Dziewczyny z dawnego wątku "fatalne zauroczenie"

Czy jeszcze tu jesteście? Jeśli tak to czy już Wam przeszło?

Czasem jeszcze tu zaglądam, odruchowo może z dawnego przyzwyczajenia gdy prawie codzień tu zaglądałam, czy mi przeszło myślę że nie, nie widziałam go tyle czasu a nie ma dnia żebym o nim nie myślała, mam nadzieję że jest szczęśliwym człowiekiem tego mu życzę z całego serca 

Mam dokładnie tak samo. Nie jest więc do końca prawdą, że co z oczu, to z serca. I mimo tego, że już tyle czasu minęło jeszcze nie przyzwyczaiłam się do jego braku.

I znów kolejna niedziela bez niego, brakuje mi jego obecności, ciepłego spojrzenia i uśmiechu który dawał siłę i sprawiał ze chciało się chcieć,

Dzisiaj śniło mi się, że przyjechał w odwiedziny do dawnej parafii. Nawet się łudziłam, że może proroczy, ale niestety nie. Czasem myślę o nim tak intensywnie, że mam wrażenie, iż go zmaterializuję. Nie sądzę, bym kiedykolwiek o nim zapomniała.

Romans z ksiedzem? moze to i nieglupie.

Też nie zapomnę i nawet nie próbuję, to są dobre wspomnienia. 

Okropne baby! Księża wam w głowie? Boga się nie boicie? 

'Księża, takich jak wy to mają na pęczki. I na pewno nie myślą o was, bo mają inne problemy. 

Nie próbujcie ich wyciągać z kapłaństwa! Ich jest mało obecnie!

Na takich jak wy, słów mi brakuje...

Kto powiedział, że próbujemy ich wyciągnąć z kapłaństwa?

Podejrzewam, że ten "mój" by mnie nie chciał nawet gdyby nie był księdzem

Nie myśl o księdzu. Myśl o wszystkim, ale nie o księdzu. 

Ani mi w głowie romanse z księdzem czy z kimś innym pisze o tym że kogoś bardzo polubiłam i że bardzo za nim tęsknię 

Właśnie, mnie z kimś innym również nie. Dobrze mi samej, a poza tym do niego i tak nikt się nie umywa, więc...