Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
NieWierze

Byłam Prostytutką

Polecane posty

Witam mam 24 lata. Aktualnie jestem w ciąży oraz mam partnera z którym mi się nie układa ponieważ przyznałam mu się kim kiedyś byłam. Opowiedziałam mu moje krzywe historie , z szczegółami. 

Pochodzę z patologicznej rodziny moja matka gdy byłam dzieckiem ciągle sprowadzała nowych facetów z którymi spała za butelkę wodki.  

Niestety przez to jaki dala mi przykład ja w wieku 15-16 lat ucieklam z domu. Wtedy poznałam przypadkowego obcego gościa z którym straciłam dziewictwo. Potem zaczęłam uprawiać z nim seks za narkotyki. Byłam na głodzie wiec nie zastanawiałam sie nad tym co robię.

Poznałam potem faceta z którym bylam 3 lata. Nasz związek zaczął się sypac gdy opowiedziałam mu o powyższych wydarzeniach , zaczął mi mówić żebym robiła mu "tak dobrze jak jego była". Nie mogłam tego słuchać więc z nim zerwałam.

Poznałam po nim innego mężczyznę przez internet pojechałam do całkiem obcego faceta na 3 dni , wypilismy herbatę i po godzinie uprawiałam z nim seks. Robiliśmy to kilka razy dziennie. Potem przyjechałam do niego na tydzień zaproponował mi wspólne mieszkanie wiec spakowałam walizkę. Podczas tego tygodnia nie wychodziliśmy z łóżka seks po 5 razy dziennie po uprzednim zazyciu marihuany. Po tym tygodniu po prostu się mnie pozbyl. Na sam koniec dodając ze ma narzeczoną która go tez zdradza. 

Po tych wydarzeniach długo byłam sama spotkałam innego faceta z którym myślałam ze mi się uda prowadzić związek. Niestety chodziło mu tylko o seks. Nasz związek trwał nie długo rozstaliśmy sie.

Dopiero w zeszłym roku poznałam faceta z którym jestem teraz , opowiedzialam mu to wszystko po 4 miesiącach związku. Żałuję tego wszystkiego co robiłam. Jest mi bardzo wstyd.

Mój facet teraz mnie nie kocha, jest ze mną bo mamy dziecko , zależy mu na mnie ale nie wie jak ma mnie odbierać , jak ma sobie z tym poradzić że jego dziewczyna sie ...iła. Jest mi przykro i sama szukam rozwiązania naszego problemu. 

Bardzo chcę żeby wszystko się ułożyło , zależy mi na nim bardzo. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mu że to wszystko nieprawda żart. Chciałaś tylko sprawdzić czy naprawdę cię kocha, więc musisz go opuścić, bo cię zawiódł 😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, robięjaklubię napisał:

Było co było nie poradzisz. Jeśli kocha to zaakcepuje. Ważne co tu i teraz i potem. Nikt więcej nie musi wiedzieć.

Powiedz mu jak wiele znaczy bezpieczeństwo jego ramion. Że teraz czujesz się szczęśliwa. Będzie dobrze.

A co jeśli nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, robięjaklubię napisał:

Nie robiłaś tego dla przyjemności. Miałaś inne wzorce. Szukałaś bezpieczeństwa. Musi to wiedzieć.

Czemu myślisz, że Cię nie kocha?

Sam mi to powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
45 minut temu, robięjaklubię napisał:

Było co było nie poradzisz. Jeśli kocha to zaakcepuje. Ważne co tu i teraz i potem. Nikt więcej nie musi wiedzieć.

Powiedz mu jak wiele znaczy bezpieczeństwo jego ramion. Że teraz czujesz się szczęśliwa. Będzie dobrze.

Trochę odrealnione podejście według mnie . Każdy ma inne granice tego co akceptowalne i nie można oczekiwać że po prostu zdusi to w sobie i będzie dalej ją kochał. Nawet jak mu powie jak bardzo jej zależy to co to zmieni skoro coś się rozpadło po takim wyznaniu. 

Facet ma prawo czuć się oszukany według mnie , jedyne co można tu poradzić to czas,to tak jak co poniektórzy po zdradzie jakoś wracają na tory pomimo początkowego wybuchu. Trwa to nawet kilka lat ale da się. Życzę tego autorce bo widać że się kobieta pogubiła.

Edytowano przez bomidddd
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie rzeczy lepiej mówić wcześniej albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mogłaś Mu tego nie mówić,chyba nie ma świadków tego co robiłaś więc nic nie mógłby Tobie udowodnić,jeśli Cię nie kocha nie trzymaj się Go kurczowo,na świecie jest mnóstwo innych facetów.Najlepiej jak już wcześniej ktoś doradzał idź do psychologa,zapytaj czy warto i w jaki sposób ewentualnie powiedzieć następnemu mężczyźnie o tym tak żeby był w stanie zrozumieć...

Już tego nie robisz,czujesz żal więc to się teraz liczy najbardziej .A może razem pójdziecie na psychoterapię,może uda Ci się jakoś Go tam zaciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, NieWierze napisał:

Witam mam 24 lata. Aktualnie jestem w ciąży oraz mam partnera z którym mi się nie układa ponieważ przyznałam mu się kim kiedyś byłam. Opowiedziałam mu moje krzywe historie , z szczegółami. 

Pochodzę z patologicznej rodziny moja matka gdy byłam dzieckiem ciągle sprowadzała nowych facetów z którymi spała za butelkę wodki.  

Niestety przez to jaki dala mi przykład ja w wieku 15-16 lat ucieklam z domu. Wtedy poznałam przypadkowego obcego gościa z którym straciłam dziewictwo. Potem zaczęłam uprawiać z nim seks za narkotyki. Byłam na głodzie wiec nie zastanawiałam sie nad tym co robię.

Poznałam potem faceta z którym bylam 3 lata. Nasz związek zaczął się sypac gdy opowiedziałam mu o powyższych wydarzeniach , zaczął mi mówić żebym robiła mu "tak dobrze jak jego była". Nie mogłam tego słuchać więc z nim zerwałam.

Poznałam po nim innego mężczyznę przez internet pojechałam do całkiem obcego faceta na 3 dni , wypilismy herbatę i po godzinie uprawiałam z nim seks. Robiliśmy to kilka razy dziennie. Potem przyjechałam do niego na tydzień zaproponował mi wspólne mieszkanie wiec spakowałam walizkę. Podczas tego tygodnia nie wychodziliśmy z łóżka seks po 5 razy dziennie po uprzednim zazyciu marihuany. Po tym tygodniu po prostu się mnie pozbyl. Na sam koniec dodając ze ma narzeczoną która go tez zdradza. 

Po tych wydarzeniach długo byłam sama spotkałam innego faceta z którym myślałam ze mi się uda prowadzić związek. Niestety chodziło mu tylko o seks. Nasz związek trwał nie długo rozstaliśmy sie.

Dopiero w zeszłym roku poznałam faceta z którym jestem teraz , opowiedzialam mu to wszystko po 4 miesiącach związku. Żałuję tego wszystkiego co robiłam. Jest mi bardzo wstyd.

Mój facet teraz mnie nie kocha, jest ze mną bo mamy dziecko , zależy mu na mnie ale nie wie jak ma mnie odbierać , jak ma sobie z tym poradzić że jego dziewczyna sie ...iła. Jest mi przykro i sama szukam rozwiązania naszego problemu. 

Bardzo chcę żeby wszystko się ułożyło , zależy mi na nim bardzo. 

 

Niektóre rzeczy lepiej zostawić dla siebie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie powinno się oceniać człowieka po przeszłości tylko po teraźniejszości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, robięjaklubię napisał:

Nie robiłaś tego dla przyjemności. Miałaś inne wzorce. Szukałaś bezpieczeństwa. Musi to wiedzieć.

Czemu myślisz, że Cię nie kocha?

nie miała innych wzorców ale też nie natrafiła na odpowiedniego faceta, który zaakceptowałby ją i jej przeszłość. Niemniej z tego co pisze - o ile to nie prowo- wyczuwam dwie rzeczy. Pierwsza to, że nadal jednak pali trawkę = jest uzależniona od narkotyków (pisze o tym) a druga, że mam wrażenie - jedyną rzecz jaką potrafi zaoferować mężczyźnie to seks. Moim zdaniem wymaga terapii nie tylko z uwagi na uzależnienie ale przede wszystkim z uwagi na to, że  nie potrafi znaleźć swojej wartości, nie ma planów  na życie. Być może znajdzie się facet, który wybaczy jej prostytucję ale trudno jej wybaczyć jeśli ona w jakimś sensie nadal tkwi w tym życiu i dopiero dziecko - ciąża spowodowała, że zaczęła się zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, irukangi napisał:

Najbardziej mnie wnerwiają faceci którzy "kłuli" co się da i na drzewo nie ucieka a pierwsi są do oceniania innych. Za żony chcę dziewice ale sami ....... . 

Dziewczyna miała problem w rodzinie , brak doświadczenia, a buraki to wykorzystali. Powiedziała bo pewnie liczyła na zrozumienie. Gość powinien docenić że mu zaufała. A tak między nami mówiąc ciekawe co Ci krytykanci mają do powiedzenia o swoim życiu erotyczny? 

nie chodzi o krytykę ale rzeczywistość. Ja jej nie potępiam. Ale od uświadomienia sobie, co w życiu jest złe do próby znalezienia innego sposobu życia jest czasami długa droga. Ona sobie sama nie poradzi i potrzebuje terapii może wsparcie ukochanego ale żadne z tych facetów jej nie kochał. Teraz będzie jeszcze trudniej bo będzie musiała znaleźć takiego, który pokocha ją i jej dziecko. To nie jest łatwe a jeszcze jej przeszłość i narkotyki. Trudna droga ale życzę jej powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, irukangi napisał:

Mądrze piszesz i masz rację. Nie twierdziłem że tak nie jest. Po prostu kilka osób zaczęło się dowartościowywać jej kosztem bo uznało ją za kogoś gorszego od siebie.

miała takie wzorce - jedynym sposobem okazywania uczuć to był seks. Potem pojawiło się uzależnienie i to ją skłoniło do prostytucji. Myślała, że znalazła miłość a faceci ją wykorzystywali. Ale też nie potrafiła zerwać z uzależnieniem. Długa droga przed nią i potrzebuje na pewno terapeutycznego wsparcia. Sama z tego nie wyjdzie, dalej będą narkotyki i zabiorą dziecko do rodziny zastępczej. Potrzebuje wziąć się za siebie, stać się bardziej niezależną i silną, nauczyć może nieskomplikowanego ale dobrego zawodu zgodnie ze swoimi zdolnościami i wtedy zerwać już całkowicie z przeszłością. Nie uda jej się to bez wsparcia terapeutycznego. Niech szuka pomocy w fundacjach i instytucjach, które wspierają takie kobiety a na pewno takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trudny temat i przykry. Bardzo dosadnie podkreśliłaś, że straciłaś dziewictwo z randomowym gościem za narkotyki, masz chyba na tym polu chyba jakiś zal do samej siebie. Sporo dziewczyn w młodszym wieku np 18 lat stracila to z byle kim i bawiła się w relacje fwb... i nie podkreślają tego. Różnisz się od nich tym, że ty jakos tego żałujesz, a one nie. Tak jak i ty byłaś skazana na pewien sposób życia przez pewien okres, a one nie. Plus miałaś sporego pecha. Spróbuj mu to wytłumaczyć na tym przykładzie, może to zrozumie. Ja mając 22 lata zawsze chciałem aby ta jedyna była dziewicą ale jak byłem w młodym wieku mialem pierwszy raz, młodszym niż ty. Nastepny związek juz poważny nie wyszedl, ona zrezygnowała i zaczęła szukać pocieszeń przez neta i na imprezach... Kolejny moj zwiazek byl ryzykiem, bo wiedziałem, że partnerka nie jest dziewica od kilku lat, rok po rozstaniu przyznała się, że wcześniej była w relacjach fwb. Wiec akurat ty nie musisz się tym zadręczać, że byłaś prostytutką, Ciebie cos tlumaczy, a je? Nic... One do dzisiaj są bezkrytyczne. Osobiscie wierze w cos takiego jak w karmę... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla Twojego partnera wiedza o tym co robilas, z kim, to za duze obciazenie, z ktorym on sie teraz zmaga, nie wiadomo czy da rade, czy demony Twojej przeszlosci beda stale w jego glowie, skoro to dla ciebie przeszlosc do ktorej ne chcesz wracac to zachowaj ja dla siebie, nie obciazaj tym bliskiej ci osoby

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kajkosz napisał:

Dla Twojego partnera wiedza o tym co robilas, z kim, to za duze obciazenie, z ktorym on sie teraz zmaga,

masz rację - czasami tak bywa

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×