Wierzycie w słońce?

Czy ktoś z was, albo waszych znajomych widział z bliska słońce?

Wierzycie, że słońce jest gwiazdą? Olbrzymią ognistą kulą w kosmosie?

Czemu w to wierzycie?

A może ktoś z was w to nie wierzy?

Może to co wszyscy nazywają słońcem, to tak naprawdę co innego? Może to jakaś duża żarówka, która lata wysoko nad ziemią?

Może filmy i zdjęcia, które pokazują, że nawet jak ktoś leci wysoko, to nie widzi słońca z bliska to mistyfikacja?

Może media, podręczniki i naukowcy, którzy mówią, że słońce jest gwiazdą - wszyscy są w zmowie i kłamią? Skąd wiecie, że nie?

A poza tym, np teraz w Polsce nie widać słońca. Czy ktoś z was widzi teraz w Polsce słońce? Skoro nie, to jak możecie wierzyć w coś, czego nie widzicie? Skoro teraz słońca nie widać, czy to nie jest dowód na to, że słońce nie istnieje?

1 minutę temu, Patus napisał:

Odstaw lepiej alkohol kaleko

To mówisz, że wszyscy ci, którzy nie wierzą w rzeczy, o których piszą podręczniki i mówią naukowcy, piją za dużo alkoholu?

Czy wszyscy którzy wierzą w słońce, choć nigdy nie widzieli go z bliska i nie wiedzą, czy nie jest tylko jakąś małą świecącą kuleczką, albo żaróweczką, to nie są naiwniacy i słońco-świrusy?

Czy nie uważacie, że wolni ludzie mają prawo do tego, żeby być anty-słońcowcami, przeciwstawić się wszechobecnej propagandzie o istnieniu słońca i przestać w nie wierzyć? Szczególnie teraz, kiedy słońca nie widać? Można wyjrzeć przez okno i co? Nie ma słońca. I co wy na to?

Przed chwilą, goz napisał:

Ale widać gwiazdy, i nie zostało dowiedzione, że światło które się od nich odbija pochodzi od miast.

A jakie są dowody na to, że gwiazdy istnieją? Może to tylko małe żaróweczki choinkowe? Może nauczyciele, naukowcy i podręczniki kłamią?

A może propaganda o istnieniu słońca, to tylko wymysł producentów kremów do opalania? Przecież zawsze kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze

Czemu z takim uporem wmawiają nam już od dziecka, że słońce istnieje?

A spróbujcie tylko mieć swoje zdanie i odważyć się mówić ludziom prawdę, że słońce nie istnieje, to zobaczycie, że będą was uciszać, więc to dowód na to, że za wszelką cenę chcą ukryć tajemnicę

3 minuty temu, goz napisał:

Cokolwiek by to nie było powszechnie przyjęło nazywać się gwiazdami, choćby brokat.

No tak, ale skąd wiadomo, że to jakieś wielkie ogniste kule w kosmosie, a nie małe światełka albo brokat? Czyli ty też nie masz pewności, że gwiazdy są ogromnymi kulistymi kulami? Może to tylko brokat?

Ludzie powinni się przebudzić i zacząć myśleć samodzielnie, kwestionować, a nie bezkrytycznie przyjmować wszystko co nam wmawiają na temat słońca i gwiazd

Przed chwilą, goz napisał:

Tego nie wiem, ale ładnie wyglądają. Mi się podoba. Są tęż fajne sceny w filmach na ich tle w Gwiezdnych Wojenach.

No, to najlepszy dowód na to, że gwiazdy są wymyślone. Przecież "Gwiezdne wojny" to tylko film

Czyli skoro nie wiesz na pewno, czy istnieją i jakie są gwiazdy, to można powiedzieć, że podchodzisz do tego sceptycznie, czyli jesteś gwiazdo-sceptykiem?

Przed chwilą, goz napisał:

Mam raczej romantyczne usposobienie, dlatego nie mogę powiedzieć, że w nie nie wierzę. Gwiazdy są piękne, wschody i zachody Słońca są równie ujmujące więc nawet gdyby miały być dwa Słońca po obydwu stronach Ziemi obcowanie z nimi jest tak samo zjawiskowo wzniosłym doznaniem dla mnie.

No właśnie! Czyli jest wolność i każdy ma prawo wierzyć w słońce po swojemu, a nie w jakąś jedną narzuconą "prawdę", zgadzasz się?

1 minutę temu, goz napisał:

Jak ktoś jeszcze się z tym zgodzi mógłbym to na poważnie rozważyć pod warunkiem, że Słońce będzie świeciło takim samym blaskiem jak teraz i będzie tak samo ciepłe. Spór o samą prawdę naprawdę mi nie leży, wolę zgodę, przyjaźń, miłość, pokój.

Myślę, że na pewno znajdzie się wiele takich osób :)

Oczywiście, że Słońce to tylko stan naszego umysłu. Gdyby zagłębiać się w jego strukturę okaże się, że nie istnieje. Tak samo jak wszystko dookoła i my sami.

3 minuty temu, marinero napisał:

Ocho! Mamy plaskoziemca ! 

Ależ kształt Ziemi jest zupełnie umowny. Przycież to co obserwujemy to i tak tylko zaburzenia superpozycji i załamania fal prawdopodobieństwa.

1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Oczywiście, że Słońce to tylko stan naszego umysłu. Gdyby zagłębiać się w jego strukturę okaże się, że nie istnieje. Tak samo jak wszystko dookoła i my sami.

Guzik prawda, nic nie istnieje, Ty też. Prawdziwy jestem tylko ja, reszta to wytwór mojej wyobraźni

4 godziny temu, Podniebny czepek napisał:

Masz racje słońca już dawno dawno niema wlasnie

nie ma nie widzialam ....

12 godzin temu, Ono napisał:

No tak, ale skąd wiadomo, że to jakieś wielkie ogniste kule w kosmosie, a nie małe światełka albo brokat? Czyli ty też nie masz pewności, że gwiazdy są ogromnymi kulistymi kulami? Może to tylko brokat?

Ludzie powinni się przebudzić i zacząć myśleć samodzielnie, kwestionować, a nie bezkrytycznie przyjmować wszystko co nam wmawiają na temat słońca i gwiazd

Ty tak na serio? 

8 minut temu, Kulfon napisał:

Wierze w Slonce i je czcze. Wiec przestan obrazac moje uczucia religijne.

Dążymy do zniesienia tego artykułu, więc przyzwyczajaj się, że niedługo będzie można to robić legalnie.

hmmm, znika przeciez na noc, a ksiezyc to ponoc pusty satelita obych tv, nagrywaja pewnie ewolucje dla wyzszych ras..

a co jak slonce uzywaja jako bramy do innych wymiarow...

Może życie to truman szoł. 

Ja wierzę w zupę. Dobra jest.

2 godziny temu, marinero napisał:

nasza materialnowsc to tylko wyobrazenie "duchow " o maszej egzystencji w czasie i przestrzeni

Nie no, tutaj to już popłynąłeś.