Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Loleczek1991

Ile trwa zakochanie, zauroczenie czy miłość...

Polecane posty

Witam.. Zakochałem się w kimś bez opamiętania.. Chociaż ta osoba ma kogoś i wiem że ma mnie gdzieś.. Ciągle o niej myślę już chyba z 1, 5 roku i nie wiem co robić.. Mam wrażenie że ta osoba kocha mnie też.. Chociaż jej nie ma.. Rozmawiamy raz na ruski rok.. Wiem że może powinien znalezc kogoś innego ale nie potrafię.. Jestem zflustrowany tym.. Pewnie dużo osób tak ma.. Więc pytam jak sobie radzicie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie wiem jak sobie z tym poradzić im dłużej tak jest, tym gorzej.. Ona jest taka śliczna.. Ze chyba mi się to nigdy nie znudzi..  A co najgorsze ze ona mnie lubi bardzo.. Ma. Chłopaka a jak gadam znia to czuję że ja pociągam..  Kiedyś nawet sobie powrozylem i wyszło pozytywnie jesli chodzi o Nią.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze to bardziej taka ukryta miłość.. Ja się wniej kocham ale nie byłem znia i chyba już nie będę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorze. Tu nie ma reguły. Jedni zako...a sie i po paru miesiacach im przechodzi. Inni zako...a sie na lata. Ja miałem tego pecha, że po raz pierwszy zakochałem się w dziewczynie, która mego uczucia nie odwzajemniała. Trwało to w sumie rok czasu. Pisałem tu już o tym więc nie będę opowiadał tej historii od nowa. Powiem więc krótko. Po trzech miesiącach wyznałem  jej moje uczucie i dostałem od niej kosza. Powinienem juz wtedy dać sobie spokój. Niestety ja nadal się o nią starałem. Bylem zaślepiony. Po kolejnych 8 miesiącach zgodziła się zostać moją dziewczyną, ale to wyglądało tak, że czasami tylko chodziliśmy za rączkę. Nie było żadnych pocałunków. Zero uczucia z jej strony. Po 6 tygodniach takiego pseudo związku ona ze mną zerwała. Ja nadal nie wyobrażałem sobie życia bez niej. To było chore. Na szczęście rozsądek w końcu zwyciężył. Odkochałem się. Straciłem w sumie rok. To była dla mnie cenna lekcja w szkole życia. Wyciągnąłem z niej wnioski na przyszłość.

Mam koleżankę, która była zakochana przez 5 lat bez wzajemności. Przeszło jej dopiero wtedy gdy obiekt jej uczucia jednoznacznie dał jej do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Loleczek1991 napisał:

Wiem że może powinien znalezc kogoś innego ale nie potrafię..

Słusznie. Nigdy nie zabieraj się za związek mając innego w głowie, w sercu. Pomijam fakt że to sqrwysynstwo, ale zwyczajnie rodzi frustrację, problemy i pakuję Cię w nieodpowiednie relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
46 minut temu, Esox napisał:

Przeszło jej dopiero wtedy gdy obiekt jej uczucia jednoznacznie dał jej do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. 

To tak nie działa... Nie wyłączysz tego niczym. Samo musi rozejść się po kościach. Nie czeka się aż jest sens tylko dopóki nie przejdzie.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Loleczek1991 napisał:

Mam wrażenie że ta osoba kocha mnie też

Nie wmawiaj sobie miłości wzajemnej. Gdyby taka byla bylibyście razem. Czasem trzeba przełknąć brak wzajemności zamiast bezsensownie wmawiać sobie platoniczne uczucia na odległość🙃

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Esox napisał:

Tak to prawda z tym co piszecie.. Głównym problemem jest wlasnoe że nasza wyobraźnia nas ponosi i myślimy za dużo a tak naprawdę nie ma o czym.. Najgorsze jest to że nie ma dnia a i godziny abym o tym nie myślał.. Czy psycholog jest dobrym rozwiązaniem? Waszym zdaniem na to? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zakochanie myślę, że plus minus dwa lata trzeba przeboleć. Potem jeśli sztucznie nie podsycamy niespełnienia, dzikich żali, bóli dupy to będzie już śpiew historii. Całe życie kogoś przezywać jest chorym. Odbieracie sobie prawo do szczęścia. To nie to, idziesz dalej, wio. Tylko faktycznie trzeba mieć czysty umysł i być gotowym na nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Loleczek1991 napisał:

Witam.. Zakochałem się w kimś bez opamiętania.. Chociaż ta osoba ma kogoś i wiem że ma mnie gdzieś.. Ciągle o niej myślę już chyba z 1, 5 roku i nie wiem co robić.. Mam wrażenie że ta osoba kocha mnie też.. Chociaż jej nie ma.. Rozmawiamy raz na ruski rok.. Wiem że może powinien znalezc kogoś innego ale nie potrafię.. Jestem zflustrowany tym.. Pewnie dużo osób tak ma.. Więc pytam jak sobie radzicie. 

Zauroczyłem się kiedyś w zajętej. A może nawet zakochałem? Sam nie wiem. To było po tym jak doznałem pierwszej porażki w życiu uczuciowym o czym tutaj dzisiaj pisałem. W moim przypadku fascynacja jej osobą była odwzajemniona. Były przytulanki i trzymanie się za ręce. O mało co nie doszło do pocałunków. To moje zauroczenie jej osobą trwało okolo roku czasu. Nagle dowiedziałem się, że ona zaliczyła wpadkę i bierze ślub. Byłem załamany bo liczyłem, że jakimś cudem ona zerwie ze swoim chłopakiem i będzie ze mną. No cóż. Trzeba się było pozbierać i żyć dalej. Moja drugą polowka wciąż gdzieś tam na mnie czekała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×