Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Electra

W 2018r. w Anglii powstaje Ministerstwo Samotności...

Polecane posty

Szkoda, że inne kraje nie idą w jej ślady.

Czułeś/czułaś się kiedykolwiek samotny/a? Jeśli tak to jest ona Twoim wyborem, spowodowana była okolicznościami czy przeszła wręcz w chroniczną postać?

Jak sobie z nią radzić?

Zapraszam do dyskusji 🙂

Edytowano przez Electra
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serniczek

Anglia jest the best!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, serniczek napisał:

Anglia jest the best!!!!!

A jak zabiorą ci benefity to też taka będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serniczek
1 minutę temu, Danger napisał:

A jak zabiorą ci benefity to też taka będzie?

Jak mi zabiora benefit to moge ich do trybunalu podac xD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał:

 na choy coś takiego.

 Samotność dotyczy ogromnej części populacji, jest poważnym zjawiskiem. Destrukcyjnie wpływa na stan fizyczny i psychiczny. Bez głębokich więzi zaczynamy chorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

I czym się to ministerstwo by zajmowało? Nie wiem, na choy coś takiego.

Ściąganiem bykowego albo jak kiedyś snuł rozważania smutny księgowy, łączeniem ludzi w pary. Tylko, że tam to miał robić Urząd Gminy. :classic_smile:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że temat Was bawi, co potwierdza, że i nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

 Samotność dotyczy ogromnej części populacji, jest poważnym zjawiskiem. Destrukcyjnie wpływa na stan fizyczny i psychiczny. Bez głębokich więzi zaczynamy chorować.

To by mnie sfatali, czy jak? A jakbym nie chciał, to pod przymusem, czy groźbą więzienia?

 

2 minuty temu, Danger napisał:

Ściąganiem bykowego albo jak kiedyś snuł rozważania smutny księgowy, łączeniem ludzi w pary. Tylko, że tam to miał robić Urząd Gminy. :classic_smile:

Z jakiej racji bykowe? To, że ulg nie mam, to nie wystarcza? Cześć samotnych zapewne nie życzy sobie, żeby ktoś im życie układał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, ToBezZnaczenia napisał:

chciał

Samotność to nie życie samemu, mylisz pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Electra napisał:

Samotność to nie życie samemu, mylisz pojęcia.

A czym jest samotność wg ciebie? Można czuć się samotnym nawet wśród ludzi, ale w samotności chodzi o to, że nie masz nikogo, z kim masz nić porozumienia. I jeśli tym kimś nie jest partner, to może i pojęcia mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kulfon napisał:

Oni nie wiążą ludzi w pary tylko zajmują się samotnością np. osob statszych, ktore czasem nie maja sie do kogo odezwac miesiącami.

A takie coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

Można czuć się samotnym nawet wśród ludzi

Wśród ludzi, w związku.

2 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

samotności chodzi o to, że nie masz nikogo, z kim masz nić porozumienia

Nie tworzysz z nikim wzajemnej, głębokiej więzi. Często osoba samotna nie ma nawet z kim porozmawiać, jest sama sobie. Często osoba samotna ma tłum ludzi obok siebie, mnóstwo nici porozumienia, ale prawdziwej więzi brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Wśród ludzi, w związku.

Nie tworzysz z nikim wzajemnej, głębokiej więzi. Często osoba samotna nie ma nawet z kim porozmawiać, jest sama sobie. Często osoba samotna ma tłum ludzi obok siebie, mnóstwo nici porozumienia, ale prawdziwej więzi brak.

Za płytko podszedłem do tematu.

Edytowano przez ToBezZnaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kulfon napisał:

Moj komentarz zniknal, samotnosc dotyczy przede wszystkim osob

Dotyczy każdego wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał:

Za płytko podszedłem do tematu.

Ciągle dolega mi to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

To nie chodzi o nawiazywanie prawdziwych więzi tylko przebywanie pomiędzy ludźmi,

Im dłużej cierpisz na samotność tym bardziej izolujesz się, zamykasz się w sobie- powstaje błędne koło. Czasem sytuacja życiowa stawia bas w obliczu samotności. To co wymieniasz jest pierwszym krokiem, etapem do wyjścia z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, glitched napisał:

a może jeszcze ministerstwo prawdy i miłości?

Zbyteczne. Nie zatruwa człowieka jak samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Kulfon napisał:

tylko

Możliwość porozmawiania z kimś w samotności to nie jest tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Electra napisał:

Czułeś/czułaś się kiedykolwiek samotny/a?

Tak, bardzo często.

 

10 godzin temu, Electra napisał:

Jeśli tak to jest ona Twoim wyborem, spowodowana była okolicznościami czy przeszła wręcz w chroniczną postać?

Moja sytuacja jest bardzo skomplikowana. By wszystko wyjaśnić, musiałbym tutaj napisać długą, smutną historię swojego beznadziejnego żywota, lecz nie mam na to ochoty. Nie chcę dołować siebie i innych. Mogę jedynie napisać, że zaliczam się do ludzi o których mówi się, iż skazani są na samotność do śmierci. Byłoby dla mnie lepiej, gdybym się w ogóle nie narodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, WeteranPrzegrywu napisał:

Tak, bardzo często.

Przykro mi.

3 godziny temu, WeteranPrzegrywu napisał:

długą, smutną historię

Również nie chcę. Przeżywałabym to razem z Tobą, a ledwo swoje unoszę ostatnio.

3 godziny temu, WeteranPrzegrywu napisał:

skazani są na samotność do śmierci.

Tak nie możesz mówić. O ile na przeszłość nie mamy wpływu, o tyle przyszłość należy do Ciebie. Wszystko można zmienić trzeba tylko bardzo chcieć. Nie możesz poddać się tak szybko, przegrałeś kilka bitw, ale wojna może nadal należeć do Ciebie...

3 godziny temu, WeteranPrzegrywu napisał:

Byłoby dla mnie lepiej, gdybym się w ogóle nie narodził.

Nie możesz tak pisać. Nie wierzę, że nikomu nie jesteś potrzebny, że nie zrobiłeś nic dobrego z życiu. Twoje życie nie jest bezsensowne. Zrób coś by tak nie myśleć, nadaj swojemu życiu sens. Nadal masz wpływ na przyszłość, nie poddawaj się, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×