Czy to tylko zauroczenie?

Poznałam ostatnio chłopaka. Na początku nie zwracałam na niego uwagi, bo byłam za bardzo zestresowana, ale to spotkanie było bardzo fajne. Dobrze mi się z nim rozmawiało. Na innym spotkaniu ( na którym także było bardzo miło) spojrzał się na mnie i wpatrywaliśmy się w siebie. Do czasu aż powiedziałam: idę. I poszłam. Na następnych naszych spotkaniach czułam się niezręcznie, unikałam jego wzroku i udawałam jakby nic się nie stało. Na którymś z kolejnych naszych spotkań znów doszło do dłuższego kontaktu wzrokowego, wtedy chyba poczułam "motylki w brzuchu". Po woli zaczęłam coś do niego czuć. Po głowie jednak chodziły mi m.in. takie myśli, że: pewnie on i tak do mnie nic nie czuję, to tylko spojrzenia, uspokój się dziewczyno jak mogłaś spodobać się takiemu chłopakowi albo jakbym mu się spodobała to przecież by mi powiedział. Jednak na koniec naszych prawie wszystkich spotkań widziałam jego chęć porozmawiania ze mną, a ja po prostu uciekałam stamtąd jak najszybciej się dało. Nadszedł czas końca kursu a ja nie zrobiłam nic. Nie spytałam go o nic w związku z tym co się działo, ani o tym, że coś do niego poczułam. Teraz tego bardzo żałuję. Ciągle myślę o nim i o tym, że mogłam cokolwiek zrobić/powiedzieć.
Muszę jednak podkreślić to, że jestem osobą bardzo nieśmiałą i skrytą. Nie przeżyłam jeszcze w swoimi życiu prawdziwej miłości. Uważam to za swoją porażkę. Czy to tylko zauroczenie i niedługo minie?

48 minut temu, Anilorakk napisał:

Czy to tylko zauroczenie i niedługo minie?

Tak, to zwykle zauroczenie. Minie za kilka miesięcy. Chyba nie myślisz, że tak wygląda wielka miłość?

Może to być wielka miłość

Dnia 27.01.2021 o 22:44, Anilorakk napisał:

zauroczenie

Czasem ktoś nas potrafi ogromnie zauroczyc, tak bywa. Przejdzie.

Dnia 1.02.2021 o 19:32, Electra napisał:

Czasem ktoś nas potrafi ogromnie zauroczyc, tak bywa. Przejdzie.

Mnie też kiedyś ktoś zauroczył, zrobił to z pełną świadomością. Trwa to już kilka lat. Nie jesteśmy razem. A ja nadal nie wyobrażam sobie że mogłabym być z kimś innym mając tylko jego w myślach. Uważam że byłoby to nie w porządku z mojej strony w stosunku do innego potencjalnego partnera. Więc nie zawsze przechodzi.

Dnia 11.02.2021 o 17:01, Miaina napisał:

Mnie też kiedyś ktoś zauroczył, zrobił to z pełną świadomością. Trwa to już kilka lat. Nie jesteśmy razem. A ja nadal nie wyobrażam sobie że mogłabym być z kimś innym mając tylko jego w myślach. Uważam że byłoby to nie w porządku z mojej strony w stosunku do innego potencjalnego partnera. Więc nie zawsze przechodzi.

To prawda, nie zawsze przechodzi.  U mnie trwa 20 lat... Ale to tylko zauroczenie, żadna wielka miłość.  Trzeba z tym żyć, umieć powiedzieć "cześć" na ulicy mimo łopotania serca i iść dalej. This is life  

1 godzinę temu, sandrynka napisał:

To prawda, nie zawsze przechodzi.  U mnie trwa 20 lat... Ale to tylko zauroczenie, żadna wielka miłość.  Trzeba z tym żyć, umieć powiedzieć "cześć" na ulicy mimo łopotania serca i iść dalej. This is life  

sory, 

ale jak coś trwa 20 lat ... to nie jest to zauroczenie, przynajmniej nie dla mnie ... 

15 godzin temu, Olek80 napisał:

sory, 

 

ale jak coś trwa 20 lat ... to nie jest to zauroczenie, przynajmniej nie dla mnie ... 

Żeby można było powiedzieć o miłości trzeba kogoś dobrze znać, więc u mnie to na pewno tylko zauroczenie. Długie , ale jednak zauroczenie

2 godziny temu, sandrynka napisał:

Żeby można było powiedzieć o miłości trzeba kogoś dobrze znać, więc u mnie to na pewno tylko zauroczenie. Długie , ale jednak zauroczenie

... w sumie możesz mieć racje, ja bym to jednak nazwał miłością, tą wyidealizowaną, nierealną, ale miłością ... 

Dnia 18.02.2021 o 10:03, Olek80 napisał:

... w sumie możesz mieć racje, ja bym to jednak nazwał miłością, tą wyidealizowaną, nierealną, ale miłością ... 

Tak jest.