BrygidaT 1 Napisano Styczeń 30, 2021 (edytowany) Jak w tytule, odchudzam się całe życie , zawsze szczupła ale od dwóch lat coraz więcej i więcej mnie, i chce coś zrobić. Zgubą są słodycze i żarcie na wieczór. Spróbuję pisać jak tylko będę mogła, co jadłam czy ćwiczyłam, może taka spowiedź pomoże. Nie mam jakiegoś planu, ale na początek to jakoś muszę drastyczniej podejść i zmniejszyć brzuch ale wiem że działa systematyczność, dziś było już wszystkiego za dużo, jutro się melduję i będę opisywać co i jak. Może ktoś też szuka jakiegoś wsparcia to fajnie jakby razem się motywować, zapraszamJak w tytule, odchudzam się całe życie , zawsze szczupła ale od dwóch lat coraz więcej i więcej mnie, i chce coś zrobić. Zgubą są słodycze i żarcie na wieczór. Spróbuję pisać jak tylko będę mogła, co jadłam czy ćwiczyłam, może taka spowiedź pomoże. Nie mam jakiegoś planu, ale na początek to jakoś muszę drastyczniej podejść i zmniejszyć brzuch ale wiem że działa systematyczność, dziś było już wszystkiego za dużo, jutro się melduję i będę opisywać co i jak. Może ktoś też szuka jakiegoś wsparcia to fajnie jakby razem się motywować, zapraszam Edytowano Styczeń 30, 2021 przez BrygidaT Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Styczeń 30, 2021 (edytowany) 14 minut temu, BrygidaT napisał: Coś ciężko mi się pisze w tej kafeterii, ale się nauczę i może powtórek nie będzie Edytowano Styczeń 30, 2021 przez BrygidaT Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 31, 2021 Witaj Brygida ja też założyłam swój wątek ale nie było zainteresowania. Na szczęście koleżanka z wątku "dieta mż zapraszam" zaprosiła mnie do siebie i tak dietujemy sobie już od miesiąca. Jeśli chcesz dołącz do nas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Styczeń 31, 2021 Dzięki Jasminka za odzew. Napewno do was zajrzę. Ale jak już weszłam na swój to tylko takie moje dywagacje-dlaczego rano jak wstaje jestem pełna sił do trzymania diety, patrzę na pączki to mi niedobrze że takie słodkie tluste mogłam wczoraj zjeść, a z każdą godziną zazwyczaj tak apetyt wzrasta że masakra. No nic póki co niedawno wstałam, na razie szklana wody była bo nic się jeszcze nie chce i odpalam YouTube i jakieś ćwiczonka porobie 10 godzin temu, BrygidaT napisał: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Styczeń 31, 2021 Dziewczyny zapraszam do nas odchudzania xxxl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Styczeń 31, 2021 Przerobiłam dwa filmiki po 20 minut, ćwiczenia w marszu, takie bardziej na rozruch Zjadłam ok 10.00 jajecznicę z dwóch jaj na szynce i dwie male kromki chleba ziarnistego z maslem cienko i pomidor i papryka Na obiad gdzieś za godzinę dwie będzie pomidorowa z ryżem A kolacja ok 18 połączona z imprezką ale postaram się tylko jedna sakiewkę z brokulem i kurczakiem w cieście francuskim i bez alko. Piję dużo wody tylko że nie lubię zwykłej piję słabo gazowaną, zaraz butelka 1,5 litrowa pyknie. Rano się zważę i co tydzień ważenie w poniedziałki zrobię, tak bym chciała zobaczyć 6 z przodu, a do tej pory wszystko robiłam żeby chyba zobaczyć 8 z przodu Alicja pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Styczeń 31, 2021 Wieczór nie najgorszy biorąc pod uwagę że miałam imprezke w domu, ale jutro już musi być cały dzień wzorowy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 1, 2021 Od dziś już nie ma to tamto, żadnych odstępstw bo przeżyłam rano mały szok. Ostatnio ważyłam się w październiku, było 75 więc myślałam 6kilo jakoś w dwa miesiące się uda No a potem święta, sywester i dziś rano wchodzę na wagę, oczywiście z 10 razy a tam 78,7 niezmiennie Planu nie mam ale stworzę , muszę jakiś system trzymania się w ryzach stworzyć bo chyba się zapłacze jak 8 przekroczę Rano bułka grahamka z twarogiem i miodem II posiłek to jogurt owocowy z płatkami I 3ci posiłek to makaron razowy z brokulem kurakiem i kawałek serka brie Wstaję w tygodniu po 4 więc niestety posiłki zaczynam od 6, totez jeszcze jak wrócę do domu będzie 1 posilek a wolałabym 3 razy jeść ale to tylko w weekend się uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 1, 2021 W domu zjadłam jeszcze miskę pomidorowej z makaronem i coś co muszę zlikwidować, - po dziecku pół kotleta i kawałek ziemniaka trochę surowki Nie było słodyczy, wody wypilam z 1,5 l więc dzień zakanczam wg siebie na 4 Nie ćwiczyłam, ale jutro z koleżanką pójdziemy pomaszerować z godzinke Mój plan się precyzuje, póki co muszę dokoptowac ze dwa razy w tyg. rybe I nie być śmietnikiem, czyli jem tylko swoje. I żebym mogla jeść pierwszy posiłek o 10 to bym mogła pociągnąć dietke 8 godzinną, ale nie wiem czy dam radę skoro wstaję 4.20- jutro spróbuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Luty 1, 2021 Brygida ja to bym chciała zobaczyć Twoja wagę, ja już dawno przekroczyłam 8. Tego właśnie musisz się oduczyć, ja też mam dzieci dwoje i na początku właśnie prawie wszystko po nich dajadałam i to też odbiło się na mojej wadze. Teraz nakładam dzieciom mniej, jak chcą to im dołożę a jak nie zjedzą to zostawiam na później, proste pozdrawiam, powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 1, 2021 Alicja ja postanowiłam prędzej czy później zobaczyć 6. Udało mi się nic nie podjeść, a u nas to rytuał żeby do filmiku czy jak jedzenie na jutro szykuje to skubnac to, to tamto i człowiek puchnie jak bania, koniec z podjadaniem. Na jutro jedzonko naszykowane, w domu nie będę jeść dopiero w pracy o 10,no chyba że o 9 jak już będę slaniac się na nogach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 2, 2021 (edytowany) Jestem po dwóch posiłkach. Będę kombinować z dietka 8 godzinna Dziś zaczęłam pierwszy posiłek przed 9, tj. dwie kromki chleba ze słonecznikiem masłem pomidorem sól pieprz Teraz czyli przed 12 jogurt owocowy z płatkami W pracy przed 15 zjem jeszcze makaron z brokulem kurczakiem mozarella Edytowano Luty 2, 2021 przez BrygidaT Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 2, 2021 Ostatni 4 posikek zjadłam przed 17, byl to biały barszcz taki normalny z kiełbaska i jajkiem i od 17.00 szlaban na jedzenie O 19 godzinkę będzie maszerowanie po mieście Popijam wodę ,mysle że taki schemat dam radę ciągnąć, oby w poniedziałek jakiś spadek zanotować to podwójnie dam rade Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 3, 2021 Dzień zaliczony na 5. Utrzymuje się w ryzach od tej 17tej do 9 tylko woda, wychodzi mi jej ponad 3 litry, godzinowo też jest ok, 2,5 godz 3 godz między posiłkami i 4 posiłki. Następny etap to może postaram się te jedzenie dietowe bardziej robić bo na razie skupiam się żeby zjeść w tych 8 miu godzinach i o stałych porach. Ale słodyczy zero, aż nie wierzę, ciekawe czy tak wystarczy czy tak jak wszyscy naokoło mi trąbią dietetyk dietetyk hmm zobaczymy, ja cierpliwa i wytrwała oby tylko nikt mi pod pysk slodkiego nie dawał to dam rade Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 4, 2021 (edytowany) Muszę wpisać do swojego pamiętniczka coś bardzo motywującego. Nie powinnam, bo jeżeli ustalam w poniedziałki to w poniedziałki ale wlazłam rano na wagę. W poniedziałek, jak to zaczęłam było 78,7, a dziś 77,5. Nawet jak to tylko woda, śmieci co bądź to tak cieszy że hej. A skusilam się na wagę bo przed prysznicem tak patrzyłam patrzyłam i wydawało mi się że w boczkach mniej. W sobotę może się pomierze i wtedy raz w miesiącu dodatkowo mierzenie bym mogła robić. Biorę się za robotę, butla z woda koło mnie i czekam cierpliwie na 9 żeby przekąsić pierwsze śniadanko, bułka kajzerka z kindziukiem i ogóras kiszony, przed 12 mam sałatkę z ananasa z puszki, kukurydzy, piersi z kuraka i wymieszane zwykłym majonezem mała łyżeczka, a przed 15 na gorąco w mikrofali podgrzeje makaron z brokulem, mozarella czosnkiem i kurakiem. Obiado-kokacja przed 17 krupnik i babka ziemniaczana. Także takie mało dietetyczne może, ale słodyczy i owoców na razie nie tykam, o chyba dziś wyjątek zrobiłam ale nieświadomie ten ananas w sałatce, no trudno Edytowano Luty 4, 2021 przez BrygidaT Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 4, 2021 Dzień na 5. Łapie się jeszcze na tym że nieświadomie po 17.00 bym złapała a to kawalek bułki bo mały zostawił a to kawalek marchewki bo akurat obieram, ale to jest tylko taki zaczątek ruchu szybko stłumiony. Najgorzej że wody wychodzi mi ponad 3 litry i latam z tym sikaniem, no ale coś za cos Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 5, 2021 Nie chodzi o przytycie, chodzi aby zachować czas jedzenia do 17.00 i niejedzenia od 17 do 9 rano. Od wtorku się udaje i póki waga będzie spadać to tak będę ciągnąć, bo jest do przeżycia, nie muszę głowić się co tu zjeść tylko co dla wszystkich to ja też, owszem mogę czasem coś tylko pod siebie zrobić ale tragedii nie ma jak kanapkę nawet z serem zjem aby o odpowiedniej godzinie. Najgorsze będą weekendy, no i jakieś okazje typu najbliższe walentynki bo to człowiek nauczył że kolacyjka alkoholik, ale teraz nie ma, jak do 17 to nie ma problemu potem inni będą się najwyżej wkurzac że dziwaczka, a ja dam rade Wogóle dzięki temu że nie muszę rano w domu jeść śniadań wydluzylam spanie o 25 minut i już nie 4.20 a 4.45 wstaję, a to naprawdę rano bardzo dużo daje Na razie woda leci do brzucha O 9 dziś pieczywko chrupkie sante z twarożkiem z rzodkiewką i może ze dwie podeszwy z waniliowym serkiem bo wzięłam Przed 12 kończę sałatkę z ananasa kuraka kukurydzy plus dwie kromki chleba ze słonecznikiem i kawałek schabu Po 14 kończę makaron z brokulem mozarella i kurakiem plus kiszone ogóry W domku przed 17 też będę kończyć wczorajsze jedzenie: krupnik i babkę ziemniaczaną Wygodnie więcej czegoś zrobić i potem tylko wieczorem w pojemniki zapakować i nie trzeba się pierdzielić codziennie i wymyślać tego żarła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 6, 2021 Wczoraj też dzień udany choć byli znajomi i nawet nie zauważyli że ja coś kombinuje, bo na stół ponakladalam, cały czas mówiłam bierzcie bierzcie, sama się wylgalam że coś podtrulam sie więc nie jadłam , a piwko miałam bezalko ale też jego nie chciałam pić to usta moczylam, można, można Dziś zmiana posiłków jako że dopiero wstaje to będą 3 posiłki 10,14,17 Rano jajecznica na szynce kanapka z pomidorem Obiad u dziadków to co będzie to zjem A o 17 zobacze Zaraz nastawiam youtube i godzina cwiczonek Pojutrze się ważę, ciekawe jak waga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 6, 2021 Dzisiaj to wyszło że zjadłam dwa razy. Rano przed 11, do jajecznicy jeszcze był sok owocowo-marchewkowy świeżo wyciskany z wyciskarki, a obiad to po 16 zjadłam bo o 14 nie byłam jeszcze głodna, i od obiadu oczywiście idzie woda. Ale już nie czuję takiego mocnego głodu na wieczór, jestem tylko ciekawa jak z wagą będzie w poniedziałek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 7, 2021 Dziś jedzenie zakończone po 16, ale było treściwie Śniadanie po 10.00 zapiekanki z kajzerki z pieczarkami z cebulą keczup trochę majonezu i po godzinie duży kubas soku wyciskanego z marchii i owoców Obiad przed 16, zakonczony po 16 , miska rosołu z makaronem, ziemniaki buraki schab z ananasem I teraz już tylko leci woda.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 8, 2021 Aż chce się żyć i dalej ciągnąć to co zaczęłam. Jest 76,6 czyli w tydzień uplynnilo się 2.1 kg, yupiii Zobaczymy co w następny poniedziałek waga pokaże, bo może to tylko był szok dla organizmu że na wieczór zamiast z dwa tysie kalorii było zero i już organizm się na to przestawi i nie będzie nic gubil, no ciekawe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AlicjaKu 2 Napisano Luty 8, 2021 Super!!! Podziwiam, że ostatni posiłek możesz zjeść o 17. Ja bym nie dała rady. Trzymam kciuki i będę zaglądać do Ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 8, 2021 Też tak myślałam że się nie da, tym bardziej że musiałam ostro się przestawić, bo w domu w tygodniu zazwyczaj jestem przed 17 i główne żarcie odbywało się od 17-18 do późna, najczęściej jeszcze przed samym snem ok 23.00 szło parę plastrów sera żółtego, czekolady kilka kostek, chleb z tostera z maslem i solą bo najlepsze są smaki mieszane i dziwne bo taka obzarta szłam spać a rano już przed 5.00-6.00 musiałam jeść bo głod tarabunil po kiszkach Nie wiem czy kiedyś się nie złamie, ale postaram się doczlapac do 69, a potem mam nadzieję że jeszcze parę kilo zrzucę, moje marzenie 62. Póki co spokojnie popijam wodę od rana, po 9.00 może w okolicach 10.00 zjem naleśniki, które robiłam wczoraj rodzince na kolacje a sama bez żalu spakowalam sobie do pudełka na dzis, w pracy mam możliwość podgrzać w mikrofali i dwa z serkiem waniliowym i jeden z dżemem brzoskwiniowym ze smakiem wpalaszuje na pierwsze śniadanko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AlicjaKu 2 Napisano Luty 8, 2021 Trzymam będę tu zaglądać i się motywować, bo też przez tą pandemię się rozpuściłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 8, 2021 Ja nie przez pandemie, u mnie waga bardzo mocno zaczęła szybowac w górę odkąd przestałam biegać, dwa lata, trzy lata wstecz, kontuzja stopy i koniec sportu, a apetyt zawsze miałam jak koń, ale kiedyś to nie stanowiło problemu, waga może liczbowo nie jakas rewelacja ale figura mi się podobała przy 62-64 kilogramach naprawdę fajnie wygladalam a wzrostu tylko 161 cm Po kontuzji apetyt został a nie miałam jak gubić kalorii i proszę 15 czy więcej kilo i się obudziłam. Co prawda miałam przebłyski w tym okresie ale ja nie umiem być na głodowej diecie, przeszłam połowę warzywno owocowej, połowę kopenhaskiej, owszem gubilam ale szybko znajdywalam i zapewne z nawiązką Teraz chce tak jeść, jak najdłużej, odpowiada mi taki sposób, bez glowienia się co tu kupić co uszykować żeby dietetyczne, to co mam, aby o odpowiednich godzinach zacząć i skończyć i plus że mogę dłużej pospać bo nie muszę rano gotować se parówy,...żeby tylko jednej Dobra trza drugi posiłek zaczynać, mam sok wyciskany z wczoraj, jogurt jakiś bio z biedry naturalny 150 ml i płatki corn flakes Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 8, 2021 Trzeci posiłek był w pracy, zagrzany po prostu wczorajszy obiad ziemniaki buraki i schab I teraz zjadłam już ostatni posiłek dwa jajka sadzone plus dwie kromki chleba że słonecznikiem z masłem i ogórkiem, pije gorzką herbatę z cytryną i potem już woda woda woda Rano dziś zdążyłam 15 minut poćwiczyć porozciągać się bardziej i może wieczorkiem uda mi się jakaś gimnastykę z youtuba przecwiczyc, choć priorytet to lekcje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 8, 2021 (edytowany) Przed chwilą mierzyłam dwie ...enki, których z dwa a może 3 lata nie wkladalam, jak dobrze pójdzie to mniejsza będzie może na dzień kobiet dobra, a druga może już za dwa tygodnie, bo dziś całkiem całkiem wyglądała a ta mniejsza to jeszcze niedawno jak próbowałam włożyć to na cyckach się zatrzymała i ani wte ani we wte, a dziś wcislam przez cycki to na brzuchu fajnie już leży, obie niby mają rozmiar 40,ale rozmiar rozmiarowi jednak nierówny, mówię że tzw mohitowy rozmiar czyli trochę większy jak w innych sklepach, ale obecnie noszę 44 , a myślę że 42 też już mogłabym zacząć przymierzać, normalnie jak ja lubię być w transie odchudzania, a tak dawno nie bylam, przecież to takie wspaniałe uczucie, patrzę na cukierki i mnie nie ruszają, bomba po prostu, jak się wie co można zjeść i o ktorej Edytowano Luty 8, 2021 przez BrygidaT Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 8, 2021 Próbowałam z 5razy edytować żeby wpisać że mierzyłam dwie ...enki, to za każdym razem po edycji były ...enki, no niech mnie ta kafeteria nie denerwuje bo mi bardzo dobrze jak tak mogę opisać, będę miała sobie pamiątkę, jak bym kiedys nie daj boszee znów płynęła z żarciem, że był czas kiedy pięknie trzymalam się w ryzach 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 8, 2021 (edytowany) Kiecki no jaja czemu tamten wyraz nie wchodził Edytowano Luty 8, 2021 przez BrygidaT Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrygidaT 1 Napisano Luty 8, 2021 Su kienki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach