Kassandraaaaaa 2 Napisano Luty 11, 2021 26 minut temu, Pocahontaz napisał: Ja ci powiem dlaczego. Twoje poczucie wartości szoruje podłogę i dobrze wiesz o tym. Nie uważasz się ani za specjalnie atrakcyjną wizualnie, ani osobowościowo. Za to uważasz, że ten koleś to ci się trafił "jak slepej kurze ziarno" i głeboko w środku wdzięczna mu jestes, ze cie w ogole bzykał. Bo nie masz o sobie dobrego zdania, więc fakt, że jakis kolo cie przebolcował chwilowo odsuwa od ciebie niewygodne myśli na swój temat. Ale jak widać to krótkoterminowa "ulga" i rpzede wszystkim mało stabillna. Pomyśl o innej. To już słyszę któryś raz.. ale jak? Jak zmienić zdanie o sobie? Jak poczuć swoją wartość? W jaki sposób.. po prostu ja to wiem, ale nie wiem w jaki sposób to zmienić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doktor Siurek 814 Napisano Luty 11, 2021 6 minut temu, Kassandraaaaaa napisał: To już słyszę któryś raz.. ale jak? Jak zmienić zdanie o sobie? Jak poczuć swoją wartość? W jaki sposób.. po prostu ja to wiem, ale nie wiem w jaki sposób to zmienić? Wiesz co, jest taki świetny dowcip, opowiedziany zdaje się w jednym z filmów Woody'ego Allen'a: Przychodzi facet do lekarza, pokazuje na łokieć i mówi "Panie doktorze, jak się tutaj dotykam, to mnie strasznie boli!" A lekarz na to "To proszę się tam nie dotykać" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kassandraaaaaa 2 Napisano Luty 11, 2021 15 minut temu, Pocahontaz napisał: Przede wszystkim unikać relacji z facetami, dopóki nie naprawisz tego co jest do naprawienia. Bo inaczej nie ten, to inny Mniętek zrobi sobie z ciebie darmowego ssacza. a jak? Nie wiem..jednym pomaga dobry psycholog, inni czytają dużo. rozwijać się można na wiele sposobow, ale trzeba mieć ku temu wyraźne postanowienie i chęci. Bo narazie jedyne chęci jakie widac u ciebie, po tym co tu wypisujesz, to chęć żeby związek naprawił ZA CIEBIE mnóstwo dziur, ktore masz. KAżdy facet to wyczuje, nie miej złudzen, i wyciśnie cie jak cytrynke, a potem wyrzuci jak zużytą chusteczkę z nasieniem. więc bierz się do roboty, bo relacje damsko -męskie to żadna bajka - wygrywają najsilniejsi Czyli wyczuwają we mnie desperację? Niską samoocenę? Przez to nie jestem atrakcyjna czy jak? Ja czasami nawet odczuwałam ze siedzę u niego, ale on chciałby już się położyć spać.. to taka niepewna byłam czy mam już się zbierać do domu czy nie itd.. tzn może gdyby pisał ciagle do mnie, dzwonił i czułabym ze chce każda wolna chwile spędzać ze mną to bym inaczej się zachowywała. To te rzeczy faceci wyczuwają? Ja i tak na ten moment mam totalnie dosc.. jestem po prostu wykończona facetami.. chce się ze mną spotykac facet który bardzo się starał kiedyś o mnie. Nie było chemii, nie jest tym wymarzonym ale jest dobry. Może to o to chodzi, nie wybrzydzać i dać szanse.. a naprawdę chciałabym odetchnąć już od tych nieudanych relacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kassandraaaaaa 2 Napisano Luty 11, 2021 Ale jak mówisz ze póki co się nie spotykac to olewam wszystkich.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kassandraaaaaa 2 Napisano Luty 11, 2021 2 minuty temu, Pocahontaz napisał: No. Koniecznie spotykaj się z tym drugim i zignoruj totalnie to co napisałam w pierwszym zdaniu. A co do meritum: jasne, że wyczuwa, ze jesteś desperado. Myslisz, że jakbys ty była jego "wymarzoną" i byłaby chemia to zachowywałby się rpzy tobie jak znudzony mops? Już się poprawiłam, napisałam poniżej że olewam temat i facetów.. Jedyne co mnie martwi czy sobie poradzę bez psychologa.. chyba zacznę od tego. A ja przy nim starałam się nie zachowywać jak desperatka, serio znajomi mi bardziej mówili ze on ma raczej dystans Bp jest taki cichy i wycofany a Ty taka gwiazda hahs potem taka się stałam przy niM bardziej niepewna jak zaczął się dystansować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kassandraaaaaa 2 Napisano Luty 11, 2021 6 minut temu, Pocahontaz napisał: No. Koniecznie spotykaj się z tym drugim i zignoruj totalnie to co napisałam w pierwszym zdaniu. A co do meritum: jasne, że wyczuwa, ze jesteś desperado. Myslisz, że jakbys ty była jego "wymarzoną" i byłaby chemia to zachowywałby się rpzy tobie jak znudzony mops? I co ważne.. to ja odmówiłam ten ostatni raz 3 miechy temu seksu. Ja powiedziałam ze nie chce się spotykac co dwa tygodnie i na seks. Na co on mi kurde ja nie mogę się ogarnąć, żeby nie było tak ze ja się obudze a ty mi powiesz już za pozno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurittka 143 Napisano Luty 11, 2021 6 godzin temu, Kassandraaaaaa napisał: Hmm czy mieliscie sytuacje ze spotykałyście się z facetem, były to randki.. tak średnio raz w tygodniu, szło to powoli no i w sumie w żadnym kierunku.. raz u mnie został na noc, ale reszta to było spotkania no sex i generalnie powrót do domu. Ja 27 on 36 lat. On po rozstaniu, całkiem niedawno i często o byłej wspominał. Generalnie spotykaliśmy się i ja nadal miałam Tindera. Doszło do sytuacji, ze miałam z nim rozmowę może tydzień wcześniej, ze nie poświęca mi tyle uwagi ile bym chciała.. no i w sumie się obraził, ale wyciągnęłam rękę i spotkalismy się, byliśmy blisko po czym znow może z 1 dzień ciszy i zero z jego strony odzewu.. no i ja pisałam (jak się niestety okazało z jego kolega) no i napisałam tam, ze chętnie go poznam itd na dodatek to ja zaczęłam rozmowę on o tym mi powiedział dosłownie 2 dni później, no i ja od razu się wytłumaczyłam, ze to ja traktowałam od początku poważnie, nawet prosiłam żeby więcej czasu mi poświęcał ale on nic i ze mogę to usunąć i usunęłam, nie przy nim on już o to nie pytał temat się zakończył. Chciał się spotkać żeby to wyjaśnić i w sumie to wziął wine na siebie, ze mam racje ze on ledwo się rozstał i ma ciężko z zaufaniem itd i Chce jeszcze jedna szanse. To było w październiku. Od tego czasu tak bywało lepiej i gorzej.. mogę powiedzieć ze czasami był bardziej zaangażowany, ale nie tak w pełni. Ja od tego czasu byłam ciagle na wszystko tak, pare razy wychodziłam z rozmowa ze dlaczego to tak wyglada ze chciałabym się spotykać itd aż ostatni czas już 3 miesiące między nami nie było seksu itd spotkalismy się może z miesiąc temu co tak faktycznie u mnie posiedział znow tylko godzinę a tak to wiecznie nie miał czasu.. dziś wchodzę na Tindera już nie mam tam zdjec i widzę, ze on jest.. aż mi serce waliło.. uważacie ze to wszystko moja wina? Ze powinnam była się bardziej starać i najważniejsze NIE PISAĆ na tym TINDERZE? Kolega mógł być podstawiony, ja z koleżankami robiłyśmy podobnie. Ten koleś ewidentnie nie szuka stałej relacji i ma w d.pie czy usuniesz tindera czy nie. To nie Ty zawiniłaś tylko on po prostu szuka przygód a nie powie tego od razu bo wtedy byłby skreślony przed startem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurittka 143 Napisano Luty 11, 2021 5 godzin temu, Pocahontaz napisał: Bo potrzebuje atencji, a od ciebie ją dostanie na pierdnięcie. Wie, że polajkuje ci fotke i będziesz sikała po nogach. I z wdzięczności postawisz mu obiad z 3 dań i wsadzisz sobie całe jaja w buzie Faceci to atencjusze. O ja prdl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kassandraaaaaa 2 Napisano Luty 11, 2021 2 godziny temu, Laurittka napisał: Kolega mógł być podstawiony, ja z koleżankami robiłyśmy podobnie. Ten koleś ewidentnie nie szuka stałej relacji i ma w d.pie czy usuniesz tindera czy nie. To nie Ty zawiniłaś tylko on po prostu szuka przygód a nie powie tego od razu bo wtedy byłby skreślony przed startem. Mamy tez wspólnych znajomych wiec stad może się zachowywał w miarę kulturalnie haha żałosny jest po prostu.. a po co ten mętlik to ja nie wiem.. szkoda mojego czasu i chciałabym o nim zapomnieć po prostu go widzieć i nic nie czuć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kassandraaaaaa 2 Napisano Luty 14, 2021 Ej słuchajcie.. dziś przyjechał bez zapowiedzi, po prostu z okazji Walentynek. Wszedł do mnie wypił kawę pojechał, od razu napisał co robi teraz w domu.. aktualnie już temat się urwał i chyba nie będę odpisywać? Generalnie nie mam pojecia co mam robić.. gadał ze mną nadal tak jakby ze znajomą, ale ze chce się znow spotkać.. ze myślał o mojej firmie co tam itd.. o byłej mówił tyle ze kontaktowała się i pokłócili się itd. Co on robi? Ja serio nie pisze pierwsza nie dzwonię o co chodzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kassandraaaaaa 2 Napisano Luty 14, 2021 I żeby było jasne! Między nami seksu od dawna nie ma i o tym nie ma nawet zadnych aluzji, itd zeroooo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kassandraaaaaa 2 Napisano Marzec 14, 2021 Jest tutaj jeszcze ktoś? On nadal do mnie się odzywa już teraz coraz mniej.. Bo ja tez praktycznie się nie odzywam, a on zawiózł mi szafę, chce pomagać.. mówi ze to prezent zaległy na urodziny itd o co chodzi? Fizycznie nic, ale tak się odzywa.. po co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach