I jak przekonać taką Panią???

Witam, mam pytanie co ja mam zrobic? Jestem po rozwodzie prawie cztery lata. Poznalam cudownego faceta... ale...jego mama...masakra jakas, po kazdej mojej wizycie robi mu jazdy że wogóle przyjechałam, że do mnie dzwoni, że wogóle o mnie wspomina. Ja wiem o co jej chodzi, ja jestem rozwódką a on kawalerem i poprostu nie wypada zeby jej synek spotykał się z taką kobietą jak ja, jednak serce nie sługa. Najgorsze jest to, że wogóle nie stara sie mnie poznać czy dowiedziec się dlaczego tak moje życie się potoczyło. Czy jest wogóle możliwość przekonania takiej kobiety do siebie, czy to beznadziejny przypadek? 

Ile lat ma ten cudowny facet ?

11 minut temu, AleLipa... napisał:

Czy jest wogóle możliwość przekonania takiej kobiety do siebie, czy to beznadziejny przypadek? 

Jest możliwość. Musisz być cierpliwa i nie okazywać złych emocji. Pokazywać jaka jesteś na co dzień. Być otwarta i szczera. Nie podawać się. Nie ulegać. To potrwa długo, być może kilka lat ale w końcu Cię zaakceptuje.

Po co tam jeździć gdzie nas nie chcą? Jest tyle miejsc do randek. Twój dom, hotele, kawiarnie, parki i można w nieskończoność wymieniać.;)

5 minut temu, irukangi napisał:

Ale do czego Ty ją chcesz przekonywać ? 

To sprawa między Tobą a nim . A on jasno powinien postawić sprawę , jak jest pełnoletni to matce nic do tego. Chcesz maminsynka czy gościa z ją...mi? 

Jak jest pełnoletni to powinien mieszkać sam nie sądzisz? Mamy chata to mamy zasady. 

2 minuty temu, irukangi napisał:

Nie znam sytuacji . Może nie stać go na mieszkanie. Wiem tylko że to są sprawy między Nim a Nią i matce nic do tego. Jak matce się ona nie podoba to sprawa matki. 

Dokładnie sprawy między nimi. Rodzicielki nie mieszamy w temat i się jej słuchamy póki karmi nas własną piersią. 

Przed chwilą, irukangi napisał:

Zapomnij . Rodzicielka ma swoje życie i żadne opłacane milicyjne geniusze inteligencji nie będą się wpie...ć w rodzinę. To nie władza tylko zwykłe najemne urzędasy. 

Piłeś coś? 

Bądź sobą. Jeśli wygrają uprzedzenia to choćbyś zes.rała się to nic nie wskórasz. Nie jest Twoją winą, że tak życie ułożyło Ci się, a nie inaczej. Szkoda, że Twój facet mówi Ci o jazdach matki. Zamiast mieszać Cię w to lepiej byłoby gdyby mamie postawił się i jasno zakomunikował, że ma szanować Cię i wyłączyć uprzedzenia. Przygotuj się, że pani mama nigdy nie zaakceptuje Cię. Najważniejsza jest postawa Twojego partnera. Powinien zawsze stawać w Twojej obronie, a nie robić z matką teamu przeciwko Tobie.

15 godzin temu, Elciaa29 napisał:

Ile lat ma ten cudowny facet ?

Jezeli chodzi o kwestie "maminsynka" to on nie jest takim typem 

11 minut temu, AleLipa... napisał:

Jezeli chodzi o kwestie "maminsynka" to on nie jest takim typem 

To nie chodzi o żadne kwestie tylko ile ma lat ?

9 godzin temu, Electra napisał:

Bądź sobą. Jeśli wygrają uprzedzenia to choćbyś zes.rała się to nic nie wskórasz. Nie jest Twoją winą, że tak życie ułożyło Ci się, a nie inaczej. Szkoda, że Twój facet mówi Ci o jazdach matki. Zamiast mieszać Cię w to lepiej byłoby gdyby mamie postawił się i jasno zakomunikował, że ma szanować Cię i wyłączyć uprzedzenia. Przygotuj się, że pani mama nigdy nie zaakceptuje Cię. Najważniejsza jest postawa Twojego partnera. Powinien zawsze stawać w Twojej obronie, a nie robić z matką teamu przeciwko Tobie.

Zgadzam się z Tobą w 100%. Z nim dogadujemy się w każdym temacie, tylko ona mam wrażenie że jak się pojawiam zapala jej się czerwona lampka i dostaje jakiegoś pier*olca. 

9 godzin temu, Mr.Bukkake napisał:

Chodź na drina, gruba. 

Nie lubię, ale polej co innego głupi.