to zmarnować jeśli mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:

przerodzić się w coś więcej

To są te szklarniane warunki o których ciągle mówię. Koleżeństwo, które gdzieś za daleko posunęło się. Gdzie ciekawość siebie, fascynacja, uważanie że ta druga osoba jest wyjątkowa, gdzie to wszystko? Być może życie pisze różne scenariusze, w mojej ocenie to pomyłka. Trochę bliskości, fajnie gada się - spróbujmy. To nie może udać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Electra napisał:

To są te szklarniane warunki o których ciągle mówię. Koleżeństwo, które gdzieś za daleko posunęło się. Gdzie ciekawość siebie, fascynacja, uważanie że ta druga osoba jest wyjątkowa, gdzie to wszystko? Być może życie pisze różne scenariusze, w mojej ocenie to pomyłka. Trochę bliskości, fajnie gada się - spróbujmy. To nie może udać się.

No tak , koniecznie coś musi się jej stać😉, a on będzie ją ratował z opresji, wtedy jej serduszko mocniej zapika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, pari napisał:

serduszko mocniej zapika.

To nie chodzi o okoliczności, ale sposób w jaki powstaje te coś więcej. Ktoś zarzuci mi, że promuje chemię od początku, a nie spokojne rodzenie się uczucia. To nadal nie o to chodzi. Co innego, gdy z czasem poznajesz się i zauważasz, że ta osoba jest wyjątkowa, a co innego próbowanie z koleżanką, którą objęło się kilka razy, pocałowało, a nawet przeleciało. Tworzenie więzi z... Dupy strony😅🙊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
5 minut temu, Electra napisał:

To nie chodzi o okoliczności, ale sposób w jaki powstaje te coś więcej. Ktoś zarzuci mi, że promuje chemię od początku, a nie spokojne rodzenie się uczucia. To nadal nie o to chodzi. Co innego, gdy z czasem poznajesz się i zauważasz, że ta osoba jest wyjątkowa, a co innego próbowanie z koleżanką, którą objęło się kilka razy, pocałowało, a nawet przeleciało. Tworzenie więzi z... Dupy strony😅🙊

Nie byłaś tam , nie wiesz co dokładnie sie stało. Byłabym ostrożna w ferowaniu takich opinii🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, pari napisał:

Nie byłaś tam , nie wiesz co dokładnie sie stało. Byłabym ostrożna w ferowaniu takich opinii🙂

 

1 godzinę temu, Electra napisał:

Może rozwiń temat? 🙃 Co o niej myślisz, co dla Ciebie znaczy, jaka jest. Fajna i tulimy się to za mało. Z

Dlatego prosiłam o więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
18 minut temu, Electra napisał:

 

Dlatego prosiłam o więcej.

Większość komunikatów jest niewerbalnych i nie każdemu łatwo jest opisać, to co się pomiędzy dwojgiem dzieje🙂 Nastrój , chwila - to nie film oglądany w kinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

... gdzie widać emocje między bohaterami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×