Dziwny problem

3 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Najgorsze co może zrobić teraz to dać mu to do zrozumienia , wtedy może się już nigdy nie dowiedzieć prawdy , a on jeżeli już ją zdradza i oszukuje to prawdopodobnie będzie to robil dalej tylko najwyżej z inną kobietą.

Mojej przyjaciółki maz 3 lata prowadził takie podwójne życie ....sam nie zdecydował o odejściu od niej....ona spakowała się i wprowadziła.  Nie miał odwagi przyznać się przed soba ,że skrzywdził żonę i dzieci. I dlatego tak długo udawał i ciągnął ta żenująca sytuację.

Odeszła a on ułożył sobie życie z tą drugą kobieta.   

no, ja nie zamierzam dochodzić tak długo do siebie. trudno postawię sprawę na ostrzu noża

Przed chwilą, OcoChodzi20 napisał:

wiecie mi to jakby nie robi do czego ona tam jest,,,

tylko że jest

Nie mogla bym udawać przed nim że nic nie wiem...bo to do niczego dobrego nie zaprowadzi. Zagrała bym tak ,ze ta kobieta przyznała się że coś Was łączy i bym chyba w tym momencie blefowala. Zobaczyła jaka będzie miał reakcję 

2 minuty temu, Gonia1 napisał:

Mojej przyjaciółki maz 3 lata prowadził takie podwójne życie ....sam nie zdecydował o odejściu od niej....ona spakowała się i wprowadziła.  Nie miał odwagi przyznać się przed soba ,że skrzywdził żonę i dzieci. I dlatego tak długo udawał i ciągnął ta żenująca sytuację.

Odeszła a on ułożył sobie życie z tą drugą kobieta.   

To ja autorce nie karze czekać 3 lata , niech spróbuje tydzień lub 2.

1 minutę temu, Gonia1 napisał:

Nie mogla bym udawać przed nim że nic nie wiem...bo to do niczego dobrego nie zaprowadzi. Zagrała bym tak ,ze ta kobieta przyznała się że coś Was łączy i bym chyba w tym momencie blefowala. Zobaczyła jaka będzie miał reakcję 

to jest  genialne !!

Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

uszka do góry! tego kwiata jest pół świata

Widocznie on nie dla ciebie był

Szukaj fajniejszego

 

Już mi dawno przeszło , to było 11 lat temu

2 minuty temu, Gonia1 napisał:

Nie mogla bym udawać przed nim że nic nie wiem...bo to do niczego dobrego nie zaprowadzi. Zagrała bym tak ,ze ta kobieta przyznała się że coś Was łączy i bym chyba w tym momencie blefowala. Zobaczyła jaka będzie miał reakcję 

Tak tylko jeżeli tamta kobieta tez ma partnera albo co gorsza męża i dzieci to będzie pewny że się nie przyznała tylko będzie wiedział że autorka blefuje specjalnie.

no właśnie najpierw się oświadczają namawiają na dzieci a potem odwalają takie akcje

1 minutę temu, OcoChodzi20 napisał:

no właśnie najpierw się oświadczają namawiają na dzieci a potem odwalają takie akcje

Bo nie sa monogamistami....tak ich stworzyła trochę natura...niestety....

2 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Tak tylko jeżeli tamta kobieta tez ma partnera albo co gorsza męża i dzieci to będzie pewny że się nie przyznała tylko będzie wiedział że autorka blefuje specjalnie.

Ale będzie wiedział, że już wie...Nie chciała bym żyć w tak głębokiej nieświadomości j udawala przed nim głupia szcześliwą ...ke

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Nie rozumiem po co się tak oszukiwać

Te facety to jakieś niezdecydowane księżniczki ...

Jak to po co ? Chciał po paru latach przespać się z inną kobietą ale żeby jednocześnie zachować tę którą ma od kilku lat.

kiedy nawet mu kiedyś trójkąta proponowałam z laską i  nie chciał

Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

ja bym udawała, do momentu aż wyprowadzę wszystkie środki z banku i nie kupię biletu do Argentyny

No może nie dosłownie ale tak jak mówisz jest to najlepsze rozwiązanie

hehe tu spokojnie wszytskie środki w banku są na mnie ..

3 minuty temu, Gonia1 napisał:

Ale będzie wiedział, że już wie...Nie chciała bym żyć w tak głębokiej nieświadomości j udawala przed nim głupia szcześliwą ...ke

No to jak tak zrobi autorka jak jej radzisz to może już nigdy się prawdy nie dowiedzieć.

dokładnie wyczytałam wasze pomysły i doszłam do własnych wniosków jak zrobić :>)

na profesjonaliste trzeba troszke pieniążków....a mnie na to  nie stać

8 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

No to zaryzykował

Gdy bym wtedy od razu na niego naskoczyla że cos wiem albo podejrzewam to już nigdy mogła bym się nie dowiedzieć jak było naprawdę i żyć z nim do tej pory a on by mi dorabiał rogi przy każdej możliwej okazji.

4 minuty temu, OcoChodzi20 napisał:

na profesjonaliste trzeba troszke pieniążków....a mnie na to  nie stać

 

Z przyjaciółką bym  go trochę pośledzila  ...Jeśli masz taką możliwość  

6 minut temu, Elciaa29 napisał:

Gdy bym wtedy od razu na niego naskoczyla że cos wiem albo podejrzewam to już nigdy mogła bym się nie dowiedzieć jak było naprawdę i żyć z nim do tej pory a on by mi dorabiał rogi przy każdej możliwej okazji.

To sama siebie też oszukiwałaś...ciągnąć to dalej...

4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Możliwe, albo i tak doszłabyś do wniosku że nie ma sensu tego ciągnąć tylko dużo później

Po co być z kimś , komu się nie ufa ? ja tak nie potrafię

Właśnie jak bym doszla do takiego wniosku dużo później to by bolało jeszcze bardziej.

1 minutę temu, Gonia1 napisał:

To sama siebie też oszukiwałaś...ciągnąć to dalej...

Nie ja siebie nie oszukiwalam bo wiedziałam juź jaka jest prawda , odczekalam tylko chwile żeby mieć twardy dowód i żeby się już tego nie wyparł.

Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

Nie ja siebie nie oszukiwalam bo wiedziałam juź jaka jest prawda , odczekalam tylko chwile żeby mieć twardy dowód i żeby się już tego nie wyparł.

Nie wiadomo jak długo trwa  u autorki ten romans partnera....

5 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

I to jest najsmutniejszy wniosek. Autorka napisała, że jest w związku z narzeczonym 11 lat; od razu przypomniała mi się definicja (w tym czasowa) przechodzonego związku. Można spokojnie założyć, że jak do tego czasu nie została żoną, to już nią z tym gościem jako mężem nie zostanie (przynajmniej w 80-90% przypadków). 

Pewnie jest w wyniku tego związku nieco goła i taka zostanie (bez urazy Autorko); teraz to gość rozdaje karty i to on ją zostawi kiedy mu będzie wygodnie (chyba że ona zdecyduje się na goło odejść). Rozumiem brak determinacji do wynajęcia detektywa (ile teraz biorą? Tauzena za dzień?), bo i tak jej się to nie zwróci (gdyby była już żoną, oooo to wtedy inna bajka). 

Przykre, ale pewnie zostanie jej "na goło" odejść. Niestety, nie ma w życiu sprawiedliwości.

O tym samym pomyślałam...przechodzili związek...Masz rację w 100%

Przykre ale prawdziwe 

10 minut temu, Iibed napisał:

gadacie jak jakies stare baby ze wsi o jakichs przechodzonych związkach to chyba jakies zabobony  

jak slubu nie ma to czas zmarnowany itd.

zabawne to w sumie

Jak Cie to bawi to się śmiej , ja problemu nie widzę.

4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Faceci często nie oświadczają się bo nie czują że to ta jedyna ale nie przeszkadza im to wcale na zajmowanie takiej kobiecie czasu i robienie z nią dzieci bo w sumie fajna jest i ma dużo innych przymiotów

I to jest cała prawda

54 minuty temu, OcoChodzi20 napisał:

dokładnie wyczytałam wasze pomysły i doszłam do własnych wniosków jak zrobić :>)

To powodzenia życzę i daj znać jak się rozwiązała sytuacja. 

Oczywiście że się nie przyznał ale to i tak jest wszystko czarno na białym 

27 minut temu, OcoChodzi20 napisał:

Oczywiście że się nie przyznał ale to i tak jest wszystko czarno na białym 

To znaczy co?

No że ma kogoś