Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Goscgosc123

Dać jej zatęsknić ? Ochłonąć ?

Polecane posty

Witam.Byłem ze swoją kobieta 2 lata.Półtora roku mieszkania razem.Od czerwca zaczęły się kłótnie o to ze nie jestem uczuciowy nie zachwycam się nią itp stad było mało uczuć seksu i było to jak w starym małżeństwie.Gdy ze mną zerwała totalnie w listopadzie wtedy zrozumiałem jak dużo straciłem.Zerwała totalnie wzięła rzeczy.Wtedy sobie uświadomiłem jak mogłem być taki pozbawiony uczuć do takiej kobiety i jak dużo straciłem.Próbowałem jej to pokazać jak się zmieniłem przyjeżdżałem prosiłem żeby wróciła ale nic z tego.Jak jej mówiłem jakby to pięknie wszystko wyglądało itp to powiedizlaa ze jest światełko w tunelu ale ciagle jak przyjeżdżałem to po pół godziny mówiła żebym jechał pisaliśmy raz na kilka dni i tylko tyle.W grudniu pisaliśmy to mówiła ze narazie nie Chce do mnie wracać i nie ma takiej opcji.W połowie grudnia pisaliśmy już dość lepiej wspominaliśmy dobre czasy pisała ze widzi u mnie zmianę i ze nie Chce żeby się to zepsuło wszyskto i ze musi sobie to wzyzskto przemyśleć.Pisała ze mam dobre serce i ze nie wie jak się to potoczy wszystko i co przyniesie życie ale z niczego się tak nie cieszy ze mną poznała.To było 17 grudnia  i nie pisaliśmy do wigilii.Myślałem ze już spędzimy razem wigilie itp ale jak się odezwałem to powiedziała ze nie wroci do mnie ze weźmie swoje ostatnie rzexzy po świętach i ze przeprasza za każdy cios w moje serce.Ze nie ma nikogo ze coś w niej pękło i nie zmusi się do bycia ze mną.Po czym napsialem dość spore wiadomości i nasz kontakt urwał się 27 grudnia i mi napisała coś takiego -Mam co czytać ale zrozum że to dla mnie trdune .. odezwę się obiecałam ale potrzebuje teraz ciszy. Wiem że to robisz z miłości i walczysz rozumiem to ale musisz mi dać teraz spokoju.mam dużo do czytania muszę to na spokojnie przemyśleć . Odezwę się .

co o tym myśleć ? Pomóżcie 😞 mija miesiąc jak totalnie nie mamy kontaktu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Goscgosc123 napisał:

co o tym myśleć ? Pomóżcie

Czekaj i nie naciskaj. Kocha to wróci. Nie wróci to nie kocha. Przecież nie ma sensu być z kimś, kto Cię nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Czekaj i nie naciskaj. Kocha to wróci. Nie wróci to nie kocha. Przecież nie ma sensu być z kimś, kto Cię nie kocha.

 

Obiecała ze się odezwie ale nawet nie wiem co to ma wszystko na celu do czego to prowadzi.. czy ona po prostu korzysta z życia i ma już kogoś czy myśli nad powrotem .. nie wiem co mam myśleć co robić .Jutro dokładnie mija miesiąc może poczekam do końca miesiąca? Przecież mogę tak czekać i pół roku 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Goscgosc123 napisał:

nie wiem co to ma wszystko na celu do czego to prowadzi

Po co Ci ta wiedza? Nic nie zmieni. Pogódź się z tym, że nie wszystko musisz wiedzieć.

1 minutę temu, Goscgosc123 napisał:

Jutro dokładnie mija miesiąc może poczekam do końca miesiąca? Przecież mogę tak czekać i pół roku

Doświadczenie uczy, że zwykle wracają po dwóch do sześciu miesięcy. Albo będziesz cierpliwy i masz 50 procent szans, że zyskasz albo będziesz niecierpliwy i masz 0 procent szans. Wybór należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Po co Ci ta wiedza? Nic nie zmieni. Pogódź się z tym, że nie wszystko musisz wiedzieć.

Doświadczenie uczy, że zwykle wracają po dwóch do sześciu miesięcy. Albo będziesz cierpliwy i masz 50 procent szans, że zyskasz albo będziesz niecierpliwy i masz 0 procent szans. Wybór należy do Ciebie.

I tak czekać?Moge i tak pół roku a ja nawet nie wiem czy ona o tym myśli czy już sobie życie z kimś układa czy co:/ Tez bym Chciał już wstać na nogi i wiedzieć co jest na rzeczy a tak to miesiącami mogę czekać 😕 Jest szansa ze ją odzyskam czy już raczej wszystko stracone ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Goscgosc123 napisał:

czy już sobie życie z kimś układa czy co:/

Jeśli układa to co? Może potrzebuje sprawdzić jak byłoby z kimś innym żeby docenić co miała z Tobą? To nie jest rzecz, którą powinieneś się przejmować.

2 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

Jest szansa ze ją odzyskam czy już raczej wszystko stracone ? 

Już Ci napisałem. Zaczekasz cierpliwie, masz 50 procent szans. Nie będziesz czekał, nie masz szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Jeśli układa to co? Może potrzebuje sprawdzić jak byłoby z kimś innym żeby docenić co miała z Tobą? To nie jest rzecz, którą powinieneś się przejmować.

Już Ci napisałem. Zaczekasz cierpliwie, masz 50 procent szans. Nie będziesz czekał, nie masz szans.

Wiesz co właśnie się tym najbardziej przejmuje ze ona kogoś może mieć.Nie potrafię wyrzucić jej z głowy i zajac się czymś innym.Jakbym przynamniej wiedział już ze ma kogoś albo ze faktycznie myśli o nas.Tak to mogę miesiącami siedzieć i czekać na wiadomość.Sam nie Chce się kontaktować z żadnymi kobietami bo nie Chciałbym żeby ona to robiła i później o tym wiedziała jak byśmy do siebie wrocili albo się po prostu od kogoś dowiedziała.Chciałbym mieć czysta kartę ze jednak nigdzie nie uciekałem do żadnej ale kompletnie nie wiem jak ją wyrzucić z głowy żeby nie myśleć tylko się uzbroić w cierpliwość i czekać 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

najbardziej przejmuje ze ona kogoś może mieć.

W takim razie masz problem z sobą i jej do tego nie mieszaj. Ona nie jest przedmiotem. Nie jest Twoją własnością. Jest wolnym człowiekiem.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Goscgosc123 napisał:

Wiesz co właśnie się tym najbardziej przejmuje ze ona kogoś może mieć.Nie potrafię wyrzucić jej z głowy i zajac się czymś innym.Jakbym przynamniej wiedział już ze ma kogoś albo ze faktycznie myśli o nas.Tak to mogę miesiącami siedzieć i czekać na wiadomość.Sam nie Chce się kontaktować z żadnymi kobietami bo nie Chciałbym żeby ona to robiła i później o tym wiedziała jak byśmy do siebie wrocili albo się po prostu od kogoś dowiedziała.Chciałbym mieć czysta kartę ze jednak nigdzie nie uciekałem do żadnej ale kompletnie nie wiem jak ją wyrzucić z głowy żeby nie myśleć tylko się uzbroić w cierpliwość i czekać 😕 

Zacznij poprostu żyć, zajmij się sobą na początku może to być trudne, ale to jest najlepsza obcja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Goscgosc123 napisał:

Wiesz co właśnie się tym najbardziej przejmuje ze ona kogoś może mieć.Nie potrafię wyrzucić jej z głowy i zajac się czymś innym.Jakbym przynamniej wiedział już ze ma kogoś albo ze faktycznie myśli o nas.Tak to mogę miesiącami siedzieć i czekać na wiadomość.Sam nie Chce się kontaktować z żadnymi kobietami bo nie Chciałbym żeby ona to robiła i później o tym wiedziała jak byśmy do siebie wrocili albo się po prostu od kogoś dowiedziała.Chciałbym mieć czysta kartę ze jednak nigdzie nie uciekałem do żadnej ale kompletnie nie wiem jak ją wyrzucić z głowy żeby nie myśleć tylko się uzbroić w cierpliwość i czekać 😕 

Ja ze swoim narzeczonym bardzo dużo się kłóciłam o jedną rzecz, rozstaliśmy się przez to na krótko też się nie odzywałam zrozumiałam po czasie wszystko. Byliśmy razem, ale na koniec i tak wyszło, że ja miałam rację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Kulfon napisał:

Ja zostaw w spokoju tak, jak sobie tego zyczy. Nie mozesz jej kontrolowac, mozesz jedynie podejmowac decyzje za siebie. jesli nie chcesz czekac tylko ukladac sobie zycie to nie czekaj. Ona jest wolnym czlowiekiem i moze robic, co chce, takze spotykac sie z innymi.

Tak ale rozumiem jakby zakończyła to wszystko raz a dobrze  albo się określiła jak może wyglądać zero kontaktu z jej strony .Jest wolnym człowiekiem wiem wiem ale ja tez mam uczucia i Chciałbym wiedzieć co jest na rzexzy 😕 Przecież ja mogę czekać i rok nawet na wiadomość a tez Chciałbym żyć 😕 nie lepiej po prostu napisać -Myślisz nad nami jeszcze czy dla Ciebie to jest już koniec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MiaYuko napisał:

Ja ze swoim narzeczonym bardzo dużo się kłóciłam o jedną rzecz, rozstaliśmy się przez to na krótko też się nie odzywałam zrozumiałam po czasie wszystko. Byliśmy razem, ale na koniec i tak wyszło, że ja miałam rację. 

I jak to wyglądało ? Wyprowadzilisxie się od siebie ? Mieliście ustalona jaka przerwę czy coś takiego? Jeśli mogę wiedzieć ile to trwało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że potrzebna jest spokojna i poważna rozmowa, która może coś wyjaśnić. Warto próbować, ale nie w nieskończoność, skoro tak bardzo ją kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Goscgosc123 napisał:

I jak to wyglądało ? Wyprowadzilisxie się od siebie ? Mieliście ustalona jaka przerwę czy coś takiego? Jeśli mogę wiedzieć ile to trwało 

Wyprowadził się, bo mieszkaliśmy u mnie. Nic nie było ustalane, trwało to dwa miesiące, byliśmy ze sobą 8 lat. Ale pisałam moja sytuacja jest inna tu była jego pasja z którą nie mogłam się pogodzić, on nie potrafił zrezygnować, a i tak wyszło na moje więc nie ma co porównywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Goscgosc123 napisał:

Witam.Byłem ze swoją kobieta 2 lata.Półtora roku mieszkania razem.Od czerwca zaczęły się kłótnie o to ze nie jestem uczuciowy nie zachwycam się nią itp stad było mało uczuć seksu i było to jak w starym małżeństwie.Gdy ze mną zerwała totalnie w listopadzie wtedy zrozumiałem jak dużo straciłem.Zerwała totalnie wzięła rzeczy.Wtedy sobie uświadomiłem jak mogłem być taki pozbawiony uczuć do takiej kobiety i jak dużo straciłem.Próbowałem jej to pokazać jak się zmieniłem przyjeżdżałem prosiłem żeby wróciła ale nic z tego.Jak jej mówiłem jakby to pięknie wszystko wyglądało itp to powiedizlaa ze jest światełko w tunelu ale ciagle jak przyjeżdżałem to po pół godziny mówiła żebym jechał pisaliśmy raz na kilka dni i tylko tyle.W grudniu pisaliśmy to mówiła ze narazie nie Chce do mnie wracać i nie ma takiej opcji.W połowie grudnia pisaliśmy już dość lepiej wspominaliśmy dobre czasy pisała ze widzi u mnie zmianę i ze nie Chce żeby się to zepsuło wszyskto i ze musi sobie to wzyzskto przemyśleć.Pisała ze mam dobre serce i ze nie wie jak się to potoczy wszystko i co przyniesie życie ale z niczego się tak nie cieszy ze mną poznała.To było 17 grudnia  i nie pisaliśmy do wigilii.Myślałem ze już spędzimy razem wigilie itp ale jak się odezwałem to powiedziała ze nie wroci do mnie ze weźmie swoje ostatnie rzexzy po świętach i ze przeprasza za każdy cios w moje serce.Ze nie ma nikogo ze coś w niej pękło i nie zmusi się do bycia ze mną.Po czym napsialem dość spore wiadomości i nasz kontakt urwał się 27 grudnia i mi napisała coś takiego -Mam co czytać ale zrozum że to dla mnie trdune .. odezwę się obiecałam ale potrzebuje teraz ciszy. Wiem że to robisz z miłości i walczysz rozumiem to ale musisz mi dać teraz spokoju.mam dużo do czytania muszę to na spokojnie przemyśleć . Odezwę się .

co o tym myśleć ? Pomóżcie 😞 mija miesiąc jak totalnie nie mamy kontaktu 

I to najważniejsze u mnie przez tyle lat było jak na początku znajomości więc ja nie mam co doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, MiaYuko napisał:

Wyprowadził się, bo mieszkaliśmy u mnie. Nic nie było ustalane, trwało to dwa miesiące, byliśmy ze sobą 8 lat. Ale pisałam moja sytuacja jest inna tu była jego pasja z którą nie mogłam się pogodzić, on nie potrafił zrezygnować, a i tak wyszło na moje więc nie ma co porównywać.

Rozumiem Cię tylko chodzi mi o to ze ona zrobiła mi mega mętlik raz ze widzi światełko w tunelu raz ze koniec i sam nie wiem co mam robić.Czy po prostu nie czekać i odciąć się ? Ale jak faktycznie ona się musi pozbierać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Goscgosc123 napisał:

Rozumiem Cię tylko chodzi mi o to ze ona zrobiła mi mega mętlik raz ze widzi światełko w tunelu raz ze koniec i sam nie wiem co mam robić.Czy po prostu nie czekać i odciąć się ? Ale jak faktycznie ona się musi pozbierać ?

To się odezwie, jak się pozbiera. Nie ma co na nią czekać. Błędem było nie dopytanie wcześniej, KIEDY dostaniesz wiążącą informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może czekała na oświadczyny i się nie doczekała dlatego odeszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, agent of Asgard napisał:

To się odezwie, jak się pozbiera. Nie ma co na nią czekać. Błędem było nie dopytanie wcześniej, KIEDY dostaniesz wiążącą informację.

A jakbym napisał coś takiego i czekać ?Myślisz nad nami jeszcze czy dla Ciebie to jest już koniec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, cicha72 napisał:

Może czekała na oświadczyny i się nie doczekała dlatego odeszła?

Nie nie nic z osiwadcyznami z reszta ja mam 22 lata ona 20 i narazie wynajmowaliśmy Chciałbym pierw się ustatkować w pełni tak jak teraz kupiłem mieszkanie i wredy coś myśleć bardziej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Goscgosc123 napisał:

Nie nie nic z osiwadcyznami z reszta ja mam 22 lata ona 20 i narazie wynajmowaliśmy Chciałbym pierw się ustatkować w pełni tak jak teraz kupiłem mieszkanie i wredy coś myśleć bardziej 

To Wy młodzi jesteście. Myślę że jeśli Cię kocha to wróci. Daj jej czas. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

A jakbym napisał coś takiego i czekać ?Myślisz nad nami jeszcze czy dla Ciebie to jest już koniec ?

Jedyne, co możesz jej napisać, to „Kocham Cię, ale chciałbym w końcu ruszyć do przodu. Proszę, odezwij się do mnie w ciągu 2 tygodni, jeśli chcesz ratować nasz związek. Jeśli tego nie zrobisz, uznaję naszą relację za zakończoną”.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, cicha72 napisał:

To Wy młodzi jesteście. Myślę że jeśli Cię kocha to wróci. Daj jej czas. Pozdrawiam serdecznie

A jakbym coś takiego napisał i czekał ? Myślisz nad nami jeszcze czy dla Ciebie to jest już koniec ?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Goscgosc123 napisał:

Rozumiem Cię tylko chodzi mi o to ze ona zrobiła mi mega mętlik raz ze widzi światełko w tunelu raz ze koniec i sam nie wiem co mam robić.Czy po prostu nie czekać i odciąć się ? Ale jak faktycznie ona się musi pozbierać ?

Nie ma się po czym zbierać tak długo moim zdaniem, chyba że było coś jeszcze o czym nie napisałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Goscgosc123 napisał:

Rozumiem Cię tylko chodzi mi o to ze ona zrobiła mi mega mętlik raz ze widzi światełko w tunelu raz ze koniec i sam nie wiem co mam robić.Czy po prostu nie czekać i odciąć się ? Ale jak faktycznie ona się musi pozbierać ?

Jeśli nie to zacznij normalnie żyć. Nie ma na co czekać moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Goscgosc123 napisał:

Nie nie nic z osiwadcyznami z reszta ja mam 22 lata ona 20 i narazie wynajmowaliśmy Chciałbym pierw się ustatkować w pełni tak jak teraz kupiłem mieszkanie i wredy coś myśleć bardziej 

Tak jak Agent napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×