Chyba tylko do les

Czy trans M/K jest dla was atrakcyjny? Nie o seks pytam, ale o bycie z kimś takim na co dzień.

Bycie z kimś takim na co dzień, bez seksu - to nie jest związek. A zatem, w takim przypadku, jest mi to obojętne. Może to być K, M, K/M i M/K, mieć 20 albo 80 lat - wszystko jedno. 

14 minut temu, agent of Asgard napisał:

Bycie z kimś takim na co dzień, bez seksu - to nie jest związek

To ciekawe

18 minut temu, KermitZaba napisał:

Nie. Czy to czyni mnie teraz homofobem?

Szukają Cię. Podpisuje się pod wypowiedzią.

1 godzinę temu, Mimi Taka sobie napisał:

Czy trans M/K jest dla was atrakcyjny? Nie o seks pytam, ale o bycie z kimś takim na co dzień.

Nigdy nie miałem okazji się przekonać. To chyba zależy od intelektu?

1 godzinę temu, BoniBluBirdy napisał:

Po operacji narządów można normalnie się bzykać. 

Cześć babciu 🥰 

1 godzinę temu, BoniBluBirdy napisał:

Po operacji narządów można normalnie się bzykać. 

W przypadku M/K można, w przypadku K/M nie bardzo...

4 minuty temu, BoniBluBirdy napisał:

Próbowałeś? Widzialam operacje i wygladalo ok. Facet tez mowil ze normalnie.działa 

Czytałem i oglądałem efekty. Mogę o tym porozmawiać, ale później, bo się umówiłem.

Porozmawiamy jak wrócę.

14 minut temu, BoniBluBirdy napisał:

No witaj w moich skromnych prograch. Kac męczy?

Nie meczy, bo wypiłem bardzo mało i zachciało mi się spać. Padłem jako pierwszy.

Ja spałan 3 godziny , czuje się jak wór ziemniaków

1 minutę temu, Elciaa29 napisał:

Ja spałan 3 godziny , czuje się jak wór ziemniaków

Pośpij jeszcze, tak się funkcjonować nie da. 

1 minutę temu, Bennie1 napisał:

Pośpij jeszcze, tak się funkcjonować nie da. 

Lepiej nie bo jak wstane wieczorem to później całą noc przesiedz i tak w kółko 

5 minut temu, Bennie1 napisał:

Nie meczy, bo wypiłem bardzo mało i zachciało mi się spać. Padłem jako pierwszy.

Spałem w kącie na prawie gołej ziemi, a obok mnie duży kolega pijany.  

Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

Lepiej nie bo jak wstane wieczorem to później całą noc przesiedz i tak w kółko 

Faktycznie przetrzymaj. Miło by było gdybyś ustabilizowała sobie sen. 

2 minuty temu, Bennie1 napisał:

Faktycznie przetrzymaj. Miło by było gdybyś ustabilizowała sobie sen. 

Miło by było gdybym ustabilizowała sobie życie , ale do tego jeszcze długa droga....

Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

Miło by było gdybym ustabilizowała sobie życie , ale do tego jeszcze długa droga....

Haha, nie oczekuj zbyt wiele i zacznij najpierw od snu.

6 minut temu, Bennie1 napisał:

Spałem w kącie na prawie gołej ziemi, a obok mnie duży kolega pijany.  

A Ty wyspałeś się na gołej podłodze ? Mnie to wszystko bolało jak kiedyś tak usnełam

Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

A Ty wyspałeś się na gołej podłodze ? Mnie t ok wszystko bolało jak kiedyś tak usnełam

Często zdarza mi się tak spac, jakoś trzeba sobie radzic. Miałem z nim na jednym materacu ale niestety wykopał mnie i skończyłem obok na podłodze. 

2 minuty temu, Bennie1 napisał:

Często zdarza mi się tak spac, jakoś trzeba sobie radzic. Miałem z nim na jednym materacu ale niestety wykopał mnie i skończyłem obok na podłodze. 

Może jesteś przyzwyczajony do twardszego podłoża , ja jak spalam na podłodze to potem cały dzień jak potłuczona się czułam

1 minutę temu, Elciaa29 napisał:

Może jesteś przyzwyczajony do twardszego podłoża , ja jak spalam na podłodze to potem cały dzień jak potłuczona się czułam

Mi nie przeszkadza, kiedyś jeszcze miałem z tym problem ale teraz zasnę dosłownie wszędzie i czuje się dobrze. Tak jak mówisz, kwestia przyzwyczajenia.

Jeśli chodzi o np Margot to jest atrakcyjna/y  dla lesbijek. 

Więc może.  

2 minuty temu, Bennie1 napisał:

Mi nie przeszkadza, kiedyś jeszcze miałem z tym problem ale teraz zasnę dosłownie wszędzie i czuje się dobrze. Tak jak mówisz, kwestia przyzwyczajenia.

Człowiek jest w stanie prawie do wszystkiego się przyzwyczaić aby przetrwać

1 minutę temu, Elciaa29 napisał:

Człowiek jest w stanie prawie do wszystkiego się przyzwyczaić aby przetrwać

Żul śpi wszedzie

1 minutę temu, Bennie1 napisał:

Żul śpi wszedzie

No na przykład , ale  chodzili mi o różne rzeczy , ja mam np pod samym oknem cpn i tort kolejowe i trasę szybkiego ruchu , chałas jest cały czas w nocy też i tak się przyzwyczaiłam że jak spie gdzieś gdzie jest cicho to usnąć nie mogę

Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

No na przykład , ale  chodzili mi o różne rzeczy , ja mam np pod samym oknem cpn i tort kolejowe i trasę szybkiego ruchu , chałas jest cały czas w nocy też i tak się przyzwyczaiłam że jak spie gdzieś gdzie jest cicho to usnąć nie mogę

Niektórzy tak mają faktycznie. Mi nie wadzi czy jest głośno czy cicho, chce mi się spać to śpię. Najgorsze jest chyba nocowanie na dworcu zimą i to jak Cię budzą ochroniarze. W Warszawie kilka razy mi się zdarzyło.

3 minuty temu, Bennie1 napisał:

Niektórzy tak mają faktycznie. Mi nie wadzi czy jest głośno czy cicho, chce mi się spać to śpię. Najgorsze jest chyba nocowanie na dworcu zimą i to jak Cię budzą ochroniarze. W Warszawie kilka razy mi się zdarzyło.

No nie to mi się tak jeszcze nie zdarzyło , następnym razem jak byś miał spać na dworcu to wpadaj do mnie

5 minut temu, Elciaa29 napisał:

No nie to mi się tak jeszcze nie zdarzyło , następnym razem jak byś miał spać na dworcu to wpadaj do mnie

Ostatnio mi się nie zdarza, bo koncertów nie ma. Dziękuje, oby wszystko wróciło do normy. 

1 minutę temu, Bennie1 napisał:

Ostatnio mi się nie zdarza, bo koncertów nie ma. Dziękuje, oby wszystko wróciło do normy. 

Mi się ostatnio nic nie zdarza bo chodzę tylko do biedronki

7 minut temu, Elciaa29 napisał:

Mi się ostatnio nic nie zdarza bo chodzę tylko do biedronki

Mi też mało co, a wcześniej miałem dość bogate życie kulturalne. Lubiłem wyskoczyć sobie na koncercik, niszową imprezkę młodego dja czy wystawę. Czuje jakby odcięto mi kawałek z życia. Trochę jak w klatce. Je’bac już ten covid.

Przed chwilą, Bennie1 napisał:

Mi też mało co, a wcześniej miałem dość bogate życie kulturalne. Lubiłem wyskoczyć sobie na mały koncercik, niszową imprezkę młodego dja czy wystawę. Czuje jakby odcięto mi kawałek z życia. Trochę jak w klatce. Je’bac już ten covid.

Ja może ostatnie 5 lat aż tak ciegawego życia nie miałam chociaż zdarzało się iść na koncert albo do clubu raz w miesiącu no i do pracy codziennie a teraz od marca to w tym domu jak zahibernowana siedzę