Jak namówić by moja dziewczyna się przeprowadziła do Polski?

Mam dziewczynę która niestety mieszka bardzo daleko, ona jest Filipinką ale jest naprawdę wyjątkowa bo ma podobną osobowość do mnie i ogólnie bardzo do siebie pasujemy, ona akceptuję to że mieszkamy tak daleko choć zawszę marzy bym w przyszłości mieszkał blisko niej, a ja odwrotnie, nie widzę przyszłości w tak dalekim kraju gdzie w dodatku mało się zarabia... choć jeśli tak wyjdzie to trudno, zgodzę się

chciałbym jednak ją tu sprowadzić, ona nigdy nie była ale jest bardzo zachwycona Polską i jest taka fajna że nawet uczy się Polskiego i już troszkę potrafi i rozmawiamy razem ale oczywiście ona mówi po takim łamanym Polskim (bo uczy się we własnym czasie i czasem ja ją uczę) choć wymawia naprawdę dobrze. Przeglądając jej FB widziałem że polubiła kilka stron z pracą w Polsce no ale coś dalej marzy bym to ja się przeprowadził choć nie naciska na to aż tak bardzo bo mówiła że rozumie że to nie łatwo.

Chwiałbym w jakiś sposób ją przekonać ale nie wiem jak, co mógłbym zrobić bo ja sam naprawdę nie chciałbym tak mieszkam, ładne miejsca są ale problemy z dobrą pracą i nawet ten zawód co ja chcę nie jest popularny tam ani płatni ani trochę

Haha mówiłam ze z Filipin. One często polują na jeleni zagranicznych byle się wyrwać ze swojego miejsca. 

na wakacje ją zaproś, niech się rozejrzy, jakiś kurs polskiego i się dziewczyna wkręci, potem ślub i ma papiery EU

Przed chwilą, BrutalnaBoniBlu napisał:

Haha mówiłam ze z Filipin. One często polują na jeleni zagranicznych byle się wyrwać ze swojego miejsca. 

oj nie bądź taka pesymistka, tu jest miłość

Przed chwilą, kasspej napisał:

oj nie bądź taka pesymistka, tu jest miłość

Japa psie. Jarasz się historia z dupy bo dobrze wiesz ze tylko jakiejs z Burkina Faso mógłbyś zaimponować czymkolwiek. 

8 minut temu, Njn22 napisał:

Mam dziewczynę która niestety mieszka bardzo daleko, ona jest Filipinką ale jest naprawdę wyjątkowa bo ma podobną osobowość do mnie i ogólnie bardzo do siebie pasujemy, ona akceptuję to że mieszkamy tak daleko choć zawszę marzy bym w przyszłości mieszkał blisko niej, a ja odwrotnie, nie widzę przyszłości w tak dalekim kraju gdzie w dodatku mało się zarabia... choć jeśli tak wyjdzie to trudno, zgodzę się

chciałbym jednak ją tu sprowadzić, ona nigdy nie była ale jest bardzo zachwycona Polską i jest taka fajna że nawet uczy się Polskiego i już troszkę potrafi i rozmawiamy razem ale oczywiście ona mówi po takim łamanym Polskim (bo uczy się we własnym czasie i czasem ja ją uczę) choć wymawia naprawdę dobrze. Przeglądając jej FB widziałem że polubiła kilka stron z pracą w Polsce no ale coś dalej marzy bym to ja się przeprowadził choć nie naciska na to aż tak bardzo bo mówiła że rozumie że to nie łatwo.

Chwiałbym w jakiś sposób ją przekonać ale nie wiem jak, co mógłbym zrobić bo ja sam naprawdę nie chciałbym tak mieszkam, ładne miejsca są ale problemy z dobrą pracą i nawet ten zawód co ja chcę nie jest popularny tam ani płatni ani trochę

Takie,,filipinki"to czasem mają gnata w majtkach

8 godzin temu, Njn22 napisał:

Mam dziewczynę która niestety mieszka bardzo daleko, ona jest Filipinką ale jest naprawdę wyjątkowa bo ma podobną osobowość do mnie i ogólnie bardzo do siebie pasujemy, ona akceptuję to że mieszkamy tak daleko choć zawszę marzy bym w przyszłości mieszkał blisko niej, a ja odwrotnie, nie widzę przyszłości w tak dalekim kraju gdzie w dodatku mało się zarabia... choć jeśli tak wyjdzie to trudno, zgodzę się

chciałbym jednak ją tu sprowadzić, ona nigdy nie była ale jest bardzo zachwycona Polską i jest taka fajna że nawet uczy się Polskiego i już troszkę potrafi i rozmawiamy razem ale oczywiście ona mówi po takim łamanym Polskim (bo uczy się we własnym czasie i czasem ja ją uczę) choć wymawia naprawdę dobrze. Przeglądając jej FB widziałem że polubiła kilka stron z pracą w Polsce no ale coś dalej marzy bym to ja się przeprowadził choć nie naciska na to aż tak bardzo bo mówiła że rozumie że to nie łatwo.

Chwiałbym w jakiś sposób ją przekonać ale nie wiem jak, co mógłbym zrobić bo ja sam naprawdę nie chciałbym tak mieszkam, ładne miejsca są ale problemy z dobrą pracą i nawet ten zawód co ja chcę nie jest popularny tam ani płatni ani trochę

no ja nie wiem..

obczaj sobie na YT bezplanu

link ci na priv daje

8 godzin temu, Njn22 napisał:

 

ostatnie odcinki właśnie tam siedzą

ja bym nawet sie nie zastanawiał

8 godzin temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Japa psie. Jarasz się historia z dupy bo dobrze wiesz ze tylko jakiejs z Burkina Faso mógłbyś zaimponować czymkolwiek. 

Ciii Boni..na razie jest grzeczny chopak.....aż dziw...

8 godzin temu, Romantyczny Biceps napisał:

Związek  na odległość to sobie można w tyłek wsadzić.  Nie wiem jak można pisać  o kimś  kto mieszka tysiące  kilometrów z dala "moja dziewczyna".  Równie realna  jak jpeg czy MPEG na stronie z pørnosami. 

Cóż, to prawda... Prowadząc relację na odległość nie ma szans na dobre poznanie się i podjęcie świadomej decyzji o związku i wspólnym życiu. 

9 godzin temu, Njn22 napisał:

[...] chciałbym jednak ją tu sprowadzić, ona nigdy nie była ale jest bardzo zachwycona Polską [...]

To, co udaje się za granicą i na odległość, niekoniecznie może funkcjonować w odmiennym środowisku i bezpośrednio. Zaproś ją do siebie i poobserwuj, sprawdź, jak się zachowuje i jak Wam wychodzi życie pod jednym dachem w polskich realiach. Jakie macie perspektywy. A dopiero potem decyduj o bliższych relacjach i związku... mając też na uwadze, że ona ostatecznie nie musi tych wizji podzielić.

9 godzin temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Haha mówiłam ze z Filipin. One często polują na jeleni zagranicznych byle się wyrwać ze swojego miejsca. 

Coś w tym jest. Mój brat miał Tajkę. Jeździł tam do niej kilka razy. Do jakiejś zapadłej wioski w górach. Ostatecznie skończyło się na niczym. On był dla niej tylko biletem do EU.

19 godzin temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Haha mówiłam ze z Filipin. One często polują na jeleni zagranicznych byle się wyrwać ze swojego miejsca. 

Rozumiem ale za dużo wiem by się okazało że jest oszustką, to zwykła miła dziewczyna która jest bardzo przyjazna i pomocna. Wiem że pewnie z 90% to oszustki ale nie można każdej osoby oceniać tak jak wszystkich.

Mam kilka przykładów które mogę podać być jeszcze bardziej pewnym ale na prawdę myślę że nie ma co się bać bo bym wyczuł, wszystko co mi zawszę mówiła się sprawdziło zawszę

Ale chodzi mi o to co pytałem bo nie wiem jak ją przekonać

2 minuty temu, Njn22 napisał:

Rozumiem ale za dużo wiem by się okazało że jest oszustką, to zwykła miła dziewczyna która jest bardzo przyjazna i pomocna. Wiem że pewnie z 90% to oszustki ale nie można każdej osoby oceniać tak jak wszystkich.

Mam kilka przykładów które mogę podać być jeszcze bardziej pewnym ale na prawdę myślę że nie ma co się bać bo bym wyczuł, wszystko co mi zawszę mówiła się sprawdziło zawszę

Ale chodzi mi o to co pytałem bo nie wiem jak ją przekonać

Masz pewność ze innych nie robi w kabana przez neta? Bo ja jestem sceptyczna co do takich związków na odległość. Większość szuka w necie sponsorów i lepszego życia. 

9 godzin temu, Nemetiisto napisał:

Coś w tym jest. Mój brat miał Tajkę. Jeździł tam do niej kilka razy. Do jakiejś zapadłej wioski w górach. Ostatecznie skończyło się na niczym. On był dla niej tylko biletem do EU.

To straszne ale ona nie jest ani trochę bogata, bardziej też trochę biedniejsza ale mimo tego ona nigdy nie chcę bym ja musiał wydawać cokolwiek na nią bo ona mówiła że wiem że mi musi być ciężko skoro studiuje i jeszcze pracuję trochę po lekcjach w niektóre dni, najgorsze ze ona najbardziej chciałaby w inną stronę bym to ja u niej mieszkał w domu jej rodziców w przyszłości albo byśmy my mieszkali razem w jakimś innym miejscu wynajmując coś

4 minuty temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Masz pewność ze innych nie robi w kabana przez neta? Bo ja jestem sceptyczna co do takich związków na odległość. Większość szuka w necie sponsorów i lepszego życia. 

Ciągle kontroluję jej FB, nigdy nie ma chłopaków w tym niedawno dodanym, nigdy nie postuję nic chyba że do dziewczyn i zdjęcia też tylko z koleżankami, a mam kilka portali randkowych, (nie jako ja ale takie konta podszywki by się upewnić że nikogo nie szuka) masz rację z tym wszystkim 

Jednak akurat jej ufam z tym bo kiedyś spotykałem się z taką Polką aż naglę patrze a tam ma profil na badoo a wieć zakończyło się i była w szoku że ją tam znalazłem, jeszcze jedną spotykałem po prawie roku i ona też niby wszystko super ale FB nie chciała mi podać, okazało się potem że kogoś miała a mnie kłamała że szuka miłości i takie różne, więc na pewno tej dziewczynie bardziej ufam i ona jest bardzo miła i z twarzy też, myślę że naprawdę można jej ufać

Przed chwilą, Njn22 napisał:

Ciągle kontroluję jej FB, nigdy nie ma chłopaków w tym niedawno dodanym, nigdy nie postuję nic chyba że do dziewczyn i zdjęcia też tylko z koleżankami, a mam kilka portali randkowych, (nie jako ja ale takie konta podszywki by się upewnić że nikogo nie szuka) masz rację z tym wszystkim 

Jednak akurat jej ufam z tym bo kiedyś spotykałem się z taką Polką aż naglę patrze a tam ma profil na badoo a wieć zakończyło się i była w szoku że ją tam znalazłem, jeszcze jedną spotykałem po prawie roku i ona też niby wszystko super ale FB nie chciała mi podać, okazało się potem że kogoś miała a mnie kłamała że szuka miłości i takie różne, więc na pewno tej dziewczynie bardziej ufam i ona jest bardzo miła i z twarzy też, myślę że naprawdę można jej ufać

Ja nie twierdze ze ona jest na pewno taka ale ty jesteś naiwny tak czy inaczej. Są specjalne strony na których one szukają obcokrajowcow. Niekoniecznie będą się obnosić na fejsie z tym. Po prostu nie masz się chyba co napalać dopóki jej nie przewieziesz. 

Zreszta za bilet pewnie i tak ty byś musiał zapłacić a to już o czymś świadczy. 

4 minuty temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Ja nie twierdze ze ona jest na pewno taka ale ty jesteś naiwny tak czy inaczej. Są specjalne strony na których one szukają obcokrajowcow. Niekoniecznie będą się obnosić na fejsie z tym. Po prostu nie masz się chyba co napalać dopóki jej nie przewieziesz. 

Ja wiem, to głupio się wydaję i wiem że jakby to była inna to na pewno bym powiedział nie, tak spotkaliśmy się na stronie randkowej ale tam losuję ludzi z okolicy a jedynie jak nie ma to losuję za granicą i akurat tak wyszło że na siebie trafiliśmy, najważniejsze jest to że ona od razu usunęła konto jak tylko mnie dodała na FB i mówiła mi że nie była pewna czy to dobrze jest mieć tam profil, mówiła że bała się spotkać kogoś nie właściwego i  że boi się by nie była zraniona ale mówiła że się cieszy że na mnie trafiła, mieliśmy być znajomymi zawszę ale po czasie ona mi powiedziała co do mnie czuje