Malim21 0 Napisano Grudzień 24, 2020 (edytowany) Więc zaczynając od początku byłam z bykym chłopakiem kilka lat ostatnie pół roku opierało się na wiecznych kłótniach ale mimo to jestem pewna że mnie kocha tak samo jak ja jego. Obstawiam że zdrad nie było i innych partnerów też nie raczej nie zgraliśmy się ostatnio. 3 miesiące temu że mną zerwał a ok miesiąc temu się spotkaliśmy porozmawiać lecz później zbyt naciskałam i stwierdził że dłużej myśleć nie musi i zabronił mi pisać. Uszanowałam to ale są święta, zbliża się nasza rocznica a ja mimo czasu dalej bardzo go potrzebuję. Jestem świadoma błędów i przepraszam go za to lecz wydaje mi się że byliśmy zmęczeni sobą. Chciałabym do niego napisać porozmawiać może się spotkać ale nic na siłę i też boję się odrzucenia nie chce mu uprzykrzać życia bo to dla mnie bardzo ważny człowiek. Jak to rozegrać? Jeżeli macie jakieś rady, może własne historie chętnie wysłucham może coś mnie nakieruje w dobrą stronę. Dodam że już się rozstawaliśmy ale to trwało z tydzień i pisał teraz mimo zablokowania na portalach typu fb odblokował mnie ostatnio. I nie wiem czy dlatego że stałam się mu obojętna czy że myśli... Edytowano Grudzień 24, 2020 przez Malim21 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
serduszko7 92 Napisano Grudzień 24, 2020 Najpierw dorośnijcie oboje, a dopiero potem bawcie się w związki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EwaZz 2 Napisano Grudzień 24, 2020 4 godziny temu, Malim21 napisał: Więc zaczynając od początku byłam z bykym chłopakiem kilka lat ostatnie pół roku opierało się na wiecznych kłótniach ale mimo to jestem pewna że mnie kocha tak samo jak ja jego. Obstawiam że zdrad nie było i innych partnerów też nie raczej nie zgraliśmy się ostatnio. 3 miesiące temu że mną zerwał a ok miesiąc temu się spotkaliśmy porozmawiać lecz później zbyt naciskałam i stwierdził że dłużej myśleć nie musi i zabronił mi pisać. Uszanowałam to ale są święta, zbliża się nasza rocznica a ja mimo czasu dalej bardzo go potrzebuję. Jestem świadoma błędów i przepraszam go za to lecz wydaje mi się że byliśmy zmęczeni sobą. Chciałabym do niego napisać porozmawiać może się spotkać ale nic na siłę i też boję się odrzucenia nie chce mu uprzykrzać życia bo to dla mnie bardzo ważny człowiek. Jak to rozegrać? Jeżeli macie jakieś rady, może własne historie chętnie wysłucham może coś mnie nakieruje w dobrą stronę. Dodam że już się rozstawaliśmy ale to trwało z tydzień i pisał teraz mimo zablokowania na portalach typu fb odblokował mnie ostatnio. I nie wiem czy dlatego że stałam się mu obojętna czy że myśli... Wiesz co, nie wydaje mi się żeby z tej mąki był chleb, a pisze to na podstawie doświadczenia swojego i otoczenia. Wiesz, jakie błędy popełniłaś, jesteś już mądrzejsza o doświadczenie życiowe i pewnych błędów nie popełnisz. Potraktuj koniec tego związku, jak początek czegoś innego lepszego. Za parę lat to zrozumiesz.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pari Napisano Grudzień 25, 2020 14 godzin temu, Malim21 napisał: Więc zaczynając od początku byłam z bykym chłopakiem kilka lat ostatnie pół roku opierało się na wiecznych kłótniach ale mimo to jestem pewna że mnie kocha tak samo jak ja jego. Obstawiam że zdrad nie było i innych partnerów też nie raczej nie zgraliśmy się ostatnio. 3 miesiące temu że mną zerwał a ok miesiąc temu się spotkaliśmy porozmawiać lecz później zbyt naciskałam i stwierdził że dłużej myśleć nie musi i zabronił mi pisać. Uszanowałam to ale są święta, zbliża się nasza rocznica a ja mimo czasu dalej bardzo go potrzebuję. Jestem świadoma błędów i przepraszam go za to lecz wydaje mi się że byliśmy zmęczeni sobą. Chciałabym do niego napisać porozmawiać może się spotkać ale nic na siłę i też boję się odrzucenia nie chce mu uprzykrzać życia bo to dla mnie bardzo ważny człowiek. Jak to rozegrać? Jeżeli macie jakieś rady, może własne historie chętnie wysłucham może coś mnie nakieruje w dobrą stronę. Dodam że już się rozstawaliśmy ale to trwało z tydzień i pisał teraz mimo zablokowania na portalach typu fb odblokował mnie ostatnio. I nie wiem czy dlatego że stałam się mu obojętna czy że myśli... Kłótniach? A o co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malim21 0 Napisano Grudzień 25, 2020 20 minut temu, pari napisał: Kłótniach? A o co? Wiem że to głupio brzmi ale o duperele. Zazwyczaj o to co kto chce a że ta druga osoba nie, o czas razem spędzony o to że nie chciał mi pomagać w jakiś wspólnych decyzjach. On miał ciężkie życie ja tak samo dlatego tak świetnie się dogadywaliśmy. Zepsuło się bo wydaje mi się że ja chciałam już coś swojego tą pewność że będę się budzić obok niego a niestety dzieli nas trochę km. Jak mam z nim porozmawiać aby cokolwiek mógł delikatnie zrozumieć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malim21 0 Napisano Grudzień 25, 2020 Ja wiem że sytuacja może wydawać się bez wyjścia że nie warto walczyć o coś gdy to nie wyszło ale ja zawdzięczam mu wiele chciałabym aby zobaczył siebie moimi oczami i mimo złości jaka we mnie jest czasem jakiś ataków paniki itp to w pełni jestem oddana tej relacji a raczej byłam i chciałabym na nowo być. Próbowałam wiele może i też głupich rzeczy jak dzwonienie wyjaśnienia itp bo wiem że go wtedy to zniechęca ale teraz chciałabym spróbować czegoś innego po tym miesiącu nieobecności chciałabym mu jakoś powiedzieć zobrazować że bardzo bym chciała wejść znowu do tej rzeki nawet jeśli jeszcze jest bagnem to chciałabym ja oczyścić bo ja mu też wiele pomogłam i wiem że nie byłam taka sobie dziewczyną, znosił wiele bardzo wiele i dziękuję mu za to ale chciałabym mu pokazać teraz że ten czas dał mi wiele do zrozumienia chciałabym mu dać to co kiedyś mu dawałam, uśmiech i radość. I gdy mnie odblokował wiem że pewnie bez sensu ale liczyłam że to taki mały Kroczek jak on lubi małe podchody ze pamięta czy myśli. Kiedyś jak się rozstawaliśmy też nie pisał odrazu najpierw pisał tak aby wyskakiwało mi powiadomienie że piszę i abym to widziała później jakieś snapy wysyłał z serduszkiem dopiero gdy to olewałam się odezwał. Boję się go stracić bo wiem że nie jest to łatwe do zrozumienia ale traktuje go jak najbliższą mi osobe i żałuję swoich błędów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EwaZz 2 Napisano Grudzień 25, 2020 Nie pakuj się w to.. Nie bez powodu nie ma rozwodu 8 nie chce się rozwieść.. Rozwiedzie się możesz pomyśleć ale nie inaczej. Z żoną wiele go łączy, dzieci i pewnie wspólny majątek.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Grudzień 25, 2020 Nie wydaje mi się z Twego opisu, by on póki co chciał wrócić, więc raczej nic nie możesz zrobić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malim21 0 Napisano Grudzień 25, 2020 56 minut temu, agent of Asgard napisał: Nie wydaje mi się z Twego opisu, by on póki co chciał wrócić, więc raczej nic nie możesz zrobić. A nie warto chociaż spróbować napisać zwykłe niezobowiązujące część w ten dzień rocznicy? Może właśnie on boi się odezwać skoro zerwał ją starałam się i pierwszy raz w życiu potrafiłam od niego się odciąć na tyle. Bo napisałam mu ze później zmiany decyzji nie będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Grudzień 25, 2020 1 minutę temu, Malim21 napisał: A nie warto chociaż spróbować napisać zwykłe niezobowiązujące część w ten dzień rocznicy? Może właśnie on boi się odezwać skoro zerwał ją starałam się i pierwszy raz w życiu potrafiłam od niego się odciąć na tyle. Bo napisałam mu ze później zmiany decyzji nie będzie Jeśli nie zależy mu na tyle, aby próbować przezwyciężyć swój ewentualny strach, to też nic z tego nie będzie. Jedyne, co możesz w ten sposób osiągnąć, to poczucie, że to, co mówisz, nie ma wartości i zmieniasz zdanie jak chorągiewka na wietrze, czyli brak szacunku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malim21 0 Napisano Grudzień 25, 2020 3 minuty temu, agent of Asgard napisał: Jeśli nie zależy mu na tyle, aby próbować przezwyciężyć swój ewentualny strach, to też nic z tego nie będzie. Jedyne, co możesz w ten sposób osiągnąć, to poczucie, że to, co mówisz, nie ma wartości i zmieniasz zdanie jak chorągiewka na wietrze, czyli brak szacunku. A uważasz że to odblokowanie to nie jest spowodowane tym że chciał wiedzieć co u mnie widzieć że jestem aktywna itp tylko raczej już jestem mu obojetna? Dodam że mam go na snapie w ostatni tydzień wysyła stale pełno snapow gdzie wcześniej tego nie robił. Dlatego pomyślałam że może to jego znowu głupie zaczepki aby sprowokować mnie abym napisała bo wie o tym że jestem pewna tego że nie lubi on pić a ostatnie snapy jego to wieczne picie co nie jest do niego podobne. On jest straszny trudny do zrozumienia dlatego też szukam może tu jakiś podpowiedzi nie chce czegoś zbyt pochopnie zinterpretować bo czasem jestem zbyt impulsywna i z początku właśnie obstawiałam że po to to robi abym wybuchła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SheriDANKA ;-P 1177 Napisano Grudzień 25, 2020 2 godziny temu, Malim21 napisał: .... bardzo bym chciała wejść znowu do tej rzeki nawet jeśli jeszcze jest bagnem to chciałabym ja oczyścić bo ja mu też wiele pomogłam i wiem że nie byłam taka sobie dziewczyną, znosił wiele bardzo wiele i dziękuję mu za to ale chciałabym mu pokazać teraz że ten czas dał mi wiele do zrozumienia chciałabym mu dać to co kiedyś mu dawałam, uśmiech i radość. I gdy mnie odblokował wiem że pewnie bez sensu ale liczyłam że to taki mały Kroczek jak on lubi małe podchody ze pamięta czy myśli. Kiedyś jak się rozstawaliśmy też nie pisał odrazu najpierw pisał tak aby wyskakiwało mi powiadomienie że piszę i abym to widziała później jakieś snapy wysyłał z serduszkiem dopiero gdy to olewałam się odezwał. Kochana, ale zdajesz sobie sprawę, że nie jest to możliwe, bo ta rzeka (i w przenośni i dosłownie) nie jest już tą samą wodą i nigdy nie będzie. A dlaczego nie miałabyś mu dawać tego (kiedy już złapiecie ponowny kontakt) ot tak po prostu, bezinteresownie? Może to byłoby nawet lepsze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Grudzień 25, 2020 4 minuty temu, Malim21 napisał: A uważasz że to odblokowanie to nie jest spowodowane tym że chciał wiedzieć co u mnie widzieć że jestem aktywna itp tylko raczej już jestem mu obojetna? Dodam że mam go na snapie w ostatni tydzień wysyła stale pełno snapow gdzie wcześniej tego nie robił. Dlatego pomyślałam że może to jego znowu głupie zaczepki aby sprowokować mnie abym napisała bo wie o tym że jestem pewna tego że nie lubi on pić a ostatnie snapy jego to wieczne picie co nie jest do niego podobne. On jest straszny trudny do zrozumienia dlatego też szukam może tu jakiś podpowiedzi nie chce czegoś zbyt pochopnie zinterpretować bo czasem jestem zbyt impulsywna i z początku właśnie obstawiałam że po to to robi abym wybuchła. Mogą być różne powody, na przykład taki, że on chce się dowartościować. Będzie Ci wysyłał nic nie znaczące wiadomości, polubienia itd., Ty mu odpowiesz, upewni się, że nadal jest dla Ciebie ważny, dowartościuje i znów zniknie. Nie ma czego interpretować. Jeśli komuś szczerze zależy i naprawdę chce wrócić, to zrobi wszystko, by druga strona była pewna jego intencji. Jeśli sam nie wie, czego chce, to i tak nie wyjdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malim21 0 Napisano Grudzień 25, 2020 19 minut temu, SheriDANKA napisał: Kochana, ale zdajesz sobie sprawę, że nie jest to możliwe, bo ta rzeka (i w przenośni i dosłownie) nie jest już tą samą wodą i nigdy nie będzie. A dlaczego nie miałabyś mu dawać tego (kiedy już złapiecie ponowny kontakt) ot tak po prostu, bezinteresownie? Może to byłoby nawet lepsze? Tylko jak z nim złapać ten kontakt. Boję się że coś zepsuje chce delikatnie zagadać podpytać nie chce w takim stanie zaczynać nowy rok... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malim21 0 Napisano Grudzień 25, 2020 18 minut temu, agent of Asgard napisał: Mogą być różne powody, na przykład taki, że on chce się dowartościować. Będzie Ci wysyłał nic nie znaczące wiadomości, polubienia itd., Ty mu odpowiesz, upewni się, że nadal jest dla Ciebie ważny, dowartościuje i znów zniknie. Nie ma czego interpretować. Jeśli komuś szczerze zależy i naprawdę chce wrócić, to zrobi wszystko, by druga strona była pewna jego intencji. Jeśli sam nie wie, czego chce, to i tak nie wyjdzie. Czyli z drugiej strony skoro mi zależy powinnam też go upewnić w tych intencjach a ja siedzę przeżywam i nie wiem co robić więc też nie spisałam się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Grudzień 25, 2020 4 minuty temu, Malim21 napisał: Czyli z drugiej strony skoro mi zależy powinnam też go upewnić w tych intencjach a ja siedzę przeżywam i nie wiem co robić więc też nie spisałam się Nie. Uparcie przypisujesz sobie większą wartość, niż prawdopodobnie dla niego posiadasz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SheriDANKA ;-P 1177 Napisano Grudzień 25, 2020 (edytowany) 11 minut temu, Malim21 napisał: Tylko jak z nim złapać ten kontakt. Boję się że coś zepsuje chce delikatnie zagadać podpytać nie chce w takim stanie zaczynać nowy rok... Odpuść po prostu. Jemu i sobie. I tak właśnie zacznij nowy rok/start, bo nie masz wpływu na jego uczucia/zachowanie takie jakiego sobie od niego oczekiwałabyś. Nie wiem jaka ta Wasza sytuacja jest, ale ja chciałabym, żeby to mężczyzna się czasem "wykazał" - tak sam z siebie, po tzw. "jemu" A Ty po prostu bądź miła, tyle i aż tyle - tak sobie myślę. Pozdrawiam. Edytowano Grudzień 25, 2020 przez SheriDANKA ;-P - Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malim21 0 Napisano Grudzień 25, 2020 54 minuty temu, SheriDANKA napisał: Odpuść po prostu. Jemu i sobie. I tak właśnie zacznij nowy rok/start, bo nie masz wpływu na jego uczucia/zachowanie takie jakiego sobie od niego oczekiwałabyś. Nie wiem jaka ta Wasza sytuacja jest, ale ja chciałabym, żeby to mężczyzna się czasem "wykazał" - tak sam z siebie, po tzw. "jemu" A Ty po prostu bądź miła, tyle i aż tyle - tak sobie myślę. Pozdrawiam. Tylko problem jest w tym że on niezbyt jest człowiekiem co przychodzi z inicjatywa. Może w sobie trzymać wiele bólu wiele złego bo ma to we krwi przez trudna sytuację rodziców i mu tak niestety zostało. Nawet nasze pierwsze spotkanie musiałam ja inicjować on dopiero wtedy zaczął trochę działać. Nie chcę przoczyc momentu że na przykład on siedzi myśli ja siedzę myślę ale nikt nie ma odwagi się odezwać dlatego tak się zadręczam bo wcześniej tak bywało że każdy trzymał to w sobie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SheriDANKA ;-P 1177 Napisano Grudzień 25, 2020 (edytowany) Ej no weź przestań Malim21 przecież pisałaś że: 4 godziny temu, Malim21 napisał: ... Kiedyś jak się rozstawaliśmy też nie pisał odrazu najpierw pisał tak aby wyskakiwało mi powiadomienie że piszę i abym to widziała później jakieś snapy wysyłał z serduszkiem dopiero gdy to olewałam się odezwał... Będzie dobrze, nie zadręczaj się już tak. Trzymam kciuki. A teraz naprawdę opuszczam już temat, buźka, pa. Edytowano Grudzień 25, 2020 przez SheriDANKA ;-P - Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach