Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 1 minutę temu, Bimba napisał: Taaaaaaa... Prawo przecież nie zabrania być świnią, chamem czy mendą - to samodzielność i wolna wola. Niestety, ale tak to wygląda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 Rozumiem CIe autorko.... Ktos musi przezyc podobne, by sie wypowiadac. Ja np byłam uczniem - czempionem. Srednie 5.0-5.3, gra na fortepianie, olimpiady z matematyki, polskiego, jezyków obcych. Lux dzienne studia na SGH i UW. Nikt mnie nigdy nie chwalił w dziecinstwie. Dopiero w dorosłym życiu ojciec powiedział, że nie chwalił, aby nie zepsuć. (pie.....lenie, masakra.) Teraz ma duzo mlodsze ode mnie dziecko, 8 klasa podstawowki. Głąb, z którym codziennie siedzi po szkole, odrabia lekcje, sprawdza wyproacowania albo dyktuje, odrabia kazdy przedmiot a i tak ma trójki. I co? chwali do oporu, pieprzenie, że zdolne ale leniwe i inne bzdety. Ja byłam 100 razy lepszym uczniem. Samodzielnym, po olimpiadach, zawsze z paskiem, nigdy nie poswiecal minuty, aby mi sprawdzac lekcje czy uczyc. A tu ma głąba, a i tak go chwali, dom za 2 mln pod Wawa przepisany na nia na przyszlosc, inne działki tez na nią. Dziekuje za uwagę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 3 minuty temu, Bluegrey napisał: Na poziomie dziecka jest to oczywiste. Dorosła osoba musi sobie z tym poradzić. nie wypowiadaj sie na tematy, których nie znasz z autopsji. Bo brzmi to jak Jarek z kotem, który nigdy nie mial kobiety, nie wie co to dom, co to budżet domowy, co to s..ks, co to wychowanie dziecka i milion trudów zanim sie go doprowadzi do dorosłosci a jednak wypowiada sie o aborcji i tego typu tematatch 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 Bardzo trudno sobie z tym poradzić, nawet jak jestes juz dorosły, masz super wyksztalcenie, pracę, rodzinę lub narzeczeństwo. Nawet jak zarabiasz juz 15k na miesiac i naprawdę nie potrzebujesz prezentów pod choinkę od rodziców czy jakichs kieszonkowych, to jednak cie k....wsko boli nierównosc traktowania, szczegolnie jak nie ma wyraznej przyczyny typu: ty jestes cpunem, atakujesz rodzicow a drugie dziecko jest aniołem. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 2 minuty temu, Spoczko napisał: nie wypowiadaj sie na tematy, których nie znasz z autopsji. Bo brzmi to jak Jarek z kotem, który nigdy nie mial kobiety, nie wie co to dom, co to budżet domowy, co to s..ks, co to wychowanie dziecka i milion trudów zanim sie go doprowadzi do dorosłosci a jednak wypowiada sie o aborcji i tego typu tematatch Akurat znam. I to dość dobrze. Ale dorosłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Grudzień 14, 2020 5 minut temu, Bluegrey napisał: 7 minut temu, Bimba napisał: Taaaaaaa... Prawo przecież nie zabrania być świnią, chamem czy mendą - to samodzielność i wolna wola. Niestety, ale tak to wygląda. Ale nie wpieraj mi że to jest normalne i że tak ma być. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 Przed chwilą, Bimba napisał: Ale nie wpieraj mi że to jest normalne i że tak ma być. Nic takiego nie twierdzę przecież. Twierdzę za to, że to wybory rodziców, do których oni mają prawo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 Przed chwilą, Bluegrey napisał: Akurat znam. I to dość dobrze. Ale dorosłam mnie czeka raczej terapia. chcialabym nad tym przejsc do porzadku dziennego, ale kazdego dnia albo słucham pochwał tego głąba (pamietajac jakim uczniem ja byłam nigdy nie dostajac pochwały), nawet na głupich swietach dostajac swieczke zapachowa i patrzac jak ona odpakowuje 10-12 prezentów. mnie to boli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Grudzień 14, 2020 2 minuty temu, Bluegrey napisał: 4 minuty temu, Spoczko napisał: nie wypowiadaj sie na tematy, których nie znasz z autopsji. Bo brzmi to jak Jarek z kotem, który nigdy nie mial kobiety, nie wie co to dom, co to budżet domowy, co to s..ks, co to wychowanie dziecka i milion trudów zanim sie go doprowadzi do dorosłosci a jednak wypowiada sie o aborcji i tego typu tematatch Akurat znam. I to dość dobrze. Ale dorosłam Nie wiedziałam że jak sie dorośnie to już się nie na uczuć i przytakuje się świniom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 1 minutę temu, Spoczko napisał: mnie czeka raczej terapia. chcialabym nad tym przejsc do porzadku dziennego, ale kazdego dnia albo słucham pochwał tego głąba (pamietajac jakim uczniem ja byłam nigdy nie dostajac pochwały), nawet na głupich swietach dostajac swieczke zapachowa i patrzac jak ona odpakowuje 10-12 prezentów. mnie to boli. Oczywiście, że boli. Ale warto to przepracować i pójść dalej, naprawdę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 Przed chwilą, Bluegrey napisał: Oczywiście, że boli. Ale warto to przepracować i pójść dalej, naprawdę. najgorzej, że to jest rozdrapywane codziennie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 Przed chwilą, Bimba napisał: Nie wiedziałam że jak sie dorośnie to już się nie na uczuć i przytakuje się świniom. Też tego nie wiedziałam, dość nietypowy pogląd. Wiem za to, że gdy się dorośnie, warto wziąć na klatę swoje problemy czy trudności, popracować nad nimi i iść naprzód. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Grudzień 14, 2020 2 minuty temu, Bluegrey napisał: Nic takiego nie twierdzę przecież. Twierdzę za to, że to wybory rodziców, do których oni mają prawo. Zadziwiająco łatwo dajesz prawo do krzywdzenia innych. Robisz tak żeby inni również mieli tak źle jak ty? Syndrom Kai Godek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 1 minutę temu, Bluegrey napisał: Oczywiście, że boli. Ale warto to przepracować i pójść dalej, naprawdę. Naprawdę to jest truizm i oczywista oczywistosc, że warto pojsc dalej. Nie musisz mówic takich oczywistosci. Jednak powiedziec takie zdanie to 2 sekundy a przepracowac to to lata pracy i upadków Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 Przed chwilą, Spoczko napisał: najgorzej, że to jest rozdrapywane codziennie.... W moim odczuciu warto zająć się zmianami w sobie i na tym się skupić. Nikt za nikogo życia nie przeżyje. Na innych ludzi i ich postępowanie, wybory czy decyzje mamy ograniczony wpływ. Inwestycja w siebie jest warta zachodu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 Przed chwilą, Bluegrey napisał: W moim odczuciu warto zająć się zmianami w sobie i na tym się skupić. Nikt za nikogo życia nie przeżyje. Na innych ludzi i ich postępowanie, wybory czy decyzje mamy ograniczony wpływ. Inwestycja w siebie jest warta zachodu Mówisz starszne truizmy w poczuciu, że mówisz mądrości. trochę to creepy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 1 minutę temu, Spoczko napisał: Naprawdę to jest truizm i oczywista oczywistosc, że warto pojsc dalej. Nie musisz mówic takich oczywistosci. Jednak powiedziec takie zdanie to 2 sekundy a przepracowac to to lata pracy i upadków Zgadza się. Mam to za sobą, wiem co to znaczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 Ja nie potrzebuję rad typu: lepiej byc szczupłym niz wazyc 180 kg. lepiej wybaczyc niz pamietac i płakac w nieskonczonosc. Lepiej akceptowac niz czuc zal. To wszystko truizmy i rady zajmujace 3 sekundy. Nawet 5 letnie dzieci juz mniej wiecej to wiedza. Nie potrzebuje takich rad, bo to oczywiste oczywistosci. Droga praktyczna to mordęga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 1 minutę temu, Spoczko napisał: Ja nie potrzebuję rad typu: lepiej byc szczupłym niz wazyc 180 kg. lepiej wybaczyc niz pamietac i płakac w nieskonczonosc. Lepiej akceptowac niz czuc zal. To wszystko truizmy i rady zajmujace 3 sekundy. Nawet 5 letnie dzieci juz mniej wiecej to wiedza. Nie potrzebuje takich rad, bo to oczywiste oczywistosci. Droga praktyczna to mordęga. Jeśli czegoś nie potrzebujesz, to z tego nie korzystaj. Jesteśmy na forum, nie w gabinecie terapeutycznym przecież Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Grudzień 14, 2020 13 minut temu, Spoczko napisał: Bardzo trudno sobie z tym poradzić, Pisz za siebie. Nigdy nie wziąłem grosza od rodziców i źle czułbym się, gdyby mi coś dali. Nie interesuje mnie czy wspierają moje rodzeństwo czy kogokolwiek. To ich życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Grudzień 14, 2020 2 minuty temu, Bluegrey napisał: Zgadza się. Mam to za sobą, wiem co to znaczy. Nie wydaje mi się. Po traumie gwałtu czy okradzenia też powiesz ofiarom " cóż, takie życie", "gwałciciel czy złodziej też ma swoje prawa", "na wiele rzeczy nie mamy wpływu", "olej to, nie przejmuj sie"? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 Przed chwilą, Bimba napisał: Nie wydaje mi się. Po traumie gwałtu czy okradzenia też powiesz ofiarom " cóż, takie życie", "gwałciciel czy złodziej też ma swoje prawa", "na wiele rzeczy nie mamy wpływu", "olej to, nie przejmuj sie"? Wątek jest o relacjach rodzinnych, nie o gwałtach itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Grudzień 14, 2020 (edytowany) 2 minuty temu, Nemetiisto napisał: Pisz za siebie. Nigdy nie wziąłem grosza od rodziców i źle czułbym się, gdyby mi coś dali. Ach jaki Ty idealny! Niestety nigdy Ci nie dorównamy. Żeby już zakończyć z nimi sprawy finansowe zwróć im jeszcze za mleko, pieluchy, książki do szkoły i rozlicz czynsz i media. Nie zapomnij też zwrócić kieszonkowego i kasy za wakacje. Edytowano Grudzień 14, 2020 przez Bimba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spoczko 510 Napisano Grudzień 14, 2020 2 minuty temu, Nemetiisto napisał: Pisz za siebie. Nigdy nie wziąłem grosza od rodziców i źle czułbym się, gdyby mi coś dali. Nie interesuje mnie czy wspierają moje rodzeństwo czy kogokolwiek. To ich życie. nie wiem czy zauwazyles, ale ja pisze o sobie, moich relacjach a nie o tobie. jak ktos ma biednych rodzicow to nie odczuwa wielu sytuacji. ja jestem w sytuacjji, że siostra dostanie ze 4 mln na start a ja dostałam pol. moze drobiazg, moze nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Grudzień 14, 2020 2 minuty temu, Bluegrey napisał: 4 minuty temu, Bimba napisał: Nie wydaje mi się. Po traumie gwałtu czy okradzenia też powiesz ofiarom " cóż, takie życie", "gwałciciel czy złodziej też ma swoje prawa", "na wiele rzeczy nie mamy wpływu", "olej to, nie przejmuj sie"? Wątek jest o relacjach rodzinnych, nie o gwałtach itp. Nie odwracają kota ogonem. Poniżanie przez rodziców w moich wartościach nie leży daleko od gwałtu czy złodziejstwa. A leczy się tak samo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey Napisano Grudzień 14, 2020 1 minutę temu, Bimba napisał: Nie odwracają kota ogonem. Poniżanie przez rodziców w moich wartościach nie leży daleko od gwałtu czy złodziejstwa. A leczy się tak samo. Masz prawo do własnych poglądów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Grudzień 14, 2020 7 minut temu, Bimba napisał: Ach jaki Ty idealny! Niestety nigdy Ci nie dorównamy. Dziękuję, miło mi. 7 minut temu, Bimba napisał: Żeby już zakończyć z nimi sprawy finansowe zwróć im jeszcze za mleko, pieluchy, książki do szkoły i rozlicz czynsz i media. Nie zapomnij też zwrócić kieszonkowego i kasy za wakacje. Już to zrobiłem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Grudzień 14, 2020 3 minuty temu, anonimkanimka20 napisał: A ty zawsze obrażasz ludzi bez powodu, czy udajesz? Jeśli umiesz czytać, to doczytaj do końca to, co napisałam. Komentowałam pierwszy post, w którym nie ma ani słowa o domu. Uważam, że to nienormalne utrzymywać zdrowe, dorosłe, pracujące dzieci - nawet jeśli utrzymywałoby się wszystkie po równo. A jeśli się któreś faworyzuje, to jest to wina i odpowiedzialność rodziców, a nie tego faworyzowanego dziecka. Ja nie doję rodziców, pracuję odkąd skończyłam 17 lat, a ty? Nie idziesz do pracy póki rodzice utrzymują ciebie i rodzeństwo po równo? Ty uważasz, że to wina córki, że rodzice jej dają kasę i utrzymują? Bo ja uważam, że to bardziej wina rodziców. Wychowali sobie pasożyta i go utrzymują, nie interesując się żadnymi szczegółami z jej życia. Odwal się ode mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Grudzień 14, 2020 6 minut temu, Spoczko napisał: nie wiem czy zauwazyles, ale ja pisze o sobie, moich relacjach a nie o tobie. jak ktos ma biednych rodzicow to nie odczuwa wielu sytuacji. ja jestem w sytuacjji, że siostra dostanie ze 4 mln na start a ja dostałam pol. moze drobiazg, moze nie. To obrzydliwe co czujesz. Lecz się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
black75 22 Napisano Grudzień 14, 2020 16 godzin temu, Anka277 napisał: No właśnie, mam rodzinę, mam dzieci, o nich też muszę myśleć. Tymczasem rodzice uważają mnie za czarną owcę, a siostrę za ich ukochaną córeczkę mimo to, że ich wykorzystuje. Rodzice dom przepisali na nią (dom z działką warty jest prawdopodobnie ok 2,5 mln z tego co oszacowaliśmy z mężem). Ona żyje jak królowa, nie musi na niczym oszczędzać a mimo wszystko odkłada pieniądze i będzie zawsze ustawiona. Nam schodzi wszystko na bieżąco i mieszkamy w ciasnym wynajmowanym 2-pokojowym mieszkaniu. I co? Potem ona będzie ustawioną milionerką z domem a ja nie będę miała nic, żeby dać moim dzieciom? Chciałabym żeby rodzice uświadomili sobie jaka ona jest. Myślałam żeby w sądzie dochodzić praw do domu ewentualnie, ale nie mam szans, szczegónie, że jej facet jest prawnikiem, a ja nie mam znajomości i musiałabym mieć na to dużo hajsu. Pozostaje mi przekonać rodziców. Ta historia kupy się nie trzyma ...dom rodziców wart mln , rodzice bogaci z tego wynika ,a Ty masz małe ciasne mieszkanko a rodzice nic nie pomogą ,nie wierzę . Z mężem już liczycie skórę na niedźwiedziu ile wart dom ...hm . Gdyby było mniej zawiści , zazdrości świat były lepszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach